Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
190 253
-

Zobacz także:


~SC
+10 / 10

To akurat bzdura. Należy zjeść ostatni posiłek ok. 3 godzin przed snem. Komuś kiedyś wyszła 18 dlatego, że za najlepszy moment na zaśnięcie uważa się właśnie okolice godziny 21. Ale jak ktoś pracuje do późna i idzie spać dajmy na to o 1, to głodzenie się 7 godzin to głupota. Nie mówiąc o tych, którzy siedzą dajmy na to do 4, bo kują do egzaminu.

Odpowiedz
Anneetta
+1 / 1

Dokładnie!
A co dopiero jak ktoś zaczyna pracę o 16:00 a kończy o 6:00.

P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

"Należy zjeść ostatni posiłek ok. 3 godzin przed snem." - A co się stanie, jak ktoś nie zje? Nigdy nie rozumiałam tych wytycznych nt. jedzenia, "trzeba jeść pięć posiłków", "trzeba jeść co 3 godziny", "trzeba jeść na 3 h przed snem". A nie lepiej po prostu jeść, jak poczuje się głód? Nie jem pięciu posiłków, zdecydowanie nie jem co 3 godziny, a kolacji nie jadam wcale, ostatni posiłek jem po powrocie z pracy, czyli maksymalnie o 17. Kładę się różnie, ale najczęściej nie wcześniej niż 23. Czyli matuchno kochana! co najmniej 6 godzin po ostatnim jedzeniu. I żyję. I nie wyobrażam sobie, żebym miała jeść o 20. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile razy w życiu jadłam o tak późnej godzinie. Każdy ma jakieś swoje przyzwyczajenia i takie wytyczne są według mnie śmieszne.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 December 2015 2015 17:54

Soul_shade
0 / 0

@panna_zuzanna_i_wanna a teraz odpowiedz sobie na pytanie - odchudzasz się? Stosujesz diety itd? Bo jeśli nie to ten wpis niestety nie ma sensu nie biorąc pod uwagę całego kontekstu...

P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

@Soul_shade Co ma do tego odchudzanie? Zasady nt. jedzenia, które wymieniłam są akurat kierowane do wszystkich, nie tylko do odchudzających się. I ja uważam, że te zasady są śmieszne. Nie jestem na diecie. Ale jak bym była, to powinnam na siłę zjadać kolację o 20, bo inaczej stanie się... No właśnie co? Albo jeść co 2-3 godziny, bo w przeciwnym wypadku... Dietetycy muszą na czymś zarabiać, więc wymyślają kolejne teorie. A u większości ludzi nadwaga bierze się z nadmiaru spożywanego pokarmu, a nie z faktu, że nie jedzą kolacji czy jedzą 3 większe posiłki, zamiast 5 mniejszych. Ale oczywiście lepiej to sobie tłumaczyć inaczej. Jak moja koleżanka, która z rozpaczą twierdziła, że roztyła się od chleba, więc go odstawiła i zastąpiła... chlebem tostowym, bo jest "lżejszy". Podobnie zrobiła z ziemniakami, bo dietetycy mówią, że "tuczą", ale frytki i chipsy je nadal i to w niemałych ilościach. I narzeka, że nie chudnie. Pewnie jakby zjadła je na 3 godziny przed snem, to by schudła.

Soul_shade
0 / 0

@panna_zuzanna_i_wanna Hm ten przykład koleżanki nie wiem jaki ma cel, bo jak sama dobrze widzisz ona próbuje oszukać chyba samą siebie i to z kiepskim rezultatem. Ale tak to jest jak się czerpie wiedzę z telewizji samemu mózgu nie używając. Wgl o tych "dietetykach" z telewizji nawet się wypowiadał nie będę, mówię o tych z prawdziwego zdarzenia. Ciekawe czy tak samo powiesz kardiologowi gdy Ty lub ktoś bliski dostanie zawału, że musi na czymś zarabiać :) Praca jak każda inna. I jak w każdej innej są lekarze, i są pozoranci. Co do metody odżywania - w pewnych kwestiach nawet dietetycy nie są zgodni. Pewne jest natomiast, że to kwestia indywidualna, zależna zarówno od diety, jak i samego organizmu. Samo zwiększenie liczby posiłków nie gwarantuje efektów w postaci zmniejszenia masy ciała. Pomijając fakt, że nie można jednego sposobu narzucać wszystkim, to zgodzę się - czystym idiotyzmem jest jedzenie gdy nie jest się głodnym albo głodzenie się bo zegarek nie pokazuje jeszcze odpowiedniej godziny. U niektórych osób mniejsze a częste posiłki powodują zwiększenie apetytu, i w tym momencie mija sie z celem. Ważniejsza jest jakość spożywanych produktów. Osoby aktywne powinny spożywać częstsze, mniejsze porcje, zarówno ze względów zdrowotnych jak i wpływu na sylwetkę. Nie jest prawdą, że należy ostatni posiłek jeść 3 godziny przed snem, nie ma takiej reguły, z wyjątkiem znów osób aktywnych, u których to jest niewskazane - jeśli trenujesz wieczorem, to kolacja powinna być po treningu bez względu na porę. Cała reszta to kwestia indywidualna i czerpanie wiadomości z telewizji (nie tylko na ten a praktycznie na każdy temat) nie jest zbyt mądrym rozwiązaniem. Więc podsumowując: po części się mogę zgodzić. Natomiast tutaj wymieniane są mity całkowicie niezgodne z poradami dietetyków, tudzież porady dietetyków...sprzed wielu lat, gdy ta nauka była mało rozwinięta.

Malinator
+4 / 4

Ja polecam jeść po 24:00, wtedy to przed 18! :)

Odpowiedz