Patent polega na tym, żeby ci "artyści" malowali albo na swoim, albo, jeśli na cudzym, to tylko za zgodą właściciela. Bo jeśli malują wbrew woli właściciela (czyli bez jego zgody), to jest to właśnie wandalizm. Równoznaczny moralnie z kradzieżą określonej sumy, bo bazgroły trzeba usunąć, a to kosztuje.
Owszem. Myślę, ze autor obrazka mimo wszystko mógłby nie być zadowolony, gdybym przyszedł z kolegami i pomalował mu jego dom i auto, nawet jakbym na domu namalował Panoramę Racławicką, a na masce auta Mona Lisę.
A co ma wspólnego z rewolucją zamalowywanie przez pseudo-kiboli swoich nazw klubowych... bo to jest największy problem, nie artyści którzy tworzą często wyjątkowe piękne graffiti (również nielegalnie)
Gdyby mi ktoś na ścianie domu narysował coś ciekawego i oryginalnego (w granicach smaku) chyba bym się nie obraził, ale za ohydny napis typu *KS TU RZĄDZI rączki bym ucinał !
Przecież komuna mówiła, że co państwowe, to nasze, czyli maluje po swoim. Jak piszę po ławce państwowej uczelni na wykładzie, to też piszę po naszym, czyli nic złego nie robię. Komuna w umysłach nadal siedzi. Zresztą niska szkodliwość czynu.
Różnica między sztuką a wandalizmem nazywa się "zezwolenie". Jeśli ją drodzy graficiarze pojmiecie to nikt nie będzie was na Policję zgłaszał. To bardzo proste - wasz los w waszych rękach.
@Pomanita - Banksy nie maluje na nowych obiektach. Często maluje też w miejscach gdzie mało kto może to zobaczyć. Technicznie to jednak ciągle wandalizm, tyle, że nie jest to zapaćkanie nowej elewacji. No i skąd pewność, że gość nie ma zezwoleń? A Żydowski murek mało mnie obchodzi. Ich getto, ich sprawa.
Zezwolenie, zezwoleniem, a ja poruszę inną kwestię. Jeżeli tacy artyści chcą malować, niech malują takie coś jak na democie, ale jak widzę świeżo zrobiony "napis" przez niedorozwiniętych cymbałów, przedstawiający miłość do klubu sportowego, który w rzeczywistości wygląda tak jakby rysowało go dziecko z przedszkola to słów mi brakuje.
@viragolo Może nie każdy chce bulić kasę za odnowienie elewacji. Jak to niby wpłynie na rząd, że pomalujesz komuś dom? Politycy to mają gdzieś, tu straci tylko osoba prywatna. Jak chcesz być taki rewolucyjny to pisz po własnym domu, to nie jest zabronione.
i tak znajdzie sie ktos kto nazwie to wandalizmem hmm albo znajdzie sie ktos kto napisze na scianie chu.. kuta... jeb.. policje albo zilustruje narządy płciowe meżczyzny i nazwie to sztuka...
Co wy gadacie z tym brakiem zgody? Jakim cudem ktoś zdołałby stworzyć na czyjejś ścianie dzieło sztuki będąc niezauważonym? przecież malowanie takiego cacka jak na obrazku trwa kupę czasu.
Patent polega na tym, żeby ci "artyści" malowali albo na swoim, albo, jeśli na cudzym, to tylko za zgodą właściciela. Bo jeśli malują wbrew woli właściciela (czyli bez jego zgody), to jest to właśnie wandalizm. Równoznaczny moralnie z kradzieżą określonej sumy, bo bazgroły trzeba usunąć, a to kosztuje.
OdpowiedzProblem że mało kto to rozumie. Jak twój wpis uświadomi chociaż jedną osobę, to będzie mały sukces internetu.
Owszem. Myślę, ze autor obrazka mimo wszystko mógłby nie być zadowolony, gdybym przyszedł z kolegami i pomalował mu jego dom i auto, nawet jakbym na domu namalował Panoramę Racławicką, a na masce auta Mona Lisę.
A co ma wspólnego z rewolucją zamalowywanie przez pseudo-kiboli swoich nazw klubowych... bo to jest największy problem, nie artyści którzy tworzą często wyjątkowe piękne graffiti (również nielegalnie)
Gdyby mi ktoś na ścianie domu narysował coś ciekawego i oryginalnego (w granicach smaku) chyba bym się nie obraził, ale za ohydny napis typu *KS TU RZĄDZI rączki bym ucinał !
Przecież komuna mówiła, że co państwowe, to nasze, czyli maluje po swoim. Jak piszę po ławce państwowej uczelni na wykładzie, to też piszę po naszym, czyli nic złego nie robię. Komuna w umysłach nadal siedzi. Zresztą niska szkodliwość czynu.
Różnica między sztuką a wandalizmem nazywa się "zezwolenie". Jeśli ją drodzy graficiarze pojmiecie to nikt nie będzie was na Policję zgłaszał. To bardzo proste - wasz los w waszych rękach.
Odpowiedz@Pomanita - Banksy nie maluje na nowych obiektach. Często maluje też w miejscach gdzie mało kto może to zobaczyć. Technicznie to jednak ciągle wandalizm, tyle, że nie jest to zapaćkanie nowej elewacji. No i skąd pewność, że gość nie ma zezwoleń? A Żydowski murek mało mnie obchodzi. Ich getto, ich sprawa.
Rysunek ładny, ale jeżeli nie ma pozwolenia na malowanie w tym miejscu, to jest to wandalizm koniec kropka.
OdpowiedzZezwolenie, zezwoleniem, a ja poruszę inną kwestię. Jeżeli tacy artyści chcą malować, niech malują takie coś jak na democie, ale jak widzę świeżo zrobiony "napis" przez niedorozwiniętych cymbałów, przedstawiający miłość do klubu sportowego, który w rzeczywistości wygląda tak jakby rysowało go dziecko z przedszkola to słów mi brakuje.
Odpowiedzbrak zgody= wandalizm
Odpowiedz@viragolo Może nie każdy chce bulić kasę za odnowienie elewacji. Jak to niby wpłynie na rząd, że pomalujesz komuś dom? Politycy to mają gdzieś, tu straci tylko osoba prywatna. Jak chcesz być taki rewolucyjny to pisz po własnym domu, to nie jest zabronione.
i tak znajdzie sie ktos kto nazwie to wandalizmem hmm albo znajdzie sie ktos kto napisze na scianie chu.. kuta... jeb.. policje albo zilustruje narządy płciowe meżczyzny i nazwie to sztuka...
OdpowiedzCo wy gadacie z tym brakiem zgody? Jakim cudem ktoś zdołałby stworzyć na czyjejś ścianie dzieło sztuki będąc niezauważonym? przecież malowanie takiego cacka jak na obrazku trwa kupę czasu.
OdpowiedzI tak, najczęściej zamiast takiego obrazka zobaczymy "HWDP"...
Odpowiedzczyli pomaluje ci auto czy sciane ,bedzie git bo to dla mnie sztuka ? nie wytrzymama-logiką na demotach ...
OdpowiedzA i tak znajdzie się jakiś niedorozwój i popaćka sprayem, bo myśli że jest lepszy.
Odpowiedz