Byłam uzależniona mając 16 lat. Teraz mam 30 i wiem, kiedy powiedzieć: 'stop'. Nie zrezygnuję z wypadu za miasto czy spotkania ze znajomymi, bo czuję przymus siedzenia przed monitorem. Natomiast nie wyobrażam sobie życia bez dostępu do sieci; zbyt wiele daje mi pożytku i radości.
Nie uzależnia internet, tylko kontakty społeczne, które za jego pośrednictwem stają się łatwiejsze. Tak samo z telefonem. Problem dotyczy osób z potrzebami społecznymi, które mają jakąś trudność z ich zaspokojeniem i tu trzeba ewentualnie szukać drogi wyjścia. Aspołeczny i nietowarzyski odludek nie uzależni się ani od netu ani od telefonu, bo niby od czego? Od przeglądania wiadomości, aukcji i czytania Wikipedii ciężko by było.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 January 2016 2016 18:04
Przyjemności nie są pozorne, przyjemności są przyjemne, dlatego uzależniają. Nie istnieje żadna, która nie ma takiego potencjału.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 24 January 2016 2016 22:40
OdpowiedzByłam uzależniona mając 16 lat. Teraz mam 30 i wiem, kiedy powiedzieć: 'stop'. Nie zrezygnuję z wypadu za miasto czy spotkania ze znajomymi, bo czuję przymus siedzenia przed monitorem. Natomiast nie wyobrażam sobie życia bez dostępu do sieci; zbyt wiele daje mi pożytku i radości.
OdpowiedzNie uzależnia internet, tylko kontakty społeczne, które za jego pośrednictwem stają się łatwiejsze. Tak samo z telefonem. Problem dotyczy osób z potrzebami społecznymi, które mają jakąś trudność z ich zaspokojeniem i tu trzeba ewentualnie szukać drogi wyjścia. Aspołeczny i nietowarzyski odludek nie uzależni się ani od netu ani od telefonu, bo niby od czego? Od przeglądania wiadomości, aukcji i czytania Wikipedii ciężko by było.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 January 2016 2016 18:04
Odpowiedzałtor powinien nobla dostać za odkrycie roku.Niebawem powstaną książki nt.tego demota
Odpowiedz