To że Piotr Żyła skacze jak skacze to wiemy, nie zawsze mu to wychodzi
Ale mimo wszystko nie traci pogody ducha, a w dodatku martwi się o formę rywali. I choćby za to należą mu się brawa, że pomimo słabszych wyników wciąż pozostaje tym samym zabawnym gościem jakim go znamy!
Mam gdzieś tego głupawego skoczka. Mój demot o zgodzie która buduje (pakt Ribbentrop-Mołotow) miał ponad 100 mocnych w poczekalni, a zamiast tego mamy jakiegoś marnego skoczka.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 March 2015 2015 8:52
Wczoraj skoczył słabo, ale jak widziałem jak nim kiwnęło kiedy wiatr zmienił tor to się cieszę, że normalnie się nie rozwalił na skoczni. Jak na skoczka, który skacze w kratkę to i tak w klasyfikacji jest wysoko.
Mam gdzieś tego głupawego skoczka. Mój demot o zgodzie która buduje (pakt Ribbentrop-Mołotow) miał ponad 100 mocnych w poczekalni, a zamiast tego mamy jakiegoś marnego skoczka.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 March 2015 2015 8:52
OdpowiedzGenialny demotywator.
OdpowiedzWczoraj skoczył słabo, ale jak widziałem jak nim kiwnęło kiedy wiatr zmienił tor to się cieszę, że normalnie się nie rozwalił na skoczni. Jak na skoczka, który skacze w kratkę to i tak w klasyfikacji jest wysoko.
OdpowiedzTylko jak dla mnie istnieje pewna subtelna różnica pomiędzy pogodą ducha a robieniem z siebie idioty.
OdpowiedzNie ma to jak samokrytyka
@MrSepo No z tym się w pełni zgadzam i akurat na przykładzie Pana Piotra możemy zobaczyć jak wygląda pogoda ducha.
Czy ja wiem, jak czytam komentarze to na Kubackiego cały czas wołają worek ziemniaków.