Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
226 242
-

Zobacz także:


M Medur
0 / 6

@Qrvishon Z początku miałem nadzieję, że ironizujesz. Teraz wiem, że nie. Zgiń i przepadnij zmoro nieczysta!

Daaa22
+9 / 31

@binka02 Jaka zazdrość?! Gościu miodem zarabia ma życie, a tu przyjeżdża jakiś debil i zabiera mu cenny pył, jak dla mnie, to on dobrze zrobił.

F FlayedOne
+6 / 20

@Daaa22 Jeżeli dobrze rozumiem to "jego teren" oznacza teren z którego jego pszczoły zbierają pyłek, a nie "teren należący do niego". Jeśli rozumiem dobrze to facet powinien odpowiedzieć przed sądem i jest kretynem. Jeśli rozumiem źle, to demot traci dużo sensu, bo facet miał całkowite prawo im zabronić. Fakt, reakcja głupia (trzeba było policję wezwać, żeby ich usunęła z terenu, albo przegonić ich samemu zamiast zabijać pszczoły), ale miał prawo żądać, żeby się stamtąd zabrali,

K kacper173173
-1 / 11

@daeak W tym wypadku były bezużyteczne. I to nie tylko te pszczoły z pasiek wędrownych (dobrze to nazywam?), ale też jego - dlatego, że było ich za dużo. On tylko pomógł... słownie się nie dało, a prawo mu nie pomagało.

N NemoTheEight
+4 / 6

@daeak Dodajmy, że to pszczelarz. Facet, którego życie polega na wiedzy jak bardzo ważne są pszczoły. I będący w pełni świadom tego, że populacja pszczół się zmniejsza.

henio115
+31 / 51

skoro mowil zeby na jego teren nie przywozil tych pszczol to co mial robic?

Odpowiedz
S konto usunięte
+3 / 11

@henio115 Widzę że nie ogarniacie więc: ONE NIE BYŁY NA JEGO TERENIE! Ule były postawione na ziemi innego rolnika. Dla przykładu było by to tak jakbyś otworzył serwis komputerowy w tym samym mieście co ja i ja bym ci go spalił twierdząc że mi obroty w serwisie spadły.

~Mokebe
0 / 4

@henio115 ja powiem że twój dom to mój dom to musisz wypierd@lać?

Kiciulek90
-2 / 2

@Saladyn1, a co to ma do rzeczy? Wypuszczali swoje pszczoły na terenie na którym żyły pszczoły tamtego kolesia, który by bronić swoich rojów musiał interweniować, skoro prośby nie pomagały.

S konto usunięte
-1 / 1

@Kiciulek90 Co to ma do rzeczy ? Otworzyłeś sklep na terenie mojego i skoro prośby nie skutkowały musiałem interweniować i spalić twój sklep by bronić interes...

Kiciulek90
0 / 2

@Saladyn1, nie chodzi o interes pszczelarza tylko o to, że jego pszczoły nie mają kwiatów pod dostatkiem!

S konto usunięte
0 / 0

@henio115 A tamtym opłacało się przyjechać i pasieki postawić... I dlaczego tamci mieli zwijać interes skoro byli tam legalnie, skoro jemu się nie opłacało mógł to olać i przestać hodować?

henio115
0 / 2

@Saladyn1 Mowil przez 7 lat zeby nie przywozic pszczol na JEGO TEREN tzn tam gdzie przebywaly JEGO pszczoly. Wiedzial ze jezeli inni pszczelarze beda przywozic swoje pszczoly to skutki beda nie przyjemne. No i sie doigrali.

S konto usunięte
0 / 2

@henio115 A on jest jakimś królem że jego słowo jest prawem ? Z tego co wiem nie ma żadnego prawa zakazującego stawiania wędrownych pasiek na ziemi człowieka który wyraził na to zgodę, nawet jeśli sąsiad się nie zgadza.

~Rumburak
0 / 12

Mieli 7 lat tłustych, to teraz będą mieli 7 lat chudych. Jak w Starym Testamencie.

Odpowiedz
L Livanir
-5 / 9

Zarówno jedni jak i drudzy zachowali sie głupio, choć tego stacjonarnego pszczelarza bardziej rozumiem... To jakby mieć własny kawałek lasu, a jacyś obcy ścinali ci tam drzewo... Choć zdecydowanie mógł ich iść do sądu/na policje. Biedne pszczółki :(

Odpowiedz
S konto usunięte
+6 / 8

@Livanir I co by na policji powiedział ? "Panie a na ZIEMI SĄSIADA, za jego zgodą ktoś LEGALNIE poustawiał ule!"

N NemoTheEight
+1 / 3

@Livanir Tak trochę nie zrozumiałaś. Pszczoły nie były na jego terenie. Były na terenie jego pszczół. U jego sąsiada.

L Livanir
-1 / 1

@Saladyn1 @NemoTheEight Wydawało mi sie że w tym temacie są jakieś regulacje prawne

S konto usunięte
+2 / 2

@Livanir Załóżmy że są i gość je łamał, więc dlaczego miejscowy nie zgłosił sprawy na policje ?

L Livanir
0 / 0

@Saladyn1 napisałam ze rozumiem, a nie ze popieram.
Napisałam także, ze powinien zgłosić.

~pszczelarka
+7 / 13

1. Dlaczego pewien pszczelarz, którzy przywozi pszczoły na grykę stawia swoje ule na drodze i to już jak sam mawia od 7 lat?
2. Dlaczego pewien pszczelarz nie ostrzega, że postawił pszczoły a to jest jego obowiązek?
3. Dlaczego pewien pszczelarz 7 lat temu miejscowemu pszczelarzowi na zwrócenie uwagi, że ustawił pasiekę za blisko miejscowych stacjonarnych pasiek bo zaledwie w odległości 250 m od 40-pniowej pasieki, 500 m od następnych 40 uli a w odległości niespełna kilometra znajdują się następne stacjonarne pasieki posiadające dalsze dziesiątki uli ok. 80, zwyzywał tego miejscowego i powiedział, że pozwolił mu właściel gruntu to on będzie sobie stał bo co "gość choć świnia swoje prawa ma" lub jeszce inaczej "ja wam kmiotki pokaże kto tu jest ważny"? Czyżby nie wiedział, że przepszczelenie poqwoduje agresywność pszczół a to może zezłościć nie miejscowych pszczelarzy lecz innych korzystających z uroków Kotliny Kłodzkiej i spacerujących polami?
4. Dlaczego pewien pszczelarz nie przyzna się, że za nieprawidłowo ustawione pszczoły, które pożądliły mieszkańca idącego w pole, miał sprawę sądową?
5. Dlaczego ten pewien pszczelarz nie powie, że w odległości 200-300 m dalej w głąb jest następna pasieka też na gryce? Czy można wykluczyć niezdrową konkurencję? Jeśli chodzi o pieniądze to świat niejedno już widział.
Szczerze mówiąc nie wiem co sądzić o pewnym pszczelarzu przywożącym pszczoły do pewnej wsi, który pozwolił sobie na to żeby przez 7 długich lat drażnić gospodarzy i nie liczyć się z konsekwencjami.
Proszę mnie źle nie zrozumieć trucie pszczół jest barbarzyństwem lecz nie można bezkarnie obwiniać o to miejscowych pszzcelarzy, gdy śledztwo jeszcze nie skończone a podejrzanych jest więcej niż tylko pewien miejscowy pszczelarz.
Poza tym Pewny Przyjezdny Pszczelarzu takiego przedstawienia chamstwa jak w Pańskim wykonaniu jak żyję nie słyszałam

Odpowiedz
S konto usunięte
+2 / 4

Dlaczego pewien miejscowy pszczelarz nie zgłosił sprawy na policję skoro podobno było tyle nieprawidłowości ? Bo pewnie nie było. Pewien przejezdny pszczelarz zrobił wszystko legalnie, a tamten chciał się pozbyć konkurencji.

V Vo0
+1 / 11

Podobno wraz z wyginięciem pszczół wyginie też ludzkosc

Odpowiedz
tytusz
-2 / 8

Niezły zwyrol. Czy ustawa o ochronie zwierząt obejmuje także pszczoły? Jeśli tak, to mam nadzieje, ze zostanie skazany. Swoją szosą, co za piękne słowo "przepszczelenie". Koszmar anglo czy frankofona.

Odpowiedz
N NemoTheEight
+1 / 3

@tytusz Nie do końca. Nikt cie nie zamknie jak pacniesz pszczołę gazetą, jeśli lata ci nad stołem. Tyle, że on celowo wytruł 44 pszczele rodziny, będące własnością innego człowieka. Dla sądu to jest różnica.

tytusz
0 / 0

@NemoTheEight Nie wiem, co "nie do końca", ale w pełni się z twoją dalszą wypowiedzią zgadzam.

M MegaAerox
-3 / 5

Do sądu się idzie a teraz głupek, który truł będzie miał problemy. Za pszczoły za utracone przychody itp. Szkoda mi go bo miał racje, że nie powinni się tam wprowadzać ale inaczej powinno się to rozwiązać. Jak oni by mu je wytruli to by była katastrofa i jak by nie miał za co żyć to by się nauczył.

Odpowiedz
N NemoTheEight
+1 / 3

@MegaAerox I co ma w sądzie powiedzieć? "Panie Sędzio, a ci faceci postawili ule u mojego sąsiada"?

tytusz
+2 / 2

@MegaAerox Zacznijmy od tego, że to, że miał tam ule nie oznacza, że wszystko to jest "jego teren". Jego teren ograniczony jest do terenu stanowiącego jego własność. Nie miał więc racji zabijając zwierzęta tylko dlatego, ze zapylały kwiaty na terenie, gdzie on również miał ule.

M MegaAerox
-3 / 5

J.W jeżeli każdy był zarobiony i nie naruszano czyjejś ziemi na własność do użytkowania. To ten truciciel powinien pożądanie dostać po garach. Chyba, że znacząco obniżyli mu przychód.

Odpowiedz
S konto usunięte
+1 / 3

@MegaAerox Nawet jeśli miejscowy wpadłby w długi przez tamtego to nie powinien truć pszczół skoro były tam legalnie.

N NemoTheEight
0 / 4

@MegaAerox Co to znaczy "Chyba, że znacząco obniżyli mu przychód"? czyli jeśli w moim mieście pojawi się 5 moich konkurentów mogę iść na targ, kupić rewolwer i ich zastrzelić, wzglednie podpalić im miejsca pracy, "bo znacząco obniżyli mi przychód"?

~koziczka23
0 / 4

Ule byly postawione nie na ziemi tego faceta. Wiec dziwia mnie komentarze, ze dobrze zrobil. Tesc mial identyczna sytuacje. Ule mial u kolegi postawione a przyszla sasiadka i powiedziala, ze albo przesunie lawete z ulami o metr albo pozaluje. Efekt taki, ze za 2 dni kolega tescia dzwoni i informuje ze wszystkie pszczoly wytrute

Odpowiedz
~hamasutra
+2 / 2

a jakbyś miała jezioro a sąsiad stojąc na swojej własnej ziemi wędką ci ryby odławiał to też wszystko było by okej bo to każdy jest na swojej ziemi? podobna analogia.