no i co z tego? a wcześniej w koncertach chodziło o muzykę? - tylko w pewnym stopniu. już beatlesi zarzucili pomysł tras koncertowych bo tego typu koncerty z muzyką niewiele miały wspólnego. jak chcesz posłuchać muzyki to słuchawki na głowę, jak chcesz imprezy towarzyskiej to od tego jest koncert i cała jego otoczka - skoro teraz życie towarzyskie ma miejsce w sieci to co się dziwić
No i co minusujesz baranie ? Gra muzyka w biedronce ? gra, Jest stado ludzi ? jest, wszyscy mają cię w dupie ? mają , jest kolorowo ? jest, jest ochrona ? jest. Więc gdzie jest różnica ??
Ja byłem na dwóch ostatnio. Na jednym sporadyczne smartphony. Sam też nagrałem z 5 minut. Na drugim praktycznie zero. Nie zawsze tak jest. Im mniej popularny wykonawca tym większa kultura słuchaczy.
a gówno prawda, to jest rzadkość zeby dosłownie wszyscy nagrywali koncert, robią to pojedyncze osoby. Jesli tak duzo to nagrywa jego pierwsze 2 minuty. A swoja droga nietak dawno gdzieś w internecie widzalem zdjecie gdzie czesc sali nagrywała koncert magnetofonami
Nagrywanie koncertów, których i tak nikt nigdy nie ogląda..
Odpowiedz@chizz Ja na Imagine Dragons nagrywałam fragmenty i wracam do nich.
@maggdalena18 Jak sama wspomniałaś, fragmenty, a nie cały koncert z telefonem w ręku
@chizz Wiem, ale nie każdy debil z telefonem nagrywa wszystko.
no i co z tego? a wcześniej w koncertach chodziło o muzykę? - tylko w pewnym stopniu. już beatlesi zarzucili pomysł tras koncertowych bo tego typu koncerty z muzyką niewiele miały wspólnego. jak chcesz posłuchać muzyki to słuchawki na głowę, jak chcesz imprezy towarzyskiej to od tego jest koncert i cała jego otoczka - skoro teraz życie towarzyskie ma miejsce w sieci to co się dziwić
OdpowiedzQrwa jego pieprzona mać, życie towarzyskie haha ha ha, nie lepiej iść do biedronki ok 18 ? wrażenia podobne.
No i co minusujesz baranie ? Gra muzyka w biedronce ? gra, Jest stado ludzi ? jest, wszyscy mają cię w dupie ? mają , jest kolorowo ? jest, jest ochrona ? jest. Więc gdzie jest różnica ??
Koncert jest po to, żeby się na nim bawić. Nie po to, żeby stać ze smartfonem w łapie i utrudniać zabawę innym.
Muzycy też zapomnieli czym jest muzyka
Odpowiedznie "muzycy" tylko CELEBRYCI.
Ja byłem na dwóch ostatnio. Na jednym sporadyczne smartphony. Sam też nagrałem z 5 minut. Na drugim praktycznie zero. Nie zawsze tak jest. Im mniej popularny wykonawca tym większa kultura słuchaczy.
Odpowiedz... bo kiedyś było czego słuchać, a teraz strona wizualna jest znacznie ciekawsza.
Odpowiedza gówno prawda, to jest rzadkość zeby dosłownie wszyscy nagrywali koncert, robią to pojedyncze osoby. Jesli tak duzo to nagrywa jego pierwsze 2 minuty. A swoja droga nietak dawno gdzieś w internecie widzalem zdjecie gdzie czesc sali nagrywała koncert magnetofonami
Odpowiedz