Demot oczywiście słuszny. Zazdrość jednak może mieć też odcień pozytywny. Jeśli się zazdrością nie robi drugiej połówce przykrości, tylko pokazuje że się jej bardzo ufa, ale dostrzega się również jej atrakcyjność i taką pozytywną zazdrością pokazujemy że nam na kimś bardzo zależy. Dobra zazdrość ma właśnie uskrzydlać drugą osobę, pokazać jaka jest wspaniała i jaka dla nas ważna. Moja Ukochana jest śliczną kobietą i bardzo kocham jak się bardzo odważnie ubiera. Sama z wyboru chodzi o wiele skromniej gdy gdzieś jest beze mnie, ale nawet wtedy zwraca uwagę. Jestem zazdrosny o nią, ona bardzo o mnie (choć ja księciem z bajki nie jestem), jednak ufamy sobie bezgranicznie i ta zazdrość dodaje też ognia do naszego małżeństwa.
@grunge - jest to kwestia terminologii. To o czym piszę wiele osób potocznie również określa jako zazdrość. Dlatego jednak sie rozpisałem aby nie było, że pochwalam taką zazdrość patologiczną, wynikającą z braku zaufania a nierzadko i szacunku do drugiej osoby i... samego siebie, z czym każdy zły zazdrośnik ma właśnie największy problem.
@Retwizan Zazdrosc to brak zaufania, jak ktos ma zaufanie do drugiej osoby, to nie ma powodu do zazdrosci, nie zganiaj tutaj na terminologoe, bo zazdrosc oznacza w tym przypadku tylko brak zaufania, chec czegos tylko dla siebie.
Tak, a potem wypiła za dużo alkoholu i oddała się innemu, bo "zapomniała się i wypiła za dużo". Jak nie umiesz pić i robisz potem głupoty, to nie pij. Tłumaczenie się alkoholem przechodzi jeszcze jak mamy naście lat i nie znamy siebie, ale potem to już jest żałosne.
Demot oczywiście słuszny. Zazdrość jednak może mieć też odcień pozytywny. Jeśli się zazdrością nie robi drugiej połówce przykrości, tylko pokazuje że się jej bardzo ufa, ale dostrzega się również jej atrakcyjność i taką pozytywną zazdrością pokazujemy że nam na kimś bardzo zależy. Dobra zazdrość ma właśnie uskrzydlać drugą osobę, pokazać jaka jest wspaniała i jaka dla nas ważna. Moja Ukochana jest śliczną kobietą i bardzo kocham jak się bardzo odważnie ubiera. Sama z wyboru chodzi o wiele skromniej gdy gdzieś jest beze mnie, ale nawet wtedy zwraca uwagę. Jestem zazdrosny o nią, ona bardzo o mnie (choć ja księciem z bajki nie jestem), jednak ufamy sobie bezgranicznie i ta zazdrość dodaje też ognia do naszego małżeństwa.
Odpowiedz@Retwizan To o czym mówisz raczej nie kwalifikuje się jako zazdrość moim zdaniem.
@grunge - jest to kwestia terminologii. To o czym piszę wiele osób potocznie również określa jako zazdrość. Dlatego jednak sie rozpisałem aby nie było, że pochwalam taką zazdrość patologiczną, wynikającą z braku zaufania a nierzadko i szacunku do drugiej osoby i... samego siebie, z czym każdy zły zazdrośnik ma właśnie największy problem.
@Retwizan Zazdrosc to brak zaufania, jak ktos ma zaufanie do drugiej osoby, to nie ma powodu do zazdrosci, nie zganiaj tutaj na terminologoe, bo zazdrosc oznacza w tym przypadku tylko brak zaufania, chec czegos tylko dla siebie.
Tak, a potem wypiła za dużo alkoholu i oddała się innemu, bo "zapomniała się i wypiła za dużo". Jak nie umiesz pić i robisz potem głupoty, to nie pij. Tłumaczenie się alkoholem przechodzi jeszcze jak mamy naście lat i nie znamy siebie, ale potem to już jest żałosne.
Odpowiedz@ThomasHewitt Ty masz chyba jakieś złe doświadczenie za sobą...
Nie wspomniałem nic o facetach, bo demot jest o kobiecie, ale u facetów ta zasada działa tak samo.