Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
199 208
-

Zobacz także:


~Prawnik12
0 / 6

art 535 KC nic nie mówi o tym, że kasjer nie musi wydawać reszty.

Odpowiedz
JanuszTorun
+6 / 6

A czy mówi coś o tym, że MUSI wydawać resztę??

P piesikot1
+2 / 2

Ale tu nie było mowy o tym że kasjer nie musi WYDAĆ reszty, tylko o tym że jeśli nie ma odpowiednich nominałów w kasie do wydania klientowi to po prostu nie ma transakcji, bo drobne niestety nie kocą się na pniu - jak sie to mówi - jak wszyscy jednego dnia walą ze stówkami to z pustego i Salomon nie naleje! A kasjer czy sprzedawca, po prostu nie ma żadnego obowiązku zapieprzania z językiem na brodzie po mieście żeby rozmienić pieniądze wszechmożnego klienta! Ty opuszczasz swoje miejsce pracy bo komuś się tak zamarzyło? A gdzie przepisy BHP? A jeśli wtedy zdarzy sie wypadek to kogo obarczyć winą...KLIENTA??? Jak ĘĄDUPASRĄ klient chce sobie cos kupić to niestety ma MIEĆ takie pieniądze, które pozwolą mu na dokonanie transakcji, jak ich nie ma to narka PA! A sławetny grosik - nomen omen najbardziej pożądana waluta to śmiech na sali! Jak kasjer NIE MA to nie urodzi i h_j! A jak chcesz się o grosika kłócic to nie ze sprzedawcą czy kasjerem tylko idź do kierownictwa...

~bumtar
0 / 4

@pancia1977 właśnie! mam ochotę takiej osobie napluć w ryj!

zaymoon
-2 / 2

Kiedy wchodził do obiegu banknot o nominale 2mln złotych, to średnia płaca wynosiła 6mln zł. Tak więc teraz mogliby wprowadzić nawet banknot o nominale 1000zł.

Odpowiedz
A Ashardon
+3 / 5

Nie widzę ekonomicznego sensu dla wprowadzenia banknotu o takim nominale.

Odpowiedz
~sen21
+3 / 3

@Ashardon Jest prosty sens. Wydrukowanie całej masy papierków bez wartości po przykrywko emitowania nowego banknotu. Taki banknot miałby sens w celu przechowywania rezerw walutowych po prostu dana kwota zajmie 5 razy mniej miejsca niż taka sama rezerwa w stuzłotówkach. Gdyby wprowadzenie tego banknotu było połączone ze ściągnięciem takiej samej kwoty papierków z rynku nie byłoby żadnego problemu nawet by to miało sens. Natomiast dzięki tej emisji rząd po cichu będzie mógł wydrukować kolejne miliony pustych papierków.

A Agnen01
-2 / 2

art 535 nie mówi też, że masz mieć odliczoną kwotę.

Odpowiedz
Gambini
+2 / 2

@Agnen01 Nie mówi też o wielu innych rzeczach, np. o jutrzejszej pogodzie.

A Agnen01
0 / 0

O twojej głupocie też nic nie mówi. Rozumiem, że tutaj zawsze masz odliczoną kwotę.

S sila1989
+4 / 6

Jednak to w interesie sklepu jest to żeby mieć tą resztę do wydania i by kupujący jednak kupił te przedmioty.

Odpowiedz
JanuszTorun
+3 / 3

Owszem. Tylko jaką kwotę powinien posiadać sklep w drobnych do wydania?
Klient może przyjść z banknotem 500-złotowym i kupić towar za 50 groszy.
W takim razie sklep powinien mieć zawsze w drobnych kwotę przynajmniej 500 zł.
Ale nawet taka kwota niczego nie gwarantuje, bo rano może przyjść kilku klientów z pięćsetkami, a już po pierwszym kliencie sklep nie ma żadnych drobnych.
W małych sklepach właściciel często na koniec dnia nie zostawia sprzedawcy nawet 200 zł, co już przy obecnych nominałach banknotów (największy 200 zł) stwarza problem przy wydawaniu reszty.
Po wprowadzeniu nominału 500 zł może być jeszcze gorzej pod tym względem.
Oczywiście takie przypadki zapewne nie będą częste, ale mogą się zdarzać.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 February 2017 2017 12:13

~burarum
+2 / 2

@sila1989 łatwo powiedzieć! pracuję w sklepie, codziennie mam 300zł w drobnych na start jakby się trafił burak ze stówą z samego rana. I takich ludzi jest kilku! Czwarta osoba daje mi stówę i kupuje kartkę za 1,20. I jeszcze te durne teksty "haha, rozmienię sobie u pani". Nienawidzę takich ludzi!!!

A Agnen01
+2 / 4

Jeżeli potrzebuję rozmienić pieniądze to się pytam. Jeśli chcę kupić za kilka złotych, a mam 200 to się pytam, czy to możliwe. Jeśli kupuję 20-30 produktów i kasjerka mówi, że mam iść rozmienić pieniądze bo ona nie ma drbnych to zostawiam jej towar na ladzie i wychodzę. Niech go sobie wycofuje z kasy. Tak, jak sklep nie ma obowiązku wydawać resztę tak ja nie mam obowiązku kupować towaru nawet wprowadzonego do kasy.

olo555
-1 / 1

Eh juz dawno powinna u nas byc deflacja jak w anglii

Odpowiedz
nugens
+1 / 1

zawsze można się powołać na klauzule sumienia

Odpowiedz
~JonnyT
+4 / 4

Sprzedawca nie musi mieć drobnych, ja nie musze u niego kupować. Zdarzają się takie sytuacje, że sprzedawca nie ma jak wydać, ale jeśli chce być w porządku, to można się jakoś dogadać. Albo kupię coś jeszcze, albo coś odłoże, albo sprzedawca rozmieni w kasie obok. Ale jeśli sprzedawca staje okoniem, parafrazując klasyka "nie mam jak wydać i co mi pan zrobi", to ja zostawiam towar odwracam się na pięcie i więcej nie zniżam się do odwiedzenia takiego miejca. Co ciekawe, tak szkalowana wszędzie Biedronka jest zawsze OK, nie zdarzyło mi się by nie rozwiązano tam problemu z brakiem drobnych.

Odpowiedz
~HHHHHHHHHHHHHHH
0 / 2

po odmowie sprzedaży kolejnym kilku osobom, taka kasjerka wyjedzie z pracy w podskokach.

Odpowiedz
P Percycox
0 / 0

to nie tylko kwestia prawa, ale kultury i mentalności: na zachodzie nie usłyszysz, że nie ma drobnych, bo kasjer(ka) dba, aby w kasie był dostarczany bilon (naturalnie, wyjatki sie zdarzaja, ale w Polsce nie jest to wyjatek, lecz reguła). Ale organizacja wymaga sprawności i praciwitości, a nie nastawienia typu "pier*ole, niech sie ktoś inny za mnie stara"...

Odpowiedz
~MinorCazda
-1 / 1

Bo wreszcie wycofaliby z obiegu na całym świecie banknoty i monety, a w ich miejsce wprowadzili obowiązek płacenia tylko i wyłącznie kartą.

Odpowiedz
A Agnen01
0 / 0

I wtedy skarbówka miałaby pełną kontrolę nad każdym obywatelem.

~JohnyT
0 / 0

Orwell całą gębą. I tak już dużo ze swojej wolności oddaliśmy.
Zapewniam cię, że problem z drobnymi to mały pikuś przy problemach, które sami sobie stworzymy, gdy będziemy myśleć ja ty.