Demotywatory.pl

Nowojorski fotograf reklamowy oddał ukłon w stronę renesansowych mistrzów portretu, lecz zamiast pędzla użył do tego swojego aparatu. Hołd dla dawnych artystów pod tytułem „The Renaissance Series” łączy w sobie dzisiejszą kulturę w połączeniu z charakterystyką oryginalnych obrazów.

Projekt oparty jest na portretowaniu mechaników w warsztacie samochodowym, którzy pozują jak oryginalne odpowiedniki bohaterów znanych wszystkim dzieł. Dzięki temu zabiegowi Fabris zadbał o poczucie odświeżonej klasyki w dzisiejszej sztuce.

Artysta przed rozpoczęciem projektu postawił sobie założenie, o którym mówił dla Huffington Post: „Chciałem uszanować stylistykę i nastrój oryginałów, ale również połączyć to z koncepcją, która odświeży i uwspółcześni ich wyraz.”

Mimo tego, że mechanicy oraz całe otoczenie od razu zdradza epokę, w której dzieje się akcja zdjęcia, każdy bez problemu rozpozna dzieło, które zostało odtworzone przez fotografa. Fabris zdecydowanie sprostał wyzwaniu.

Nowojorczyk do realizacji swojego projektu wybrał kilka dzieł Leonarda da Vinci, Michała Anioła oraz Rembrandta. Oprócz pracy polegającej na odtworzeniu dzieł, fotograf również postanowił rozszerzyć serię o portrety inspirowane stylem obrazowania Rembrandta.

Naśladowanie klasycznych artystów wydaje się być świetnym ćwiczeniem, dzięki któremu poznamy nie tylko technikę, ale również sposób patrzenia na ludzi oraz lepiej zrozumiemy sztukę portretowania.

Jesteśmy pod wrażeniem kreatywności oraz warsztatu Fabrisa. Jego prace prezentują niezwykle wysoki poziom techniczny oraz wiernie oddają charakter oryginalnych obrazoó.