@par00wka W tym wypadku zapożyczanie jest bezsensowne, to fakt. Ale podejdź do sprawy krytycznie: czy przychodzi Ci na myśl prosta i łatwa do zapamiętania alternatywa dla takiego "weekendu" ? Zapożyczenia mają zarówno plusy jak i minusy, nie warto popadać w skrajności.
@par00wka Albo mówić męski zwis zamiast krawat. Ale fakt, że jeśli mamy polskie słowo brzmiące normalnie, niedwuznacznie to też uważam to za durne.(np. sorry zamiast przepraszam)
@iowaa Bo staropolskie określenia owszem, zostały i sprawdzałyby się świetnie (moim zdaniem nie ustępują tym zachodnim) lecz, niestety, nie mają siły przebicia i nie są tak uniwersalne jak te zachodnie...
Krzewić ojczysty język? Ale który? Polszczyzna jaką posługujemy się dzisiaj jest efektem takich właśnie ewolucji językowych jak przykład z demota ;) kiedyś za nazwanie kobiety kobietą oberwałbyś z liścia bo to obraźliwe, jedyna słuszna jest "niewiasta"!
A ja nie sądzę, żeby było to zaśmiecanie języka. W tym przypadku nie ma naszego rodzimego odpowiednika..Były budy z zapiekankami i to było food tracki, ale nigdy niestety nie zyskały ładnej nazwy, niestety poza nazwą "buda z zapiekankami"...Mało tego u nas było tego chyba nawet więcej niż w USA..Gdzie się nie polazło tam "buda z zapiekankami"....Nagle jednak wszedł wielki świat i "budy z zapiekankami" to są już "fód traki" ( jakoś mi tu "ó" pasuje" )..No i powiem, że to bardzo dobrze, wręcz znakomicie. Nasza tradycja przyczep kempingowych z Niewiadowa połączy się z czymś nowym...Niczego złego ja tu nie widzą...No ale, na Boga...U nas fód traki były pierwsze!
Każdy język ma zapożyczenia z innych języków. Wiocha dla tych co nie rozumieją co to jest globalizacja. Otwórzcie się trochę na świat, bo zgnijecie w syfiastym kraju trzeciego świata (w Polsce)
Zapewne wielu , którzy krytykują ten precedens nie zauważa genezy zangielszzacnia języka ojczystego. Nie pochwalam tego, lecz wpierw trzeba wyjaśnić wszystkie zawiłości z tym związane. Przeanalizujmy historię Polski wstecz. Zauważyły, że po rozbiorach nastały dla Polski złe czasy choć mocarstwo Polsko Litewskie było kolosem na glinianych nogach. nie wytworzyła się u nas kultura i stan mieszczański, który był trzonem rozwoju każdego kraju. Nie od czasów komuny do nas wiele przełomowych rzeczy docierało z opóźnieniem i w istocie byliśmy suburbium Europy, za nami była tylko Rosja, i niestety chyba jedną z niewielu zalet było to, że Polska była państwem bez stosów. Górowała u nas jedynie kultura szlachecka, która hermetycznie zamknęła się na swój świat i wielki stan chłopstwa, który nie potrafił czytać, pisać, a życie chłopa ograniczało się do pracy w polu i spania w izbie, która przypominała czysty kurnik. Podczas gdy Anglia, Francja, Hiszpania, Włochy przeżywały renesans, barok, my trwaliśmy w marazmie wczesnego feudalizmu, gdzie chłop z 16 wieku np żył tak samo jak jego odpowiednik sprzed kilkuset lat. mieszczaństwo zostało zepchnięte na margines i poddane ostracyzmowi przez co nie mogło rozwijać kraju, gdyż szlachta, te spasione wąsate janusze wolały chlać i zapuszczać Polskę do stanu tragedii. Prusy, Austria i Rosja tylko uwieńczyły upadek Polski, który dawno temu się rozpoczął, a niestety muszę przyznać, że zaborcy mimo wszystko pokazali Polakom trochę świata, no Fryderyk II kazał umyć i ogolić chłopów na łyso, bo podobno przedrozbiorowe wsie przypominały indyjską kalkutę. Potem mieliśmy pierwszą, drugą wojnę i potem PRL, który znowu zamknął nas na świat cofając kraj sto lat za murzynami, gdzie w latach 80 np młodzi ludzie żyli bardziej staroświeckim stylem życia, niż np w USA w latach 20. Izolacja Polaków przez lata od rozwijającej się części świata wytworzyła niekiedy słusznie kompleks wobec zachodu, idylli, gdzie życie ludzkie jest na zupełnie innym, lepszym poziomie, gdzie tradycyjnym widokiem nie jest baba przy pługu na tle izby tylko życie ludzi w kawiarniach, muzeach, kinach, gdzie dla ludzi młodych są atrakcje, chwile, atrybuty zarezerwowane dla każdego pokolenia,a nie ciągłość tej samej stagnacji. Dlatego np lata 90 są postrzegane u nas jako genezis idylli, która wszystko rozpoczęła jakby wcześniej nie było nic. Bo po części tak było w życiu codziennym. Dlatego nadal szukamy wzorców, bo posiadamy pustkę, którą musimy zapełnić,a wzór angloeuropejski jak dotąd był najlepszym jaki można było obrać i kierować się jego schematem. Stąd chęć należenia do lepszego, rozwiniętego świata, gdzie nie dominują przestarzałe wzorce spychające młode pokolenie na skostnienie cywilizacyjne.
dokladnie tak jest,zamiast krzewic ojczysty jezyk,nasladujemy zachodnie twory i na dodatek nazywamy je spolszczonym angielskim...zalosne
Odpowiedz@par00wka W tym wypadku zapożyczanie jest bezsensowne, to fakt. Ale podejdź do sprawy krytycznie: czy przychodzi Ci na myśl prosta i łatwa do zapamiętania alternatywa dla takiego "weekendu" ? Zapożyczenia mają zarówno plusy jak i minusy, nie warto popadać w skrajności.
@par00wka Albo mówić męski zwis zamiast krawat. Ale fakt, że jeśli mamy polskie słowo brzmiące normalnie, niedwuznacznie to też uważam to za durne.(np. sorry zamiast przepraszam)
@iowaa Bo staropolskie określenia owszem, zostały i sprawdzałyby się świetnie (moim zdaniem nie ustępują tym zachodnim) lecz, niestety, nie mają siły przebicia i nie są tak uniwersalne jak te zachodnie...
Krzewić ojczysty język? Ale który? Polszczyzna jaką posługujemy się dzisiaj jest efektem takich właśnie ewolucji językowych jak przykład z demota ;) kiedyś za nazwanie kobiety kobietą oberwałbyś z liścia bo to obraźliwe, jedyna słuszna jest "niewiasta"!
@iowaa Ja w kwestii zapożyczeń lubię tworzyć neologizmy, których używam w zaufanym gronie. I zgadzam się z Tobą.
A ja nie sądzę, żeby było to zaśmiecanie języka. W tym przypadku nie ma naszego rodzimego odpowiednika..Były budy z zapiekankami i to było food tracki, ale nigdy niestety nie zyskały ładnej nazwy, niestety poza nazwą "buda z zapiekankami"...Mało tego u nas było tego chyba nawet więcej niż w USA..Gdzie się nie polazło tam "buda z zapiekankami"....Nagle jednak wszedł wielki świat i "budy z zapiekankami" to są już "fód traki" ( jakoś mi tu "ó" pasuje" )..No i powiem, że to bardzo dobrze, wręcz znakomicie. Nasza tradycja przyczep kempingowych z Niewiadowa połączy się z czymś nowym...Niczego złego ja tu nie widzą...No ale, na Boga...U nas fód traki były pierwsze!
OdpowiedzEeee... Barobus? Barochód?
W takim razie proszę autora o przetłumaczenie demotywatora na język ojczysty.
OdpowiedzPracownicy uliczni poszli na drugie śniadanie do baru na kółkach.
@Jagna32 tylko że streetworker to nie jest pracownik uliczny...
O usuwamy niekorzystne komentarze co? :) Boli dupcia, ze mam racje i nie możesz już nigdy powiedzieć "ok" i "super"? :D
OdpowiedzTru demotiwejtor.
OdpowiedzKażdy język ma zapożyczenia z innych języków. Wiocha dla tych co nie rozumieją co to jest globalizacja. Otwórzcie się trochę na świat, bo zgnijecie w syfiastym kraju trzeciego świata (w Polsce)
Odpowiedztzw korpomowa :)
Odpowiedznormalny człowiek oszołomów z korporacji raczej nie zrozumie, bez większego zastanowienia :P
Zapewne wielu , którzy krytykują ten precedens nie zauważa genezy zangielszzacnia języka ojczystego. Nie pochwalam tego, lecz wpierw trzeba wyjaśnić wszystkie zawiłości z tym związane. Przeanalizujmy historię Polski wstecz. Zauważyły, że po rozbiorach nastały dla Polski złe czasy choć mocarstwo Polsko Litewskie było kolosem na glinianych nogach. nie wytworzyła się u nas kultura i stan mieszczański, który był trzonem rozwoju każdego kraju. Nie od czasów komuny do nas wiele przełomowych rzeczy docierało z opóźnieniem i w istocie byliśmy suburbium Europy, za nami była tylko Rosja, i niestety chyba jedną z niewielu zalet było to, że Polska była państwem bez stosów. Górowała u nas jedynie kultura szlachecka, która hermetycznie zamknęła się na swój świat i wielki stan chłopstwa, który nie potrafił czytać, pisać, a życie chłopa ograniczało się do pracy w polu i spania w izbie, która przypominała czysty kurnik. Podczas gdy Anglia, Francja, Hiszpania, Włochy przeżywały renesans, barok, my trwaliśmy w marazmie wczesnego feudalizmu, gdzie chłop z 16 wieku np żył tak samo jak jego odpowiednik sprzed kilkuset lat. mieszczaństwo zostało zepchnięte na margines i poddane ostracyzmowi przez co nie mogło rozwijać kraju, gdyż szlachta, te spasione wąsate janusze wolały chlać i zapuszczać Polskę do stanu tragedii. Prusy, Austria i Rosja tylko uwieńczyły upadek Polski, który dawno temu się rozpoczął, a niestety muszę przyznać, że zaborcy mimo wszystko pokazali Polakom trochę świata, no Fryderyk II kazał umyć i ogolić chłopów na łyso, bo podobno przedrozbiorowe wsie przypominały indyjską kalkutę. Potem mieliśmy pierwszą, drugą wojnę i potem PRL, który znowu zamknął nas na świat cofając kraj sto lat za murzynami, gdzie w latach 80 np młodzi ludzie żyli bardziej staroświeckim stylem życia, niż np w USA w latach 20. Izolacja Polaków przez lata od rozwijającej się części świata wytworzyła niekiedy słusznie kompleks wobec zachodu, idylli, gdzie życie ludzkie jest na zupełnie innym, lepszym poziomie, gdzie tradycyjnym widokiem nie jest baba przy pługu na tle izby tylko życie ludzi w kawiarniach, muzeach, kinach, gdzie dla ludzi młodych są atrakcje, chwile, atrybuty zarezerwowane dla każdego pokolenia,a nie ciągłość tej samej stagnacji. Dlatego np lata 90 są postrzegane u nas jako genezis idylli, która wszystko rozpoczęła jakby wcześniej nie było nic. Bo po części tak było w życiu codziennym. Dlatego nadal szukamy wzorców, bo posiadamy pustkę, którą musimy zapełnić,a wzór angloeuropejski jak dotąd był najlepszym jaki można było obrać i kierować się jego schematem. Stąd chęć należenia do lepszego, rozwiniętego świata, gdzie nie dominują przestarzałe wzorce spychające młode pokolenie na skostnienie cywilizacyjne.
OdpowiedzI don't rozumieć, what ty chcesz say.
Odpowiedzbardziej mnie wkur..a nowomowa reklamowa np. leżing, plażing, srażing, wypożyczka itp.
Odpowiedz