Całe megalopolis zamieszkuje ok 25 mln ludzi ale faktycznie w ciągu dnia z powodu osób przyjeżdżających do stolicy powoduje ze liczba mieszkańców dobija do ok 40 mln.
Nie miasto, tylko aglomeracja. C.D. Mexico ma zaledwie 10 mln mieszkańców, aglomeracja ma ok 20 mln, za to na dniu jak ludzie z okolic dojadą to wychodzi właśnie w porywach do 40 mln i nadal rośnie. Problem w tym, że administracja DF nie nadąża włączać do miasta kolejnych miast, a cała aglomeracja w bardzo szybkim tempie się poszerza. Ale prawda, też je uwielbiam!:)
No jest problem... Generalnie w Meksyku jest problem znaleźć nazwy ulic. Np. ulica Polska jest pomiędzy ulicą Hiszpanii i Rosji, a wszystkie te ulice odchodzą od ulicy Meksyku, za to ulica Warszawa odchodzi od głównej ulicy czyli Paseo de la Reforma i krzyżuje się z Hamburgiem, w niedalekim otoczeniu jest Oxford, Lancaster i Florencja która jest jedną z większych ulic. Oczywiście na każdej dzielnicy są ulice 1, 2, 3, 4, 5... 56, 57, jak się numerki już zbyt długie robią to do nazwy ulicy dobija się literkę np. B1, B2, B3 itd, te ulice się w mieście powtarzają, np. ulica Jesus Maria jest w 6 dzielnicach, w jednej dzielnicy od ulicy Jesus Maria odchodzi ulica Jesus i ulica Maria :) Są jeszcze oczywiście ulice śmierć dla dostawcy pizzy, a mianowicie ulice nienazwane, bo każda możliwa fraza jest już wykorzystana w dzielnicy, a dla porządku nie można nazwać dwóch ulic na jednej dzielnicy tak samo, dlatego niektóre są nienazwane, wtedy dostawcy tłumaczy się po prostu jak dojechać :) Są tam oczywiście wszystkie możliwe nazwy ulic, np. jest Republika Urugwaju, ale to tylko wtedy, kiedy na tej samej dzielnicy jest sam Urugwaj :) Są jeszcze ulice np. Dzień, Tydzień, Miesiąc, Rok, Dzień Leona, Leon, Sam Leon itd :) Ale spokojnie, ci dostawcy pizzy w Mexico dają radę, zawsze dojeżdżali z ciepłą pizzą więc muszą mieć jakiś sposób na to :)
Przynajmniej nie budują 20-piętrowych bloków tak jak w Chinach :)
OdpowiedzTroche scisk tam maja.
Odpowiedzo k*rwa :o ale meksyk
Odpowiedzhahahahahahahahaahahahahhaahhahahaha, no nie moge. Made my day
Raj dla ludzi z fobią społeczną
Odpowiedznie 20 a 40 gimbusy...!! Miasto Meksyk ma tyle mieszkańców co Polska..:)) Uwielbiam je...
OdpowiedzCałe megalopolis zamieszkuje ok 25 mln ludzi ale faktycznie w ciągu dnia z powodu osób przyjeżdżających do stolicy powoduje ze liczba mieszkańców dobija do ok 40 mln.
Nie miasto, tylko aglomeracja. C.D. Mexico ma zaledwie 10 mln mieszkańców, aglomeracja ma ok 20 mln, za to na dniu jak ludzie z okolic dojadą to wychodzi właśnie w porywach do 40 mln i nadal rośnie. Problem w tym, że administracja DF nie nadąża włączać do miasta kolejnych miast, a cała aglomeracja w bardzo szybkim tempie się poszerza. Ale prawda, też je uwielbiam!:)
Gdyby Texas nie należał do USA to też by tak wyglądał
OdpowiedzI bądź tu teraz dostawcą pizzy...
OdpowiedzNo jest problem... Generalnie w Meksyku jest problem znaleźć nazwy ulic. Np. ulica Polska jest pomiędzy ulicą Hiszpanii i Rosji, a wszystkie te ulice odchodzą od ulicy Meksyku, za to ulica Warszawa odchodzi od głównej ulicy czyli Paseo de la Reforma i krzyżuje się z Hamburgiem, w niedalekim otoczeniu jest Oxford, Lancaster i Florencja która jest jedną z większych ulic. Oczywiście na każdej dzielnicy są ulice 1, 2, 3, 4, 5... 56, 57, jak się numerki już zbyt długie robią to do nazwy ulicy dobija się literkę np. B1, B2, B3 itd, te ulice się w mieście powtarzają, np. ulica Jesus Maria jest w 6 dzielnicach, w jednej dzielnicy od ulicy Jesus Maria odchodzi ulica Jesus i ulica Maria :) Są jeszcze oczywiście ulice śmierć dla dostawcy pizzy, a mianowicie ulice nienazwane, bo każda możliwa fraza jest już wykorzystana w dzielnicy, a dla porządku nie można nazwać dwóch ulic na jednej dzielnicy tak samo, dlatego niektóre są nienazwane, wtedy dostawcy tłumaczy się po prostu jak dojechać :) Są tam oczywiście wszystkie możliwe nazwy ulic, np. jest Republika Urugwaju, ale to tylko wtedy, kiedy na tej samej dzielnicy jest sam Urugwaj :) Są jeszcze ulice np. Dzień, Tydzień, Miesiąc, Rok, Dzień Leona, Leon, Sam Leon itd :) Ale spokojnie, ci dostawcy pizzy w Mexico dają radę, zawsze dojeżdżali z ciepłą pizzą więc muszą mieć jakiś sposób na to :)