co wy dzieci wiecie o katowicach.... jedzcie sobie "dwunastką" z akademików do uniwersytetu albo na dworzec ... godzina jak nic, to nie Wrocław, gdzie 5-10 minut tramwajem na uczelnie
@olo555, z akademików na uniwersytet medyczny to można pójść na piechotę. a do dworca jest jednak spory kawałek, niestety Ligota jest teraz zawalona stacjami benzynowymi i dyskontami, co metr to wjazd/wyjazd więc nie dziwi fakt, że się stoi. ja czekam przy kopalni i nieraz ma 20 minut opóźnienia.
w Łodzi w trakcie remontu ulic również ustawiają podobne"praktyczne" przystanki. Ciekawiej jest na stacjach kolejowych w okolicy Warszawy:trasa Łódź-Warszawa-tam stawiają zadaszenia przezierne(przezroczyste) pod, którymi ani w desz,śnieg ani nawet w słońce nie znajdziemy ulgi-ot nowoczesność...
Wyglądają nieźle... nowocześnie... ale faktycznie zero tu funkcjonalności... a chyba o to przede wszystkim powinno się zadbać..bo jaką inną funkcję mają spełniać wiaty na przystankach niż ochrona pasażerów oczekujących na transport przed deszczem, śniegiem, słońcem, wiatrem itp...? Jeśli chodziło o zaznaczenie miejsca gdzie zatrzymuje się tramwaj czy autobus to wystarczyłby znak....
Te wiaty chociaż wyglądają... Tak na "pocieszenie" dodam, że u mnie w mieście wyburzono budynek dworca PKS, po to, żeby następnie kawałek dalej na powietrzu postawić trzy gołe ławki i słupki z rozkładami. Przez pewien czas nad pierwszą ławką stała metalowa, chwiejna buda z dziurą, ale szybko zniknęła. Może to i lepiej, bo pod nią padało tak samo, jak obok. Chyba nie muszę mówić jak czują się uczniowie liceum i technikum, którzy stoją tam codziennie zimą albo studenci, czekający tam dość często na spóźniającego się autobusowego trupa. No cóż...
A może po prostu uwzględniono fakt skąd najczęściej wieje zimą/jesienią i ta wiata chroni przed zacinającymi opadami? Albo po prostu jest jakiś przepis mówiący o tym ile miejsca musi być za wiatą przystankową, a przecież wiata nie może wyjść na jezdnię.
Chyba szykuje się nowa afera: afera przystankowa..W kielcach przystanki z paru rurek po 400 tys. za sztukę, teraz Katowice i Warszawa. K*rwy wymyliły sobie wielomilionowy przekręt. Nie ma się jednak czemu dziwić - tak w końcu działa socjalistyczna demokracja ludowa.
Hmmm ja to widzę trochę inaczej; więcej osób się zmieści pod wiatą w razie deszczu, wiatru itp. w chwili obecnej niż jakby była pod nią ławka i ciągle zmęczone siatki korzystały by z niej.
Bywam, widuje, na szczęście stamtąd nie odjeżdżam, więc nie muszę tam czekać. Szczęśliwie są jeszcze w Katowicach normalne wiaty, które spełniają swoje funkcje. Ale pewnie, patrząc na Kielce, już niedługo
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 October 2015 2015 21:54
To samo w Warszawie. Nowe wiaty przed niczym nie chronią. Ani przed słońcem, ani deszczem czy wiatrem. W ratuszu siedzą debile
Odpowiedzco wy dzieci wiecie o katowicach.... jedzcie sobie "dwunastką" z akademików do uniwersytetu albo na dworzec ... godzina jak nic, to nie Wrocław, gdzie 5-10 minut tramwajem na uczelnie
@olo555, z akademików na uniwersytet medyczny to można pójść na piechotę. a do dworca jest jednak spory kawałek, niestety Ligota jest teraz zawalona stacjami benzynowymi i dyskontami, co metr to wjazd/wyjazd więc nie dziwi fakt, że się stoi. ja czekam przy kopalni i nieraz ma 20 minut opóźnienia.
Wychodzi na to, że są jeszcze gorsze niż przystanki kieleckie.
Odpowiedzw Łodzi w trakcie remontu ulic również ustawiają podobne"praktyczne" przystanki. Ciekawiej jest na stacjach kolejowych w okolicy Warszawy:trasa Łódź-Warszawa-tam stawiają zadaszenia przezierne(przezroczyste) pod, którymi ani w desz,śnieg ani nawet w słońce nie znajdziemy ulgi-ot nowoczesność...
OdpowiedzSami mówili, że chcą, aby polskie miasta były ładne, nie praktyczne.
Wyglądają nieźle... nowocześnie... ale faktycznie zero tu funkcjonalności... a chyba o to przede wszystkim powinno się zadbać..bo jaką inną funkcję mają spełniać wiaty na przystankach niż ochrona pasażerów oczekujących na transport przed deszczem, śniegiem, słońcem, wiatrem itp...? Jeśli chodziło o zaznaczenie miejsca gdzie zatrzymuje się tramwaj czy autobus to wystarczyłby znak....
OdpowiedzTe wiaty chociaż wyglądają... Tak na "pocieszenie" dodam, że u mnie w mieście wyburzono budynek dworca PKS, po to, żeby następnie kawałek dalej na powietrzu postawić trzy gołe ławki i słupki z rozkładami. Przez pewien czas nad pierwszą ławką stała metalowa, chwiejna buda z dziurą, ale szybko zniknęła. Może to i lepiej, bo pod nią padało tak samo, jak obok. Chyba nie muszę mówić jak czują się uczniowie liceum i technikum, którzy stoją tam codziennie zimą albo studenci, czekający tam dość często na spóźniającego się autobusowego trupa. No cóż...
A może po prostu uwzględniono fakt skąd najczęściej wieje zimą/jesienią i ta wiata chroni przed zacinającymi opadami? Albo po prostu jest jakiś przepis mówiący o tym ile miejsca musi być za wiatą przystankową, a przecież wiata nie może wyjść na jezdnię.
Odpowiedzzaraz, ale jakiego śniegu? klimat się ociepla, śniegu już nie będzie, zima odwołana
OdpowiedzPrawdopodobnie szwagier wygrał przetarg
OdpowiedzKielce BIS... Brawo!!! Poczytajcie sobie o kieleckich przystankach za 32 mln
OdpowiedzPocieszcie się Katowiczanie - w Kielcach takie wiaty są prawie wszystkie i kosztowały ponad 30 mln
OdpowiedzChyba szykuje się nowa afera: afera przystankowa..W kielcach przystanki z paru rurek po 400 tys. za sztukę, teraz Katowice i Warszawa. K*rwy wymyliły sobie wielomilionowy przekręt. Nie ma się jednak czemu dziwić - tak w końcu działa socjalistyczna demokracja ludowa.
OdpowiedzHmmm ja to widzę trochę inaczej; więcej osób się zmieści pod wiatą w razie deszczu, wiatru itp. w chwili obecnej niż jakby była pod nią ławka i ciągle zmęczone siatki korzystały by z niej.
OdpowiedzJak można postawić 2 wiaty za milion? Szwagier czy zięć jest ich producentem?
OdpowiedzBywam, widuje, na szczęście stamtąd nie odjeżdżam, więc nie muszę tam czekać. Szczęśliwie są jeszcze w Katowicach normalne wiaty, które spełniają swoje funkcje. Ale pewnie, patrząc na Kielce, już niedługo
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 October 2015 2015 21:54
OdpowiedzInne kraje mogą się uczyć od Polski jak wyrzucać pieniądze w błoto.
OdpowiedzTo, że wydano pieniądze podatników to nie znaczy, że to ma służyć człowiekowi. To ma wyglądać i tuczyć kieszeń urzędnika. Czas przywyknąć!
Odpowiedzto fakt, nie mam pojęcia, po co takie konstrukcje bez zadaszenia :(
Odpowiedz