Cóż, POlska..... W każdym kraju by coś osiągnąć należy pracować i dążyć do cel. Ale ścieżka polaka jest wyłożona drutem kolczastym, kałużami kwasu solnego, betonowymi kłodami
Dobrze mówisz kapitan, jednakże wiele osób nie pracuje na to, tylko idzie na pierwsze lepsze studia i liczy że dostanie super robotę, w sumie za co? za to że przenudził się 5 lat na studiach?
Knajcior, zależy co przez to rozumieć. Jeśli chodzi o studia to wszyscy nie mogą iść na prawo, medycynę czy polibudę. Czemu np uzdolniony designer, filmowiec po ASP czy filmówce ma klepać biedę, bo wybrał studia, do których faktycznie ma smykałkę? Albo ci na politologii, którzy naprawdę się polityką interesują i sytuacją na arenie międzynarodowej. A to, że są ludzie, którzy 5 lat przebimbają na studiach.. cóż. Winna jest szkoła i nie wstydzę się tego napisać. Wbrew pozorom,a na pewno porównując do szkół zachodnich polskie szkolnictwo to niewydolny system absorbujący cały wolny czas, nie pozwalający się rozwijać w jednej dziedzinie, do której faktycznie się ma zdolności. Człowiek, który przed 6 lat gimnazjum i liceum tyra do 16 by odrabiać lekcje do 9. Co ma z życia? Wiadomo, że w młodości człowiek wypracowuje sobie przyszłość, ale młodość też jest tylko jedna i kiedy będzie się dobrze bawił? Nie mam tu na myśli ćpania, dyskotek czy coś w ten deseń. Bo w Polskich warunkach wszystko jest robione przeciw człowiekowi
Drogi Kapitanie, masz sporo racji. Niestety żyjemy w takiej rzeczywistości, a nie innej. Dlatego trzeba się przystosować. Albo będziesz klepał biedę za 1680 zł brutto, albo będziesz walczył o lepszy byt. Mało jest studiów, na których masz praktykę i umiesz wykorzystać zdobytą wiedzę. Polskie szkolnictwo złe? Możliwe. Z systemem nie wygrasz.
Cóż, POlska..... W każdym kraju by coś osiągnąć należy pracować i dążyć do cel. Ale ścieżka polaka jest wyłożona drutem kolczastym, kałużami kwasu solnego, betonowymi kłodami
OdpowiedzDobrze mówisz kapitan, jednakże wiele osób nie pracuje na to, tylko idzie na pierwsze lepsze studia i liczy że dostanie super robotę, w sumie za co? za to że przenudził się 5 lat na studiach?
Knajcior, zależy co przez to rozumieć. Jeśli chodzi o studia to wszyscy nie mogą iść na prawo, medycynę czy polibudę. Czemu np uzdolniony designer, filmowiec po ASP czy filmówce ma klepać biedę, bo wybrał studia, do których faktycznie ma smykałkę? Albo ci na politologii, którzy naprawdę się polityką interesują i sytuacją na arenie międzynarodowej. A to, że są ludzie, którzy 5 lat przebimbają na studiach.. cóż. Winna jest szkoła i nie wstydzę się tego napisać. Wbrew pozorom,a na pewno porównując do szkół zachodnich polskie szkolnictwo to niewydolny system absorbujący cały wolny czas, nie pozwalający się rozwijać w jednej dziedzinie, do której faktycznie się ma zdolności. Człowiek, który przed 6 lat gimnazjum i liceum tyra do 16 by odrabiać lekcje do 9. Co ma z życia? Wiadomo, że w młodości człowiek wypracowuje sobie przyszłość, ale młodość też jest tylko jedna i kiedy będzie się dobrze bawił? Nie mam tu na myśli ćpania, dyskotek czy coś w ten deseń. Bo w Polskich warunkach wszystko jest robione przeciw człowiekowi
Drogi Kapitanie, masz sporo racji. Niestety żyjemy w takiej rzeczywistości, a nie innej. Dlatego trzeba się przystosować. Albo będziesz klepał biedę za 1680 zł brutto, albo będziesz walczył o lepszy byt. Mało jest studiów, na których masz praktykę i umiesz wykorzystać zdobytą wiedzę. Polskie szkolnictwo złe? Możliwe. Z systemem nie wygrasz.
Wróżka Zębuszka?
Odpowiedz