Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
310 329
-

Zobacz także:


olo555
+10 / 12

@mafouta dupa... trzeba było zostać mieszczanem i wtedy dopiero dorobić się majątku, a w Polsce można było poprowadzić mieszczańską rewolucję w kierunku kapitalizmu, którego nie było ^^

J JakubTrela
+26 / 30

@PM11 A Luter to inaczej robił?
Kobiety na stosach palili głównie protestanci :p

0bcy
+22 / 28

@mafouta A ja wiedziałem, że znajdą się ignoranci przywołujący stosy ^^ Szanowni rozmówcy - w samej Polsce w sumie w całym średniowieczu zapłonęło aż... 80 stosów - z czego 50 jednego dnia jak złapano jakąś sektę - więc nie licząc tej sekty mamy jakiś i stos na 20 lat na cała Polskę. Trzeba było się naprawdę starać by splunąć na stosie. Aby na stosie NIE splunąć wystarczyło w dowolnym momencie (nawet stojąc na stosie) powiedzieć "wyrzekam się herezji" i to wszystko.

~Pan_Talon
-3 / 13

@0bcy A w Imperium Rzymskim, żeby nie zostać rzuconym lwom na pożarcie, wystarczyło składać ofiary rzymskim bogom, nie trzeba się było wyrzekać Jezusa.

0bcy
+2 / 6

@~Pan_Talon - Mówimy o średniowieczu - za początek średniowiecza przyjmuje się rozpad cesarstwa rzymskiego więc chyba nie trafiłeś z przykładem ;-)

solarize
0 / 4

@mafouta I myć regularnie ręce w wodzie potwierdzonego pochodzenia.

N NemoTheEight
+6 / 8

@mafouta Nom. Pierwszy, badziewny eksperyment jakimi teraz nauczyciele chemii zabawiają uczniów w podstawce i gimbazie doprowadziłby do twojego procesu o czary.

socjalizmonly
0 / 8

Kija byśmy zarobili, bo nawet byśmy się nie potrafili dogadać

meatgun
-4 / 8

@szawel122 Odkryć Amerykę przed Kolumbem, zbudować teleskop przed Galileuszem. Akurat na soli nie zbijesz interesu - była droga wyłącznie z powodu monopolu królewskiego.

S Sernick96
0 / 4

@zeon beton już znali Rzymianie, zanim upadło imperium ;)

M masti23
0 / 2

Sredniowiecze nie trwalo tysiaca lat.

K Kapitan_Nemo
0 / 2

@masti23 No fakt trwało maksymalnie 971 lat (zależy od przyjętych dat początku i końca średniowiecza)

mareczek00713
0 / 2

@StrongWalus EUREKA!!! Gumki, szlachta szukająca kochanek waliłaby do mnie tłumami a małodobry z dobrą protekcją mógłby mnie w dupę cmoknąć :) Po co ci koncepcja jak jest antykoncepcja :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 July 2016 2016 11:07

~Rumburak
+41 / 57

Czego bym nie zrobił, wykorzystując współczesną wiedzę, oskarżyliby mnie o czary.

Odpowiedz
meatgun
+6 / 18

Protestanci - owszem.

~Pan_Talon
-3 / 15

Protestanci nie działali w średniowieczu.

~fdsfsdfsdfdas
+10 / 10

Z tym oskarżaniem o czary to bywało różnie, czasami rzeczywiście plonela lokalna zielarka bo ludziom odbilo po zarazie. Bywaly jednak przypadki i to dosc czeste, ze po przejeciu wladzy przez protestantow czy katolikow palono strone przeciwna by sie zemscic albo oslabic. Wbrew pozorom nie spalono az tak wiele osob, bo przez kilka stuleci kilkadziesiat tysiecy, spora czesc tych wyrokow to byly wyroki za sprzeciwienie sie wladzy, zagarniecie majatku, walki polityczne pod otoczka religii. To co laicy nazywaja paleniem czarownic, to wymysl w duzej mierze XIXw. i hollywodzki, nie mający zbyt wiele wspolnego z rzeczywistoscia. Poza tym palenie czarownic to juz praktycznie nie sredniowiecze, a renesans i oswiecenie ludzkosci ;]

Laviol
+5 / 11

Malarstwo z prawdziwą perspektywą i na blejtramie, wiedza dotycząca roślin i zakładania/projektowania ogrodów, architektura i budownictwo, mam sporo praktycznych umiejętności, więc coś by się znalazło.

Odpowiedz
Laviol
+5 / 13

@zeon, akurat mam mam wykształcenie w tych kierunkach, więc wiem, że sobie radzono i jak, co nie znaczy, że nie można by czegoś udoskonalić czy wprowadzić. A ubrania, biżuteria, meble? Na samym wzornictwie mogłabym zbić majątek ;)

Laviol
+6 / 10

@zeon, teraz to już piętrzysz trudności :D Otworzyłabym manufakturę produkującą sławojki do samodzielnego montażu ;)

Laviol
+6 / 10

@zeon, tak realnie patrząc to jako kobieta, w tamtych czasach, miałabym nikłe szanse na dorobienie się fortuny. Z fortuną mogłabym się co najwyżej ożenić, ale to pod warunkiem, że urodziłabym się w odpowiedniej rodzinie :D

Laviol
+3 / 5

@zeon, to jednak wyjątek niż reguła. I zwróć uwagę, że pochodziła z bogatej rodziny. Gdyby mnie przeniesiono byłabym nikim. Mogłabym próbować załapać się u jakieś mistrza i wypłynąć na malarstwie.

Laviol
0 / 4

@zeon, średniowieczny da Vinci w spódnicy ;)

~fdfgfgh
0 / 2

@Laviol @Laviol z hodowlą sobie nie radzono dopiero w XVIII-XIX wieku ogarnęli jak krzyżować krzywać by okazy znacząco lepsze. Porównaj sobie czereśnie rosnącą na "dziko" z taką rasową z ogrodu, ogrodowa ma owoce kilka razy cięższe. I inny przykład to jabuszko papierówka które było bardzo dobre wszyscy je lubi i dobrze o nim mówią, ale owocowało co 2 lata, dlatego już się ich nie hoduje, bo są 2 razy wydajniejsze drzewa i to news z końca 20 wieku. Najwiekszym prblemem jest to zę ktoś musial by się ciebie słuchać, i nie brać za wariata, dać kapitał do dzialania i karmić

Laviol
0 / 2

@~fdfgfgh, co prawda moją działką są rośliny ozdobne i ogrody i nie jestem ogrodnikiem, a architektem krajobrazu, to ogrody użytkowe, sady, winnice itd. są częścią założeń ogrodowych i mam pewne pojęcie jak w dawnych czasach sobie radzono. Wiem, że ówczesne odmiany oraz liczba uprawianych gatunków i odmian ma się słabo w porównaniu do czasów współczesnych :) Na potrzeby pracy magisterskiej dokonywałam analizy ogrodów użytkowych, a tym samym co w nich rosło i kiedy mniej więcej nastąpił podział na ogrody ozdobne i użytkowe, bo wymyśliłam sobie temat, który jeszcze nie został zanalizowany, a dotyczy w dużej części wiedzy zapomnianej lub nieznanej/znanej regionalnie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 July 2016 2016 12:49

0bcy
+3 / 15

@doopa Więc załóżmy że trafiłeś do katolików a nie protestantów.

~Pan_Talon
+1 / 9

@0bcy W średniowieczu nie było protestantów, więc raczej założenie jest zbędne. Poza tym nawet po reformacji na stosie z rozkazu papieża spłonął taki Giordano Bruno

0bcy
0 / 10

@~Pan_Talon Ale spłonął za herezje a nie za badania naukowe czy posiadaną wiedz a o tym jest mowa.

mareczek00713
-1 / 1

@doopa Pan Talon - a więc że do Europy Wschodniej, nie Zachodniej...

~Nazo
+37 / 41

Moja wiedza w tamtych czasach byłaby niczym - rzekł Informatyk...

Odpowiedz
anaktosiek
+2 / 4

widzę, że nie tylko ja na taki pomysł wpadłem : )

R raven000
0 / 0

nie wiem jak Ty ale ja DES to swego czasu na kartce liczyłem:) Sądzisz iż to zbędna wiedza w dyplomacji:P

S sila1989
0 / 6

@zeon żeby zrobić syrop z cebuli nie potrzeba jakiś specjalnych farmaceutyków.

anaktosiek
+1 / 1

@kristos2 i w gratisie byś umarł : )

S sila1989
0 / 2

@zeon myślisz, że to jest jedyna rzecz jaką można wykorzystać w leczeniu? Podałem to tylko jako przykład... nie sądziłem, że pomyślisz o tym jak o całym zbiorze lekarstw.

N NemoTheEight
-1 / 3

@zeon Ta, bo na farmacji nie uczą botaniki wcale nie ma czegoś takiego jak "leki galenowe"

Rhanai
0 / 14

ostrożnie... Reputacja czarownicy może mi odpowiadać we współczesności, w tamtych czasach pewnie nie byłaby taka zabawna... xD

Odpowiedz
0bcy
0 / 8

@Rhanai CZarownica według katolików to kobieta która podpisała pakt z szatanem... naprawdę bazujesz na reputacji kobiety podpisującej pakty z szatanem?

Rhanai
0 / 8

@0bcy musiała by mnie interesować opinia katolików, żebym się tym przejęła. Czarownica w tamtych czasach to była po prostu kobieta, która umiała/wiedziała zbyt dużo lub też ktoś jej zwyczajnie nie lubił. Potrzebowali powodu, żeby ją spalić, a skoro nikomu nie zrobiła krzywdy, za to mając do dyspozycji społeczeństwo głęboko religijne, umyślili sobie pakt z szatanem. Pomijając panikę i wycieczki osobiste, co napędzało całą tą nagonkę przeciwko czarownicom, były to znachorki, zielarki, kobiety zbyt inteligentne... W większości nic, czego mogłabym się wstydzić.

N NemoTheEight
-4 / 6

@Rhanai A masz takową? Przydałaby mi się nowa czarownica.

Rhanai
0 / 0

@NemoTheEight mi też, więc pracuję nad tym ^^ Temperament już mam, wiedzę pogłębiam, niestety czasoprzestrzeń nie jest zbyt kooperatywna :D

DarknessAndMadness
0 / 0

@Rhanai Czarownica - kobieta posiadająca dużą wiedzę.

~profucentbroni
0 / 4

jeśli to byłoby wczesne średniowiecze to zbudowałbym armaty i podbijał państwa

Odpowiedz
G grzes2pl
-1 / 7

@zeon a ty armaty nie umiesz zrobić? Wow, iloraz ameby, pierwsze armaty zrobił Archimedes, była to armata parowa http://web.mit.edu/2.009/www/experiments/steamCannon/media/photos/2_directInjectionConceptLarge.jpg siła 23 tysięcy juli http://web.mit.edu/2.009/www/experiments/steamCannon/ArchimedesSteamCannon.html. Do stworzenia armaty potrzeba tylko ciśnienia i już może zabić człowieka/rozwalić drzwi. Potrzebujesz tylko twardą tubę z otworem po jednej stronie by wsadzić kulę, jak i prosty mechanizm parowy.

anaktosiek
0 / 2

szybciej jakąś broń chemiczną/biologiczną : )

~sfdgfdh
0 / 4

@KK91WS W europie nie umiano budować armat do późnego sredniowiecza, dopiero jak zdobyto z ich pomocą Konstantynopol to doceniono ich wagę. Ale i tak nie umiano ich robić, mieli kiepski proch i kiepską stal, do tego nie wiedziano i ale wytrzyma stal, wiec profilaktycznie robiono za duże, rura i kule pozostawiały wiele do zyczenia, wiec były luźne, nie gwintowano luf, itd.A armatę można wydrążyć nawet z drzewa na miejscu, obsypać ziemią, i zrobić bunkier i długi lont bo w końcu nastąpi zmęczenie materiału. Tylko wtedy nie budowano bunkrów wiec nie bylo to takie oczywiste i proste

G grzes2pl
-5 / 5

@KK91WS lol, nie umiesz zrobić tuby? W takim razie mówiąc że jesteś amebą, obraziłbym amebę. Wiesz że w tamtych czasach takie tuby były robione? O taką tubę chodzi http://web.mit.edu/2.009/www/experiments/steamCannon/media/photos/2_directInjectionConceptLarge.jpg
Zwykła tuba nie jest problemem, nie trzeba jej wytoczyć, wystarczy wziąć metal, zawinąć a tył ugnieść, potem młotami i pod dużą temperaturą ubijać b się płaty scaliły. To nie fizyka kwantowa. Ale tak, granaty i bomby chemiczne to też pomysł dobry, ale umiesz zrobić coś po za koktajlem Mołotowa? Wiesz jak wtedy trudno było o składniki chemiczne? Prochu nie było. Mówisz że armaty nie da rady, a wyjeżdzasz z bombami chemicznymi. Ha, burak.

K Kapitan_Nemo
0 / 0

Lepsze są niekierowane rakiety na paliwo stałe, proste, tanie i łatwe w produkcji. A jaki efekt psychologiczny.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 July 2016 2016 8:34

B BluesTata
-2 / 10

Zebrał bym monety, zakopał, a później przy użyciu mojego cudownego garretta euroace'a wykopał, albo dzieciakom określił bym rejon i one by wykopały, emocje + wspomnienia na całe życie:).

Odpowiedz
SilesianSeparatist
0 / 2

@BluesTata Trafiasz do średniowiecza, ciężką pracą zdobywasz monety - nie masz ich za wiele bo żyć za coś musisz...Zakopujesz je i.... I masz zakopane monety, dalej jesteś w średniowieczu.

maaciekk
+2 / 2

@BluesTata A skąd pewność, że do tego czasu nikt by ich nie odnalazł? ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 July 2016 2016 19:58

G grzes2pl
-4 / 6

Wykorzystało by się silnik parowy/turbina Herona, armatę Archimedesa i już w biedzie nie siedzisz. Byle tylko ludzie nie zignorowali tego tak jak za czasów Herona, uważali że jego silnik jest bez sensu i został zignorowany. Tu znalazłem coś o tym silniku. https://www.youtube.com/watch?v=9BIVf0lrTSQ

Odpowiedz
G grzes2pl
-1 / 3

@zeon Archimedes żył na długo przed bitwą pod Grunwaldem, jakieś 1600 lat, a taka armata miała moc 26 tysięcy Dżuli, pocisk leciał na 300-400 metrów a jeśli chodzi o zniszczenia to nie ustępowała dużo tym prochowym, aczkolwiek z niezbyt wiadomych mi powodów nie wykorzystano jej. Same katapulty istniały ponad 100 lat przed samym Archimedesem. Otóż co do turbiny Herona dało się tym zastąpić woły i inne rzeczy, problem taki że było to wtedy droższe niż wykorzystanie takich wołów a sami ludzie nie widzieli w tym potencjału, gdyby go wykorzystali dużo szybciej wynaleziono by lepszy silnik parowy a wtedy poziom technologi by skoczył. Jarmarczej rozrywki? Sam silnik herona w większej skali mógłby słóżyć do transportu ludzi i towarów, to rozrywka już nie jest. Taki silnik nie trudno przerobić na normalny silnik parowy, bo zasada działa taka sama, gdyby ludzie się nim zainteresowali, ktoś napewno wpadł by na dużo lepszy pomysł. Sam Heron zbudował też autonomiczny pojazd zasilany energią opadającego grawitacyjnie ciężarka, którym można było przetransportować dosyć dużo. Wiele wynalazków było zapomnianych bo albo kościół, wynalazca, król czy kto tam jeszcze mógł uważali że coś nie miało potencjału albo nie rozumieli tego a było nie wiem było np. zbyt kosztowne czy coś (wątpię). Ale nawet jako sama baza szybko zmieniły by biegi historii, z silnika Herona do normalnego silnika parowego dużo drogi nie ma.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 July 2016 2016 1:12

G grzes2pl
-1 / 7

@zeon ja pier.... teorie spiskowe kur... człowieku, właśnie przez takich ludzi jak ty tego nie wykorzystano. Nie wiesz nic o wynalazku a już mówisz że jest do D, uważasz że jak nie wykorzystano to było do D, a właśnie nie było. Działo parowe Archimedesa nie przypadło ludziom do gustu, 26 tysięcy Dżuli, pocisk leci 300-400 metrów. Ale nie przypadło do gustu i byli zbyt zaściankowi, woleli katapulty i młodzieże pomimo że samo działo było lepsze. Byli zbyt uparci. Co do silniku parowego Herona, jego zrobione jest bardzo tanie. Do zrobienia prototypu wystarczy puszka po coli i sznurek i coś do podgrzania. Chyba mało wiesz o świecie jeśli twierdzisz że jak dobre to znaczy wykorzystane. Poczytaj sobie o Polskim komputerze który był lepszy i mocniejszy od tych z USA ale nie był wykorzystany bo nie przypadł do gustu urzędnikom, bo byli zbyt zaściankowi. Zbyt upierasz się pomimo że nic o tym nie wiesz. Ludzie są ignorantami, wielu się wynalazek nie spodoba bo nie rozumieją albo bo wolą pomimo że jest gorsze coś innego. Nie pisałem że na pewno były droższe ale że może tak było, bo czemu to odrzucono zbyt dużo danych nie ma. Nie wykorzystuj spekulacji jako faktu. Gdybyś przeniósł się do średniowiecza, i stworzył te działo z planów Archimedesa i dał je jakiemuś królowi zanim jeszcze działa prochowe stworzono to taki król zrobiłby niemały zamęt na polu bitwy samymi tylko armatami. Co do silniku Herona, z niego można było zrobić prosty pojazd. Gdyby te technologie weszły chociaż jako ciekawostka, albo na użytek królów to gwarantuje że ktoś w ciągu najwyżej kilku stuleci byłby wstanie wybudować normalny silnik parowy. Dokładnych danych czemu go nie użyto nie ma. Jednakże wiadomo że nie zbyt przyjęła bo ludzie nie widzieli do czego można to użyć skoro można ludzi/woły do tego użyć to po co takim ludziom pracę ułatwiać. Teorie spiskowe kurr... Sam jesteś teoria spiskowa. To fakty. https://www.youtube.com/watch?v=9BIVf0lrTSQ 1:00 prototyp silnika. Robiąc taki kilkanaście razy większy mógłbyś napędzić wózek z towarami. ps. zobacz sobie co znaczy teoria spiskowa bo widać nie znasz tego pojęcia.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 July 2016 2016 1:18

Q Quant
0 / 0

@grzes2pl - jedna mała uwaga: o ile bania Herona jest faktem historycznym, zachowały się bowiem jej szkice i opisy z III wieku n. e., o tyle działo Archimedesa to sprawa mocno niepewna. Nie ma przekonujących dowodów historycznych, że takie urządzenie w ogóle istniało, nie mówiąc już o działaniu. Pierwsza wzmianka o dziale parowym znalazła się w kronikach Plutarcha z przełomu I i II wieku naszej ery. Plutarch twierdził, że działem parowym niszczono rzymskie statki podczas oblężenia Syrakuz podczas II wojny punickiej pod koniec III wieku p.n.e. Plutarch żył jednak ponad 400 lat po tych wydarzeniach, więc widzieć tego nie mógł. Źródła rzymskie natomiast nie wspominają o takiej broni w ogóle, co daje do myślenia, tym bardziej że same opisy wojen punickich są dość dokładne. Działo parowe rozsławił jednak dopiero Leonardo da Vinci, który je naszkicował i opisał jako wynalazek Archimedesa, ale nigdy go nie zbudował. Pierwsze takie działo, które na pewno strzelało, zbudowano dopiero podczas wojny secesyjnej w II połowie XIX wieku, chociaż i jego nigdy nie użyto w walce.

G Glupiec
0 / 6

Beton! Zrewolucjonizowałbym chyba budownictwo, co? Hue, hue zostałbym pierwszym masonem :D

Odpowiedz
S shopa666
-5 / 11

banalne... zaproponowałbym demokracje, czyli " wladze ludu " i zapewnilbym sobie, elitom rzadzacym i naszym pokoleniom spokojny byt z dala od odpowiedzialnosci i rzeczywistosci

Odpowiedz
K Kamikadze10001
+9 / 13

@shopa666 i bardzo szybko trafiłbyś na stos za głoszenie herezji, bo król miał władzę nadaną z woli boga :P

D Dawnbringer
+11 / 13

muhahaha jestem mgr historii po zawodowce uprawnienia ślusarza zawód wyuczony hutnik wykonywany spedytor+ nalezę do bractwa prochowego damy radę
karabiny c4 porządna armia i do boju polsko :P

Odpowiedz
~fdhgfhfgh
+3 / 5

@Dawnbringer wygrałeś xd

odie
+3 / 7

Nie potrzebuję średniowiecza, wystarczy mi 1989 rok.

Odpowiedz
agronomista
-1 / 1

@odie to by było bardziej realne, bo znasz warunki. W 89 bym skupował ziemię na wszelkie możliwe kredyty, teraz by miała nawet 50-100x większą wartość. Zaś przez tą inflacje i denominacje ich spłata nie byłaby takk ciężka. Ja na tym się znam. A ty? Handel?

D daclaw
+9 / 11

Obecną wiedzę - czyli znałbym przebieg i wyniki przyszłych wojen, oraz przyszłe klęski żywiołowe? W takim przypadku postarałbym się o posadę królewskiego astrologa.

Odpowiedz
~MatiiLublin
+11 / 15

@daclaw OK, powiedzmy, że uda Ci sie zostać tym astrologiem i trafnie "przewidzieć" wynik kilku wojen. Król na tym skorzysta, podejmie inną politykę niż dotychczas, historia sie zmieni, dojdzie do wojen, o których nie słyszałeś i po pierwszej wpadce wylatujesz na bruk. Z przepowiadaniem przyszłości bym sie wstrzymał i zachował tę wiedzę dla siebie. Hmmm, a może bankierstwo?

D daclaw
+2 / 6

@~MatiiLublin No racja. Ale mógłbym sam zostać królem - królem szabrowników. Mając wiedzę, gdzie i kiedy wydarzy się coś dużego, mógłbym zawsze trzymać się w pobliżu i pierwszy wkraczać, wykorzystując chaos. Pomysł może niskich lotów, ale potencjalnie dochodowy. ;) Z pomysłów bardziej "szlachetnych" - mógłbym ostrzec kogoś znacznego przed grożącym mu aresztowaniem lub zamachem, albo po prostu wyleczyć z choroby dziś banalnej a wtedy śmiertelnej.

agronomista
-1 / 1

@daclaw Szabrowników pełno zawsze było. Tłumacząc na obecny język, szybko mógłbyś dostać kosę pod żebra od średniowiecznych "dresów"

D Dawnbringer
+4 / 8

i zginął rozszarpany przez ludzi albo spalony przez kapłanów za lichwę, no chyba że jesteś żydem im było wolno ;P

J JakubTrela
+2 / 4

Lichwiarz to zawód chyba gorszy od kata...

M mkj10
-1 / 7

Pojechałbym nad morze i gotując wodę pozyskiwałbym sól :-)

Odpowiedz
meatgun
+6 / 10

@mkj10 I trafiłbyś do więzienia za naruszenie monopolu królewskiego.

T TheFoxy1987
-5 / 7

Skończyło by się na stosie bo pomyśleli by że jesteś wiedźmą

Odpowiedz
~Drake87
-1 / 7

Liżesz brzeg o tak... potem zwijasz o i poprawiasz końcówkę.. i podpalasz!

Odpowiedz
meatgun
+10 / 12

Ale prymitywy! Nic nie wiedzą o technice ani o średniowieczu a się wymądrzają. Żeby to były tylko gimbusy. Ale im się tylko palenie za czary kojarzy ze średniowieczem - zresztą wprowadzone przez protestantów.

Odpowiedz
H Hazik
-3 / 3

Najlepsza metoda na dorobienie się fortuny,zdobyć coś,co dziś jest warte fortunę,ukraść czy coś,znając plany twojego miasta na przestrzeni dziejów ukryć i skoro mogłeś się cofnąć to i wrócić się da.A potem tadam...opylasz to i jesteś bogaty.

Odpowiedz
R Richmond
+4 / 6

Z obecna? Zero szans. Chyba, ze urodzilbym sie jako wladca o ktorym akurat mam wiedze historyczna. Ale nie o to jest pytanie. Jedyna szansa to sie przygotowac. 'Najprosciej' poszukac wiedzy o zlozach naturalnych ktore wtedy jeszcze nie byly odkryte. Polnoc szecji i zloza zlota np,, zloza miedzi w Polsce.A ze stosami nie szalejcie: o ile nie trafilcie do kraju szeroko rozumianej reformacji to nie ma szans (palili wlasnie husyci iwszelkiej masci protestanci). Inkwizycja jako jedyna w tym czasie nakazywala komus pelnienie roli obroncy oskarzonego.
Porcelana? Jakby czlowiek poczytal teraz troche i poprobowal, to moze dalby rade cos 'upiec' nawet w sredniowieczu?

Odpowiedz
Q Quant
-1 / 1

@Richmond - no z tą rolą obrońcy to trochę odjechałeś. Istotą procesu inkwizycyjnego było skumulowanie funkcji sędziego, oskarżyciela i obrońcy w jednej osobie. Obrońcy jako osobna funkcja są cechą procesu skargowego, który istniał w starożytności, a następnie powrócono do niego dopiero w XIX wieku. Nie zmienia to jednak faktu, że trybunały inkwizycyjne były zaskakująco sprawiedliwe jak na realia tamtych czasów. O ile proces przed sądem świeckim (z reguły książęcym) można było wygrać samą tylko pozycją społeczną, albo łapówką, to w przypadku inkwizycji nie było to już takie proste, bo takie trybunały potrafiły skazywać nawet hrabiów (vide: proces konetabla Francji Gilles`a de Rais, który za mordowanie chłopskich dzieci został w 1440 roku skazany na śmierć i powieszony). Trybunały inkwizycyjne wydawały także sporo wyroków uniewinniających, co świadczy o całkiem wysokim poziomie etycznym ówczesnych sędziów inkwizytorów. Ludzie jednak nigdy nie przestaną mylić inkwizycji ze Świętym Officium, które urządzało rzezie tysiącom niewinnych ludzi w epoce reformacji.

S shoux
0 / 6

Otworzyłbym gorzelnię i rozkręcał biznes na całą Europę ;)

Odpowiedz
~efyertutry
0 / 4

Do tych od soli, w Polsce nie da się wydobywać w opłacalny sposób soli z morza, wiec to nie wypali, nie dość że Bałtyk jest najsłodszym morzem na ziemi, to mamy za ciepły klimat na częste wymrażanie, za zimny na parowanie a nawet jak by ktoś się uparł,to przez piaszczyste plaże i wzgórza morenowe nie ja zbudować zbiorników. Przez piasek woda przesiąknie i nie uzyskasz soli, a w głębi lądu, masz albo bagna słabe miejce do magazynowania soli, i słonej wody, albo wzgórza morenowe które podnoszą teren tak bardzo że nie nie da rady przekopać kanału co bedzie pobierał wodę z morza.

Odpowiedz
O oShibby
-1 / 5

a jak ktoś teraz jeździ na wózku to tam też by musiał mieć coś do poruszania?

Odpowiedz
~Pikachu
-1 / 7

Napisałbym kod C++ i mówił, że to tajny kod który dostałem od Boga.

Odpowiedz
Cascabel
-3 / 7

Na nic by mi się nie przydały, bo jestem kobietą, a do żadnego z zawodów jaki bym mogła wykonywać nie dopuszczano w tamtych czasach kobiet.

Odpowiedz
Q Quant
+1 / 3

@Cascabel - nie chcę być posądzony o złośliwość, ale do pewnego zawodu w tamtych czasach nie tylko dopuszczano kobiety, ale co więcej - dopuszczano do niego tylko kobiety ;)

Cascabel
-1 / 1

Ale akurat jego bym nie wykonywała (zbyt szybka i pewna śmierć z powodu chorób). Mogłabym prowadzić nawigację na statkach, ale wtedy wierzono, że kobieta na statku przynosi pecha. Umiem tworzyć meble - stolarka jest męską domeną. Pisanie? To samo - skrybą mógł zostać mężczyzna, więc nawet te podstawy łaciny by mi tutaj nie pomogły.

~bo_tak
-2 / 6

Może by tak strolować chińczyków i zacząć sprzedawać podróbki jedwabiu zwane jedwabiem syntetycznym? Jedwab był w końcu dosyć drogi a proces otrzymywania syntetyku nie jest taki trudny.

Odpowiedz
A ABC777
-3 / 3

Nijak, zaraz by mnie na stos wrzucili za szerzenie herezji...

Odpowiedz
B konto usunięte
-3 / 5

Po pierwsze: przefarbować włosy (nie chcę zginąć na stosie jako rudowłosa wiedźma). Po drugie: spie*dalałabym jak najszybciej do naszych czasów. Serio. Nie wynalazłabym antybiotyku (to wiedźma. Na stos z nią!). Nie mogłabym im w żaden sposób pomóc (wszelkie próby czegokolwiek: to wiedźma. Na stos z nią!).

Odpowiedz
Q Quant
-1 / 3

@BlackWolf120 - głupstwa pleciesz. Wbrew obiegowym opiniom, średniowieczna inkwizycja rozpalała stosy bardzo rzadko. W przeciwieństwie do Świętego Officium w epoce Reformacji, które paliło tysiące ludzi, ale to już inna epoka. Mogłabyś spokojnie stworzyć antybiotyk (jeżeli byś umiała) i nikt by Ci nic nie zrobił. Wystarczyłaby jakaś historyjka jak to recepturę zesłał Ci Duch Święty we śnie czy coś w tym guście i jeszcze Twój antybiotyk zostałby poświęcony przez lokalnego klechę.

B konto usunięte
-1 / 1

@Quant Czarownice "wyłapywano" od XIV wieku. To jest średniowiecze. Poza tym jako osoba niewierząca zostałabym oskarżona o herezje (też okres średniowieczny, okolice XIII wieku). Moja bibliofila również nie zostałaby przyjęta entuzjastycznie (można było zostać skazanym nawet za posiadanie księgi niezgodnej z naukami Kościoła i oskarżonym o bycie heretykiem).

Q Quant
-2 / 2

@BlackWolf120 - no jeżeli zakładasz, że będziesz na prawo i lewo chwalić się ateizmem i posiadaniem zakazanych ksiąg, to Cię sfajczą w dowolnej epoce oprócz czasów współczesnych. Ja jednak poczyniłem założenie, że posiadasz choćby szczątkowy instynkt samozachowawczy :)

agronomista
-1 / 1

@BlackWolf120 Jak by w Europie palono wszystkich rudych, to nie mogłaby ona(Europa) poszczycić się ich najliczniejszą populacją w świecie.

B blahblahbluh
+1 / 13

Patrząc na lokalizację, zaczęłabym zabijać potwory. Może ruszyłabym na poszukiwanie córki jakiegoś cesarza. Odzyskałabym patelnię jakiejś babci. Czasem poszukałabym czegoś ciekawego po kryptach, jaskiniach itp. Zaczęłabym uprawiać hazard. Startować w wyścigach konnych. I może od czasu do czasu obrobiłabym komuś dom.

Odpowiedz
Q Quant
-2 / 4

@blahblahbluh - No nie wiem... Jesteś pewna, że ten obrazek to Novigrad? A swoja drogą, masz trochę zbyt wyrafinowane poczucie humoru jak na Demoty, stąd minusy przy Twoim poście. Tutaj trzeba bardziej łopatologicznie, bo inaczej tłuki nie załapią ;p

B blahblahbluh
0 / 4

@Quant - Tak, jestem pewna. Czerwony ptak to logo CD Projekt. Poza tym wszędzie bym to poznała =P. A minusami się nie przejmuję ¯\_(ツ)_/¯

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 July 2016 2016 21:22

Pattersson
+1 / 1

@blahblahbluh Za dużo wiedźmina ;)

Q Quant
+1 / 3

@blahblahbluh - fakt, teraz też widzę. W sumie łajza ze mnie, bo Wieśka 3 skończyłem raptem kilka tygodni temu, powinienem zatem zauważyć te ptaszysko. A minusami też się nie przejmuję, bo sam daje wyłącznie plusy jak mi się coś spodoba, a minusów nie daję nikomu z zasady. Jednak patrzę na oceny bo pozwalają dokonywać ciekawych spostrzeżeń. Np. mój poprzedni post dostał dwa minusy netto, zapewne od tych, którzy poczuli się urażeni określeniem "tłuki" i minusując niejako przyznali się, że to było o nich :D

B blahblahbluh
-2 / 4

@Quant - Dużo za dużo =) A poza tym to wstrętni z nas ignoranci. Biedne tłuki. Aż mi się przykro zrobiło

A Adder
+1 / 3

Hmm z cukrzycą? Poszedł bym o najbliższej rzeki i się utopił.

Odpowiedz
~mk
+2 / 2

Andrzej Pilipiuk, seria "Oko Jelenia". Autor spróbował pokazać, jak człowiek nam współczesny radzi sobie u schyłku średniowiecza. Warto przeczytać

Odpowiedz
K Kramak
-2 / 2

Niezbyt dokładnie przeczytałeś, akcja dzieje się w XVI wieku

~nikolico
-2 / 2

jestem chemikiem, umiem syntezować w warunkach dość ubogich niektóre leki np aspirynę, więc moze dałabym ludziom lek na ból. Tylko jeden problem- czy to nie zostałoby uznane przez kościół za czarna magię?

Odpowiedz
Q Quant
+1 / 1

@nikolico - aspiryną to być w średniowieczu nie poszalał, bo tak się składa że w tamtych czasach ludzie mieli lepszy niż dzisiaj dostęp do znacznie silniejszych środków przeciwbólowych. Były rozmaite zioła, ale były też różne produkty na bazie maku i słomy makowej. Co więcej, to było wtedy legalne. Podsumowując, ile zapłaciłby Ci za aspirynę człowiek, który miał dostęp do domowej roboty morfiny?

F FlayedOne
0 / 0

@Quant - aspiryna była przełomem nie ze względu na działanie przeciwbólowe tylko dlatego, że jest dość silnym środkiem przeciwgorączkowym.

Q Quant
+1 / 1

@FlayedOne - obawiam się, że jesteś w błędzie. Aspiryna w ogóle nie była żadnym przełomem w medycynie, chyba że w tym sensie, że była pierwszym w historii lekiem uzyskiwanym syntetycznie. Działanie identyczne z aspiryną (chociaż słabsze) kwasu salicylowego zawartego w korze wierzby, było znane już od starożytności i stosowane nieprzerwanie w niektórych rejonach świata nawet do dnia dzisiejszego. Aspiryna to nic innego jak acetylowa pochodna kwasu salicylowego znanego co najmniej od 2,5 tysiąca lat, tak więc o przełomie nie może tu być mowy.

F FlayedOne
0 / 0

@Quant Masz rację. Przyznaję się do błędnego stwierdzenia. Plusiki ode mnie. Bez sensu użyłem słowa przełom. Trzymam się jednak tezy, że aspiryna nie jest bezwartościowa nawet przy powszechności opioidów. (żeby nie było, że nie umiem się przyznać, że nie wiedziałem o korze wierzby stosowanej w medycynie ludowej - odsyłam do historii moich komentarzy)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 July 2016 2016 21:50

Q Quant
0 / 0

@FlayedOne - Ależ ja nie twierdzę, że aspiryna jest bezwartościowa z uwagi na dostępność opioidów. Wprost przeciwnie, istnieją przecież stany, które się nie kwalifikują do podawania tak silnych środków i aspiryna jest w tych przypadkach w sam raz. Przecież na przeziębienie nikt nie da pacjentowi morfiny :) Inna sprawa, że dzisiaj istnieje już tyle niesteroidowych leków przeciwzapalnych, że aspirynę stosuje się już raczej ze względu na przyzwyczajenie konsumentów, a nie ze względu na brak zamienników o podobnym działaniu. Jednak na początku XX wieku poza aspiryną faktycznie nie było niczego podobnego.

agronomista
-1 / 1

@Quant wiesz co jest przełomem w polopirynie? Że możesz ją łatwo przechowywać, i szybko łyknąć gdy zajdzie taka potrzeba. Z korą wierzby było trochę więcej zachodu.

~dfgdh
0 / 0

@Laviol o było do @zaon 'a źle zlinkowało najwidoczniej :) ale jak już piszę akurat odmian mieli wiele więcej niż dzisiaj, bo presja na cene za kilogram robi swoje ale to czepianie się szczegółów :) , ten podział to nie dokonał się w starożytności xd

Odpowiedz
Laviol
0 / 0

@~dfgdh, a wyobraź sobie, że już w starożytności :) Miejskie ogrody w okresie klasycznym, z braku miejsca i wody, zostały zredukowane do niewielkiego ogrodu ozdobnego w perystylu. W okresie hellenistycznym w bogatych domach czasem spotkać można dziedzińce z ogródkami kwiatowymi. Działki z ogrodami użytkowymi znajdowały się w pasie otaczającym miasto.

Q Quant
0 / 2

Chyba najprostszym sposobem byłoby kupić ziemię w rejonie, w którym występują złoża cennych surowców, o których wówczas nie wiedziano. Najlepiej srebra, bo jest sporo złóż w Europie, które zostały odkryte na długo po zakończeniu epoki średniowiecza. Nieznane w średniowieczu żyły złota też by się znalazły. Ten scenariusz jednak wymagałby posiadania jakiegoś kapitału początkowego. Gdybym natomiast wylądował w średniowieczu nie mając nic, to mógłbym zarabiać na doradztwie, do którego używałbym wiedzy historycznej. Niejeden władca zapłaciłby krocie za informację kto wygra tę czy inną bitwę, kto z kim zawarł tajny sojusz itp. Oczywiście długo tak by się nie dało, bo swoim doradztwem zmieniłbym historię i moja wiedza w pewnym momencie byłaby już nieaktualna. A z wynalazków, wiem np. jak zbudować maszynę drukarską, a robiąc to wcześniej niż Guttenberg można by nieźle zarobić. Myślę, że poradziłbym sobie także z kilkoma procesami technologicznymi typu wytwarzanie cementu, czy destylacja ropy naftowej. Możliwości jest wiele, ale jest też kilka przeszkód jak np. bariera językowa (przykładowo dzisiejszą polszczyzną nikt by się nie dogadał w średniowiecznej Polsce), konieczność zdobycia zaufania lokalnej społeczności i władz, z czym z kolei wiąże się ryzyko wylądowania w lochu, albo i gorzej. Tak w ogóle to używanie współczesnej wiedzy w przeszłości jest kanwą wielu książek, począwszy od Marka Twaina, a na Ursuli Le Guin kończąc, więc może po prostu lepiej poczytać.

Odpowiedz
~bajdus
-2 / 2

mnie spalono by za 2 ramiona tatoo dziecko szatana bym byl

Odpowiedz
~MatiLublin
-1 / 1

Jeśli nie planuję zostać na dłużej (a nie planuję), to w grę wchodzi jedynie zabójstwo jakiegoś ówczesnego władcy. Zatłuczenie Konrada Mazowieckiego zanim ten pomyślał o sprowadzaniu Krzyżaków? Czemu nie?

Odpowiedz
G Glupiec
+1 / 1

Ja bym tak pochopnie jednak nie działał i nie polegał specjalnie na naszej wiedzy historycznej. Tylko na przestrzeni ostatniego stulecia można zauważyć jak próbuje się tuszować prawdę. Historię piszą zwycięzcy a w czasach rozbicia dzielnicowego to nie my nimi byliśmy.

~hbgyhujihjji
-1 / 1

Pewnie bym nie mógł, albo tak by mnie opodatkowali, że by się odechciało.

Odpowiedz
JenZi
0 / 2

Na cholerę mi fortuna jak w końcu mogę zostać wiedźminką :D

Odpowiedz
A anikio3
0 / 0

Kreuję się na wielkiego wieszcza, dostaję się na dwór jakiegoś króla i w kreatywny sposób zmieniam historię. Np.: informuję władcę o ruchach wojsk nieprzyjaciela.

Odpowiedz
daeak
-1 / 1

Ogółem pewnie byłbym na stosie....

Odpowiedz
A aariadna
-1 / 1

Być młodą, niezamężną kobietą z wiedzą z XXI wieku w średniowieczu? Stos murowany ^^"

Odpowiedz
M mijo_mijo
0 / 0

Drewniany, murowany nie bedzie sie palił

S SuperKingRobert
-5 / 5

Wynalazłbym karabin maszynowy i dałbym na wojny naszym... ale rzecz jasna nie za darmo. Ja się wzbogacam o kasę jakiej nie miał nikt, a Polska dzięki karabinowi jest mocarstwem od morza do morza. .

Odpowiedz
DarknessAndMadness
-2 / 2

Daj znać, czy jest wilkołak, to bym się podłożyła pod ugryzienie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 July 2016 2016 22:18

~Żydoklates
0 / 0

Zacząłbym bawić się w depozyt złota a zarazem lichwę opartą na wekslach. W ten sposób ze 100 kg złota mógłbym w postaci weksli pożyczyć 800 i czerpać zyski z oprocentowania jak to robią dzisiejsze banki. Dzięki temu byłbym założycielem pierwszego złodziejskiego pomiotu szatana i zmonopolizowałbym światowy rynek bankowy.

Odpowiedz
~vhbgfchc
0 / 0

w żaden sposób ale jak ktoś by mnie cofną o 10 lat do tyłu to byłbym milionerem, na samych zakładach bukmacherskich niemcy wygrają mistrzostwa świata w 2014, portugalia mistrzem europy może jeszcze bitcoiny. OPCJI JEST AŻ NADTO!

Odpowiedz
P preczzglupota
0 / 0

Nie zrozumieliście o co chodzi. Jak wykorzystać wiedzę, którą mamy dziś, aby zarobić w średniowieczu. W jakimś polskim filmie był motyw, że przybysze z XX wieku poprzez destylację otrzymywali sól z wody morskiej, a był to rarytas. Naprawdę nic mi nie przychodzi do głowy.

Odpowiedz
XklocMan8
0 / 0

Skonstruowałbym silnik Diesla, ew. maszynę parową, bo może by nie ogarnęli jak wydobywać ropę.

Odpowiedz
Q Quant
+1 / 1

@XklocMan8 - sądzę, że byłoby akurat odwrotnie, bo ropa naftowa była wydobywana już w średniowieczu (niektórzy twierdzą, że nawet już w starożytności), więc ogarnęliby jak najbardziej. Natomiast do maszyny parowej nie znalazłbyś w średniowieczu odpowiednio wytrzymałego materiału (żelazo z tamtych czasów nie wytrzymałoby ciśnienia w kotle). O silniku diesla top już w ogóle nie byłoby mowy. Skąd wziąłbyś stop o wytrzymałości pozwalającej na sprężanie w silniku wysokoprężnym? Jak wytoczyłbyś tłoki i korbowód, jak wyfrezowałbyś panewki i zawory? Skąd wziąłbyś wytrzymałą gumę na przewody, z czego zrobiłbyś pompę paliwa? Zapomnij.

akogo
+2 / 2

Średniowiecze od V do XV wieku , spory przedział. Ale najlepiej poradził by sobie ktoś z wiedzą o metalach i kowalstwie,dobre wyroby były warte majątek.Rade dał by chemik, mieszanie minerałów, wytop szkła itp, powinien zrobić w tamtym okresie furorę . Ja znając moje szczęście skończyłbym jako pastuch

Odpowiedz
DarknessAndMadness
0 / 0

Być ofiarą Wilkołaka- kontrolować dar i chronić innych od potworów, jakoś przeżyć do końca zaklęcia przeniesienia w czasie, i żeby nie zmieniać biegu zdarzeń.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 July 2016 2016 22:21

Odpowiedz
agronomista
+1 / 1

Jaka jest szansa, że przeżyłbym tam nie znając realiów. Uznaliby mnie za dziwadło przez sam ubiór lub język. Nawet gdybym pojawił się w Polsce. Jak bym się tak pojawił znikąd, to bez przynależności do szlachty lub mieszczaństwa o gromadzeniu majątku mógłbym zapomnieć. Chyba, że by były jakieś wojny i bym został najemnikiem. Tylko, że walczyć mieczem, lub piką za bardzo nie potrafię.

Odpowiedz
Q Quant
+1 / 1

@agronomista - bardzo realistyczne podejście do sprawy. Od siebie dodam, że odbywając podróż w czasie do średniowiecza, w docelowym miejscu podróży niczym nie różniłbyś się od lokalnych włóczęgów - nie mając domu, pieniędzy, pozycji społecznej ani tytułów. Biorąc pod uwagę jak w tamtych czasach traktowani byli włóczędzy, Twoja przygoda ze zbijaniem fortuny mogłaby się zakończyć nieoczekiwanie szybko :) No chyba, że założymy, iż twórcy "Terminatora" nie mają racji i w podróż w czasie można zabrać ze sobą przedmioty nieożywione. Tu otwierałyby się spore możliwości, bo mógłbyś przygotowując się do podróży wydrukować sobie na laserówce dowód nadania szlachectwa czy list polecający od papieża i w średniowieczu raczej nikt nie byłby w stanie stwierdzić fałszerstwa. Mógłbyś także zaopatrzyć się na e-bay`u w monety o najwyższych nominałach i kasę też już byś miał. Szaty też mógłbyś kupić jeżeli tylko wiedziałbyś gdzie i kiedy wylądujesz. Gorzej z językiem, ale zawsze mógłbyś podać się za szlachcica z jakiegoś odległego kraju i nikt by się nie dziwił, że się nie możesz dogadać "po miejscowemu".

M mijo_mijo
+1 / 1

Nauczyłbym prostych wieśniaków jak obliczać sinusa kata alfa

Odpowiedz
mazii
-1 / 1

Pewnie szybko by mnie spalili na stosie

Odpowiedz
D dawid34
0 / 0

Wykupiłbym tereny pod jakiekolwiek nieistniejące miasto, a mające powstać sprzedawałbym je później ze słoną marżą zadbałbym oczywiście o moje dzieci, wnuki itd... Dla przykładu popłynąłbym z Kolumbem odkrywać Amerykę i nie musiałbym kupować po prostu dostałbym ziemię pod Los Angeles, Nowy York, Las Vegas.

Odpowiedz
K kubzem
0 / 0

Historyk - Zakłady bukmacherskie kto zostanie królem, kto wygra wojnę, kto kogo zaatakuje itp.

Odpowiedz
pandoro
0 / 0

wszyscy tutaj "chwalą się wiedzą" a jeszcze nie przeczytałem żadnego dobrego przykładu! :D z taką wiedzą to możecie tylko dalej prowadzić swoje dyskusje polityczne, społeczne czy inne hejty... Wielu spalono by tu na pewno na sztosie, bo wtedy w ogóle nie ceniono takiego gadania tylko pracę...

Odpowiedz
agronomista
0 / 0

@pandoro bo tego się nie da zrobić, i nie mówię tu nawet o podroży w czasie. Nie widzę możliwości bu ktoś dorobił się w średniowieczu majątku posiadając obecną wiedzę. Szybciej by się to udało gdyby cofnąć się do 89.

~saewrd
-1 / 1

Spłonąłbyś na stosie albo dostał jakiegoś syfa i wysrał/wyrzygał wszystkie flaki.

Odpowiedz
mareczek00713
0 / 0

Nie wykorzystałbym władzy, próbowałbym złapać zasięg telefonem nadać SOS, uznaliby mnie za czarnoksiężnika i spalili na stosie albo, przy dobrym bajerze, uznali że dostałem dar od Boga, wtedy zamknęliby mnie w zakonie i po kilkudziesięciu latach, jak umrę, rozdawali kości jako relikwie.

Odpowiedz