Najłatwiejszy sposób grania w "Jedynkę". Było mało różnorodnych przeciwników (w sumie 3 typy,z czego 3. czyli Agenci Templariuszy nie dołączali do żołnierzy), a przed misjami się nie respili, więc wybicie wszystkich wojaków w mieście skutkowało banalną ucieczką po zabójstwie głównego celu.
Ja tak miałem w brotherhood z misją co trzeba było się niepostrzeżenie do Castelo sant angelo (jeżeli źle napisałem, to przepraszam) zakradnąć. Tyle razy dla zabawy się tam zakradałem i ani razu mnie nie wykryli, a potem na misji... Zawsze pod koniec mnie musieli wykryć. Po xxx próbach się wkurzyłem i zrobiłem Watykańską masakre ukrytym ostrzem :D
@Shruikan465 Za każdym razem, kiedy mnie strażnicy gonią i główna misja się nie załaduje to idę na zamek i zabijam każdego. Potem idę na maszt i lecę na spadochronie. Najlepsza zabawa.
@DarknessAndMadness A to w sumie pominąłem, ale też uwielbiałem się wspinać na szczyt i lecieć na spadochronie. Nawet z kolegą się ścigaliśmy kto szybciej wejdzie na szczyt
@Delta1985 Za dużo skradania jak dla mnie. Jak kiedyś pograłem cały dzień, to przy wieczornym wyjściu zastanawiałem się którą żarówkę należy najpierw rozwalić.
@Gambini To samo miałem z Metro 2033 i Last Light Retro gdzie w domu po 2 dniach chciałem rozkręcać żarówki by żona mnie nie przyuważyła przy podjadaniu w nocy :P
Jest też inny przypadek: Chcesz przejść po dachach i JEDEN zły skok i lądujesz w samym środku grupy strażników i desynchronizacja i ładowanie przez pół dnia ;-P
Najłatwiejszy sposób grania w "Jedynkę". Było mało różnorodnych przeciwników (w sumie 3 typy,z czego 3. czyli Agenci Templariuszy nie dołączali do żołnierzy), a przed misjami się nie respili, więc wybicie wszystkich wojaków w mieście skutkowało banalną ucieczką po zabójstwie głównego celu.
OdpowiedzJa tak miałem w brotherhood z misją co trzeba było się niepostrzeżenie do Castelo sant angelo (jeżeli źle napisałem, to przepraszam) zakradnąć. Tyle razy dla zabawy się tam zakradałem i ani razu mnie nie wykryli, a potem na misji... Zawsze pod koniec mnie musieli wykryć. Po xxx próbach się wkurzyłem i zrobiłem Watykańską masakre ukrytym ostrzem :D
Odpowiedz@Shruikan465 Za każdym razem, kiedy mnie strażnicy gonią i główna misja się nie załaduje to idę na zamek i zabijam każdego. Potem idę na maszt i lecę na spadochronie. Najlepsza zabawa.
@DarknessAndMadness A to w sumie pominąłem, ale też uwielbiałem się wspinać na szczyt i lecieć na spadochronie. Nawet z kolegą się ścigaliśmy kto szybciej wejdzie na szczyt
Splinter cell pozdrawia :P
Odpowiedz@Delta1985 Za dużo skradania jak dla mnie. Jak kiedyś pograłem cały dzień, to przy wieczornym wyjściu zastanawiałem się którą żarówkę należy najpierw rozwalić.
@Gambini To samo miałem z Metro 2033 i Last Light Retro gdzie w domu po 2 dniach chciałem rozkręcać żarówki by żona mnie nie przyuważyła przy podjadaniu w nocy :P
Jak pewien gracz Asasyna raz powiedział "Nikt cie nie wykryje, jeżeli zabijesz wszystkich, którzy mogą to zrobić"
OdpowiedzJest też inny przypadek: Chcesz przejść po dachach i JEDEN zły skok i lądujesz w samym środku grupy strażników i desynchronizacja i ładowanie przez pół dnia ;-P
OdpowiedzMi tu pasuje podpis typu;
Odpowiedz"Gdy jako jedyny nie pijesz na imprezie."