@tomkosz Na naszym świecie nic nie bierze się z niczego. Wszystko co istnieje jest tylko przekształceniem energii, która powstała na początku świata, w czasie wielkiego wybuchu. I tu pojawia się pytanie: Skąd wzięła się ta pierwotna energia we wszechświecie? Przecież nie mogła powstać sama z siebie. Z racjonalnego punktu widzenia nasz świat nie ma prawa istnieć. Jest to dowód na istnienie czegoś irracjonalnego, co my nazywamy Bogiem.
@daro15512 podstawowa lekcja fizyki. Aby istniał czas musi istnieć materia. Jak można mówić o czymś przed powstaniem masy? Druga lekcja to fakt, że zjawiska ze świata makro nie zawsze mają znaczenie w świecie mikro, chociażby fizyka klasyczna i kwantowa. A pierwsze chwile trwania wszechświata to materia o takim stanie że nie jesteśmy w stanie opisać jej właściwości czy praw nią rządzących.
A co do pytania skąd się wzięła to jest wiele hipotez które zawierają odpowiedzi na to pytanie. Dwie najciekawsze z nich to hipoteza powtarzalnego wszechświata i rozmnażania się wszechświatów.
@daro15512 No to pojechałeś. To, że czegoś nie wiemy DZIŚ nie jest dowodem na istnienie czegokolwiek irracjonalnego. Tak samo, jak gdy 10000 lat temu nie rozumiano skąd biorą się pioruny, nie było dowodem na istnienie bogów w niebie ciskających piorunami.
Brak wiedzy nie jest dowodem. Za to pisanie głupot jest dowodem naiwności, ignorancji i arogancji jednocześnie. Chciałeś napisać coś mądrego, ale Ci nie wyszło.
@~The___Atheist
Podstawowa lekcja fizyki:
W fizyce obowiązuje niepodważalna zasada zachowania energii. Energi nie powstaje, energia się przekształca. Nie ważne ile teorii mi podasz, ile wszechświatów umarło i się narodziło na początku czegokolwiek musiała istnieć pierwotna energia, która dałaby początek wszystkiemu, a ona nie wzięła się znikąd.
@daro15512 Na poziomie szkolnej fizyki to jest prawda, ale w kosmologii rozpatruje sie modele z tzw. stała kosmologiczna (czasem zwana ciemna energia) ktora jest dodatnia. W takich modelach stala jest gestosc tej ciemnej energii: powoduje ona rozszerzanie sie wszechsiwata. Gdy gestosc jest stala to jej ilosc w zadanej objetosci jest stala-ale ze objetosci sie powiekszaja, to ilosc samej energii rosnie. Co wiecej, wiele wskazuje na to, ze takie modele odpowiadaja naszemu wszechswiatowi wiec nie jest wcale wykluczone, ze (globalnie) ilosc energii nie jest wcale stala.
@~NormalnyNaukowiec
Tu nie chodzi o brak wiedzy, chodzi o łamanie zasady zachowania energii. Z fizycznego punktu widzenia nasz świat i każdy inny nie ma prawa istnieć. Cały wszechświat jest tylko przekształceniem energii, która była na początku, a jej źródła nie da się racjonalnie wytłumaczyć.
Prościej, żebyś zrozumiał: Coś nie może się wziąć z niczego.
@daro15512 A skąd Twoja pewność, że coś bierze się z niczego? Stosujesz retorykę polegającą na wymyśleniu czegoś, czego nikt nigdy (a przynajmniej żaden naukowiec) nie powiedział, a następnie "triumfalnie" to miażdżysz. Tak! Ja podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami! Masz 100% Racji! Nie może powstać "coś" z "niczego"! Ale to nadal nie ma nic wspólnego z omawianym tematem. No chyba, ze UDOWODNISZ, że ma :-) Najpierw UDOWODNIJ, że przy początku świata, jaki znamy, powstało "coś z niczego", a dopiero następnie możesz próbować to triumfalnie miażdżyć. Jest kilka hipotez naukowych na temat początku znanego nam świata. Żadna nie mówi nic o powstaniu "czegoś z niczego". Jeśli masz jakąś kolejną - to proszę śmiało ją opisać i wysłać do Nature. Tam inni naukowcy ją zaopiniują. Na chwilę obecną dzielnie zwalczasz coś, czego nikt nigdy nie powiedział i tym samym (to dzielne zwalczenie) jest dla Ciebie dowodem na istnienia irracjonalne.
Nie debilu. Nic nie można racjonalnie wyjaśnić. Wszystko jest sprzeczne i Magiczne i cudowne które jest subiektywne durne pajace debile nieumyte. Racjonalizm, krytycyzm, realizm i sceptycyzm to zmora ludzkości. Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie.
Energia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem.
Dobre hehe
Odpowiedzto samo dotyczy religii oczywiście
Odpowiedz@tomkosz Na naszym świecie nic nie bierze się z niczego. Wszystko co istnieje jest tylko przekształceniem energii, która powstała na początku świata, w czasie wielkiego wybuchu. I tu pojawia się pytanie: Skąd wzięła się ta pierwotna energia we wszechświecie? Przecież nie mogła powstać sama z siebie. Z racjonalnego punktu widzenia nasz świat nie ma prawa istnieć. Jest to dowód na istnienie czegoś irracjonalnego, co my nazywamy Bogiem.
@daro15512 podstawowa lekcja fizyki. Aby istniał czas musi istnieć materia. Jak można mówić o czymś przed powstaniem masy? Druga lekcja to fakt, że zjawiska ze świata makro nie zawsze mają znaczenie w świecie mikro, chociażby fizyka klasyczna i kwantowa. A pierwsze chwile trwania wszechświata to materia o takim stanie że nie jesteśmy w stanie opisać jej właściwości czy praw nią rządzących.
A co do pytania skąd się wzięła to jest wiele hipotez które zawierają odpowiedzi na to pytanie. Dwie najciekawsze z nich to hipoteza powtarzalnego wszechświata i rozmnażania się wszechświatów.
@daro15512 No to pojechałeś. To, że czegoś nie wiemy DZIŚ nie jest dowodem na istnienie czegokolwiek irracjonalnego. Tak samo, jak gdy 10000 lat temu nie rozumiano skąd biorą się pioruny, nie było dowodem na istnienie bogów w niebie ciskających piorunami.
Brak wiedzy nie jest dowodem. Za to pisanie głupot jest dowodem naiwności, ignorancji i arogancji jednocześnie. Chciałeś napisać coś mądrego, ale Ci nie wyszło.
@~The___Atheist
OdpowiedzPodstawowa lekcja fizyki:
W fizyce obowiązuje niepodważalna zasada zachowania energii. Energi nie powstaje, energia się przekształca. Nie ważne ile teorii mi podasz, ile wszechświatów umarło i się narodziło na początku czegokolwiek musiała istnieć pierwotna energia, która dałaby początek wszystkiemu, a ona nie wzięła się znikąd.
@daro15512 Na poziomie szkolnej fizyki to jest prawda, ale w kosmologii rozpatruje sie modele z tzw. stała kosmologiczna (czasem zwana ciemna energia) ktora jest dodatnia. W takich modelach stala jest gestosc tej ciemnej energii: powoduje ona rozszerzanie sie wszechsiwata. Gdy gestosc jest stala to jej ilosc w zadanej objetosci jest stala-ale ze objetosci sie powiekszaja, to ilosc samej energii rosnie. Co wiecej, wiele wskazuje na to, ze takie modele odpowiadaja naszemu wszechswiatowi wiec nie jest wcale wykluczone, ze (globalnie) ilosc energii nie jest wcale stala.
@~NormalnyNaukowiec
OdpowiedzTu nie chodzi o brak wiedzy, chodzi o łamanie zasady zachowania energii. Z fizycznego punktu widzenia nasz świat i każdy inny nie ma prawa istnieć. Cały wszechświat jest tylko przekształceniem energii, która była na początku, a jej źródła nie da się racjonalnie wytłumaczyć.
Prościej, żebyś zrozumiał: Coś nie może się wziąć z niczego.
@daro15512 A skąd Twoja pewność, że coś bierze się z niczego? Stosujesz retorykę polegającą na wymyśleniu czegoś, czego nikt nigdy (a przynajmniej żaden naukowiec) nie powiedział, a następnie "triumfalnie" to miażdżysz. Tak! Ja podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami! Masz 100% Racji! Nie może powstać "coś" z "niczego"! Ale to nadal nie ma nic wspólnego z omawianym tematem. No chyba, ze UDOWODNISZ, że ma :-) Najpierw UDOWODNIJ, że przy początku świata, jaki znamy, powstało "coś z niczego", a dopiero następnie możesz próbować to triumfalnie miażdżyć. Jest kilka hipotez naukowych na temat początku znanego nam świata. Żadna nie mówi nic o powstaniu "czegoś z niczego". Jeśli masz jakąś kolejną - to proszę śmiało ją opisać i wysłać do Nature. Tam inni naukowcy ją zaopiniują. Na chwilę obecną dzielnie zwalczasz coś, czego nikt nigdy nie powiedział i tym samym (to dzielne zwalczenie) jest dla Ciebie dowodem na istnienia irracjonalne.
No to wyjaśnij.
OdpowiedzNo właśnie. Nie da się racjonalnie wyjaśnić, dlaczego koleś nabiera chochlą z pustego garnka.
OdpowiedzNajlepsze w tym wszystkim jest to że on naprawdę wygląda na magika XP
OdpowiedzNie debilu. Nic nie można racjonalnie wyjaśnić. Wszystko jest sprzeczne i Magiczne i cudowne które jest subiektywne durne pajace debile nieumyte. Racjonalizm, krytycyzm, realizm i sceptycyzm to zmora ludzkości. Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie.
OdpowiedzEnergia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem.