Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
864 903
-

Zobacz także:


Qrvishon
+22 / 26

To mnie zawsze w polsce wkurzało. Że robimy wielkimi bohaterami przegranych, a nie zwycięzców. Amerykanie o swoich przegranych starają się nie wspominać, i chwalą się tymi co kto zrobił niezwykłego i jak wielu wrogów pokonał. A u nas jest że zginął za ojczyznę to bohater, a zginąć każdy debil potrafi. Kto wygrać umie - tego cenić trzeba. Za skutki, nie za chęci oceniać.

Odpowiedz
Shyusk
+14 / 16

Mnie zawsze dziwiło wywyższanie powstań. Na przykład powstanie warszawskie: zryw, który przyniósł nam ogromne straty w ludziach, całkowite zburzenie Warszawy,a co z niego uzyskaliśmy? Nic, a wciąż następuje gloryfikacja osób biorących w nim udział.

~Hartigan
+5 / 5

Five Finger Death Punch - Wrong Side Of Heaven
O sytuacji amerykańskich weteranów.

C Cobalt54
+3 / 3

up uprzedziłeś mnie ;) też chciałem podać tę piosenkę ;)

admin
0 / 0

Przodków trzeba szanować. Po prostu.

Amerykanie tak "pamiętają" o swoich byłych żołnierzach, że ok. pół miliona z nich ma PTSD (zespół stresu pourazowego) - dzięki któremu chłopaki popełniają tak dużo samobójstw, że umiera ich więcej w kraju niż na misjach.

KapitanKorsarzPirat
+6 / 8

I dlatego nie zamierzam walczyć za ten kraj, bo gdybym przelał za niego krew to i tak mnie oleje i nawet renty nie da w razie czego

Odpowiedz
~gosc1234567
+2 / 2

Niestety wojny wygrane nie powodują takich zysków jak prowadzone. Stąd jak ginąć, to za ojczyznę walcząc z jej wewnętrznym wrogiem.

Odpowiedz
S Saluno
0 / 6

Nie ma to, jak zepsuć sens nieswojej grafiki, niepasującym podpisem. Albo gdzieś tam trochę zahaczającym o jej tematykę.

Odpowiedz
Cowiek_Maupa
0 / 2

Po spotkaniu ze mną każdy będzie miał PTSD. Nawet największy twardziel.

Odpowiedz