Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
225 273
-

Zobacz także:


agronomista
+3 / 7

Nadwaga jest tak samo szkodliwa dla zdrowia jak i niedożywienie. Prowadzić może do wielu problemów, nie tylko związanych z reakcją otoczenia.

Odpowiedz
L Livanir
0 / 0

@agronomista Wiesz... kilka kg nadwagi jest zdrowsze niż bycie na dolnej granicy BMI. Oczywiście mowa o parę kilogramów a nie otyłości stereotypowo amerykańskiej :) Jest to spowodowane tym że mają większy zapas kaloryczny. itp. itd. W sumie to wszędzie podkreślają, ze BMI jest tylko podawane orientacyjnie.
I to co wielu ludzi nie rozumie: mamy 2 dziewczyny z tym samym BMI. Jedna ma figurę jabłka a druga klepsydry- ta pierwsza będzie zawsze wglądać na grubszą.

A amomimowy
0 / 0

@Livanir Zdrowsze bo ma się zapas kaloryczny? Aktualnie jestem na górnym skraju prawidłowego BMI, a w przeszłości miałem duże problemy z otyłością, jednak średnio mnie przekonuje te uzasadnienie. Równie dobrze można powiedzieć, że lepsza jest lekka niedowaga, bo lżejszy człowiek jest szybszy i łatwiej mu uciec przed dresami. Wszystko zależy od warunków w którym człowiek żyje. Jak jest się gdzieś np. gdzie jest chłodno to wtedy ok, można sobie być prawie grubaskiem. Jeśli chodzi o typy budowy, to jeśli mamy człowieka X i Y, obaj ważą tyle samo, jednak X ma lepiej rozwinięte mięśnie to siłą rzeczy tłuszczu będzie mniej, więc i figura będzie inna. Wydaje mi się, że stąd się biorą typy figur - od sposobów, jak się mięśnie rozwijają ( no i jakiś tam udział ma układ kostny, ale kości nie powodują, że jest się grubym).

L Livanir
0 / 0

@amomimowy
1. Chodziło tu o choroby typu śpiączka i to ma medyczne uzasadnienie. A waga nie ma nic do kondycji z tego co wiem. Zobacz statystyki. Osoby z lekką nadwagą lub wręcz grube mają częściej zawały ale i dużo częściej je przeżywają. Nie chce mi sie teraz tego szukać.
2. Ehhh... nie typy figur biorą się stąd że np. kobieta(tak jestem kobietą wiec na nich najlepiej się znam) Ma tak szerokie ramiona i biodra(mowa o kościach) a tkanka tłuszczowa rozkłada sie równomiernie i wtedy jest klepsydrą. Inna ma szersze biodra od ramion i tłuszcz osadza się głównie na pupie i udach- wtedy jest gruszką. Jak tłuszcz osiada się na brzuchu b takie uwarunkowania genetyczne to ma typ figury jabłka. Jasne że odpowiednimi ćwiczeniami lub nie ćwicząc jakieś partii można to w miarę wymodelować, ale w niewielkim stopniu. Więc nieważne jakby pani gruszka sie starała i tak będzie miała szersze biodra od ramion i brak szpary między udami w porównaniu do pani klepsydry.(nie mówimy tu oczywiście o operacjach i anoreksji).

A amomimowy
0 / 0

@Livanir Waga ma znaczenie przy kondycji i wiem to, bo lubię sobie poćwiczyć czy to siłowo czy pobiegać czy pochodzić kilka kilometrów. Łatwiej się poruszać kiedy nie ma się kilku dodatkowych kilogramów, tak samo jak więcej razy można się podciągnąć na drążku. O ile waga mięśni może pozytywnie wpłynąć na wyniki (w zależności co to za dyscyplina, bo jak mamy karka, który pakuje wyłącznie łapy, to raczej te mięśnie mu nie pomogą przy bieganiu), tak tłuszcz jest zbędny w tym wypadku i tylko ciąży. Z tego co pamiętam (kiedyś interesowałem się medycyną) waga tłuszczu ma duże znaczenie na obciążenie jakie jest wywierane na stawy, przez co te mogą szybko się zmęczyć podczas ruchu, a nawet się szybciej uszkodzić, gdy jednostka się forsuje. 2. Właśnie o to chodzi. Jak masz człowieka X i człowieka Y o tej samej wadze, ale jeden wygląda bardziej "tłusto" to znaczy, że te osoby mają inne proporcje tłuszczu i mięśni. A ćwiczenia mają duży wpływ na sylwetkę i tutaj pozwolę się odnieść do własnego przypadku. Kiedyś, gdy byłem tłuściochem, to miałem biodra szersze niż barki. Zacząłem ćwiczyć, najpierw tłuszcz uciekał, a potem ćwiczone partie mięśni zaczęły szybko rosnąć. Aktualnie barki mam lekko szersze niż biodra. Tak samo jak teraz mam lekko wystający brzuch, jednak kiedyś mi wystawał bardziej, co było przyczyną tłuszczu. Dalej mam tłuszcz w brzuchu i jeśli bym go spalił tak, żeby był ten 4-ro pak to na pewno nie będę miał tego brzucha wystającego.

L Livanir
0 / 0

@amomimowy 1. Nie każdy musi biegać czy tyle ćwiczyć. Tak to że ktoś podciągnie się na drążku 6 razy zamiast 5 duzej różnicy nie robi. Zresztą to wszytko zależy od treningów i diety. Ja jestem w górnej granicy BMI, a podczas ostatnich biegów w LO niektóre szybciej odpadły mimo że chudsze. Zresztą ty cały czas wspominasz o treningu, forsowaniu się. Ja wspominałam o chorobach. NIe widze związku :)
2. Kompletnie nie zrozumiałeś. Nawet jeśli gruszka i klepsydra mają tyle samo procentowo tłuszczu co klepsydra to ta wygląda chudziej bo tłuszcz osiada jej i na brzuchu i ramionach i boczkach i tyłku. Osobie o kształcie gruszki osiada się mniej na tali a więcej na biordach czy udach. 2 chude typu. klepsydra będzie miała mało tłuszczu tak jak gruszka. Co ciągle będzie widać jakby gruszka miała większy tyłek bo ma szersze biodra.
CAŁY czas wspominasz o wysportowanych, siedzących kilka godzin w tygodniu na siłowin osobach. Ale wbrew twoim informacją nie każdy lubi na niej siedzieć. NIe każdy lubi jak jej/jego partner ma 4-pak. CAły czas próbuje ci tylko uzmysłowić że dwie przeciętne dziewczyny z tym samym BMI nie będą wyglądać tak samo. To tak jakbyś stwierdził że ćwiczeniami da się wyrobić piersi. Albo jak gdyby dziewczyna poćwiczyła pokonała by anatomie i dała by rade sprawić by mieć większe barki niż biodra.(są takie przypadki ale nieliczne.)

A amomimowy
+1 / 1

@Livanir 1. Owszem nie każdy musi lubić biegać. Przyuważ proszę, że w swoim pierwszym poście zaznaczyłem, że to czy niedowaga / nadwaga jest zdrowsza/lepsza/korzystniejsza od swojego antonimu, zależy od warunków w którym jednostka egzystuje. Bieganie jest argumentem, wskazującym na to, że są sytuacje, gdzie niedowaga będzie lepsza niż nadwaga i stanowi to balans dla Twojego argumentu jakoby nadwaga w ogóle byłaby lepsza (dopiero później stwierdziłaś, że chodzi Ci o choroby). Gdybyś przyjęła pozycję, że to niedowaga jest lepsza, argumentowałbym, że nadwaga także może być korzystniejsza. Jestem osobą trochę dosłowną i unikałbym stwiedzenia, że "wszystko zależy od". Na wyniki sportowe może wpływać wiele czynników, a treningi i dieta to tylko jedno z wielu. Natomiast jeśli chodzi o to, że koleżanki szybciej odpadają, to moim zdaniem jest to błędnie przytoczony argument. Gdybyś porównała siebie ze swoim alter ego, który różni się wyłącznie brakiem nadmiernego tłuszczu, to w tedy te alter ego miałoby lepsze wyniki. Nawet jeśli może się wydawać, że to niewielka różnica. Można to porównać do trójkąta. Nawet jeśli kąt będzie bardzo mały to po pewnym dystansie odległość między ramionami będzie ogromna. Jak to się mówi "Ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka". Innym przykładem mogą być palone papierosy. Znalezione przeze mnie źródła mówią, że 1 papieros skraca życie o 5 minut. Nie wiele prawda? Przyjmijmy, że ktoś pali pół paczki dziennie, to już mamy 50 minut. Po roku tracimy ok 304 godzin swojego życia. To blisko pół miesiąca. A przez te pół miesiąca można zrobić wiele. Jeśli uważasz, że to mało, to przykładowo niech pół planety tyle pali. Po 1 roku palenia, połowa populacji świata (zaokrągliłem to do 7000000000) łącznie marnotrawi się około 583333333,(3) lat życia. Wracając jeszcze do chorób, to tu też jest duże uogólnienie. Jak ktoś ma słabe serce to tłuszcz będzie tylko przeszkadzał. Albo gdy ktoś ma zanik mięśnia to też te dodatkowe dekagramy mogą zadecydować o tym czy jednostka będzie w stanie wstać z wózka chociaż na chwilę.
2. Jeśli mamy 2 jednostki o różnych typach, ale usuniemy z nich kompletnie tłuszcz, to figurę zacznie nadawać mięsień i układ kostny. Dlatego gruszka nie musi wyglądać jak gruszka i jak ktoś na prawdę chce to da radę a mówienie "Ja to gruszka to nic nie wyjdzie", jest dla mnie wyłącznie wymówką. I nie mówię o osobach siedzących po kilka godzin na siłce. W czasach, gdzie trenowałem najobficiej to trenowałem po 1.5h 2 razy w tygodniu (i nie chodziłem na siłkę tylko do parku na drążek). Tyle wystarczyło by nabrać bardziej męskiej sylwetki. Jeśli chodzi o biust to jego nie da się wyprofilować ćwiczeniami, bo to, że tak się wyrażę "worek z tłuszczem". Tam nie ma czego ćwiczyć. Tak samo, jak nie twierdzę, że ćwiczeniami da radę zanegować anatomię - wspomniałem tylko, że układ mięśniowy ma znaczący wpływ na sylwetkę osoby (zwłaszcza jeśli tłuszczu jest tyle co kwalifikuje na lekką nadwagę (lub mniej)), a to da radę wyprofilować, przy czym chciałbym zaznaczyć, że absolutnie nie biorę pod uwagę to czy ktoś lubi ćwiczyć. Stwierdzam jedynie to, że się da wyprofilować. 4-ro pak był wzmianką o mnie samym, bo sam mam sylwetkę gruszki

S Sarind
+4 / 4

Nie jesteś zadowolona ze swojej wagi? To skończ chrzanić głupoty, weź się za ćwiczenia i przestań wpierdaIać jak dzika świnia.

Odpowiedz
Tomagoyau
+1 / 1

Dajcie ludziom żyć, chcą być grubi? będą grubi. Niech se ponażekają trochę, nikomu nic nie robią

Odpowiedz
A amomimowy
+3 / 3

@Tomagoyau Jak chcą być grubi, to niech sobie będą, ale żeby nie wlewali takiego szamba do Internetu (to samo się tyczy wielu innych grup ludzi).

~memyselfandshe
+1 / 1

Jest mi autentycznie przykro, gdy czytam takie komentarze...
Zwłaszcza, że nadawcami i odbiorcami tego demota, nie muszą być osoby o nadwadze 20/30/40 kg, jakże eufemistycznie określane przez Was w poniższych dyskusjach/wypowiedziach. Myślę, że każdy z Was zna osobę, której nie podoba się choćby 2,3,4 kg więcej, które posiada i jakoś nie chcę mi się wierzyć, że wobec własnych znajomych, czy przyjaciół używacie stwierdzeń; "pseudo usprawiedliwionka", "gruba świnia", "spaślaki" itp. pojawiające się też ostatnio tutaj pod innym demotem, dotyczącym osób grubych.
Zastanawiam się, kto w takim razie jest dla Was wartościowym człowiekiem, skoro Wasze mózgi ograniczają się tylko do oceny osoby przez pryzmat jej wyglądu... A tłumaczenia, że otyłość świadczy o człowieku dużo więcej niż tylko to jak wygląda jest często takim samym debilizmem jak twierdzenie, że każdy bezdomny sam sobie wybrał życie na ulicy i jako jedyny jest odpowiedzialny za swoją sytuację...
I z całego serca życzę Wam, żeby każdy człowiek, którego spotkacie w życiu oceniał Was tak samo powierzchownie jak Wy robicie to z innymi.
Falę hejtu pod tym komentarzem uważam za otwartą:
3
2
1...

Odpowiedz
~PaulinaH
0 / 0

Ja tam jestem zadowolona ze swojej wagi, bardzo dokładnie określa moją masę ciała.

Odpowiedz