Te 2 właśnie przepracowały 9 godzin, oddają część dochodów na cele charytatywne. Ten facet nigdy nie próbował pracować, ukrywa się przed żoną, którą zostawił, a której powinien płacić alimenty na trójkę dzieci. Na bruku wylądował, bo kochanka, do której uciekł wyrzuciła go z domu za chlanie i bicie jej po pijaku. Zresztą i ja zdradzał. Ubranie jest czyste i wygląda na nowe, bo fundacja, którą wspierają 2 panie widoczne na zdjęciu rozdaje ubrania bezdomnym.
Co teraz?
@Sibros To jedynie przykład! Nie wszystko jest takie jakie wydaje się na 1 rzut oka. Czasami (a nawet bardzo często) rzeczywistość jest inna niż byśmy tego chcieli.
Argumentacja powinna się skończyć na tym,że te panie zapracowały sobie na tą kawę. I tyle. Nie ma żadnego obowiązku wspierania każdego napotkanego biednego. On nie zapracował, to nie ma.
Bieda i menelstwo to 2 różne rzeczy. Można być biednym, nosić ubrania używane i jeść najtańsze rzeczy z biedronki, wynajmować pokój z łazienką na korytarzu, ale jakoś się żyje i czeka na lepsze czasy. Warunek jest jeden, trzeba pracować. Menel uczciwą pracą się nie skala.
Gdyby człowiek miał przeznaczać swoje ciężko zarobione pieniądze na pomoc leniom i nierobom, to sam by się znalazł na ulicy, a tamci żyli by jak pączki w maśle. Żyjemy w 21 wieku. Obecnie nawet kaleka może zarabiać na siebie. Brud, głód, deszcz i mróz mogą przekonać ich do podjęcia jakiejś pracy i odmienienia swojego losu. Sponsoring na pewno tego nie zrobi.
Nie lubię takiego jednostronnego widzenia. Osobiście znam osoby leniwe, żyjące na zasadzie ,,jakoś to będzie'', które swoją młodość spędziły na zabawie, chlaniu i imprezie, bo, po co więcej i znam osoby, które solidnie zapiep** i zapieprzają nadal. Czy świat byłby sprawiedliwy, gdyby dostawali po równo? A w imię czego? Jestem za pomocą drugiemu człowiekowi, każdy może znaleźć się na bruku iw trudnej sytuacji, ale często to my sami jesteśmy w pewnym stopniu kowalami własnego losu.
Czytam te komentarze i aż mnie mdli. Gdyby na tym zdjęciu był piesek albo kotek to olaboga, płacz i wyrywanie zębów jak to tak można pieska czy kotka zostawić, a ze człowiek leży..kto by się tam przejmował: menel, nieudacznik itp. to jest wręcz przerażające jak ludzie się stoczyli: wyznacznikiem dobra jest opieka nad zwierzętami,wyznacznikiem szczęścia jest posiadanie. Są "ludzie" którzy wydaja setki tys na protezy dla kundli a w tym czasie dziecko płacze w nocy za podobną. "Pies bogaczy ma lepszy dostęp do szczepień, medycyny i opieki zdrowotnej niz robotnicy na których jego bogactwo jest zbudowane". Nasza cywilizacja to trup ukrywający się pod ładna maską, trup przeżarty frazesami wolnorynkowymi, przedstawiająca wyzysk i niewolnictwo ekonomiczne wręcz za coś dobrego,za coś sprawiedliwego.
@dekaron0789 widzisz mój drogi. Za psa czy kota ponosi odpowiedzialność jego opiekun. Jeśli zwierzęciu dzieje się krzywda to normalne, że się mu współczuje. Dlaczego? Bo taka sytuacja to nie jego wina. Natomiast pijaństwo czy spanie pod gołym niebem gdy są schroniska dla bezdomnych to już wybór. Często wybór między alkoholem a ciepłym miejscem do spania.
@dekaron0789 Rozumiem, że ty pomagasz każdemu bezdomnemu napotkanemu na swojej drodze? Każdemu menelowi dajesz swoje pieniądze? Nigdy do końca nie znamy historii drugiego człowieka, jednak w zatrważającej większości na ulicy ląduję alkoholicy, to jest choroba owszem, ale jak to kiedyś odpowiedział takiemu jednemu mój wujek wracający po kilkunastu godzinach z pracy ,,chłopie żebym ja miał czas wypić to piwo'', Nikt tu nie porusza tematu zwierząt, czy tego co kto robi tak na prawdę ze SWOIMI pieniędzmi.
@dekaron0789 Piesek albo kotek może sobie pójść do pracy i zarobić? Od kiedy? Za zwierzaka, jak pisze The__Atheist, ponosi odpowiedzialność opiekun. Człowiek zaś jest wg. prawa odpowiedzialny. Wylądował na bruku przez swoje własne akcje i błędy. Bądź też sam chciał - bo i tacy są. Współczuć? Oczywiście, każdy współczuje mu. Ale dlaczego mam być zmuszony mu pomóc? Aby podbudować swoje ego? Czy to ma być przyczyną pomocy? Gościa trzeba zmusić aby znalazł pracę i odbił się, a nie dawać mu wszystko - bo po co wtedy ma pracować? Nic mu nie brak i pracować nie musi, to i sensu nie widzi.
Po pierwsze te kobiety nie mają możliwości zobaczyć kolesia leżącego tuż pod ścianą. Po drugie ignorowanie żula, który nic nie robi poza żebraniem na darmowy alkohol i pasożytuje całe życie na innych, to nie jest świadectwo braku uczuć. Całe życie pomagam ludziom, w ten czy inny sposób. Boli mnie ludzka krzywda i cieszy szczęście innych, ale takich meneli omijam szerokim łukiem. Gdyby taki do mnie podszedł i powiedział "chce skończyć z takim życiem, tylko potrzebuję pomocy" to załatwiłbym mu odwyk, dach nad głową i pracę. Problem w tym, że oni podchodzą tylko po to aby za friko dostać kasę, za którą będą mogli się nachlać. A takiego wała! Ja na to, co mam w portfelu muszę zarobić własną pracą, nikt mi niczego nie dał za darmo. Dlatego pomagam tym, którzy naprawdę nie mogą sobie poradzić sami, a nie tym, którym się nie chce, albo nie chcą zrezygnować z codziennego chlania. I nie jest to żadna znieczulica, tylko zdrowy rozsądek.
Te 2 właśnie przepracowały 9 godzin, oddają część dochodów na cele charytatywne. Ten facet nigdy nie próbował pracować, ukrywa się przed żoną, którą zostawił, a której powinien płacić alimenty na trójkę dzieci. Na bruku wylądował, bo kochanka, do której uciekł wyrzuciła go z domu za chlanie i bicie jej po pijaku. Zresztą i ja zdradzał. Ubranie jest czyste i wygląda na nowe, bo fundacja, którą wspierają 2 panie widoczne na zdjęciu rozdaje ubrania bezdomnym.
OdpowiedzCo teraz?
Skąd ty masz tak szczegółowe informacje ? o życiu tego faceta ?
@Sibros To jedynie przykład! Nie wszystko jest takie jakie wydaje się na 1 rzut oka. Czasami (a nawet bardzo często) rzeczywistość jest inna niż byśmy tego chcieli.
Argumentacja powinna się skończyć na tym,że te panie zapracowały sobie na tą kawę. I tyle. Nie ma żadnego obowiązku wspierania każdego napotkanego biednego. On nie zapracował, to nie ma.
@The__Atheist - Normalnie nie poznaję cię. Zwykle wspierałeś socjale w każdej formie a tu... Z sensem, z rozwagą... Dobra zmiana!
@t1ger nigdy nie wspierałem socjalu w każdej formie.
Bieda i menelstwo to 2 różne rzeczy. Można być biednym, nosić ubrania używane i jeść najtańsze rzeczy z biedronki, wynajmować pokój z łazienką na korytarzu, ale jakoś się żyje i czeka na lepsze czasy. Warunek jest jeden, trzeba pracować. Menel uczciwą pracą się nie skala.
OdpowiedzTe panie nie mają pojęcia o gościu pod oknem. Uśmiechnęły się do fotografa, który wykorzystał ich wizerunek.
OdpowiedzGdyby człowiek miał przeznaczać swoje ciężko zarobione pieniądze na pomoc leniom i nierobom, to sam by się znalazł na ulicy, a tamci żyli by jak pączki w maśle. Żyjemy w 21 wieku. Obecnie nawet kaleka może zarabiać na siebie. Brud, głód, deszcz i mróz mogą przekonać ich do podjęcia jakiejś pracy i odmienienia swojego losu. Sponsoring na pewno tego nie zrobi.
Odpowiedz@MaciekMagik dziwi mnie że marnujesz pieniądze na dostęp do internetu zamiast kupi jabola jakiemuś bezdomnemu.
OdpowiedzNie lubię takiego jednostronnego widzenia. Osobiście znam osoby leniwe, żyjące na zasadzie ,,jakoś to będzie'', które swoją młodość spędziły na zabawie, chlaniu i imprezie, bo, po co więcej i znam osoby, które solidnie zapiep** i zapieprzają nadal. Czy świat byłby sprawiedliwy, gdyby dostawali po równo? A w imię czego? Jestem za pomocą drugiemu człowiekowi, każdy może znaleźć się na bruku iw trudnej sytuacji, ale często to my sami jesteśmy w pewnym stopniu kowalami własnego losu.
OdpowiedzCzytam te komentarze i aż mnie mdli. Gdyby na tym zdjęciu był piesek albo kotek to olaboga, płacz i wyrywanie zębów jak to tak można pieska czy kotka zostawić, a ze człowiek leży..kto by się tam przejmował: menel, nieudacznik itp. to jest wręcz przerażające jak ludzie się stoczyli: wyznacznikiem dobra jest opieka nad zwierzętami,wyznacznikiem szczęścia jest posiadanie. Są "ludzie" którzy wydaja setki tys na protezy dla kundli a w tym czasie dziecko płacze w nocy za podobną. "Pies bogaczy ma lepszy dostęp do szczepień, medycyny i opieki zdrowotnej niz robotnicy na których jego bogactwo jest zbudowane". Nasza cywilizacja to trup ukrywający się pod ładna maską, trup przeżarty frazesami wolnorynkowymi, przedstawiająca wyzysk i niewolnictwo ekonomiczne wręcz za coś dobrego,za coś sprawiedliwego.
Odpowiedz@dekaron0789 widzisz mój drogi. Za psa czy kota ponosi odpowiedzialność jego opiekun. Jeśli zwierzęciu dzieje się krzywda to normalne, że się mu współczuje. Dlaczego? Bo taka sytuacja to nie jego wina. Natomiast pijaństwo czy spanie pod gołym niebem gdy są schroniska dla bezdomnych to już wybór. Często wybór między alkoholem a ciepłym miejscem do spania.
@dekaron0789 Rozumiem, że ty pomagasz każdemu bezdomnemu napotkanemu na swojej drodze? Każdemu menelowi dajesz swoje pieniądze? Nigdy do końca nie znamy historii drugiego człowieka, jednak w zatrważającej większości na ulicy ląduję alkoholicy, to jest choroba owszem, ale jak to kiedyś odpowiedział takiemu jednemu mój wujek wracający po kilkunastu godzinach z pracy ,,chłopie żebym ja miał czas wypić to piwo'', Nikt tu nie porusza tematu zwierząt, czy tego co kto robi tak na prawdę ze SWOIMI pieniędzmi.
@dekaron0789 Piesek albo kotek może sobie pójść do pracy i zarobić? Od kiedy? Za zwierzaka, jak pisze The__Atheist, ponosi odpowiedzialność opiekun. Człowiek zaś jest wg. prawa odpowiedzialny. Wylądował na bruku przez swoje własne akcje i błędy. Bądź też sam chciał - bo i tacy są. Współczuć? Oczywiście, każdy współczuje mu. Ale dlaczego mam być zmuszony mu pomóc? Aby podbudować swoje ego? Czy to ma być przyczyną pomocy? Gościa trzeba zmusić aby znalazł pracę i odbił się, a nie dawać mu wszystko - bo po co wtedy ma pracować? Nic mu nie brak i pracować nie musi, to i sensu nie widzi.
Po pierwsze te kobiety nie mają możliwości zobaczyć kolesia leżącego tuż pod ścianą. Po drugie ignorowanie żula, który nic nie robi poza żebraniem na darmowy alkohol i pasożytuje całe życie na innych, to nie jest świadectwo braku uczuć. Całe życie pomagam ludziom, w ten czy inny sposób. Boli mnie ludzka krzywda i cieszy szczęście innych, ale takich meneli omijam szerokim łukiem. Gdyby taki do mnie podszedł i powiedział "chce skończyć z takim życiem, tylko potrzebuję pomocy" to załatwiłbym mu odwyk, dach nad głową i pracę. Problem w tym, że oni podchodzą tylko po to aby za friko dostać kasę, za którą będą mogli się nachlać. A takiego wała! Ja na to, co mam w portfelu muszę zarobić własną pracą, nikt mi niczego nie dał za darmo. Dlatego pomagam tym, którzy naprawdę nie mogą sobie poradzić sami, a nie tym, którym się nie chce, albo nie chcą zrezygnować z codziennego chlania. I nie jest to żadna znieczulica, tylko zdrowy rozsądek.
Odpowiedz