@irishcoffee666, nie ma dowodów na istnienie Boga, ale też nie ma dowodów na jego brak. Inteligentny człowiek nigdy nie powie że "Boga nie ma", co najwyżej "nie ma dowodów na Jego istnienie".
@irishcoffee666 Aż zacytuję mojego nauczyciela od historii: "Im bardziej zagłębimy się w świat nauki, tym bardziej wątpimy w istnienie Boga. Jednak jeśli zagłębimy się jeszcze bardziej, to możemy znaleźć coraz więcej dowodów na Jego istnienie."
I jak napisał Kulecek: nie ma dowodów ani na istnienie ani na nieistnienie Boga. Dopiero po śmierci dowiesz się, kto miał rację. I ja też się dowiem.
@Hotep Nie myl istot materialnych z niematerialnymi. Brak dowodów na istnienie jednorożców czy smoków (żadnych zachowanych szkieletów czy czegokolwiek) nie jest równoznaczny z brakiem dowodów na istnienie Boga.
@Hotep Na nieistnienie Zeusa są dowody: piorun to wyładowanie elektrostatyczne, które powstaje wewnątrz chmury burzowej. Przy pocieraniu się cząsteczek lodu o cząsteczki wody, lód przekazuje jej elektrony, a sam podąża ku górze chmury. I chociaż można się sprzeczać, że to właśnie Zeus porusza cząsteczkami lodu w chmurze, mitologia grecka jest oparta o teorię geocentryczną i zakłada, że Ziemia jest płaska. Gdyby nie te dwie teorie można by było zakładać, że Zeus i cała reszta istnieją.
@Hotep Napisałam przecież, że co do Zeusa to można się sprzeczać, jednak, o ile dobrze pamiętam, był mit o jakichś potworach, co broniły granic Ziemi, a bóg Helios codziennie obiegał Ziemię dając ludziom światło.
Zauważ, że Biblia nie wyklucza teorii ewolucji, a nawet "boski plan" jest bardzo podobny do tejże teorii. Wystarczy pamiętać w czasie czytania, że Biblia jest utworem metaforycznym, a dzień niekoniecznie musiał trwać 24 godziny.
aninim ja ci powiem tak, ze teoretycznie i tylko w pewnym sensie odrzucenie Boga i skupienie sie na nauce i budowanie swiatopoglady na wszystkim co logiczne i namacalne to swiadczy o tym ze czlowiek jest madry, ale samobycie ateista to jeszcze za malo i cie nie czyni madrym, ani fajnym
To, że są na tyle inteligentni, że nie potrzebują wierzyć w urojonego bożka żeby czuć się lepiej
Odpowiedz@irishcoffee666, nie ma dowodów na istnienie Boga, ale też nie ma dowodów na jego brak. Inteligentny człowiek nigdy nie powie że "Boga nie ma", co najwyżej "nie ma dowodów na Jego istnienie".
@irishcoffee666 Aż zacytuję mojego nauczyciela od historii: "Im bardziej zagłębimy się w świat nauki, tym bardziej wątpimy w istnienie Boga. Jednak jeśli zagłębimy się jeszcze bardziej, to możemy znaleźć coraz więcej dowodów na Jego istnienie."
I jak napisał Kulecek: nie ma dowodów ani na istnienie ani na nieistnienie Boga. Dopiero po śmierci dowiesz się, kto miał rację. I ja też się dowiem.
@Hotep Nie myl istot materialnych z niematerialnymi. Brak dowodów na istnienie jednorożców czy smoków (żadnych zachowanych szkieletów czy czegokolwiek) nie jest równoznaczny z brakiem dowodów na istnienie Boga.
@Hotep Na nieistnienie Zeusa są dowody: piorun to wyładowanie elektrostatyczne, które powstaje wewnątrz chmury burzowej. Przy pocieraniu się cząsteczek lodu o cząsteczki wody, lód przekazuje jej elektrony, a sam podąża ku górze chmury. I chociaż można się sprzeczać, że to właśnie Zeus porusza cząsteczkami lodu w chmurze, mitologia grecka jest oparta o teorię geocentryczną i zakłada, że Ziemia jest płaska. Gdyby nie te dwie teorie można by było zakładać, że Zeus i cała reszta istnieją.
@Hotep Napisałam przecież, że co do Zeusa to można się sprzeczać, jednak, o ile dobrze pamiętam, był mit o jakichś potworach, co broniły granic Ziemi, a bóg Helios codziennie obiegał Ziemię dając ludziom światło.
Zauważ, że Biblia nie wyklucza teorii ewolucji, a nawet "boski plan" jest bardzo podobny do tejże teorii. Wystarczy pamiętać w czasie czytania, że Biblia jest utworem metaforycznym, a dzień niekoniecznie musiał trwać 24 godziny.
ateiści myślą.
OdpowiedzWszyscy ludzie myślą, sorry.
aninim ja ci powiem tak, ze teoretycznie i tylko w pewnym sensie odrzucenie Boga i skupienie sie na nauce i budowanie swiatopoglady na wszystkim co logiczne i namacalne to swiadczy o tym ze czlowiek jest madry, ale samobycie ateista to jeszcze za malo i cie nie czyni madrym, ani fajnym