Będę sierioznyj: Pragnę zauważyć, że kotów nie karmimy wieprzowiną (kiełbasy). Zawiera ona bakterie nieszkodliwe dla ludzi - dlatego nie jest badana na ich obecność - ale śmiertelnie groźne dla kotów. Koty w naturze nie jedzą wieprzowiny, zresztą ryb (za dużo fosforu dla kociego organizmu) i wołowiny także, choć ta ostatnia akurat nie jest dla nich groźna. Nie podajemy też nigdy czekolady ani aspiryny. Jako jedzenie dla kotów polecam drób - kurczaka.
tyle lat dawałem kotu od czasu do czasu wieprzowiny i zyl, choć karmy o smaku wieprzowiny juz nie bardzo smakowala. Powinna być karma o smaku myszy, w końcu to kot, nie wiem czemu na to nikt jeszcze nie wpadł.
Koteł, do roboty!!! Mychy łapać abo cuś, a nie na krzywy ryjj - jak imigrant
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 November 2015 2015 18:50
Odpowiedz@rzviro Przecież robi... kocięta za 500zł. A w przerwie przyszedł po wyborczą kiełbasę na zagrychę, do mleka oczywiście.
Będę sierioznyj: Pragnę zauważyć, że kotów nie karmimy wieprzowiną (kiełbasy). Zawiera ona bakterie nieszkodliwe dla ludzi - dlatego nie jest badana na ich obecność - ale śmiertelnie groźne dla kotów. Koty w naturze nie jedzą wieprzowiny, zresztą ryb (za dużo fosforu dla kociego organizmu) i wołowiny także, choć ta ostatnia akurat nie jest dla nich groźna. Nie podajemy też nigdy czekolady ani aspiryny. Jako jedzenie dla kotów polecam drób - kurczaka.
Odpowiedztyle lat dawałem kotu od czasu do czasu wieprzowiny i zyl, choć karmy o smaku wieprzowiny juz nie bardzo smakowala. Powinna być karma o smaku myszy, w końcu to kot, nie wiem czemu na to nikt jeszcze nie wpadł.