Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Spędzaliśmy cały wolny czas na podwórku

Wróćmy pamięcią do tych czasów kiedy wychodziło się na zewnątrz, żeby się pobawić. Tam było słońce, robaki, deszcz i... inni ludzie - normalny świat. Marzyliśmy o domkach na drzewie, upadaliśmy podczas jazdy na rowerze (też pamiętacie pierwszy upadek podczas jazdy "bez trzymanki"?), a nasze zdarte kolana były powodem do dumy, a nie wstydu. Rodzice często dawali coś do roboty (oczywiście nie zawsze nam się podobało, ale rodziców się szanowało i pomagało). Teraz dzieci już od najmłodszych lat są pochłonięte Facebookiem, Instagramem, itp. Teraz możemy dokonać zakupów w domu i nie trzeba nigdzie wychodzić. Wystarczy Internet, karta bankowa i system płatności elektronicznych. Wszystko co musisz zrobić, to zalogować się do swojego konta bankowego na komputerze lub smartfonie o każdej porze dnia i zrobić przelew...

Mieliśmy do czynienia z "prawdziwymi" ludźmi

Kiedyś, trzeba było znaleźć czas dla wszystkich wyjątkowych ludzi w naszym życiu. Jeśli chciałeś z kimś pogadać, trzeba było zaplanować datę i godzinę spotkania. Przyjaźń przede wszystkim polegała na wspólnych wyjściach i bezpośrednich interakcjach z drugą osobą. Nowych ludzi poznawało się w prawdziwym świecie i w prawdziwym życiu. Teraz jeśli chcesz poznać kogoś lub utrzymać z kimś kontakt, wszystko co musisz zrobić, to utworzyć konto w serwisach społecznościowych i wysłać zaproszenia do grona znajomych (nawet do przypadkowych, zupełnie obcych ludzi). Nawet nie trzeba wkładać w to specjalnego wysiłku, aby się z kimś "zaprzyjaźnić". Możesz stworzyć fałszywą osobowość online, wstawić masę seksowych selfie i z dnia na dzień mieć 1000 nowych obserwujących, których można też sobie kupić.

Prowadziliśmy dyskusje na poziomie

Tak, były kłótnie i nieporozumienia. Jednak swoje zdanie każdy wolał wyrazić prosto w oczy. Jeśli ktoś miał komuś coś do zarzucenia to trzeba było powiedzieć to osobiście. Teraz ludzie chowają się za ich ksywkami w Internecie, aby się wzajemnie obrażać i pisać inne głupoty. Każdy czuje się bezkarny, bo przecież nikt go nie widzi, więc... wszystko mi wolno

Korzystaliśmy z książki telefonicznej

Przed pojawieniem się Internetu, szukaliśmy żądanego numeru w książce telefonicznej, a następnie zapamiętywaliśmy bądź zapisywaliśmy gdzieś. Teraz książki telefoniczne są w wersji elektronicznej w Internecie

Kupowaliśmy czasopisma

Dziś po co wydawać pieniądze, na kupno magazynu, jeśli można go przeczytać w wersji elektronicznej? Po co wychodzić z domu, żeby wejść w interakcję z panią z kiosku czy sąsiadem. Teraz celebryci sami opisują i pokazują swoje życie na portalach społecznościowych

Oglądaliśmy telewizję całą rodziną

Wszyscy zbierali się w pokoju, żeby oglądać wspólnie rodzinne filmy lub programy, a nawet wiadomości. Zwłaszcza podczas wakacji gdy padał deszcz. Dziś większość woli oglądać głupie filmiki na YouTube lub na laptopach i smartfonach, niż spędzać czas z naszymi rodzinami oglądając telewizję. I nawet wtedy, gdy siedzą razem jako rodzina, mają obok siebie smartfony, aktualizują status na Facebooku lub przeglądają śmieszne wpisy czy filmiki

Pisaliśmy listy

To były czasy, kiedy trzeba było napisać list i dostarczyć do skrzynki pocztowej albo iść na pocztę, by odebrać swoją długo wyczekiwaną odpowiedź i list od adresata. Na dodatek trzeba było kupić koperty, znaczki, papier do pisania. Aha, i czy pamiętasz, jak trzeba było lizać znaczki, aby je przykleić na kopercie? Teraz świat opanowały e-maile i sms-y, a zwyczaj pisania listów przechodzi do historii

Informacji szukaliśmy w bibliotece, w encyklopediach

Gdy mieliśmy za zadanie napisać pracę semestralną lub jakąś pracę domową, szliśmy do biblioteki i czytaliśmy książki. Encyklopedia była takim "Google" z dawnych lat. Jeśli chciałeś przeczytać jakąś powieść, musiałeś ją kupić lub wypożyczyć w bibliotece. Odkąd pojawił się Internet ludzie rzadziej odwiedzają biblioteki - przecież wystarczy pobrać książkę w wersji elektronicznej i ją przeczytać bądź posłuchać w formie e-booka. A jeśli potrzebujesz informacji, wujek Google zawsze pomoże

Zamawialiśmy piosenki w radiu

Przed YouTube i iTunes, musieliśmy zadzwonić do radia i "zamówić" ulubioną piosenkę i czekać aż ją puszczą. Czasami stacja radiowa dostawała tak wiele próśb, że nie była w stanie ich wszystkich spełnić. Teraz, wasze ulubione piosenki są po prostu na jedno kliknięcie. Można przesyłać je strumieniowo online ze smartfona lub laptopa lub po prostu pobrać je do iPoda i słuchać ich przez cały dzień, codziennie

Kupowanie czasopism dla dorosłych w kioskach

Kiedy osiągnąłeś "pełnoletniość" twoi przyjaciele wręcz naciskali, abyś kupił czasopismo da dorosłych - to był swego rodzaju rytuał wejścia w dorosłość dla każdego nastolatka. Teraz treści dla dorosłych są w Internecie dostępne dla każdego. I nikt nie musi wiedzieć o Twoich zainteresowaniach, wystarczy przecież usunąć historię przeglądarki

Staraliśmy się pisać i mówić poprawnie

Przed pojawieniem SMS mówiliśmy i pisaliśmy znacznie poprawniej. Nie było skrótów w stylu "nara", "thx", "lol" i innych. Teraz w smsach i mailach ludziom nie chce się poprawiać literówek czy błędów. Coraz więcej ludzi nie używa interpunkcji, gubi litery, korzysta z wielu skrótów i popełnia masę błędów ortograficznych. Oczywiście nikt nie mówi, że Internet czy technologie nie przyniosły nic dobrego. Po prostu pewne rzeczy już prawdopodobnie nigdy nie będą takie same i nie są tak magiczne jak kiedyś Źródło: http://fishki.net/1646914-11-vewej-kotorye-pomnjat-tolko-te-kto-rodilsja-do-pojavlenija-interneta.html

+
69 101
-

Zobacz także:


krzepki_alojz
+3 / 3

hahaha..i za to lubię demotywatory.Tu sporo takich smaczków: )

finnziom
0 / 0

@Fragglesik gdzie ty tam masz smartfona? Na drugim zdjęciu żadna osoba nie posiada smartfona (może poza ostatnią dziewczyną), a jeśli chodzi ci o ten ostatni obrazek to fakt, dlatego, że pokazuje on czasy TERAŹNIEJSZE oraz język jaki jest używany i o którym pisze autor (poczytaj sobie treści na wyświetlaczu). Nie przedstawia on czasów "sprzed" internetu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 September 2015 2015 9:25

S SirPiotrek
0 / 18

Ja bym to nazwał: Lista rzeczy, które internet zmienił na lepsze

Odpowiedz
~Eeeeeeec
+1 / 5

Nie było skrótów typu "nara"... jasne... autor się chyba wychował u dziadka na zapleczu biblioteki a nie "na podwórku".

Odpowiedz
krzepki_alojz
+1 / 3

Może to tobą wstrząśnie, ale rzeczywiście kiedyś nie używano skrótu "nara".

~Er
+2 / 2

Autorka. I fakt. Slangi istniały od zawsze.
@krzepki_alojz Skończysz kiedyś udawać idiotę? TYPU "NARA". TEGO słowa nie było. Były inne.

~Eeeeeeec
+1 / 1

krzepki_alojz mało jesteś krzepki. Nie chodzi o skrót "nara" tylko o komentarz pod slajdem. Za moich czasów młodości (a było to lata temu) dzieciaki i nie tylko używały całego MNÓSTWA skrótów.

krzepki_alojz
0 / 0

Może i ja jestem mało krzepki, ale ty za to mało kumata. Ja napisałem tylko, że kiedyś nie używano tego skrótu.TYLKO TYLE NAPISAŁEM. I oczywiście,że istniały inne.@Er nabierz kultury dziecko, zacznij logicznie myśleć, czytać ze zrozumieniem to może kiedyś pirozmawiamy. Ale nie obiecuję.

~Eeeeeeeec
0 / 0

Człowieku, czy ty znasz znaczenie słowa "typu"? A teraz bez sensu bronisz swojej celowo złośliwej wypowiedzi, że chodziło ci tylko o ten jeden... Albo nie zrozumiałeś wypowiedzi, albo z góry coś błędnie założyłeś.

~Zenonzwiochy
0 / 4

A za moich LEPSZYCH czasów sprzed tych postępów, telewizorów i radyj to ludziska gołębiami listy słali i takowi jacyś bliźsi sobie byli gdy cała wieś przy jedynej Sławojce się spotykała.

Odpowiedz
krzepki_alojz
0 / 2

Chciałeś być sarkastyczny, a tu nie wyszło..."Sławojkę" to akurat ludzie na wsi posiadali.

~Ddxx
0 / 2

Chciałeś być błyskotliwy, ale ci nie wyszło. Czy on pisze, że nie posiadali? Na początku XX wieku były nieraz właśnie po jednej we wsi. Była to realizacja rządowego planu Sławoja, żeby zwiększyć poziom higieny w kraju. Widać totalnie nie łapiesz sarkazmu.

V VaniaVirgo
+2 / 2

Ja bym dodała do tej listy zdjęcia. Kiedyś była klisza np 24 klatki i nie marnowało się jej na serie identycznych selfie.

Odpowiedz
krzepki_alojz
+1 / 1

Jak sobie włączysz opcję głośnego czytania w apce.

~Er
+1 / 1

Mam pewnie tyle samo lat co autorka. Albo 2-3 mniej. Sorry, dziewczyno, ale bredzisz. Świat nie stał się mniej prawdziwy tylko dlatego, że powstał internet, zresztą ja de facto urodziłem się po tym fakcie. Zależy jak liczyć lata 60-te, lub 1990.

Odpowiedz
~Filpinn
0 / 0

@Er Bardzo trafna wypowiedź. Ja mam (podejrzewam) znacznie więcej lat, a powiem, źe większoś nie ma nic wspólnego albo z prawdą albo z tematem "pamietają tylko ci, którzy urodzili się przed epoką internetu". Na przykład to o wysyłaniu listu na poczcie (ręce opadają), o zamawianiu piosenek w radiu (tak radio nadal istnieje i nadal nawet nastolatki (a może zwłaszcza) zamawiają tam piosenki, o zabawach na podwórku (ani dawniej tam nie spędzało się całego czasu, ani teraz nie świecą pustkami), czasopisma nadal ktoś wydaje, więc chyba ktoś kupuje, nawet porno...rodziny wspólnie zasiadają np. przed meczem w TV (a niektóre nawet przed obiadem), dyskusje były "bardziej na poziomie" bo nikt ich nie pamięta w szczegółach, a skrótowy język albo przekręcanie słów to cecha każdego pokolenia, nawet dziadkowie używali śmiesznych, niepoprawnych zwrotów typu. "morowo" (dawne "zabójczo") albo mówili "dobry" zamiast "dzień dobry". Nie pojmuję czemu ma służyć ta wkółko powielana mitologizacja lat 90 czy 80 a nawet 70. Nie były to lata w najmniejszym stopniu ciekawsze (niestety). Problemy finansowe miała większość rodzin, wielu rodziców potrąciło pracę, czasem jak brakło papieru służyła gazeta o ile ta była, dzieci stały godzinami z rodzicami w kolejkach nudząc się potwornie (bo nie było z kim ich zostawić), jak tylko ktoś miał coś lepszego często był okradany (mnie nauczycielka zabrała nożyczki!). Wszystko ma plusy i minusy.

Frogy07
+3 / 3

Szukanie w informacji w bibliotece czy książce telefonicznej. No naprawdę jest za czym tęsknić. To nie było nic szczególnego. Wam się jedynie tęskni do czasów beztroskiego dzieciństwa a nie tych gadżetów

Odpowiedz