@koparka100 - chodzi o wolny (w znaczeniu powolny) taniec. Tańczyć szybko można bez kontaktu fizycznego z partnerką - każdy sobie bryka niejako osobno. Jednak taniec wolny wymaga trzymania się blisko, często w objęciach, dlatego jest to bardziej intymna forma tańca.
Ja to w ogóle nie chodziłem na dyskoteki, bo byłem takim nudziarzem, że nikt nie chciał ze mną przebywać wtedy, a co dopiero miałbym dziewczyny do tańca zapraszać.
Ja pamiętam :) W podstawówce to było przeżycie gdy się tańczyło obejmując dziewczynę. Z zażenowaniem przyznaję, że zawsze gdy mi się to zdarzało, to był pomysł dziewczyny a nie mój - mnie nie starczało odwagi aby prosić do tańca podczas wolnych kawałków. Darzę te czasy wielkim sentymentem. Szczególnie gdy słyszę takie teksty jak kilka lat temu w autobusie. Rozmawiały 3 dziewuszki, tak na oko gdzieś 14-letnie. W końcu temat rozmowy zszedł im na sprawy damsko-męskie i w pewnym momencie jedna z nich powiedziała coś na temat swojego dziewictwa. Druga z wyraźnym zdziwieniem, a nawet oburzeniem stwierdziła "dziewicą jesteś? Ty kaleko!" po czym dwie zaczęły nabijać się z tej pierwszej. Jak to porównam z czasami, gdy ja miałem 14 lat, to mam wrażenie, że wychowywałem się na innej planecie.
Hmm jakbyś zaliczył kilka wolnych na dyskotekach to teraz nie miałbyś ponad 3000 demotów na koncie.
OdpowiedzWtedy to było prawie jak seks :P
OdpowiedzLepsze!
Nigdy w zżyciu nie tańczyłem wolnego... :(
OdpowiedzJa pamietam, ale fajnie bylo :-) najlepiej to na koloniach !
OdpowiedzCzym są "wolne" :(
Odpowiedz@koparka100 - chodzi o wolny (w znaczeniu powolny) taniec. Tańczyć szybko można bez kontaktu fizycznego z partnerką - każdy sobie bryka niejako osobno. Jednak taniec wolny wymaga trzymania się blisko, często w objęciach, dlatego jest to bardziej intymna forma tańca.
To proste! Wyciągasz ręce przed siebie na sztywno. Łapiesz dziewczynę, od niechcenia, jakby była w burce i kręcicie się w kółeczko..
OdpowiedzJa to w ogóle nie chodziłem na dyskoteki, bo byłem takim nudziarzem, że nikt nie chciał ze mną przebywać wtedy, a co dopiero miałbym dziewczyny do tańca zapraszać.
OdpowiedzJa pamiętam :) W podstawówce to było przeżycie gdy się tańczyło obejmując dziewczynę. Z zażenowaniem przyznaję, że zawsze gdy mi się to zdarzało, to był pomysł dziewczyny a nie mój - mnie nie starczało odwagi aby prosić do tańca podczas wolnych kawałków. Darzę te czasy wielkim sentymentem. Szczególnie gdy słyszę takie teksty jak kilka lat temu w autobusie. Rozmawiały 3 dziewuszki, tak na oko gdzieś 14-letnie. W końcu temat rozmowy zszedł im na sprawy damsko-męskie i w pewnym momencie jedna z nich powiedziała coś na temat swojego dziewictwa. Druga z wyraźnym zdziwieniem, a nawet oburzeniem stwierdziła "dziewicą jesteś? Ty kaleko!" po czym dwie zaczęły nabijać się z tej pierwszej. Jak to porównam z czasami, gdy ja miałem 14 lat, to mam wrażenie, że wychowywałem się na innej planecie.
Odpowiedz@Quant W oczach ogarniętych to te dwie puszczalskie to kaleki :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 June 2016 2016 10:09
https://www.youtube.com/watch?v=0g2DsGE521E
OdpowiedzJa najbardziej pamietam wypchniete w tyl tylki "facetow" probujacych ukryc swoje "namioty" :)
OdpowiedzPamietam jeszcze, ze podczas wolnego sie patrzylo w bok, a nie na panne ;-)
OdpowiedzNigdy nie tańczyłem, wolałem i dalej wolę grać
Odpowiedz