Nie, nie wiem. Jest zasada, mówiąca o tym, że używanie archaizmów zarówno z uzusie, jak i języku urzędowym jest błędem. To, czego się używa teraz jest git, reszty nie należy używać.
Ogólnie ludzie lubią sobie wszystko uproszczać, teraz przyjęło się, że określenia teść i teściowa dotyczą zarówno rodziców żony jak i męża a szwagier ze szwagierką zastępują większość pozostałych. Tak samo jak kiedyś używało się stryj na określenie brata ojca lub męża jego siostry, stryjenka na określenie siostry ojca lub żony jego brata oraz bratanek i bratanica w przypadku dzieci brata a dzisiaj nikt raczej się tak nie bawi tylko mówi się po prostu wuj, ciotka, siostrzeniec i siostrzenica. Tak jest po prostu wygodniej.
@Adrian1234 W moim otoczeniu nigdy nie używało się określenia "stryj" i "stryjenka", więc tutaj się zgadzam, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego mojego bratanka miałabym nazywać siostrzeńcem? ;)
Wszystko kwestia podejścia - czy to ułatwienie czy utrudnienie zależy od tego, co chcemy osiągnąć. Dla mnie świekr (świekier? ja zawsze kojarzyłem świekr) i świekra to trochę przerost formy nad treścią (choć w przypadku małżeństw homo może wrócić do łask ;) ), bo jak jest kobieta i mówi "teść", to raczej wiadomo, że to ojciec męża, a nie ojciec żony. Ale na przykład stryjek zamiast wujka jak najbardziej ma sens, bo określa inną relację w rodzinie - i o ile na co dzień można używać wujek, o tyle wiedzieć co oznacza stryjek, żeby móc doprecyzować w razie potrzeby - się przydaje.
Nie, nie wiem. Jest zasada, mówiąca o tym, że używanie archaizmów zarówno z uzusie, jak i języku urzędowym jest błędem. To, czego się używa teraz jest git, reszty nie należy używać.
Odpowiedzale jak to tak bez szwagra?
OdpowiedzOk\ kurmwa szwagier! to ty akiś szurzy jesteś!
Odpowiedzzapewne niektóre z tych określeń są regionalne...
OdpowiedzOgólnie ludzie lubią sobie wszystko uproszczać, teraz przyjęło się, że określenia teść i teściowa dotyczą zarówno rodziców żony jak i męża a szwagier ze szwagierką zastępują większość pozostałych. Tak samo jak kiedyś używało się stryj na określenie brata ojca lub męża jego siostry, stryjenka na określenie siostry ojca lub żony jego brata oraz bratanek i bratanica w przypadku dzieci brata a dzisiaj nikt raczej się tak nie bawi tylko mówi się po prostu wuj, ciotka, siostrzeniec i siostrzenica. Tak jest po prostu wygodniej.
Odpowiedz@Adrian1234 W moim otoczeniu nigdy nie używało się określenia "stryj" i "stryjenka", więc tutaj się zgadzam, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego mojego bratanka miałabym nazywać siostrzeńcem? ;)
Nawet nie chciało mi się tego przeczytać, a co dopiero nauczyć. xD
OdpowiedzW Polsce jest wieloletnia tradycja komplikowania wszystkiego.
OdpowiedzZaszła pomyłka
OdpowiedzMatka żony - Wieźma
Raczej "Wiedźma" ...
Wszystko kwestia podejścia - czy to ułatwienie czy utrudnienie zależy od tego, co chcemy osiągnąć. Dla mnie świekr (świekier? ja zawsze kojarzyłem świekr) i świekra to trochę przerost formy nad treścią (choć w przypadku małżeństw homo może wrócić do łask ;) ), bo jak jest kobieta i mówi "teść", to raczej wiadomo, że to ojciec męża, a nie ojciec żony. Ale na przykład stryjek zamiast wujka jak najbardziej ma sens, bo określa inną relację w rodzinie - i o ile na co dzień można używać wujek, o tyle wiedzieć co oznacza stryjek, żeby móc doprecyzować w razie potrzeby - się przydaje.
Odpowiedz