A z racji tego, ze taka jest tradycja. Nie podoba sie, to jedz w domu. Jak boy hotelowy zapie*dala z twoimi torbami na 10 pietro to pewnie dajesz mu gume do zucia?
Od zawsze. Nie uczyli was tego na wsi? Moze kupcie wieksza torbe na sloiki to nie bedziecie musieli chodzic do restauracji. Mamusia nagotuje bigosu i fasolki po bretonsku to wam wystarczy.
Pracowałeś kiedyś bucu w gastronomii??? Kelnerzy często utrzymują się z napiwków ! Jak zaczniesz zarabiać 6-7zł za godzinę pracy na czarno (daj Panie Boże chociaż umowę zlecenie) to zobaczymy! Kelner ma zadanie przyjęcie od Ciebie zamówienie i podanie Ci go ,posprzątanie po Tobie i powiedzmy ,że za to mu płacą . Reszta to JEGO wolna wola.Czy będzie nad Tobą skakał ,czy odsunie krzesło Twojej dziewczynie bo Ciebie nie nauczono ,czy będzie doglądał i sprawdzał Twój stolik itp. Przykładowo może przyjąć zamówienie . Wrócić, pie***ć Ci pod nos jedzenie mówiąc "Koryto przyszło więc ,żryj Pan puki ciepłe"
Z jakiej racji mam mu dopłacać? Taką ma pracę. Nieważne czy ktoś pracuje jako kelner czy boy hotelowy. Dostaje za to pieniądze, sam chciał tam pracować. Od dodatkowych pieniędzy to może być szef dający premie. I o jakim zachowaniu z klasą my tu mówimy? Człowiek chce raz na jakiś czas wyjść do restauracji to idzie. Nie dość że tamtejsze dania zwykle są drogie to niektórzy tutaj uważają że należy jeszcze dopłacać do tego nie wiadomo po co. Zbierać napiwek to może sobie żul stojący pod biedronką
@dragranis Chociazby dlatego, ze w niektorych krajach pracownicy uzyskuja pensje ponizej minimalnej krajowej i wiekszosc ich wynagrodzenia pochodzi od napiwkow. Przeciez nikt nie zmusza was do chodzenia do restauracji. Jezeli nie mozecie przestrzegac dobrych zwyczajow to po prostu siedzcie w domu, lub idzcie do baru mlecznego. Niby Polacy tak pragna zyc jak na zachodzie, a jeszcze siedzi w was wschodnia mentalnosc. Po co to, po co tamto...Ja lubie sobie "wytresowac" obluge. Dla mnie sytuacja jest bardzo prosta, nigdy nie przyjmuje reszty w restauracjach, taksowkach, u fryzjera czy dostawcow. Dlatego zawsze moge liczyc na serwis premium. Jak lubicie dusic kazdy grosik to pozniej nie placzcie, ze obluga was olewa i woli latac wokol dajacych grube napiwki.
Ja zazwyczaj płacę setkami, to co mam nie brać reszty od fryzjera, gdy jego usługa kosztowała 15zł?
Jeżeli ktoś dla mnie zrobi coś co wykracza po za jego zakres obowiązków to ok, należy się dodatkowa zapłata, ale nie za normalną usługę która jest wliczona w cenę dania, alkoholu itp.
Będę dawał napiwki jak butelka wódki będzie kosztować w lokalu 50zł zamiast 130 i tak samo wino warte 40zł będzie za 80 a nie za 200 wtedy dam napiwek, przy obecnych cenach niech się domagają napiwku od szefa.
Chamskie. Jeśli zaczniesz młody uczniu sam zarabiać, to zrozumiesz.
OdpowiedzNapiwek? A z jakiej racji? Mi ktoś płaci dodatkowo za moją pracę?
OdpowiedzJa tam dostaje premię za dobrze wykonaną pracę.
Pracodawca, a nie klient.
A z racji tego, ze taka jest tradycja. Nie podoba sie, to jedz w domu. Jak boy hotelowy zapie*dala z twoimi torbami na 10 pietro to pewnie dajesz mu gume do zucia?
No właśnie, napiwek stał się jakąś "tradycją", według mnie to po prostu miły gest ze strony klienta który docenia kelnera.
Od zawsze. Nie uczyli was tego na wsi? Moze kupcie wieksza torbe na sloiki to nie bedziecie musieli chodzic do restauracji. Mamusia nagotuje bigosu i fasolki po bretonsku to wam wystarczy.
JanuszZWonsem: Widze ze najwiekszym wsiurem tutaj jestes ty, tylko mniemanie masz wysokie!
Pracowałeś kiedyś bucu w gastronomii??? Kelnerzy często utrzymują się z napiwków ! Jak zaczniesz zarabiać 6-7zł za godzinę pracy na czarno (daj Panie Boże chociaż umowę zlecenie) to zobaczymy! Kelner ma zadanie przyjęcie od Ciebie zamówienie i podanie Ci go ,posprzątanie po Tobie i powiedzmy ,że za to mu płacą . Reszta to JEGO wolna wola.Czy będzie nad Tobą skakał ,czy odsunie krzesło Twojej dziewczynie bo Ciebie nie nauczono ,czy będzie doglądał i sprawdzał Twój stolik itp. Przykładowo może przyjąć zamówienie . Wrócić, pie***ć Ci pod nos jedzenie mówiąc "Koryto przyszło więc ,żryj Pan puki ciepłe"
Agrressive gdyby tak było: "Koryto przyszło więc ,żryj Pan puki ciepłe" to wyleciał by z roboty i nie miał by nawet tych 6-7zł.
Nie mam kasy na restaurację, a co dopiero na napiwek.
Odpowiedz@ThomasHewitt a mnie szkoda kasy na restaurację i na napiwki, siedzę w domu i gotuję sobie sam.
moderatorzy kasują nieprzyjemne komentarze :)
OdpowiedzZ jakiej racji mam mu dopłacać? Taką ma pracę. Nieważne czy ktoś pracuje jako kelner czy boy hotelowy. Dostaje za to pieniądze, sam chciał tam pracować. Od dodatkowych pieniędzy to może być szef dający premie. I o jakim zachowaniu z klasą my tu mówimy? Człowiek chce raz na jakiś czas wyjść do restauracji to idzie. Nie dość że tamtejsze dania zwykle są drogie to niektórzy tutaj uważają że należy jeszcze dopłacać do tego nie wiadomo po co. Zbierać napiwek to może sobie żul stojący pod biedronką
Odpowiedz@dragranis Chociazby dlatego, ze w niektorych krajach pracownicy uzyskuja pensje ponizej minimalnej krajowej i wiekszosc ich wynagrodzenia pochodzi od napiwkow. Przeciez nikt nie zmusza was do chodzenia do restauracji. Jezeli nie mozecie przestrzegac dobrych zwyczajow to po prostu siedzcie w domu, lub idzcie do baru mlecznego. Niby Polacy tak pragna zyc jak na zachodzie, a jeszcze siedzi w was wschodnia mentalnosc. Po co to, po co tamto...Ja lubie sobie "wytresowac" obluge. Dla mnie sytuacja jest bardzo prosta, nigdy nie przyjmuje reszty w restauracjach, taksowkach, u fryzjera czy dostawcow. Dlatego zawsze moge liczyc na serwis premium. Jak lubicie dusic kazdy grosik to pozniej nie placzcie, ze obluga was olewa i woli latac wokol dajacych grube napiwki.
@JanuszZWonsem
Ja zazwyczaj płacę setkami, to co mam nie brać reszty od fryzjera, gdy jego usługa kosztowała 15zł?
Jeżeli ktoś dla mnie zrobi coś co wykracza po za jego zakres obowiązków to ok, należy się dodatkowa zapłata, ale nie za normalną usługę która jest wliczona w cenę dania, alkoholu itp.
Będę dawał napiwki jak butelka wódki będzie kosztować w lokalu 50zł zamiast 130 i tak samo wino warte 40zł będzie za 80 a nie za 200 wtedy dam napiwek, przy obecnych cenach niech się domagają napiwku od szefa.
OdpowiedzNAPIWEK HAAAAAA przy zarobku 1300zł napiwek to moze dac kelner :D
OdpowiedzZ cyklu: #sekretykuźniara
Odpowiedz