Ciekawy jestem, ilu kierowców padło ofiarą próby wymuszenia łapówki przez owe służby, a ilu ma taką opinię, bo kolega kolegi szwagra zięcia brata żony 20 lat temu miał taką sytuację ;) Kurczę, jakoś nigdy żaden policjant, lekarz czy urzędnik nie sugerował mi dania łapówki, w mojej rodzinie też o takim przypadku nie słyszałem. Wyjątkowi szczęśliwcy najwidoczniej z nas.
Kolega kolegi jest policjantem - i on zawsze mowi ze łapowkę to musisz wiedzieć od kogo możesz wziąc a od kogo nie, widocznie wygladasz na kapusia to i łapowki ci nie oferują.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 20 February 2015 2015 9:49
Trudno nazwac kogoś kolega jezeli gadales nim 5 razy w zyciu, ale widziale go, rozmawialem z nim, i za kazdym razem jak z nim rozmawialem mowil mi: ze trzeba wiedziec od kogo brać, a od kogo nie, moze jakbys znał kogos kto sie nie wstydzi ze bierze to powie ci jak jest. To tak jak z koksami na silowni 95% bierze niedozwolone rzeczy ale tylko czesc sie przyzna. Kazdy jak zrobi cos mniej legalnego, nie opowiada na prawo i lewo, ale mowi tylko tym ktorym ufa. A ten policjant mowi ze jak chce zabrac dzieci gdzies w weekend to wezmie cos na lewo i ma pieniążki na zabawy czy do aqua parku czy na pizze itd. i nie wiem ile statystycznie policjantow bierze ale pewnie spotkasz takich co nie biorą wcale.
Zmodyfikowano
7 razy
Ostatnia modyfikacja: 20 February 2015 2015 11:57
Myślę że żyję w innym kraju bo Mi ani skarbówka ani policja ani moi lekarze nie sugerowała nigdy żebym dał łapówkę. Co innego jak pracowałem na składzie węgla, ludzie wpychali (dosłownie ) pieniądze do kieszeni a jakie ich było zdziwienie jak mówiłem"nie". Jednego klienta miałem tak nachalnego że myślał że ja żartuje i Mi tekstem wali że tylko ryby nie biorą. Teraz zagadka co jest bardziej piekielne to że ktoś przyjmie łapówkę czy to że ktoś usilnie ją próbuje dać ??
Z powodu braku przechodniów podpalili most.
Ciekawy jestem, ilu kierowców padło ofiarą próby wymuszenia łapówki przez owe służby, a ilu ma taką opinię, bo kolega kolegi szwagra zięcia brata żony 20 lat temu miał taką sytuację ;) Kurczę, jakoś nigdy żaden policjant, lekarz czy urzędnik nie sugerował mi dania łapówki, w mojej rodzinie też o takim przypadku nie słyszałem. Wyjątkowi szczęśliwcy najwidoczniej z nas.
OdpowiedzKolega kolegi jest policjantem - i on zawsze mowi ze łapowkę to musisz wiedzieć od kogo możesz wziąc a od kogo nie, widocznie wygladasz na kapusia to i łapowki ci nie oferują.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 20 February 2015 2015 9:49
@pypyty, tjaaa, idealny przykład mojej tezy o "koledze kolegi"...
Trudno nazwac kogoś kolega jezeli gadales nim 5 razy w zyciu, ale widziale go, rozmawialem z nim, i za kazdym razem jak z nim rozmawialem mowil mi: ze trzeba wiedziec od kogo brać, a od kogo nie, moze jakbys znał kogos kto sie nie wstydzi ze bierze to powie ci jak jest. To tak jak z koksami na silowni 95% bierze niedozwolone rzeczy ale tylko czesc sie przyzna. Kazdy jak zrobi cos mniej legalnego, nie opowiada na prawo i lewo, ale mowi tylko tym ktorym ufa. A ten policjant mowi ze jak chce zabrac dzieci gdzies w weekend to wezmie cos na lewo i ma pieniążki na zabawy czy do aqua parku czy na pizze itd. i nie wiem ile statystycznie policjantow bierze ale pewnie spotkasz takich co nie biorą wcale.
Zmodyfikowano 7 razy Ostatnia modyfikacja: 20 February 2015 2015 11:57
głupie
OdpowiedzTak, sam się zderzył. Tak sam z siebie, o.
Odpowiedzcienkie
OdpowiedzMyślę że żyję w innym kraju bo Mi ani skarbówka ani policja ani moi lekarze nie sugerowała nigdy żebym dał łapówkę. Co innego jak pracowałem na składzie węgla, ludzie wpychali (dosłownie ) pieniądze do kieszeni a jakie ich było zdziwienie jak mówiłem"nie". Jednego klienta miałem tak nachalnego że myślał że ja żartuje i Mi tekstem wali że tylko ryby nie biorą. Teraz zagadka co jest bardziej piekielne to że ktoś przyjmie łapówkę czy to że ktoś usilnie ją próbuje dać ??
OdpowiedzNo ujdzie ;p Chociaż pewnie obaj karę dostali, jeden mandat, drugi grzywnę skarbową.
OdpowiedzOczekując łapówki, czekając na łapówkę. Trochę lat minęło, muszę zapytać - w szkołach nadal uczą języka polskiego, prawda?
Odpowiedz