Demotywatory.pl

Kogo kręcą transseksualiści?

Dwóch neurologów, Sai Gaddam i Ogi Ogas przeanalizowali ponad milion zapytań wklepywanych do wyszukiwarek. Okazało się, że na czwartym miejscu podług popularności wyszukiwanych kategorii na portalach dla dorosłych są filmy z transseksualistami, których główną widownię stanowią heteroseksualni mężczyźni.

Duże słupki oglądalności.

Ci sami specjaliści przeanalizowali także zapytania z bazy NSA (tam naprawdę wiedzą o nas więcej, niż nam się wydaje). Co prawda internauci najchętniej oglądają kobiece części intymne, ale różnica między pierwszym i drugim miejscem, które zajmują duże rozmiarowo penisy jest praktycznie żadna. Inne badanie wykazało, że wśród 40 000 najbardziej popularnych stron porno aż 1000 heteroseksualnych portali skupia się na kategoriach typu „Big cock”.

Im więcej seksu, tym więcej zarobisz.

Dla nikogo nie jest sekretem, że wysoka aktywność seksualna czyni ludzi szczęśliwszymi. Ale to nie wszystko. Angielski Ruskin University przeprowadził niedawno badania domowych finansów Greków i odkrył, że ci obywatele, którzy uprawiali seks co najmniej cztery razy w tygodniu, zarabiali znacznie więcej niż ci nieszczęśnicy, którzy tego nie robili. Prawdopodobnie udane życie łóżkowe wpływa na wyższą samoocenę pracownika oraz jego energiczność, co z kolei prowadzi do wzrostu wydajności w pracy.

Porno w służbie tolerancji.

Według magazynu „Communication Research” oglądanie porno wpływa na poziom tolerancji u jego widzów. Najpierw uczy ich, że nie wszyscy muszą być heteroseksualni, a potem stopniowo prowadzi do przejawienia analogicznej reakcji na pomysł homoseksualnych małżeństw.

Pedały a impotencja.

Prowadzone od 1997 roku badania udowodniły, że częste jeżdżenie na rowerze może prowadzić do impotencji. Ma się tak dziać przez nacisk na genitalia, który wywołuje zmiany nie do odwrócenia. Oczywiście nie każdy rowerzysta jest impotentem, ale również nie każdy palacz choruje na nowotwór płuc…

Większa kasa – mniejsze cycki.

Eksperyment przeprowadzony na 266 ochotnikach płci męskiej pochodzących z różnych klas społecznych pokazał ciekawą zależność między sytuacją materialną a preferencjami dotyczącymi rozmiarów kobiecych piersi. Biedniejszym panom bardziej podobały się zdjęcia kobiet z ogromnymi piersiami, a bogatym te z małymi. Dodajmy dla pełnego obrazu, że klasa średnia upodobała sobie średni rozmiar. Na podstawie innego badania stwierdzono, że mężczyznom z pustym żołądkiem bardziej podobały się panie z dużym biustem.

Duże mogą więcej.

W 2007 roku grupa francuskich naukowców zbadała zależność między rozmiarem piersi a chęcią okazania pomocy ich dumnej posiadaczce. Jedną ze studentek poproszono, by udawała, że próbuje łapać stopa. Dzięki specjalnemu biustonoszowi jej biust wydawał się większy (skąd my to znamy), a kierowcy chętniej zatrzymywali się oferując podwózkę. Podobnie było z wysokością napiwków – im większy biust kelnerki, tym bardziej hojni byli goście restauracji.

Gruby może dłużej.

Mało jest sfer życia, w których puszyści mają przewagę nad szczupłymi. Jednak jest jedna, w dodatku nie byle jaka – seks. W 2010 jeden z tureckich uniwersytetów zmierzył średnią długość stosunku mężczyzny w skali roku. Ci grubi osiągali około 7 minut i 18 sekund, podczas gdy partnerki szczupłych facetów musiały się zadowolić 1 minutą i 48 sekundami. Kluczem do sukcesu okazała się ilość estrogenu w organizmie, który opóźnia wytrysk. U grubszych mężczyzn wytwarza się go więcej.

Biedny nie por**cha.

Jak wiadomo, im jesteś biedniejszy, tym większa szansa, że dostaniesz kosza. Nic nowego. Ale dlaczego tak się dzieje? Badacze z Newcastle University przeanalizowali życie łóżkowe pięciuset chińskich par. U partnerek bogatych mężczyzn obserwowano silne orgazmy połączone z sygnałami dźwiękowymi, a panie, których partner nie może pochwalić się zawartością portfela, często patrzyły w sufit i na zegarek. Mężczyźni wysunęli następującą teorię: kobiety sygnalizują lojalność wobec swoich bogatych partnerów w nadziei na to, że się z nimi ożenią. Dowodów na to nie ma, ale brzmi dość logicznie.

Zwierzę w łóżku