@onesama, osobiście uważam, że e-booki nie mają charakteru i jestem zwolenniczką papierowych książek (dotknąć, powąchać, kolekcjonować), ale patrząc na sprawę obiektywnie, nie oszukujmy się - nie stać mnie na kupno wszystkich książek, które chciałabym przeczytać. I pewnie znajdą się jeszcze inne osoby, które również nie mogą sobie pozwolić na wydawanie takich pieniędzy na książki, zwłaszcza, jak dużo czytają, bo niestety, książki do najtańszych nie należą. Teraz mogę sobie ściągnąć cokolwiek za darmo (nawet wpakować na czytnik kilka/kilkanaście różnych książek) i potem nie będę sobie pluć w brodę, że wydałam 40 złotych na książkę, która była, w moim mniemaniu, fatalna. Wrzucę sobie taki czytnik do torby i gotowe, nie targam dodatkowych kilogramów, a mam co czytać. Także, zgadzam się, że nic nie zastąpi papierowej książki, ale nie narzekam na to, w jakich czasach żyję, nie przesadzajmy. Pod względem tych czytników to nawet się cieszę, że mam taką możliwość...
@Akane_ raz w życiu przeczytałam e-booka. Ksiązki kupuję, ale takie, które wiem, że mi się spodobają. Raz żałowałam zakupu. Raz na wiele udanych. No i istnieją biblioteki. A ja mam jeszcze tak, że jak bardzo spodoba mi się wypożyczona książka, to ją kupuję (np. 1 i 2 częśc Wojen Wikingów wypożyczyłam, a potem kupiłam wszystkie 4, które wyszły).
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 August 2015 2015 19:27
to prawda że nic nie zastąpi papierowej książki ale co zrobić?sam miałem w pewnym momęcie ponad 5tyś książek w domu w większości w kartonach ale cóż czasy się zmieniają i mimo tego że wolę papier w ręku to przeszedłem na tableta i teraz mam całą swoją bibliotekę pod ręką i w każdej chwili ( no chyba że wysiądzie bateria)
Jakich czasów dożyliśmy? Takich, w których papierochy mogą nie śmierdzieć, palacz może palić nie zatruwając powietrza innym ludziom, a także takich, w których można zabrać w podróż kilka tysięcy książek ulokowanych w urządzeniu mniejszym od zeszytu, ważącym ok. 10-20 dag. ---- Naszym czasom można bardzo wiele zarzucić, ale akurat te przykłady pokazują, że technika może mieć też bardzo pozytywne aspekty.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 22 August 2015 2015 10:29
@onesama Zgadzam się, nic nie zastąpi materialnej książki. Osobiście lepiej mi się czyta, gdy coś mam na papierze. Ebooków przeczytałam w życiu 5 i zapamiętałam z nich mniej niż z listy rzeczy, które powinnam dzisiaj zrobić.
@JanuszTorun: technika głównie ma pozytywne aspekty. Dzięki niej możemy zrobić o wiele więcej, szybciej i taniej. Dzięki czemu możemy się zająć innymi rzeczami.
Och, są i Obrońcy Sprawiedliwości (oczywiście niezalogowani, ciekawe...), którzy nawet jednej piosenki nie pobrali na dysk swojego komputera. Pierwsza sprawa - nigdzie nie napisałam, że w ogóle nie kupuję książek, bo mnie na nie nie stać, a poza tym, wszystkie mogę ściągnąć na czytnik. Napisałam natomiast, że czytam dużo i nie mogę kupić KAŻDEJ JEDNEJ książki, którą miałabym ochotę przeczytać (już całkiem inna sprawa, że nie zawsze można dostać jakąś starszą książkę). Ale rozumiem, że ktoś, kto czyta dwie książki rocznie nie ma takiego problemu i obie może sobie kupić. Jak złodziejka też się nie czuję. A z bibliotek nie korzystam, lubię mieć swoje książki, pod ręką, żebym mogła wrócić do nich, jak o drugiej w nocy najdzie mnie taka ochota.
Cholera dożylismy dobrych czasów bardzo dobrych jeżeli chodzi o rozwój elektroniki użytkowej , a jak się nie pododoba proponuje zerwać umowe z dostawcą internetu , sprzedać smartphona, e-booka , sprzedać laptopa , PC, Konsole i TV wyrobić karte bibloteczna i siedzieć na dupie i nie wkurzać ludzi , tylko zobaczymy ile wytrzymacie cwaniaczki z miodem w uszach .
Przecież on nie napisał, że się nie podoba... Ładował te urządzenia, wiec ich używa, tak? To tylko refleksja nad tym, że to co kiedyś nie wymagało prądu w ogóle, dzisiaj trzeba ładować ;p
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 August 2015 2015 16:53
Już są autobusy z portami USB "do ładowania mobilnych urządzeń" , ba ! już jeżdżą po Warszawie, słoiki w drodze do pracy mogą wysłać mms do mamy w pcimiu dolnym.
Mam w domu te coś na co ściąga się książki i się czyta fachowo e-book czy coś takiego firmy kindle czy jakoś tak.Nie powiem fajnie jest móc ściągnąć każdą książkę za darmo i czytać,lecz prawdziwa książka to jest jednak coś i nic jej nie zastąpi.Podobnie jest z e-fajkiem posiadam bardzo go lubię ale nie jest w stanie zastąpić prawdziwego papierosa
@Xar: Tylko ten demot był debilny. Smartfon do działania nie wymaga połączenia z internetem. Tak więc toster, który miałby możliwość łączenia się z internetem przy utracie połączenia z netem robiłby dokładnie to samo, co zwykły toster.
@Xar: Ale to są dodatkowe funkcje. Tak, jak smartfon robi dokładnie to samo, co zwykły telefon, ale dodatkowo ma możliwość ściągnięcia aplikacji rozszerzających jego funkcjonalność. Czy do wysłania sms'a lub dzwonienia potrzebujesz internetu ? Nie, ale możesz się łączyć z portalami społecznościowymi, czy komunikatorami przez internet. Możesz, ale nie musisz. Nie myl możliwości z przymusem.
Nic nie zastapi zapachu ksiaszki, jej szelestu i przekladania kartek z napieciem :)
Odpowiedz@onesama, osobiście uważam, że e-booki nie mają charakteru i jestem zwolenniczką papierowych książek (dotknąć, powąchać, kolekcjonować), ale patrząc na sprawę obiektywnie, nie oszukujmy się - nie stać mnie na kupno wszystkich książek, które chciałabym przeczytać. I pewnie znajdą się jeszcze inne osoby, które również nie mogą sobie pozwolić na wydawanie takich pieniędzy na książki, zwłaszcza, jak dużo czytają, bo niestety, książki do najtańszych nie należą. Teraz mogę sobie ściągnąć cokolwiek za darmo (nawet wpakować na czytnik kilka/kilkanaście różnych książek) i potem nie będę sobie pluć w brodę, że wydałam 40 złotych na książkę, która była, w moim mniemaniu, fatalna. Wrzucę sobie taki czytnik do torby i gotowe, nie targam dodatkowych kilogramów, a mam co czytać. Także, zgadzam się, że nic nie zastąpi papierowej książki, ale nie narzekam na to, w jakich czasach żyję, nie przesadzajmy. Pod względem tych czytników to nawet się cieszę, że mam taką możliwość...
@onesama Jaki zgrany frazes. Jedni gadają jakie to papierowe książki są wspaniałe, a inni po prostu czytają bez zwracania uwagi na opakowanie.
@Akane_ raz w życiu przeczytałam e-booka. Ksiązki kupuję, ale takie, które wiem, że mi się spodobają. Raz żałowałam zakupu. Raz na wiele udanych. No i istnieją biblioteki. A ja mam jeszcze tak, że jak bardzo spodoba mi się wypożyczona książka, to ją kupuję (np. 1 i 2 częśc Wojen Wikingów wypożyczyłam, a potem kupiłam wszystkie 4, które wyszły).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 August 2015 2015 19:27
to prawda że nic nie zastąpi papierowej książki ale co zrobić?sam miałem w pewnym momęcie ponad 5tyś książek w domu w większości w kartonach ale cóż czasy się zmieniają i mimo tego że wolę papier w ręku to przeszedłem na tableta i teraz mam całą swoją bibliotekę pod ręką i w każdej chwili ( no chyba że wysiądzie bateria)
Jakich czasów dożyliśmy? Takich, w których papierochy mogą nie śmierdzieć, palacz może palić nie zatruwając powietrza innym ludziom, a także takich, w których można zabrać w podróż kilka tysięcy książek ulokowanych w urządzeniu mniejszym od zeszytu, ważącym ok. 10-20 dag. ---- Naszym czasom można bardzo wiele zarzucić, ale akurat te przykłady pokazują, że technika może mieć też bardzo pozytywne aspekty.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 August 2015 2015 10:29
@onesama Zgadzam się, nic nie zastąpi materialnej książki. Osobiście lepiej mi się czyta, gdy coś mam na papierze. Ebooków przeczytałam w życiu 5 i zapamiętałam z nich mniej niż z listy rzeczy, które powinnam dzisiaj zrobić.
@JanuszTorun: technika głównie ma pozytywne aspekty. Dzięki niej możemy zrobić o wiele więcej, szybciej i taniej. Dzięki czemu możemy się zająć innymi rzeczami.
Akane to że Cie nie stać na kupowanie książek, to nie oznacza że możesz je ukraść na czytnik....
@Akane_
ehh jakich czasów dożyliśmy, że ludziom się nie chce dupska ruszyc, w bibilotece te książki masz za darmo, a kradzieży nic nie usprawiedliwia.
Och, są i Obrońcy Sprawiedliwości (oczywiście niezalogowani, ciekawe...), którzy nawet jednej piosenki nie pobrali na dysk swojego komputera. Pierwsza sprawa - nigdzie nie napisałam, że w ogóle nie kupuję książek, bo mnie na nie nie stać, a poza tym, wszystkie mogę ściągnąć na czytnik. Napisałam natomiast, że czytam dużo i nie mogę kupić KAŻDEJ JEDNEJ książki, którą miałabym ochotę przeczytać (już całkiem inna sprawa, że nie zawsze można dostać jakąś starszą książkę). Ale rozumiem, że ktoś, kto czyta dwie książki rocznie nie ma takiego problemu i obie może sobie kupić. Jak złodziejka też się nie czuję. A z bibliotek nie korzystam, lubię mieć swoje książki, pod ręką, żebym mogła wrócić do nich, jak o drugiej w nocy najdzie mnie taka ochota.
@onesama "KSIZASZKI"?! Ty ksiażki nawet na półce pewnie nie widziałaś!
Siema stary. Mogę u ciebie naładować papier toaletowy?
OdpowiedzCholera dożylismy dobrych czasów bardzo dobrych jeżeli chodzi o rozwój elektroniki użytkowej , a jak się nie pododoba proponuje zerwać umowe z dostawcą internetu , sprzedać smartphona, e-booka , sprzedać laptopa , PC, Konsole i TV wyrobić karte bibloteczna i siedzieć na dupie i nie wkurzać ludzi , tylko zobaczymy ile wytrzymacie cwaniaczki z miodem w uszach .
OdpowiedzPrzecież on nie napisał, że się nie podoba... Ładował te urządzenia, wiec ich używa, tak? To tylko refleksja nad tym, że to co kiedyś nie wymagało prądu w ogóle, dzisiaj trzeba ładować ;p
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 August 2015 2015 16:53
Straszne!!!1!
OdpowiedzJuż są autobusy z portami USB "do ładowania mobilnych urządzeń" , ba ! już jeżdżą po Warszawie, słoiki w drodze do pracy mogą wysłać mms do mamy w pcimiu dolnym.
Odpowiedz@Samgwa oo patrzcie ludzie! Wielce miastowy się znalazł. #cebula_tak_mocno #janusz_życia
@Samgwa Warszawiak z Pragi się znalazł. haha :D
Do warszawy mam kilka godzin drogi dzieciaczki.
Mam w domu te coś na co ściąga się książki i się czyta fachowo e-book czy coś takiego firmy kindle czy jakoś tak.Nie powiem fajnie jest móc ściągnąć każdą książkę za darmo i czytać,lecz prawdziwa książka to jest jednak coś i nic jej nie zastąpi.Podobnie jest z e-fajkiem posiadam bardzo go lubię ale nie jest w stanie zastąpić prawdziwego papierosa
OdpowiedzTak, nic go nie zastąpi we wkurzaniu innych ludzi.
Co tu duzo gadac, demot sprzed dwoch lat: http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201307/1374178906_qzsnph_600.jpg
Odpowiedz@Xar: Tylko ten demot był debilny. Smartfon do działania nie wymaga połączenia z internetem. Tak więc toster, który miałby możliwość łączenia się z internetem przy utracie połączenia z netem robiłby dokładnie to samo, co zwykły toster.
Ale wtedy wiele funkcji moze byc niedostepnych. Juz sa lodowki, ktore sa podlaczone do neta.
@Xar: Ale to są dodatkowe funkcje. Tak, jak smartfon robi dokładnie to samo, co zwykły telefon, ale dodatkowo ma możliwość ściągnięcia aplikacji rozszerzających jego funkcjonalność. Czy do wysłania sms'a lub dzwonienia potrzebujesz internetu ? Nie, ale możesz się łączyć z portalami społecznościowymi, czy komunikatorami przez internet. Możesz, ale nie musisz. Nie myl możliwości z przymusem.
Ano dożyliśmy takich czasów w których w końcu jednej ładowarki można użyć do wielu urządzeń
Odpowiedzpipa jesteś bo fajki kupuje się w sklepie a książki wypożycza w sklepie :P przez USB to se mózg przeładuj!
OdpowiedzCo to za analfabeta pisał?
Odpowiedz@Akane_ Znaczy się że cieszysz się z tego że możesz kraść książki? Jakiś słaby ten argument.
Odpowiedz