Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
421 434
-

Zobacz także:


B belferka
-3 / 7

nie zrobila ani jednej z tych rzeczy. bo to zwykla suka byla.

Odpowiedz
~jjfghff
-1 / 3

@belferka dokladnie. wiekszosc nie zrozumie tego, ale to dobrze. lepiej zeby nigdy nie zrozumieli

~Młoda0000
0 / 0

@belferka @jfghff Przykro mi.... Miałam napisać, że często kłócę się z mamą, różne słowa padają, ale nigdy nie wykrzyczałabym, że jej nienawidzę. Nie mogę napisać, że rozumiem co przeszliście, ale wiem o co Wam chodzi....

HeadHunter1982
+3 / 3

Ja nie jestem dorosła, ba, jestem jeszcze dzieckiem. Podziwiam, jak wiele trudu wkłada mama w moje wychowanie.

BlueAlien
+2 / 8

Nie powie też dziecku że jest wpadkowe, zawsze bedzie powtarzać że było chciane i planowane :D

Odpowiedz
K krzi92pl
0 / 0

@BlueAlien albo że jest ładne

~12
0 / 0

@BlueAlien
powie :D

ThomasHewitt
-1 / 3

Matkę docenia się za późno. Czasami odchodzi, zanim zdążymy powiedzieć jej zwykłe "kocham cię", albo podziękować.

Odpowiedz
K krzyk1984
0 / 0

@ThomasHewitt nie pamietam aby kiedykolwiek mi moja matka powiedziała że mnie kocha nawet mi tego nie okazywała ( nie byłem z patologi tylko z normalnej rodziny) ale ona zawsze uważała sie na 1 miejscu i ze ona jest najważniejsza nawet ojca zabardzo nie szanowała tylko uważa go za sługusa

~Ja
0 / 0

@krzyk1984 Też sobie tego nie przypominam, aby mamuśka powiedziała mi, że mnie kocha, ale mino tego moi rodzice się szanują na wzajem. Jedynie mama pokazuje mi jak bardzo jest jej obojętne czy jestem, czy też mnie nie ma. Sad but true :|

~arielak
0 / 0

@krzyk 1984 doskonale rozumiem co czujesz, mnie matka uważa za totalne gówno, zaś moją młodszą o dwa lata siostrę za jakiś pie*dolony cud i robi wszystko aby ją zadowolić a mnie tylko wykorzystuje

~matka_i_córka
-1 / 1

@KulturaOryniacka A Twoim zakichanym obowiązkiem jest okazanie MATCE odrobiny szacunku i wdzięczności do licha!

KulturaOryniacka
-1 / 1

wybacz ale to matka zdecydowała się pójść do łóżka a potem urodzić dziecko, to ona w swojej egoistycznej, zwierzęcej potrzebie rozmnażania powaołała na świat dziecko więc jej obowiązkiem jest dbanie, karmienie i wychowanie. Sory,za co mamy byc wdzięczni naszym rodzicom? Za to że chciało im się ru...ć? Bez jaj. No chyba ze masz przed oczami cukierkowy obraz wspaniałych rodziców którzy wspaniałomyślnie, altriustycznie chcieli podzielić się darem życia z nowym człowiekiem...jeśli tak to nie ma oczym gadać. Biologia to biologia

~kochająca_i_kochana_córka
0 / 2

@KulturaOryniacka Żal mi Ciebie,wyraźnie widać że jeszcze nie dorosłaś i sama jesteś egoistyczna.Nie będę obrażać zwierząt porównując Ciebie do nich,bo nawet zwierzęta okazują więcej uczuć od Ciebie.Jak sama piszesz biologia to biologia a Ty chyba utknęłaś na poziomie pantofelka.
P.S.Takich co zaznali miłość,czułość,troskę itp.ze strony rodziców jest naprawdę wielu,więc proszę nie uogólniaj i nie mierz Ich swoją miarą.Szkoda,że Twoi rodzice się ruch..li,bo moi się kochali.Być może to jest powodem tego jak bardzo pusta jesteś.

KulturaOryniacka
0 / 0

Borze, dziewczynko, wszystko się rozmnaża a tylko człowiek dorabia do tego jakąś ideologię że to niby coś mistycznego i och ach. Idziesz do łóżka bo ci hormony buzują. Nic ponadto dziecinko. W pierwszej fazie związku to nawet nie jest miłość. Wyciągnij rączkę w kierunku półki w bibliotece w dziale Biologia i weź książkę z dziedziny biochemii. Wiem, wiedza bolii i może zrujnować czyjes poglady na temat słodkopierdzącego wizerunku człowieczego łączenia się w pary i rozmnażania. P. S. Szukaj pod hasłem fenyloetyloamina, oksytocyna, dopamina, estrogeny, testosteron...Enjoy!

~Traszka07
0 / 0

@KulturaOryniacka Żadna reakcja chemiczna nigdy nie opisze uniesienia, jakiego doświadczymy, gdy ukochana osoba szepcze nam "kocham cię". I obojętne jest, czy szeptała to na pierwszej randce, będąc na fenyloetyloaminowym haju, czy w noc po srebrnych godach, pod wpływem oksytocyny wpływającej na harmonię i przywiązanie. Dziecko nie rodzi się z gwałtu na facecie, a ODPOWIEDZIALNOŚĆ - to ta cecha ludzka, która odróżnia mężczyznę od zwykłego samca, który nie udźwignął ewolucji.

KulturaOryniacka
0 / 0

Niestety ignorantów nie przekonam. Każdy wierzy w to co chce wierzyć. Ja ufam nauce, reszta może czytać poematy poetów romantycznych i traktować to jako prawdę objawioną

grubsonvip
+1 / 1

Nigdy nie powiedziałem matce, że jej nienawidzę, czy to normalne?

Odpowiedz
~Traszka07
0 / 0

@grubsonvip Nie dajmy się zwariować. Pomimo czasów w jakich żyjemy to normalne. Kłócimy się z mamą, różne słowa padają, ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy powiedzieć jej, a tym bardziej wykrzyczeć, że nienawidzę jej. W ogóle nigdy nie czułam czegoś takiego, żeby przyszło mi do głowy określenie "nienawidzę jej/go", a spotkałam różnych ludzi.

grubsonvip
0 / 0

@Traszka07 A ja jeszcze do niedawna również myślałem, że nigdy nie dojdzie do sytuacji w której będę kogoś darzył nienawiścią. Mimo, iż jestem katolikiem i wiem, że działa to przeciw mnie to są tacy ludzie których naprawdę bardzo ciężko nie-nienawidzić.

K krzyk1984
-1 / 1

1. - wątpię
2- wątpię
3- możliwe choc tego nie wiem
4- nie miała czego zazwyczaj
5 nei wiem bo spałem
6- musiała przecież jako 9 miesieczne dziecko niebyłem w stanie sobie poradzić pozatym nie pchałem sie i nie prosiłem sie na świat
7- NIGDY
8- cały czas sobie mysli ŻE JEST IDEALNA a nigdy nie była
9- nigdy jej nie wykrzyczałem choć nie raz to czułem
10- nic nigdy dla mnie nie zrobiła nigdy mi nie pomogła a ma o wszystko pretensje i żąda pomocy na każdym kroku mysli że wszystko sie należy i wszycy musza byc na jej skinienie ręki najlepiej jak by każdy był jej służącym i wszystko robił co by tylko chciała a ona pani wielce siedziała by na tronie i rozkazywała.

demot do denny 2/10 w moim przypadku to mija sie z faktem dlatego ja jestem inny dla mojego dziecka

Odpowiedz
~arielka501
+1 / 1

@krzyk1984 przez zachowanie matki wobec mnie nie zamierzam mieć dzieci, bo szczerze mówiąc nigdy jakoś nie okazywała mi ciepła i współczucia, tylko ciągle się na mnie skarżyła, a jak już się chciała mną pochwalić to przed koleżaneczkami jakoby bym była lepsza od ich dzieci. Kompletny nonsens. Na każdym kroku mnie wykorzystuje, jak potrzebowałam pieniędzy na wycieczkę czy jakieś klasowe wyjście to powiedziała że nie dostane bo coś tam, a mojej siostrze bez oporów dawała to co chciała. Zawsze czułam się przez nią gorsza i przez to nie potrafie się samej zaakceptować, bo ona mnie nie tolerowała ani nie szanowała

K krzyk1984
0 / 0

arielka501 tez tak miałem a nawet przed znajomymi nie okazywała szacunku tylko mówiła ze jaki to nie dobry i zły a inne dzieci sa takie dobre i kochane tylko nie ja. Nigdy nie dawała mi kasy kieszonkowego na wycieczki szkolne tez nie jeździłem bo nigdy "nie było na to" a moja starsza siostra zawsze jezdziła, mało tego na kolonie pojechała 2 razy a ja nie :/ nawet na bilety jak jezdziłem to musiałem sie prosić i z wielka laska daawała, jak poszedłem do pracy to odrazu musiałem dawać czesc kasy na rachunki i żarcie i spłacić dług jaki miałem jak przez 3 mieś nie pracowałem a miałem jakies tam wydatki, pamietam jak w 2006 zacząłem staz i zarabiałem 450 zł na mies :/ po odliczeniu dojazdu i co zabierała zostawało mi z 50 zł :/ z czego ok 80-100 zł wydawałem na dojazd a Urzad pracy nie zwracał kosztów dojazdu to z jednego autobusu zrezygnowałem zeby było taniej i dochodziłem ok 3 km w jedna strone, nigdy nie podarowała mi zł wszystko musiałem spłacic i płacić nawet jak juz dług oddałem to upominała sie o wiecej ze mało jej daje :/ CO ZA WREDNY CZŁOWIEK wiecznie o wszystko pretensje tylko nie do siebie