I rocznik 1976 też pamięta te obrazki i mękę z liczeniem. Ale przynajmniej tę matmę się ogarniało po to, żeby od kl. IV móc ogarnąć fizykę i chemię. A teraz? Poziom dzisiejszej edukacji wręcz przeraża, a rodzice dzieci mają pretensje do nauczycieli klas I-III, że uczą tabliczki mnożenia! Efekt tego taki, że dziecko idzie do kl. IV i nie zna tabliczki, ledwo czyta i bazgroli, jak kura pazurem. To po tym bazgroleniu rozróżniam dzieciaki, które stanowczo za dużo czasu poświęcają posiadówce przy kompie.
Pamiętam oczywiście. To moja pierwsza książka do "zawodowej" nauki. Rok szkolny 1984/1985, zerówka w Iławie. Wtedy myślałem że życie przedszkolaka jest do d..y. Dziś oddałbym wszystko by cofnąć się w czasie. Choćby po to by z 37 zrobiło się 6 latek :)
Ale żeś stronę wybrał! Wychowawczyni w zerówce tłukła mnie tak długo, aż załapałam, że żółty kwiatek i niebieski kwiatek to nie jest jednoelementowy zbiór żółtych kwiatków i jednoelementowy zbiór niebieskich kwiatków (tak jak mnie uczyli w przedszkolu), tylko dwa kwiatki.
Jak tak dalej pójdzie reforma edukacji, to ta książka będzie dla 3-cioklasisty.
Odpowiedzno,kiedyś to termodynamike mieli w 1 klasie podstawówki a teraz to dopiero 1 czy tam 2 gimnazjum
Tak, pamiętam. Cięliśmy te literki nożyczkami i wkładaliśmy do klasera a potem układaliśmy słowa :)
OdpowiedzWidzę, ze same młodziki tutaj; roczniki 80-te :) Z tej strony kłania się 1977 :):)
I rocznik 1976 też pamięta te obrazki i mękę z liczeniem. Ale przynajmniej tę matmę się ogarniało po to, żeby od kl. IV móc ogarnąć fizykę i chemię. A teraz? Poziom dzisiejszej edukacji wręcz przeraża, a rodzice dzieci mają pretensje do nauczycieli klas I-III, że uczą tabliczki mnożenia! Efekt tego taki, że dziecko idzie do kl. IV i nie zna tabliczki, ledwo czyta i bazgroli, jak kura pazurem. To po tym bazgroleniu rozróżniam dzieciaki, które stanowczo za dużo czasu poświęcają posiadówce przy kompie.
Jezus,jak jak nienawidziłem tego układania a tym bardziej klasera!
Nigdy nie chodziłem do zerówki.
OdpowiedzDla niektórych "To dość skomplikowane".
Odpowiedzja pamietam!
Odpowiedzto byly czasy... :)
Zapomniałeś dopisać dowartościowującego zwrotu "Gimby nie znają"
OdpowiedzPamiętamy, pamiętamy...
OdpowiedzPamiętam oczywiście. To moja pierwsza książka do "zawodowej" nauki. Rok szkolny 1984/1985, zerówka w Iławie. Wtedy myślałem że życie przedszkolaka jest do d..y. Dziś oddałbym wszystko by cofnąć się w czasie. Choćby po to by z 37 zrobiło się 6 latek :)
OdpowiedzPamiętam to, 36 lat temu... to były wspaniałe czasy. Zresztą śnią mi się do teraz.
OdpowiedzDinozaur melduje sie na rozkaz :)
OdpowiedzAle żeś stronę wybrał! Wychowawczyni w zerówce tłukła mnie tak długo, aż załapałam, że żółty kwiatek i niebieski kwiatek to nie jest jednoelementowy zbiór żółtych kwiatków i jednoelementowy zbiór niebieskich kwiatków (tak jak mnie uczyli w przedszkolu), tylko dwa kwiatki.
Odpowiedz@Hannya No to konkretnie uczyli, jak już zbiory miałaś w przedszkolu :) Ja nie pamiętam aż tak zaawansowanej nauki (rocznik 1974) :)
Wszyscy mieli, tylko nie wszyscy wiedzą, ze to się nazywa działania na zbiorach. Nie wiem jak jest teraz, ale w '74 miałaś na pewno.
Ja też pamiętam :) zerówka - rok szkolny 1992/1993
Odpowiedzjasne miałam taką..
OdpowiedzŁatwizna
Odpowiedzhttp://oi62.tinypic.com/1oxax2.jpg
pamiętam, rocznik '79
OdpowiedzPrzedszkole 1979/80
OdpowiedzŁza się w oku kręci, uśmiech na twarzy pojawia; rocznik '83
OdpowiedzJa pamiętam a nie chodziłem, bo babcia mi dała jak miałem kilka latek i napierd*lałem literki ostro
Odpowiedznie pamiętam bo już nie "mam 6-ciu lat"
OdpowiedzI jak widać kiedyś w zerówce uczono i czytać i pisać. Dzisiaj w zerówce nauczycielowi NIE WOLNO dziecka takich rzeczy uczyć! I
OdpowiedzBo dzisiaj dzieci w zerówce maja lat pięć.
Pamiętam pamiętam :) aż się ciepło na serduszku zrobiło ;)
OdpowiedzMiło coś takiego zobaczyć i przypomnieć sobie zerówkę po 32 latach...
OdpowiedzO rety. Pamiętam jak przez mgłe :D zerówka, rok szkolny 91/92 ^^
Odpowiedzdziękuję za przypomnienie że stara jestem ;)
Odpowiedz