@Socjaldemokrata: Wszyscy ludzie pochodzą z Afryki. Ale tysiące lat temu ci bardziej pracowici i mądrzejsi, zauważywszy że tam jest do dupy, wyruszyli gdzieś indziej. Ci leniwi zostali. To, że czarni tam głodują to tylko wina lenistwa ich przodków.
A gdyby na prawdę chcieli żyć na jakimś takim poziomie to wybudowali by rowy nawadniające i zajęliby się uprawą roli (ale po co skoro można kupić kałacha i strzelać się między sobą?)
@Socjalistawarrior13265 Nie. Po prostu będę pracował na swoje życie. Nie tak jak upośledzeni socjaliści, którym nie chce się nic robić i żądają pomocy społecznej.
Obchodzi mnie los społeczeństwa. Nie obchodzi mnie tylko los nierobów. Jak nie chce ci się iść do pracy to zdychaj z głodu. Pomagać powinno się tylko tym którzy są do pracy niezdolni - Kalekom.
I przedsiębiorczości... Wiecie ile w Afryce jest surowców? Tylko oni zamiast je wydobyć to czekają na jedzenie od białych i płaczą jak im źle. W końcu lepiej iść wypasać krowy i mieć krótkowzroczną politykę niż zrobić coś "mądrzejszego" i zacząć zarabiać.
@stachuW: Spotkałem się już z przypadkami, że ci twierdzący, jak to się w Afryce zajebiście żyło za kolonistów, przedstawiali na to statystyki dotyczące standardu życia... białych osadników. Więc wybacz, że ci na słowo nie uwierzę.
Autorze poczytaj trochę na temat afrykańskich plemion. Tam nie znają pojęcia zapier..... Na nasze standardy to zwykłe lenie. U na czasami pracuje się 20 godzin ,niekiedy więcej.
Miło, że dokonujesz tak rzetelnego i niewzbudzającego żadnych wątpliwości podziału, jak "afrykańskie plemiona", które przeciętnie liczą po parę milionów osobników i bardziej przypominają typowo europejskie NARODY. Oczywiście wszystkie są takie same. Nie ma, że np. tacy Kikuju w Kenii przeciętnie radzą sobie dużo lepiej niż ich sąsiedzi. Nie, aż tak głęboko w temat się nie zagłębialiśmy.
W kraju gdzie istnieją pieniądze dobrobyt JEST liczony w milionach dolarów i jest wynikiem ciężkiej pracy i przedsiębiorczości. Więc cytat z du*py :) A jaki może być dobrobyt tam, gdzie ie ma pojęcia pieniędzy? Czysta woda, jedzenie dla rodziny i fajna chatka - ten kto pracuje jak opisana kobieta - ten to ma. Wiec tak - kto pracuje i jest przedsiębiorczy, ma dobrobyt, niezależnie co tym dobrobytem jest
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 29 April 2015 2015 18:06
Jest też coś takiego jak mózg i intelekt, bez tego ani rusz. Jakoś biali ludzie poradzili sobie w europie ze zbudowaniem cywilizacji a murzyni do teraz nie ogarnęli jak to działa. Siedzą sobie w tej Afryce, żyją średnio do 55 lat, głodują i umierają z pragnienia, gwałcą się wzajemnie i w zasadzie jak się nadarzy okazja to gwałcą wszystko co się rusza. Są w tym tak dobrzy, że dorobili się największych współczynników zachorowalności na najgorsze choroby (AIDS/HIV, ebola, malaria). Nie potrafią o siebie zadbać na własnej ziemi za to bardzo chętnie emigrują, często nielegalnie, do cywilizowanych krajów, gdzie 80-90% z nich żeruje na systemie socjalnym, robiąc dla społeczeństwa tyle ile robili w tej swojej Afryce. Najlepszy przykład tego jak niewiele dzieli ich od zwierząt są relacje z ostatnich zamieszek w Baltimore. Występują przeciwko "władzy" ale niszczą prywatne mienie, które ta sama władza stara się chronić.
Teraz to takie strasznie niepoprawne politycznie, powiedzieć, że MURZYN jest zakałą świata, że jest głupi i leniwy. No bo jak to tak, przecież wszyscy są równi. Tylko jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności przedstawiciele państw afrykańskich wypadają najgorzej jeśli chodzi o średni iloraz inteligencji - ciekawe...
To wytłumacz mi proszę taką jedną, drobną sprawulkę: jakim cudem przeciętny Chińczyk, choć dużo inteligentniejszy od Europejczyka w ilorazie, jeszcze 50 lat temu żył na identycznym standardzie jak ten głupi Murzyn? Państwa Afryki dorabiały się swoich cywilizacji i królestw - prawda jest taka, że mogą pochwalić się w tym względzie dużo większymi osiągnięciami niż tacy Aborygeni, których nikt jakoś tak nie hejtuje. Polacy też mimo sąsiedztwa z Europą Zachodnią od wielu stuleci wloką się za nią w ogonie - może też dlatego, że wolą się ze sobą nawzajem tłuc? Może Ruscy są biedni, bo też "gwałcą wszystko co się rusza"? Może Murzynom w USA nieco trudno jest uwierzyć, że stanowią równorzędną część tego samego społeczeństwa, które od początku ich obecności na tym terenie pokazywało im czaszki ich przodków i wyjaśniało, że tu i tu jest włókno, które sprawia, że są takimi debilami?
@JaroWars - nie zgadzam się do końca z twoim przedmówcą (murzyni mają swoje cywilizacje, gorzej idzie im inkorporacja technologii, nie gwałcą się itd., nie tak wielu żeruje na systemie socjalnym a Baltimore to nie efekt jakiejś głupoty murzynów a raczej obecnego prezydenta USA w każdej sytuacji stojącego za murzynami - za choćby Busha czegoś takiego nie było, ale co mają robić czarni złodzieje skoro nikt ich nie aresztuje bo to "zakłócanie protestów", a zrobienie im choćby otarcia przez policjanta to zbrodnia - wiadomo że się ośmielili, a na koniec niższe IQ wśród ludzi czarnych to efekt ewolucji - u nas były łagodniejsze warunki więc jesteśmy słabsi fizycznie i mocniejsi intelektualnie, oni żyli w ciężkich warunkach więc intelektualnie są tacy sobie, ale fizycznie są najdoskonalszą rasą, a i tutaj niższe IQ nie znacza tyle że ich geniusze są głupsi od naszych geniuszy co raczej tyle że u nich jednostek o wysokim IQ jest mniej, nie że każdy murzyn ma -5 do IQ), ale akurat argument o Chińczykach jest słaby. Otóż Chińczycy mieli swój Chiński Mur, zaś Japończycy żyli na uboczu przez umiejscowienie geograficzne - społeczeństwa izolujące się od świata nie miały takiej wymiany osiągnięć technologicznych jaka panowała np: w Europie, tak więc generalnie o ile Japończycy/Chińczycy osiągali wynalazki szybko, to u nas ktoś wynalazł rzecz X, inny ktoś zobaczył rzecz X, rozgryzł jak działa i na jej podstawie opracował Y, a gościu w innym kraju zobaczył X i Y i powtórzył proces opracowując Z. Generalnie to u nas państwa ze sobą albo toczyły wojny, albo próbowały pokonać się przez rywalizację w postępie, odkryciach i zakładaniu kolonii, podczas gdy w Chinach/Japonii rywalizowały ze sobą raczej rody, od czasu do czasu zaś była jakaś wojna domowa.
@JaroWars
już śpieszę z wyjaśnieniami. Przeciętny Chińczyk, posiada dom, prąd i bieżącą wodę, nie przymiera głodem ani nie choruje na nieuleczalną chorobę, do tego ma dostęp do telewizji, telefonii i internetu. Żyje biednie ale bez przesady. Dla kontrastu przeciętny murzyn ma chatkę z gówna, 12 dzieci i co roku dorabia nowe, bo przynajmniej jedno zdąży mu w tym czasie umrzeć i to w zasadzie cały jego dorobek nie licząc tradycyjnej odzieży z liści bądź przepaski z resztek ubrań pozostawionych przez białych. Pamiętaj też, że w Chinach gęstość zaludnienia to 142 osób/km² a w Afryce tylko 33 osób/km². Z resztą Chiny o ile mi wiadomo już więcej niż 50 lat temu dysponowały całkiem niezłą cywilizacją, czego nie można powiedzieć o Afryce. Aborygeni z kolei są u siebie, nikomu nie wadą, nie niszczą i jeśli chodzi o inteligencję jest z nimi całkiem nieźle. Nie należą do grupy ludzi którzy wierzą, ze wszystko im się należy. Coś jak Indianie w Ameryce. Polacy są bardzo pracowici jako ogół, choć i lenie na wiecznych zasiłkach się zdarzają. Pamiętaj też, że oficjalne statystyki w dużej mierze wypracowują (jak to zabawnie brzmi w kontekście lenistwa) w tej dziedzinie Cyganie. Wleczemy się za zachodem nie jako jednostki a jako naród (drogi, pozycja naszej waluty, tak tu się zgadza ale jako jednostki żyjemy na wysokim poziomie, przejedź się przez pierwsze lepsze miasto 200tyś+ mieszkańców i zobacz jak mieszkają i jak wygląda zagospodarowanie przestrzeni). Poza tym WSZYSTKIE europejskie kraje posiadają daleko sięgającą historię i kulturę, dokonania w dziedzinach takich jak choćby sztuka a to bardzo wiele mówi o cywilizacji. Ruscy to temat na oddzielne opracowanie naukowe. Ktoś pięknie powiedział, że Rosja to nie kraj, Rosja to stan umysłu. A mimo wszystko mają internet, mieszkania, żywność i nie płaczą, że ich wszyscy krzywdzą i im się należy. Murzynom w USA nie jest ciężko uwierzyć im jest ciężko myśleć i pracować. Niewolnictwo w USA prawnie zostało zniesione w 1863 a w 1865 wprowadzono 13. poprawkę do konstytucji w tym temacie, więc po 150 latach równoprawności mogliby wreszcie przestać płakać, że niewolnictwo to, niewolnictwo tamto, tylko spiąć poślady i jeśli chcą być częścią społeczeństwa to się z nim zasymilować. Z resztą większość tym czarnuchów w Stanach nie ma nic wspólnego z potomkami niewolników, są zwykłymi imigrantami bądź dziećmi imigrantów, którzy z kolei emigrowali z Europy. Za to ty mi powiedz jak to jest, że kiedy biały człowiek powie do murzyna "nigga" jest wyzywany od rasistów, podczas gdy jest to 'tradycyjne' powitanie (chodzi mi o zwrot 'my niggas') praktykowane przez przedstawicieli tej rasy w codziennych kontaktach. Dzisiaj to nie kolorowi są napiętnowani tylko właśnie biali. Najbardziej inteligenta rasa, której ludzkość zawdzięcza największe odkrycia i dokonania naukowe (abstrahując od tego jak niektóre z nich zostały wykorzystane), stacza się w imię chorej równości.
Ależ sytuacja wygląda właśnie tak że każdy jest kowalem swojego losu, tyle że nie każdy wie co to młot kowalski i co z nim zrobić np: w Jemenie "rolnicy" dostali dotacje na budowy studni i zasadzenie roślin które można zjeść, ale oni zamiast tego nakupowali się katy - narkotyku tłumiącego głód, który rośnie nawet jak ma mało wody więc nie musieli budować studni. Zimbabwe z kolei sprzedaje dużo konopii indyjskiej, z tym że hodowcy dostają całe gówno nie znając rynkowej wartości towaru, którego cena jest zaniżana przez wysoką w tamtym kraju podaż.
Najzabawniejsze, że o 'godnym życiu' piszą ludzie, którzy po skończeniu tego gimba (Zakładam, że to wasza średnia wieku.) wyjadą do Londynu za chlebem, bo nędza jak w Kongo.
Trololo.
Niestety równość szans to mit. Urodzenie zbyt często decyduje o przyszłości danego człowieka. To przykre.
Odpowiedz@Socjaldemokrata: Wszyscy ludzie pochodzą z Afryki. Ale tysiące lat temu ci bardziej pracowici i mądrzejsi, zauważywszy że tam jest do dupy, wyruszyli gdzieś indziej. Ci leniwi zostali. To, że czarni tam głodują to tylko wina lenistwa ich przodków.
A gdyby na prawdę chcieli żyć na jakimś takim poziomie to wybudowali by rowy nawadniające i zajęliby się uprawą roli (ale po co skoro można kupić kałacha i strzelać się między sobą?)
@alveanerle : Ciekawe czy będziesz zgrywał takiego mądrale jak pójdziesz do pracy. Wtedy też będziesz mówił o lenistwie swoich przodków?
@Socjalistawarrior13265 Nie. Po prostu będę pracował na swoje życie. Nie tak jak upośledzeni socjaliści, którym nie chce się nic robić i żądają pomocy społecznej.
@alveanerle Zachowujesz się jak typowy egoista, po twojej wypowiedzi odniosłem wrażenie, że w ogóle nie obchodzą cię losy społeczeństwa.
Obchodzi mnie los społeczeństwa. Nie obchodzi mnie tylko los nierobów. Jak nie chce ci się iść do pracy to zdychaj z głodu. Pomagać powinno się tylko tym którzy są do pracy niezdolni - Kalekom.
@alveanerle A skąd wiesz, że nie jestem niepełosprawny fizyczne?
I przedsiębiorczości... Wiecie ile w Afryce jest surowców? Tylko oni zamiast je wydobyć to czekają na jedzenie od białych i płaczą jak im źle. W końcu lepiej iść wypasać krowy i mieć krótkowzroczną politykę niż zrobić coś "mądrzejszego" i zacząć zarabiać.
OdpowiedzJak były tam kolonie to jakoś się rozwijali.
@Mailov1: A jak wywalili białych to nie tylko przestali się rozwijać, ale cofnęli się w rozwoju z powrotem do epoki domków z krowiej kupy.
@stachuW: Spotkałem się już z przypadkami, że ci twierdzący, jak to się w Afryce zajebiście żyło za kolonistów, przedstawiali na to statystyki dotyczące standardu życia... białych osadników. Więc wybacz, że ci na słowo nie uwierzę.
Autorze poczytaj trochę na temat afrykańskich plemion. Tam nie znają pojęcia zapier..... Na nasze standardy to zwykłe lenie. U na czasami pracuje się 20 godzin ,niekiedy więcej.
OdpowiedzMiło, że dokonujesz tak rzetelnego i niewzbudzającego żadnych wątpliwości podziału, jak "afrykańskie plemiona", które przeciętnie liczą po parę milionów osobników i bardziej przypominają typowo europejskie NARODY. Oczywiście wszystkie są takie same. Nie ma, że np. tacy Kikuju w Kenii przeciętnie radzą sobie dużo lepiej niż ich sąsiedzi. Nie, aż tak głęboko w temat się nie zagłębialiśmy.
Drogi autorze. Afryka nie byłaby tak biedna gdyby murzynki nie rodziły więcej dzieci niż są w stanie wykarmić
OdpowiedzMoze ciezko pracuje, ale napewno nie madrze, a bez tego ani rusz.
OdpowiedzW kraju gdzie istnieją pieniądze dobrobyt JEST liczony w milionach dolarów i jest wynikiem ciężkiej pracy i przedsiębiorczości. Więc cytat z du*py :) A jaki może być dobrobyt tam, gdzie ie ma pojęcia pieniędzy? Czysta woda, jedzenie dla rodziny i fajna chatka - ten kto pracuje jak opisana kobieta - ten to ma. Wiec tak - kto pracuje i jest przedsiębiorczy, ma dobrobyt, niezależnie co tym dobrobytem jest
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 29 April 2015 2015 18:06
OdpowiedzZapominacie o wartościach intelektualnych.
OdpowiedzNie neguję tego, że pracują ciężko, szkoda tylko, że tak krótko.
OdpowiedzJest też coś takiego jak mózg i intelekt, bez tego ani rusz. Jakoś biali ludzie poradzili sobie w europie ze zbudowaniem cywilizacji a murzyni do teraz nie ogarnęli jak to działa. Siedzą sobie w tej Afryce, żyją średnio do 55 lat, głodują i umierają z pragnienia, gwałcą się wzajemnie i w zasadzie jak się nadarzy okazja to gwałcą wszystko co się rusza. Są w tym tak dobrzy, że dorobili się największych współczynników zachorowalności na najgorsze choroby (AIDS/HIV, ebola, malaria). Nie potrafią o siebie zadbać na własnej ziemi za to bardzo chętnie emigrują, często nielegalnie, do cywilizowanych krajów, gdzie 80-90% z nich żeruje na systemie socjalnym, robiąc dla społeczeństwa tyle ile robili w tej swojej Afryce. Najlepszy przykład tego jak niewiele dzieli ich od zwierząt są relacje z ostatnich zamieszek w Baltimore. Występują przeciwko "władzy" ale niszczą prywatne mienie, które ta sama władza stara się chronić.
OdpowiedzTeraz to takie strasznie niepoprawne politycznie, powiedzieć, że MURZYN jest zakałą świata, że jest głupi i leniwy. No bo jak to tak, przecież wszyscy są równi. Tylko jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności przedstawiciele państw afrykańskich wypadają najgorzej jeśli chodzi o średni iloraz inteligencji - ciekawe...
To wytłumacz mi proszę taką jedną, drobną sprawulkę: jakim cudem przeciętny Chińczyk, choć dużo inteligentniejszy od Europejczyka w ilorazie, jeszcze 50 lat temu żył na identycznym standardzie jak ten głupi Murzyn? Państwa Afryki dorabiały się swoich cywilizacji i królestw - prawda jest taka, że mogą pochwalić się w tym względzie dużo większymi osiągnięciami niż tacy Aborygeni, których nikt jakoś tak nie hejtuje. Polacy też mimo sąsiedztwa z Europą Zachodnią od wielu stuleci wloką się za nią w ogonie - może też dlatego, że wolą się ze sobą nawzajem tłuc? Może Ruscy są biedni, bo też "gwałcą wszystko co się rusza"? Może Murzynom w USA nieco trudno jest uwierzyć, że stanowią równorzędną część tego samego społeczeństwa, które od początku ich obecności na tym terenie pokazywało im czaszki ich przodków i wyjaśniało, że tu i tu jest włókno, które sprawia, że są takimi debilami?
@JaroWars - nie zgadzam się do końca z twoim przedmówcą (murzyni mają swoje cywilizacje, gorzej idzie im inkorporacja technologii, nie gwałcą się itd., nie tak wielu żeruje na systemie socjalnym a Baltimore to nie efekt jakiejś głupoty murzynów a raczej obecnego prezydenta USA w każdej sytuacji stojącego za murzynami - za choćby Busha czegoś takiego nie było, ale co mają robić czarni złodzieje skoro nikt ich nie aresztuje bo to "zakłócanie protestów", a zrobienie im choćby otarcia przez policjanta to zbrodnia - wiadomo że się ośmielili, a na koniec niższe IQ wśród ludzi czarnych to efekt ewolucji - u nas były łagodniejsze warunki więc jesteśmy słabsi fizycznie i mocniejsi intelektualnie, oni żyli w ciężkich warunkach więc intelektualnie są tacy sobie, ale fizycznie są najdoskonalszą rasą, a i tutaj niższe IQ nie znacza tyle że ich geniusze są głupsi od naszych geniuszy co raczej tyle że u nich jednostek o wysokim IQ jest mniej, nie że każdy murzyn ma -5 do IQ), ale akurat argument o Chińczykach jest słaby. Otóż Chińczycy mieli swój Chiński Mur, zaś Japończycy żyli na uboczu przez umiejscowienie geograficzne - społeczeństwa izolujące się od świata nie miały takiej wymiany osiągnięć technologicznych jaka panowała np: w Europie, tak więc generalnie o ile Japończycy/Chińczycy osiągali wynalazki szybko, to u nas ktoś wynalazł rzecz X, inny ktoś zobaczył rzecz X, rozgryzł jak działa i na jej podstawie opracował Y, a gościu w innym kraju zobaczył X i Y i powtórzył proces opracowując Z. Generalnie to u nas państwa ze sobą albo toczyły wojny, albo próbowały pokonać się przez rywalizację w postępie, odkryciach i zakładaniu kolonii, podczas gdy w Chinach/Japonii rywalizowały ze sobą raczej rody, od czasu do czasu zaś była jakaś wojna domowa.
@JaroWars
już śpieszę z wyjaśnieniami. Przeciętny Chińczyk, posiada dom, prąd i bieżącą wodę, nie przymiera głodem ani nie choruje na nieuleczalną chorobę, do tego ma dostęp do telewizji, telefonii i internetu. Żyje biednie ale bez przesady. Dla kontrastu przeciętny murzyn ma chatkę z gówna, 12 dzieci i co roku dorabia nowe, bo przynajmniej jedno zdąży mu w tym czasie umrzeć i to w zasadzie cały jego dorobek nie licząc tradycyjnej odzieży z liści bądź przepaski z resztek ubrań pozostawionych przez białych. Pamiętaj też, że w Chinach gęstość zaludnienia to 142 osób/km² a w Afryce tylko 33 osób/km². Z resztą Chiny o ile mi wiadomo już więcej niż 50 lat temu dysponowały całkiem niezłą cywilizacją, czego nie można powiedzieć o Afryce. Aborygeni z kolei są u siebie, nikomu nie wadą, nie niszczą i jeśli chodzi o inteligencję jest z nimi całkiem nieźle. Nie należą do grupy ludzi którzy wierzą, ze wszystko im się należy. Coś jak Indianie w Ameryce. Polacy są bardzo pracowici jako ogół, choć i lenie na wiecznych zasiłkach się zdarzają. Pamiętaj też, że oficjalne statystyki w dużej mierze wypracowują (jak to zabawnie brzmi w kontekście lenistwa) w tej dziedzinie Cyganie. Wleczemy się za zachodem nie jako jednostki a jako naród (drogi, pozycja naszej waluty, tak tu się zgadza ale jako jednostki żyjemy na wysokim poziomie, przejedź się przez pierwsze lepsze miasto 200tyś+ mieszkańców i zobacz jak mieszkają i jak wygląda zagospodarowanie przestrzeni). Poza tym WSZYSTKIE europejskie kraje posiadają daleko sięgającą historię i kulturę, dokonania w dziedzinach takich jak choćby sztuka a to bardzo wiele mówi o cywilizacji. Ruscy to temat na oddzielne opracowanie naukowe. Ktoś pięknie powiedział, że Rosja to nie kraj, Rosja to stan umysłu. A mimo wszystko mają internet, mieszkania, żywność i nie płaczą, że ich wszyscy krzywdzą i im się należy. Murzynom w USA nie jest ciężko uwierzyć im jest ciężko myśleć i pracować. Niewolnictwo w USA prawnie zostało zniesione w 1863 a w 1865 wprowadzono 13. poprawkę do konstytucji w tym temacie, więc po 150 latach równoprawności mogliby wreszcie przestać płakać, że niewolnictwo to, niewolnictwo tamto, tylko spiąć poślady i jeśli chcą być częścią społeczeństwa to się z nim zasymilować. Z resztą większość tym czarnuchów w Stanach nie ma nic wspólnego z potomkami niewolników, są zwykłymi imigrantami bądź dziećmi imigrantów, którzy z kolei emigrowali z Europy. Za to ty mi powiedz jak to jest, że kiedy biały człowiek powie do murzyna "nigga" jest wyzywany od rasistów, podczas gdy jest to 'tradycyjne' powitanie (chodzi mi o zwrot 'my niggas') praktykowane przez przedstawicieli tej rasy w codziennych kontaktach. Dzisiaj to nie kolorowi są napiętnowani tylko właśnie biali. Najbardziej inteligenta rasa, której ludzkość zawdzięcza największe odkrycia i dokonania naukowe (abstrahując od tego jak niektóre z nich zostały wykorzystane), stacza się w imię chorej równości.
Ależ sytuacja wygląda właśnie tak że każdy jest kowalem swojego losu, tyle że nie każdy wie co to młot kowalski i co z nim zrobić np: w Jemenie "rolnicy" dostali dotacje na budowy studni i zasadzenie roślin które można zjeść, ale oni zamiast tego nakupowali się katy - narkotyku tłumiącego głód, który rośnie nawet jak ma mało wody więc nie musieli budować studni. Zimbabwe z kolei sprzedaje dużo konopii indyjskiej, z tym że hodowcy dostają całe gówno nie znając rynkowej wartości towaru, którego cena jest zaniżana przez wysoką w tamtym kraju podaż.
OdpowiedzNajzabawniejsze, że o 'godnym życiu' piszą ludzie, którzy po skończeniu tego gimba (Zakładam, że to wasza średnia wieku.) wyjadą do Londynu za chlebem, bo nędza jak w Kongo.
OdpowiedzTrololo.