Jak dla mnie więźniowie powinni pracować by siebie utrzymać, ale również na to by (przymusowo) odkładać pieniądze np połowę (a ta druga połowa wystarczyła na utrzymanie go w więzieniu). I tak np po rocznym wyroku już by miał np te 2-3 tysiące i by nie dostawał zasiłku dla bezrobotnych. Wg mnie powinni wytwarzać np tablice rejestracyjne, albo prać mundury policji itp. Działać wewnątrz "potrzeb państwa". Czyli zamiast państwo (np policja, straż pożarna, szpitale raczej nie bo wiadomo skażenia itp.) zatrudniać zewnętrzną firmę to zatrudnia więzienie. Albo tych z lekkimi wyrokami lub co im mało zostało (poniżej roku) brać do pracy poza więzieniem. Czemu tylko tych? Bo im się nie opłaca wiać. Mogli by również wytwarzać np śmietniki ze stali. Czy (w damskich) szyć ubrania dla potrzeb państwowych. Można by tak wiele wymieniać. Kto jest za daje plusik :)
Jak dla mnie więźniowie powinni pracować by siebie utrzymać, ale również na to by (przymusowo) odkładać pieniądze np połowę (a ta druga połowa wystarczyła na utrzymanie go w więzieniu). I tak np po rocznym wyroku już by miał np te 2-3 tysiące i by nie dostawał zasiłku dla bezrobotnych. Wg mnie powinni wytwarzać np tablice rejestracyjne, albo prać mundury policji itp. Działać wewnątrz "potrzeb państwa". Czyli zamiast państwo (np policja, straż pożarna, szpitale raczej nie bo wiadomo skażenia itp.) zatrudniać zewnętrzną firmę to zatrudnia więzienie. Albo tych z lekkimi wyrokami lub co im mało zostało (poniżej roku) brać do pracy poza więzieniem. Czemu tylko tych? Bo im się nie opłaca wiać. Mogli by również wytwarzać np śmietniki ze stali. Czy (w damskich) szyć ubrania dla potrzeb państwowych. Można by tak wiele wymieniać. Kto jest za daje plusik :)
OdpowiedzJestem tego samego zdania co rafik54321
Odpowiedzfajne:)
Odpowiedz