Jakby rozwali owsiankę napisano by, że wspierają Owsiaka. Albo, ze owsianka szkodzi na zdrowie podrażniając kosmki jelitowe i PO chce zabić Polaków. Albo, że owies był kupowany od Niemców, zamiast wspierać polskich rolników. O Statecznie, że tonący owsa się chwyta i PO przekupuje wyborców.
Nic nie powinni rozdawać. Co to ma niby być ? Dam Ci cukierka jak oddasz na nas głos ? A może jednak chcą byśmy byli "grubaskami" ? Robienie z wyborców debili.
Tu nie chodzi o to, że rozdają cukierki... Tylko o to, że zakazano ich w szkołach, bo są niezdrowe, ale rozdawane podczas kampanii wyborczej nie sprawiają zagrożenia? Tu chodzi o absurd sytuacji i to w jaki sposób ta partia traktuje ludzi.
Absurdem jest zestawianie tych dwóch sytuacji: dzieciaki w szkołach obżerają się słodyczami na każdej przerwie, za to od jednego cukierka jeszcze nikt nie przytył. Gdyby aktywiści PO rozdawali na ulicach paczki chipsów i dwulitrową colę - wtedy byłoby podobnie.
zauważmy jedną podstawową rzecz.. MŁODZIEŻ SZKOLNA TO NIE WYBORCY. a co z tego wynika kampania nie jest kierowana do dzieci, a do dorosłych osób, które już mają pewne nawyki żywieniowe. Myślę, że każdy dobrze wie, że jedna krówka jeszcze nikogo o cukrzycę lub o inne choroby cywilizacyjne nie przyprawiła w przeciwieństwie do zjadanych codziennie, powiem więcej, kilka razy dziennie drożdżówek/batoników/chipsów/...itd.
@TucznikCzynu to niech ta młodzież idzie sobie dzień wcześniej do sklepu i kupi tyle słodyczy, że nie pomieści ich w plecaku i niech na każdej przerwie zagryza marsa snikersem. Tylko skończcie już p*****yć, jak wam smutno i ciężko, jak to możecie kupić kondomy, wódkę, pigułki wczesnoporonne i cholera wie, co jeszcze, a drożdżówki wam zabraniają w szkole. Ludzie, jak wy zamierzacie funkcjonować w społeczeństwie po odcięciu od cyca rodziców, jak dla was niemożność kupienia batona w szkole to jest powód do 1,5 miesięcznego lamentu? Zdajecie sobie sprawę, że w dorosłym życiu czekają was sytuacje, których nie będzie się dało rozwiązać wychodząc z domu 3 minuty wcześniej i kupując snikersa w sklepie na rogu?
Do osoby która ma ból czterech liter i broni partii oligarchów: - z takich pierdół składa się państwo Polskie, dlatego nasz kraj wygląda jak wygląda.. Nie chodzi o same słodycze, chodzi o ograniczanie wolności. Krok po kroku upadlają nas nieustannie..
odlicz sobie jedno mocne, pomyłka
OdpowiedzJakby rozwali owsiankę napisano by, że wspierają Owsiaka. Albo, ze owsianka szkodzi na zdrowie podrażniając kosmki jelitowe i PO chce zabić Polaków. Albo, że owies był kupowany od Niemców, zamiast wspierać polskich rolników. O Statecznie, że tonący owsa się chwyta i PO przekupuje wyborców.
OdpowiedzTo i tak z twoich podatków.
Odpowiedzo to chodzi żeby nie rozdawali, albo zioło mogliby rozdawać, dobre i zdrowe, równie nielegalne co słodycze w szkołach
OdpowiedzNic nie powinni rozdawać. Co to ma niby być ? Dam Ci cukierka jak oddasz na nas głos ? A może jednak chcą byśmy byli "grubaskami" ? Robienie z wyborców debili.
OdpowiedzTu nie chodzi o to, że rozdają cukierki... Tylko o to, że zakazano ich w szkołach, bo są niezdrowe, ale rozdawane podczas kampanii wyborczej nie sprawiają zagrożenia? Tu chodzi o absurd sytuacji i to w jaki sposób ta partia traktuje ludzi.
OdpowiedzAbsurdem jest zestawianie tych dwóch sytuacji: dzieciaki w szkołach obżerają się słodyczami na każdej przerwie, za to od jednego cukierka jeszcze nikt nie przytył. Gdyby aktywiści PO rozdawali na ulicach paczki chipsów i dwulitrową colę - wtedy byłoby podobnie.
Zjednoczona Lewica pączki rozdawała ;3
OdpowiedzKiełbasę... wyborczą.
Odpowiedzzauważmy jedną podstawową rzecz.. MŁODZIEŻ SZKOLNA TO NIE WYBORCY. a co z tego wynika kampania nie jest kierowana do dzieci, a do dorosłych osób, które już mają pewne nawyki żywieniowe. Myślę, że każdy dobrze wie, że jedna krówka jeszcze nikogo o cukrzycę lub o inne choroby cywilizacyjne nie przyprawiła w przeciwieństwie do zjadanych codziennie, powiem więcej, kilka razy dziennie drożdżówek/batoników/chipsów/...itd.
Odpowiedzmłodzież szkolna w wieku 18+ to są wyborcy, a jakoś ten zakaz też ich obowiązuje
@TucznikCzynu to niech ta młodzież idzie sobie dzień wcześniej do sklepu i kupi tyle słodyczy, że nie pomieści ich w plecaku i niech na każdej przerwie zagryza marsa snikersem. Tylko skończcie już p*****yć, jak wam smutno i ciężko, jak to możecie kupić kondomy, wódkę, pigułki wczesnoporonne i cholera wie, co jeszcze, a drożdżówki wam zabraniają w szkole. Ludzie, jak wy zamierzacie funkcjonować w społeczeństwie po odcięciu od cyca rodziców, jak dla was niemożność kupienia batona w szkole to jest powód do 1,5 miesięcznego lamentu? Zdajecie sobie sprawę, że w dorosłym życiu czekają was sytuacje, których nie będzie się dało rozwiązać wychodząc z domu 3 minuty wcześniej i kupując snikersa w sklepie na rogu?
młodzież szkolna w wieku 18+ potrafi sobie poradzić bez drożdżówki przez pół dnia i nie ma o to tak popularnego ostatnio "bólu dupy"
Owsiankę rozdają podczas WOŚP...
OdpowiedzZamiast słodyczy, to swoimi działaniami powinni przekonywać wyborców.
Odpowiedzośmiorniczki............
OdpowiedzKiełbasę wyborczą
Odpowiedzzajebiście logiczne, zabraniać czegoś a potem to rozdawać
OdpowiedzMieli nie zabraniać słodyszy w szkołach skoro potem rozdawali je na ulicach.
Odpowiedzchcieliście legalną leczniczą marihuane, macie nielegalne drożdżówki :-D
Odpowiedznie, wczesnoporonne
Odpowiedzcukierki mogli by rozdawac.... a soory cukrzyce
Odpowiedz...szczaw i mirabelki....
Odpowiedzowsianke
OdpowiedzPOmidory
OdpowiedzOwoce?
OdpowiedzZabronione prawem jest rozdawanie jakichkolwiek gratyfikacji sugerujących oddanie głosu na kandydata/partię
OdpowiedzKiedyś u nas kandydat do rady miasta rozdawał na dworcu gorącą herbatę w zimny, deszczowy dzień:)
Odpowiedzpowinni rozdawać BURAKI!
OdpowiedzDo osoby która ma ból czterech liter i broni partii oligarchów: - z takich pierdół składa się państwo Polskie, dlatego nasz kraj wygląda jak wygląda.. Nie chodzi o same słodycze, chodzi o ograniczanie wolności. Krok po kroku upadlają nas nieustannie..
Odpowiedz