Mężczyzna jest zazdrosny o kobietę gdy zdaję sobie sprawę, że inny potrafiłby traktować ją lepiej :) Więc traktujcie swoje kobiety jak należy to i zazdrość nie będzie potrzebna :) Działa to w obie strony oczywiście :)
@~sfdg dokładnie. W traktowaniu kobiet należy zachować balans między byciem dobrym a byciem obojętnym. I akurat łatwiej zostać odrzuconym gdy przegniesz w stronę bycia dobrym aniżeli bycia obojętnym
@kudla17 Moje 3/3 związki, te które obserwowałem i te o których słyszałem mówią same za siebie. :P Facet który się stara to nie facet który robi wszystko dla kobiety, lecz facet który mimo, że chce zrobić wszystko i aż go do tego ciągnie, potrafi się opanować i jak to napisał Sino4 "balansować" swoje zachowanie.
@terfice wyczuwam pesymizm :) Nie ma co zaprzeczać, że i takie się zdarzają :) Ale są też takie, które docenią starania :) Jak jest miłość nie ma prawo, lewo. Jest jeden słuszny kierunek, prosto, we dwoje :) I żadna osoba trzecia tego nie zmieni! :)
@terfice Ej wypraszam sobie uogólnianie! :) Ja uważam, że starać mają się obie strony po równo :) Wtedy wszystko ma sens :) Już nie rób z nas kobiet takich strasznych istot :P
@terfice A w którym miejscu napisałam, że jestem inna niż wszystkie? :) Wyraziłam tylko swoje zdanie, że każda ze stron powinna się starać w równym stopniu :) Czyli to co Ty właśnie potwierdziłeś :D Taką zasadę wyznaję w teorii i w praktyce :)
@sylwiuskaa powiedziala co wiedziala, jak inny potrafilby ja traktowac lepiej to po co jest z tym, ktory traktuje ja zle ? same sobie zaprzeczacie. Kazda wielka ksiezniczka chcialaby byc tak traktowana, ale prawda jest taka, ze jestes tak traktowana jak sobie na to zasluzysz ;) nie inaczej;)
@andriejaa Nie wiem po co, zapytaj tych, które są :) I zgadzam się z tym, że każdy jest traktowany tak jak na to zasłuży :) Dlatego, wierzę, że każdy ma mózg, którego używa, i jak wchodzi w relację wie jak go wykorzystać - oczywiście pozytywnie :) Dla podkreślenia, uważam, ze wszystko działa z obu stron, także nie musisz atakować kobiet, bo nie wszystkie są księżniczkami ;)
@BlueAlien Przejechałem się na byciu zbyt dobrym. Wydawało mi się że nie przesadzałem lecz jak się okazało myliłem się. Przedrzeźniam się z dziewczynami często i tak też było w jednym związku. Nie okazywałem tam jakiegoś wsparcia bo także nic się nie działo. Kiedy ta dziewczyna pokłóciła się mocno z matką przez całą noc zacząłem ją wspierać, mówiłem, że jest silna nie zrobiła nic złego itd. Wiecie co dostałem za dwa dni? Wypowiedzenie związku. Od tego czasu gdy tylko jestem miły i pomocny w niewielkiej ilości związki są trwalsze. Nie chce uogólniać ale większość dziewczyn gdy zobaczy, że facet jest zadłużony po uszy staje się dla nich mniej atrakcyjny.
tak mi to mój były tłumaczył "ja Tobie ufam, nie ufam jemu" co nie zmienia faktu, że jego zazdrość odczuwałam JA, nikt inny... Generalnie doza zazdrości w związku jest potrzebna, ale co za dużo, to i świnia nie chce ;)
Działa też w drugą stronę.
OdpowiedzJeśli mu się uda to nie warto nawet rozmawiać z tą dziewczyną.
Odpowiedzco zaruchasz, to twoje
Mężczyzna jest zazdrosny o kobietę gdy zdaję sobie sprawę, że inny potrafiłby traktować ją lepiej :) Więc traktujcie swoje kobiety jak należy to i zazdrość nie będzie potrzebna :) Działa to w obie strony oczywiście :)
Odpowiedz@sylwiuskaa Chyba że zaczniesz je traktować jak należy i dostaniesz w końcu za to kosza. ;)
@~sfdg dokładnie. W traktowaniu kobiet należy zachować balans między byciem dobrym a byciem obojętnym. I akurat łatwiej zostać odrzuconym gdy przegniesz w stronę bycia dobrym aniżeli bycia obojętnym
Róbcie jak chcecie, ale potem nie płaczcie kiedy zostaniecie rzuceni.
@kudla17 Moje 3/3 związki, te które obserwowałem i te o których słyszałem mówią same za siebie. :P Facet który się stara to nie facet który robi wszystko dla kobiety, lecz facet który mimo, że chce zrobić wszystko i aż go do tego ciągnie, potrafi się opanować i jak to napisał Sino4 "balansować" swoje zachowanie.
@sfdg nie uogólniajmy, każdy jest inny. Chyba mamy oczy, żeby dostrzegać czy ktoś zasługuje na najlepsze czy nie :)
@terfice wyczuwam pesymizm :) Nie ma co zaprzeczać, że i takie się zdarzają :) Ale są też takie, które docenią starania :) Jak jest miłość nie ma prawo, lewo. Jest jeden słuszny kierunek, prosto, we dwoje :) I żadna osoba trzecia tego nie zmieni! :)
@terfice Ej wypraszam sobie uogólnianie! :) Ja uważam, że starać mają się obie strony po równo :) Wtedy wszystko ma sens :) Już nie rób z nas kobiet takich strasznych istot :P
@terfice A w którym miejscu napisałam, że jestem inna niż wszystkie? :) Wyraziłam tylko swoje zdanie, że każda ze stron powinna się starać w równym stopniu :) Czyli to co Ty właśnie potwierdziłeś :D Taką zasadę wyznaję w teorii i w praktyce :)
@terfice Raczej to niemożliwe ;D
@sylwiuskaa powiedziala co wiedziala, jak inny potrafilby ja traktowac lepiej to po co jest z tym, ktory traktuje ja zle ? same sobie zaprzeczacie. Kazda wielka ksiezniczka chcialaby byc tak traktowana, ale prawda jest taka, ze jestes tak traktowana jak sobie na to zasluzysz ;) nie inaczej;)
@andriejaa Nie wiem po co, zapytaj tych, które są :) I zgadzam się z tym, że każdy jest traktowany tak jak na to zasłuży :) Dlatego, wierzę, że każdy ma mózg, którego używa, i jak wchodzi w relację wie jak go wykorzystać - oczywiście pozytywnie :) Dla podkreślenia, uważam, ze wszystko działa z obu stron, także nie musisz atakować kobiet, bo nie wszystkie są księżniczkami ;)
@BlueAlien Przejechałem się na byciu zbyt dobrym. Wydawało mi się że nie przesadzałem lecz jak się okazało myliłem się. Przedrzeźniam się z dziewczynami często i tak też było w jednym związku. Nie okazywałem tam jakiegoś wsparcia bo także nic się nie działo. Kiedy ta dziewczyna pokłóciła się mocno z matką przez całą noc zacząłem ją wspierać, mówiłem, że jest silna nie zrobiła nic złego itd. Wiecie co dostałem za dwa dni? Wypowiedzenie związku. Od tego czasu gdy tylko jestem miły i pomocny w niewielkiej ilości związki są trwalsze. Nie chce uogólniać ale większość dziewczyn gdy zobaczy, że facet jest zadłużony po uszy staje się dla nich mniej atrakcyjny.
To jeszcze trzeba ufać, że twoja partnerka się nie da. Koleś sam nic nie zrobi, chyba, że ja otruje.
OdpowiedzPolecam książke Buszujący w zbożu :)
Odpowiedzdziwna składnia....
Odpowiedztak mi to mój były tłumaczył "ja Tobie ufam, nie ufam jemu" co nie zmienia faktu, że jego zazdrość odczuwałam JA, nikt inny... Generalnie doza zazdrości w związku jest potrzebna, ale co za dużo, to i świnia nie chce ;)
Odpowiedz