Już widzę jak w łódzkich tramwajach zimą jest ciepło. Może tylko w PESA, bo jest szczelnie. Ale PESA to tylko odsetek tramwajów w Łodzi. Nie potrafią się dostosować. Zimą oszczędzają na ogrzewaniu, latem na klimatyzacji. I w efekcie jeździsz na własną odpowiedzialność, a jak Ci nie pasuje to możesz chodzić pieszo. A bilety? No tak, jak już jeździsz, to musisz kasować. Łaski nie robisz, to Oni robią łaskę, że możesz jeździć pojazdami mpk, a że miasto płaci sporo kasy mpk to już nie sprawa mieszkańców i nie powód, by dbać o jakość.
Nie do końca się z Tobą zgadzam, bo parę razy jechałem w tramwaju w którym naprawdę było za gorąco. Momentalnie się człowiek poci a potem wystarczy że wyjdzie, wiatr go zawieje i przeziębienie gotowe. Po prostu u nas jest to ze skrajności w skrajność, nie może być optymalnie. To trzeba poprawić.
Kolego chętnie bym Ci wytłumaczył, że za powyższy problem (poza nieszczelnymi pojazdami) odpowiada miasto i ich wytycznych odnośnie ogrzewania, tylko po co skoro widzę że i tak nie będziesz chciał zrozumieć. A bilety? Wiesz chociaż gdzie wpływa kasa za bilety? Uwaga uwaga! Nie do MPK. Chcesz wiedzieć gdzie, podpytaj zorientowanych i rozeznaj się w temacie. Najlepsze są zawsze komentarze kompletnie nie zorientowanych w problemie.
Jadę na uczelnię, wsiadam do 57. Ciepło - zdejmuję czapkę, rozluźniam szalik. Starsze panie jadące do lekarza (mijamy kilka szpitali) twardo się nie rozbierają.
Wracam, starszy typ autobusu - taki z umilającym podróż akwarium w szybie. O! Jest też klimatyzacja - rdza przeżarła drzwi przy podłodze, zakładam rękawiczki, zacieśniam nieco szalik, bo zimno gorzej niż na zewnątrz
To nie rozdwojenie jaźni, to MPK.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 31 January 2015 2015 16:08
Już widzę jak w łódzkich tramwajach zimą jest ciepło. Może tylko w PESA, bo jest szczelnie. Ale PESA to tylko odsetek tramwajów w Łodzi. Nie potrafią się dostosować. Zimą oszczędzają na ogrzewaniu, latem na klimatyzacji. I w efekcie jeździsz na własną odpowiedzialność, a jak Ci nie pasuje to możesz chodzić pieszo. A bilety? No tak, jak już jeździsz, to musisz kasować. Łaski nie robisz, to Oni robią łaskę, że możesz jeździć pojazdami mpk, a że miasto płaci sporo kasy mpk to już nie sprawa mieszkańców i nie powód, by dbać o jakość.
OdpowiedzNie do końca się z Tobą zgadzam, bo parę razy jechałem w tramwaju w którym naprawdę było za gorąco. Momentalnie się człowiek poci a potem wystarczy że wyjdzie, wiatr go zawieje i przeziębienie gotowe. Po prostu u nas jest to ze skrajności w skrajność, nie może być optymalnie. To trzeba poprawić.
Kolego chętnie bym Ci wytłumaczył, że za powyższy problem (poza nieszczelnymi pojazdami) odpowiada miasto i ich wytycznych odnośnie ogrzewania, tylko po co skoro widzę że i tak nie będziesz chciał zrozumieć. A bilety? Wiesz chociaż gdzie wpływa kasa za bilety? Uwaga uwaga! Nie do MPK. Chcesz wiedzieć gdzie, podpytaj zorientowanych i rozeznaj się w temacie. Najlepsze są zawsze komentarze kompletnie nie zorientowanych w problemie.
Jak w tych spie®dolonych pociągach,zawsze sauna. Czy oni termometru nie mają i tak trudno termostaty na 18 stopni zamontować
Odpowiedzciekawe czy jeden artykul jest z grudnia, a drugi z lipca...
OdpowiedzJeden jest sprzed kilku dni, drugi sprzed bodajże dwóch tygodni :)
Jadę na uczelnię, wsiadam do 57. Ciepło - zdejmuję czapkę, rozluźniam szalik. Starsze panie jadące do lekarza (mijamy kilka szpitali) twardo się nie rozbierają.
Wracam, starszy typ autobusu - taki z umilającym podróż akwarium w szybie. O! Jest też klimatyzacja - rdza przeżarła drzwi przy podłodze, zakładam rękawiczki, zacieśniam nieco szalik, bo zimno gorzej niż na zewnątrz
To nie rozdwojenie jaźni, to MPK.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 January 2015 2015 16:08
Odpowiedz