Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Jared Leto w Dallas buyers club

Tilda Swinton w The Grand Budapest Hotel

Steve Carell w Foxcatcher

Daveigh Chase w The Ring

John Travolta w Hairspray

Meryl Streep w Tajemnicach lasu

Maïwenn Le Besco w Piątym elemencie

Naomi Grossman w American Horror Story

Gary Oldman w Draculi

Robert Englund w Koszmarze z ulicy wiązów

Tom Cruise w Jajach w tropikach

Robert Downey Jr w tym samym filmie co wyżej

Ralph Fiennes w Harrym Potterze

Emma Thompson w Nianiu McPhee

Brad Pitt w filmie Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

+
87 112
-

Zobacz także:


Paszeko
+5 / 5

A tam, pitolisz.

rafik54321
+6 / 8

@Yada Połowy tych aktorów wgl nie znam, 3/4 tych filmów nie widziałem. A prawie wszystkie omówione tutaj role są poddane meega charakteryzacji (choćby 5 element). Albo Koszmar z Ulicy wiązów - jak ktoś ma maskę na twarzy to weź go poznaj XD

Yada
-1 / 1

Mam 14 trafień z 20, ale kto by tam wierzył, że można obejrzeć Grand Budapest Hotel, (który swoją drogą jest bardzo odświeżającym filmem, gwarantuję, że podobny ciężko znaleźć no może Fantastyczny Pan Lis się jeszcze pod tym pisze, ale to animacja)Tajemnice lasu(nudny musical z jedną linią melodyczną), i rozpoznać aktorów bez patrzenia w filmweab. Rozumiem, że McAvoy może być dla kogoś mało rozpoznawalny, osobiście dziwię się jak to możliwe(obejrzałam większość filmów w których się pojawia) ale do cholery Christopher Walken w Jeźdźcu bez głowy, serio? Ciężko o bardziej charakterystycznego aktora. Może nie uwierzycie ale dobrzy aktorzy maja rozpoznawalne twarze, do tego stopnia, ze się ich poznaje nawet mocno ucharakteryzowanych. Te 6 pudeł to ludzie którzy mieli filmowe epizody albo grali w serialach + Travolta jako kobieta(muszę zobaczyć ten film, ze zdjęcia wygląda jak Żony ze Stepford ;)

Paszeko
+11 / 11

DeNiro nie grał Frankensteina tylko potwora a Frankensteina grał Kenneth Branagh.

Odpowiedz
T tellchar
+5 / 5

@Paszeko Masz rację, ale dla wielu ludzi Frankenstein to potwór, a nie nazwisko jego twórcy. Wina leży po stronie Hollywoodu

Paszeko
+1 / 1

Ja też tak myślałem jak zapewne 99% ludzi.

P Puolalainen
0 / 0

@tellchar

Wina nie leży po stronie Hollywood a ludzi, którzy oglądają i nie wiedzą co. Twórca w każdym filmie się przedstawia albo ktoś się do niego zwraca, do jego dzieła nie mówi > mój Frankenstein.

P Puolalainen
0 / 0

Większość bez problemu można rozpoznać. Nooo może poza McAvoyem, tak go zmienili, że nie ma bata, by człowiek rozpoznał w faunie aktora.

Odpowiedz
Yada
0 / 2

@Puolalainen Myślę, że charakteryzacja to nie powód. Raczej był to pierwszy, kasowy film na większą skalę. Wcześniej miał mało znane pozycje. To od roli Pana Tumnusa zaczął się rozkręcać. Aktor ma sporo uroku i rola fauna była pisana jak pod niego :)

P Puolalainen
+1 / 1

@Yada

Ok, ja go znałam z wcześniejszych ról.
Zgadzam się, jakby stworzony do tej roli.