Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
256 293
-

Zobacz także:


~Znamtozautopsji
+16 / 20

Starym ludziom odpiernicza czasami, jak przeginają pałę i nie dają żyć młodym to czemu nie...

Odpowiedz
W WiewiorNT
+7 / 7

No popieram, ale ja nie wiem czemu tak bardzo pokazuje się dom starości jako najgorsze zło jakie można zrobić starszej osobie? Co wy myślicie, że to obóz pracy jest? Wiecie ile miejscówki w takich domach kosztują? Do tych "złych" obskurnych domów starości trafiają osoby, którzy nie mają bliskich, którzy mogliby się takimi osobami zająć. Osoba starsza mająca kilka dzieci może od nich żądać "alimentów", tak samo jak dziecko może żądać od ojca który poszedł w siną dal. A jak nie ma czasu, rodzic jest na starość nieznośny, różne są przypadki, to zrzuta z rodziny i takiemu rodzicowi się szuka towarzystwa. Ludzie starzy są zgryźliwi, bo brakuje im towarzystwa, pogadania z osobami w podobnym wieku, z podobnymi problemami. Za pobyt w takim "NORMALNYM" domu starości miesięcznie wychodzi 2-3,5 tysiąca, a nieraz i więcej.

H hympf666
+1 / 1

@WiewiorNT Ło żesz serio takie to drogie? Ja pierdziele to już wiadomo czemu tak straszą tymi domami starości.

W WiewiorNT
-1 / 1

@hympf666
Hehe :D Dlatego dobrze jest zadbać o gromadkę dzieci - ustawowo należą się rodzicom na emeryturze alimenty, od gromadki ośmiu dzieciaków zbierać po 500 zł i masz miejsce w takim luksusowym domu spokojnej starości :)

W Wojtek1291
+19 / 19

Przy tym zestawieniu obrazków, można to podciągnąć pod czarny humor, że to zemsta :D

Odpowiedz
M Massai
+3 / 5

Ano, skoro rodzic nie potrafi wychować i wszystko zwala na szkołę, to niech się nie dziwi że wyląduje w domu opieki.

Ludwik_K
0 / 0

@Wojtek1291 to nie humor, taka jest prawda, choć ta zemsta nie jest współmierna do winy

kriseq1970
+2 / 4

@Wojtek1291 większość dzieciaków nie lubi szkoły i jest tam wysyłana na siłę, więc wywiezienie rodziców do domu starców brzmi jak zemsta.

~Piotrexp
+16 / 18

Głupota całości polega na tym, że oddanie kogoś do domu opieki jest czymś złym.
Tylko niestety czasami jest to jedyna opcja dla osób które nie są w stanie same zająć się obłożnie chorym rodzicem który za przeproszeniem "sra pod siebie".

Odpowiedz
B konto usunięte
+10 / 12

Dokładnie. A co z ludźmi, którzy mają choroby umysłowe, np. Alzheimera i nie poznają własnych dzieci? Albo są agresywne/nieprzewidywalne/itd.? Albo po prostu ktoś pracuje np. za granicą i nie może opiekować się chorym rodzicem 24/7? Lepiej zostawić rodzica samego, bez nikogo do pomocy czy chociaż towarzystwa?

maggdalena18
+3 / 3

Otóż to! Pracuje w domu opieki i powiem Wam, że najwięcej tu menelstwa, które przepiło własną rodzinę i teraz nie ma się kto tymi ludźmi zajmować. Niewielki odsetek stanowią ludzie, z którymi rodzina po prostu nie daje sobie rady, bo wymagają opieki 24/7, a to naprawdę może wykończyć opiekunów. Zwłaszcza, jak rodzic cię nie poznaje, zjada np. własne odchody, obgryza kwiatki w domu, chowa różne rzeczy itd. Dom opieki itp. zakłady, jeśli sprawdzone, a nie takie jak ten w Zgierzu, to naprawdę dobre wyjście.

S Samgwa
+3 / 5

Jeśli ktoś nie pamięta jak się nazywa to życzę powodzenia w opiece, zwolnij się z pracy i się opiekuj, może tobie się uda.

Odpowiedz
~Sixxx
+9 / 11

Gówno prawda. W domu starości często są lepsze warunki niż w domu. Więc takie pieprzenie jest niedorzeczne.

Odpowiedz
agronomista
-1 / 5

Ludzie którzy nie widzieli domu "opieki", starości czy jak to tam nazwiesz, nie powinni się wypowiadać na te tematy. Tak samo jak ludzie którzy nie widzieli śmierci i cierpienia, nie powinni się wypowiadać o tym. Ja woziłem kiedyś babcie w odwiedziny do siostry która tam była umieszczona. To nie były żadne luksusy, żadne dobre traktowania. Ludzi z alzheimerem(bo na to chorowała ciocia) się tam szczególnie olewa. Nie poskarżą się przecież. Nie chciała jeść, to się nikt tym też nie przejmował. W Polskich warunkach to są zwykłe umieralnie. Powolna eutanazja.

kriseq1970
+3 / 5

@agronimista i mimo wszystko twoja ciocia (siostra babci) przebywała w tej umieralni? No to gratuluję rodziny.

agronomista
-1 / 1

@kriseq1970 Policz jakiego stopnia jest to dla mnie pokrewieństwo. Zresztą rodziny się nie wybiera. Dalszej również. Ja będąc wtedy świeżo po 18, jeszcze w liceum, to mogłem jedynie poobserwować. Jej dzieci miały nad nią prawną opiekę. Można jeszcze powiedzieć, że to inna krew. Z innego ojca.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 November 2016 2016 18:26

kriseq1970
0 / 0

@agronomista wiem jakie pokrewieństwo. W mojej rodzinie to ciocia. Nie oceniam ciebie. Tylko np. Twoich wujków, kuzynów. Rodzina mojej żony też oddała swojego ojca (jej wujka) do Domu spokojnej starości, bo część z nich mieszka w Niemczech, a druga część w Norwegii. Jak zobaczyli co się dzieje w tej konkretnej placówce (podobnie do tego co opisałeś) to zabrali go momentalnie i zawiadomili policję. Teraz wujek mieszka w swoim mieszkaniu, a opiekuje się nim wynajęta pielęgniarka.

~Ja
+13 / 15

Autor tego demota zapewne nigdy nie był w sytuacji, kiedy np. prawie siedemdziesięcioletni syn wraz z żoną rówieśniczką ma zapewnić całodobową opiekę ponad dziewięćdziesięcioletniemu ojcu z zaawansowaną demencją.
Autor tego demota nie wie, jak to jest zmieniać pieluchę kopiącemu, gryzącemu i wyzywającemu wszystkich starcowi, który broni się, bo "jacyś obcy" próbują go przebrać w czystą piżamę.
Autor tego demota nie wie, jak to jest nie mieć siły nie tylko psychicznej, ale najzwyczajniej fizycznej, żeby dźwignąć praktycznie bezwładne ciało starego człowieka, aby móc zmienić mu pościel lub go nakarmić tak, aby nie zachłysnął się posiłkiem.
Autor tego demota NA PEWNO NIE WIE, jakie rozterki targają bliskimi, którzy nie potrafią już zapewnić odpowiedniej opieki bliskiej osobie i jak szukają kogoś do pomocy. A w ostateczności ZMUSZENI SĄ oddać tę ukochaną osobę pod opiekę instytucji, która pozwoli temu bliskiemu odejść godnie i w spokoju.

Odpowiedz
Krzysiek9375
+1 / 3

czyli ktoś ma poświęcić swoje życie, żeby opiekować się staruszkiem. Kurde ale zezwierzęcenie. Czyli rodzice się ruchają po to, żeby ich dziecko mogło zająć się nimi na starość, a potem to dziecko robi to samo i tak w kółko. Czyli nikt nic nie zrobi, nie popracuje, nie pozwiedza świata, nie porozwija się, bo musi się opiekować chorym. Jeszcze jeśli rodzic sobie zasłużył, to pół biedy, ale niektórym to nie ma być za co wdzięcznymi nawet. Bo za co? za to że się ruchał i zrobił dziecko? Ojciec/matka, a tata/mama to różnica

Odpowiedz
~DSoL
+5 / 7

Dzieci nie są po to żeby niańczyć rodziców tylko żeby założyć rodzinę i niańczyć własne dzieci.
Niektórzy chyba tego nie rozumieją.

Odpowiedz
L Livanir
0 / 0

Tym bardziej, ze nie zawsze jest miejsce na kolejną osobe. Lub rodzina wielodzietna/z dzieckiem niepełnosprawnym moze nie mieć siły i możliwości opieki. Albo jak starsza osoba jest wredna, wyzywa synową/zięcia od *%(&*(), to naprawdę się nie dziwie, ze taką osobę sie oddaje.

~KONKORDATI
0 / 2

A ja przypominam że wszystkie przybytki watykańskie wyłudzone ze 100% zniżką od państwa polskiego... są finansowane z budżetu polskiego a dodatkowo ograbiają pensjonariuszy

Odpowiedz
~KONKORDATI
+1 / 3

A ja przypominam że wszystkie przybytki SOCJALISTYCZNE wyłudzone ze 100% zniżką od państwa polskiego, w sczególności tego prl-owskiego... są finansowane z budżetu polskiego a dodatkowo ograbiają pensjonariuszy

Cascabel
+4 / 4

To efekt powstania rodzin nuklearnych. Kiedyś to było naturalne: dziadkowie mieszkają z rodzicami i dziecko obserwuje, jak się do nich odnoszą, jak się nimi zajmują. Potem, zajęcie się tak rodzicami jest naturalne. Jednak, nie uważam domów starców za złą rzecz - osobą starszą powinna się opiekować obca osoba, powinni mieć kontakt nie tylko z rodziną, szczególnie z osobami w podobnym wieku, z którymi mogą porozmawiać o wszystkim. Choćby o magazynach plotkarskich, których ani ja, ani moi rodzice nie mamy czasu ani ochoty czytać - a są jedyną rzeczą, która obchodzi moją babcię.

Odpowiedz
X xgaijinx
+3 / 7

Dlaczego ludziom dom starosci kojarzy sie z jakims horrorem. Dopoki czlowiek jest samodzielny i moze sobie dac rade ze wszystkim to mieszka sam. Stawiajac sie na miejscu takiego dziadka, gdybym kiedys nie mogl sobie sam dac rady z zakupami czy z higiena osobista to wolalbym byc w domu starosci gdzie place za opieke i ta opieke otrzymuje. Dodatkowo wokol mnie zyja ludzie w moim wieku z ktorymi moge pogadac. Dlaczego mam zajezdzac syna czy corke zeby przyjezdzala specjalnie wczesniej z pracy zeby mi podetrzec tylek i podac leki. Z regoly nasze dzieci maja juz tez dzieci, maja prace, czesto mieszkaja w innych miastach. Nie oszukujmy sie, obieka nad osoba starsza czesto wiaze sie z rezygnacja ze wszystkiego innego badz narazaniem sie na utrate pracy. Jesli bedzie mnie lub moje dzieci kiedys na to stac (bo dom spokojnej starosci to nie jest tania zabawa) wolalbym nie byc egoista ktory wymaga zeby mnie dzieci karmily lyzka tak ja kiedys je karmilem. Chcialbym aby mnie tylko odwiedzaly z normalna czestotliwoscia i tyle.

Odpowiedz
D daclaw
+5 / 7

W życiu bym się nie zgodził i mam nadzieję, że nigdy nie będzie takiej konieczności, żeby moje dzieci musiały mi zmieniać pieluchy, cewniki, opatrywać odleżyny, kąpać mnie w stanie typu "wrak". Trudno jest mi wyobrazić sobie bardziej krępującą dla mnie i obrzydliwą dla nich sytuację. Trudno też jest mi wyobrazić sobie większy egoizm, niż oczekiwanie tego od bliskich przy zachowanej świadomości. Nie chcę też, żeby moi bliscy musieli, być może, przez lata, mieszkać w mieszkaniu, gdzie śmierdzi starym capem, lub, co gorsza, ten stary cap dokazuje, bo mu się mózg zlasował. Od tego są placówki i specjaliści. Zamierzam im więc jasno wytłumaczyć (gdy będą w stanie już to zrozumieć), co mają ze mną zrobić, gdy zajdzie taka potrzeba i wybić im z głowy głupie skrupuły.

Odpowiedz
J JimaIwo
+3 / 5

Czasami dom starości/placówka opiekuńcza to jedyne wyjście. Każdy mający kogoś bliskiego z Azhammerem to wie.

Odpowiedz
M Morog
0 / 0

Durne, dobry dom opieki jest dużo lepszy niż angażowanie całej rodziny

Odpowiedz
P Puolalainen
+2 / 2

dom starców to nie horror. moja babcia mieszkała u moich rodziców a po 3 latach wolała pójść do domu starców. Ma małą kawalerkę, mieszka nad jeziorem. Jak powiedziała> u rodziców było jej nudno. Ja z bratem nie mieszkamy w domu, rodzice pracuj koleżanki na wsi zostały. W domu starości ma towarzystwo, gra w karty, wycieczki rowerowe, spacery po lesie. Przy czym moja babcia jest sprawna, nie potrzebuje pomocy na co dzień.

Odpowiedz
~stary2002
0 / 0

Jesli na starość nie chcesz iść do Domu Starców oddaj za wczasu dzieci do domu dziecka

Odpowiedz