Osobiście uważam, że na krzyżu chrześcijańskim nie powinno być podobizny Jezusa. Powinien być to zwykły prosty symbol ZMARTWYCHWSTANIA, nie śmierci! Dlatego musi być pusty.
@kwaskarminowy Nie zgadzam się. Krzyż powinien być symbolem poświęcenia. Bóg wydał swojego syna na śmierć za nasze grzechy. Za każdym razem kiedy na niego patrzymy powinniśmy o tym pamiętać!
8 Nie uczyń sobie podobizny rzeźbionej CZEGOKOLWIEK co jest na niebie w górze i co jest na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią.
9 Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mię nienawidzą
Ateistą nie jestem co po nicku widać. Gdybyś znał się na okultyzmie to byś zrozumiał czemu to ma być złe. Kościół? Chodzi ci o KrK? Masz przecież zapisane o nierządnicy na 7 wzgórzach. Widocznie brak ci wcześniej wspomnianej przez anioła, mądrości
Czy na serio uważa Pan, Panie Oczekujący Zbawienia, że jest sens się spierać o takie drobnostki jak to, czy na krzyżu jest podobizna Chrystusa, czy nie?
Swoimi słowami na temat KrK, że jest on nierządnicą, skreśla Pan moją wiarę. Oddaję się nierządnicy, a to przecież jest zło. Chodzę na msze święte i wysłuchuję biskupów (nie mylić ze "słucham") Przez to, że widzę w Kościele tak wiele dobra, że mogę z czystym sumieniem mówić o nim "Matka", przez sakramenty, włącznie ze spowiedzią na ucho, oraz przez to, że nie mam ochoty odczytywać "znaków czasów", przez to moja wiara jest mniej warta od Pańskiej?
Swego czasu szukałem takich znaków. Bałem się elektronicznego czipu uniemożliwiającego wejście do raju, znaku bestii. Bałem się, że Kościół będzie niszczony od środka przez nowego papieża (Franek się nazywa, wydaje się być spoczko). Ale to nie prowadziło mnie do bycia lepszym. "Poznałem prawdę, więc Pan mnie wybawi, będę czekał na śmierć, która śmiercią nie będzie, lecz szczęśliwym spotkaniem z Jezusem" Wsłuchanie się w naukę KrK, szczególnie w postaci internetowych kaznodziei, tych najsłynniejszych, dopiero teraz zaczynam się zmieniać. Powoli i mozolnie.
Chcę przez to powiedzieć tylko jedno: Dróg do poznania Boga, Jezusa, Absolutu, wiadomo o Kogo chodzi, jest wiele. Bardzo, bardzo wiele. Tyle, ile ludzi na ziemi. Proszę, po prostu proszę, aby nas Pan nie skreślał. Każdy człowiek może mieć relację z Chrystusem. Katolik może mieć taką relację, protestant, mnich buddyjski, członek plemion pierwotnych w Afryce, nawet muzułmanin. Wysnuwam taki wniosek na podstawie prostego dowodu: My wszyscy się modlimy. Na modlitwie KAŻDEMU z nas ktoś odpowiada. Czy szaman afrykański w swoim zadymionym szałasie do modłów nie słyszy głosu Boga Jedynego? Czy muzułmanin, pragnący, żeby szariat był przestrzegany, jest gorszy i mniej zatroskany o bliźnich niż ja, który jestem przeciwny zapłodnieniom in vitro? On chce, by prawo Boskie, w które on wierzy było respektowane, bo wie, że prawo Boskie jest warunkiem szczęścia. Owszem, zmuszanie innych do przestrzegania tego prawa jest złe, nawet bardzo złe, ale jego pragnienia są dobre. Czy ja nie jestem gdzieś tak zakłamany jak muzułmanin? A czy Pan?
Kiedy czytam takie posty i widzę te obelgi, to cieszę się że jestem katolikiem. Widzę wtedy przez pryzmat takiej ludzkiej marionetki, jak bardzo szatan jest wściekły i nienawidzi chrześcijaństwa, co utwierdza mnie w słuszności wyboru.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 11 April 2016 2016 13:50
Osobiście uważam, że na krzyżu chrześcijańskim nie powinno być podobizny Jezusa. Powinien być to zwykły prosty symbol ZMARTWYCHWSTANIA, nie śmierci! Dlatego musi być pusty.
Odpowiedz@kwaskarminowy
Jak prosty symbol Zmartwychwstania - to dlaczego zaraz krzyż? może lepiej coś innego np. jajeczko?
@kwaskarminowy Nie zgadzam się. Krzyż powinien być symbolem poświęcenia. Bóg wydał swojego syna na śmierć za nasze grzechy. Za każdym razem kiedy na niego patrzymy powinniśmy o tym pamiętać!
8 Nie uczyń sobie podobizny rzeźbionej CZEGOKOLWIEK co jest na niebie w górze i co jest na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią.
9 Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mię nienawidzą
@kwaskarminowy @Oczekujacy_Zbawienia Wiem do czego nawiązujesz. To bzdura wymyślona przez ateistów, żeby uderzać w Kościół.
Ateistą nie jestem co po nicku widać. Gdybyś znał się na okultyzmie to byś zrozumiał czemu to ma być złe. Kościół? Chodzi ci o KrK? Masz przecież zapisane o nierządnicy na 7 wzgórzach. Widocznie brak ci wcześniej wspomnianej przez anioła, mądrości
Czy na serio uważa Pan, Panie Oczekujący Zbawienia, że jest sens się spierać o takie drobnostki jak to, czy na krzyżu jest podobizna Chrystusa, czy nie?
Swoimi słowami na temat KrK, że jest on nierządnicą, skreśla Pan moją wiarę. Oddaję się nierządnicy, a to przecież jest zło. Chodzę na msze święte i wysłuchuję biskupów (nie mylić ze "słucham") Przez to, że widzę w Kościele tak wiele dobra, że mogę z czystym sumieniem mówić o nim "Matka", przez sakramenty, włącznie ze spowiedzią na ucho, oraz przez to, że nie mam ochoty odczytywać "znaków czasów", przez to moja wiara jest mniej warta od Pańskiej?
Swego czasu szukałem takich znaków. Bałem się elektronicznego czipu uniemożliwiającego wejście do raju, znaku bestii. Bałem się, że Kościół będzie niszczony od środka przez nowego papieża (Franek się nazywa, wydaje się być spoczko). Ale to nie prowadziło mnie do bycia lepszym. "Poznałem prawdę, więc Pan mnie wybawi, będę czekał na śmierć, która śmiercią nie będzie, lecz szczęśliwym spotkaniem z Jezusem" Wsłuchanie się w naukę KrK, szczególnie w postaci internetowych kaznodziei, tych najsłynniejszych, dopiero teraz zaczynam się zmieniać. Powoli i mozolnie.
Chcę przez to powiedzieć tylko jedno: Dróg do poznania Boga, Jezusa, Absolutu, wiadomo o Kogo chodzi, jest wiele. Bardzo, bardzo wiele. Tyle, ile ludzi na ziemi. Proszę, po prostu proszę, aby nas Pan nie skreślał. Każdy człowiek może mieć relację z Chrystusem. Katolik może mieć taką relację, protestant, mnich buddyjski, członek plemion pierwotnych w Afryce, nawet muzułmanin. Wysnuwam taki wniosek na podstawie prostego dowodu: My wszyscy się modlimy. Na modlitwie KAŻDEMU z nas ktoś odpowiada. Czy szaman afrykański w swoim zadymionym szałasie do modłów nie słyszy głosu Boga Jedynego? Czy muzułmanin, pragnący, żeby szariat był przestrzegany, jest gorszy i mniej zatroskany o bliźnich niż ja, który jestem przeciwny zapłodnieniom in vitro? On chce, by prawo Boskie, w które on wierzy było respektowane, bo wie, że prawo Boskie jest warunkiem szczęścia. Owszem, zmuszanie innych do przestrzegania tego prawa jest złe, nawet bardzo złe, ale jego pragnienia są dobre. Czy ja nie jestem gdzieś tak zakłamany jak muzułmanin? A czy Pan?
I wcale nie dzieci, swymi małymi rączkami...
Odpowiedz@O8s3rv3r To biedne, wyzyskiwane malutkie robociki, które pracują 20 godzina na dobę ...
kogoś dupa boli ja nazywam to fanatyzmem ateistycznym
OdpowiedzTak samo tworzy się katolików, taśmowo usuwa się im mózg.
OdpowiedzNaprawdę tak przyjemnie podszywać się pod największego Polaka i wygadywać takie bzdury?
Kiedy czytam takie posty i widzę te obelgi, to cieszę się że jestem katolikiem. Widzę wtedy przez pryzmat takiej ludzkiej marionetki, jak bardzo szatan jest wściekły i nienawidzi chrześcijaństwa, co utwierdza mnie w słuszności wyboru.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 April 2016 2016 13:50
Zgadzam się z przedmówcą:)
Ludzie to troll, a wy się spinacie.
Troll, nie troll, należy zwracać uwagę na takie zachowanie inaczej inni pójdą w jego ślad. Tylko solidarny opór przed takim zachowaniem coś może dać.
Kurde, 40 ukrzyzowan na minute.
Odpowiedzlubię oglądać coś takiego (niekoniecznie krzyże) :D uspokaja
OdpowiedzPrzybijanie Jezusa 2000 lat później
OdpowiedzTak samo jak maski Guya Fawkesa, symbolu Anonymous :)
Odpowiedz