Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
134 206
-

Zobacz także:


ChaserJohnDoe
+72 / 108

A co komu by dało jednorazowe przeszkolenie trwające 9 miesięcy? Wojna może wybuchnąć np. 15 lat później i prawdopodobnie i tak się zapomni ponad połowę rzeczy, a te, których się uczył będą już nieaktualne, bo technologia idzie do przodu. Lepiej pakować w zawodowców, którzy są żołnierzami z powołania zamiast n00bów, którzy i tak pójdą na odstrzał minutę po wejściu na pole bitwy.

Odpowiedz
D domwac
-1 / 35

@ChaserJohnDoe nie zgadzam sie z Tobą. Pewnych rzeczy się po prostu nie zapomina. Zawsze lepiej wiedzieć jak się posługiwać bronią, jak ją przeładować, jak z niej strzelać i z tej umiejętności nigdy nie skorzystać niż nie wiedzieć nic. Poźniej może dojść do takiej sytuacji jaka ma miejsce na zachodzie czyli jakiś zamach terrorystyczny i taka osoba nawet mając możliwość posłużenia sie pistoletem nie będzie wiedziała jak strzelić do napastnika, tym samym stając sie całkowicie bezbronna. Uważam że, służba wojskowa powinna być przywrócona, nie dla tego żeby szkolić "mięso armatnie" tylko po to aby po prostu wiedzieć jak sie niektórymi przedmiotami obsługować. Poza tym w czase hipotetycznego konfliktu taką osobę można dużo szybciej przeszkolić. Takie jest moje zdanie.

R raven000
+14 / 46

@domwac Pierwsze pytanie, dlaczego chcesz zmuszać ludzi do czegoś czego nie chcą? Drugie pytanie, dlaczego chcesz skazywać ludzi na formę więzienia za to iż urodzili się gdzie się urodzili?
W razie konfliktu zbrojnego pewnie połowa albo i więcej społeczeństwa nie kiwnęła by palcem za tym państwem. Czasy się zmieniły, ludzie nie dają się już tak łatwo omamić propagandzie (przynajmniej jakaś część) i nie dadzą się zabijać za frazesy na ustach.

D domwac
+13 / 23

@raven000 Doskonale wiem jakie jest podejście do dzisiejszego patriotyzmu i ewentualnej chęci przelewania krwi za ojczyznę. Sam nie chciałbym ginąć za jakiegoś polityka z wiejskiej, który ma swoje widzi mi się i doprowadza do konfliktu. Jednakże może dojść do jakiegoś napadu na Ciebie lub najbliższe Ci osoby, wtedy mogłbys polegać w jakimś stopniu tylko na sobie, bo reszta ludzi nie pomoże, ponieważ panuje znieczulica społeczna. Wiem to sam po sobie, ponieważ sam przyeżyłem napad z bronią w ręku. Miałem pistolet przy skroni a nieobliczalny napastnik (był pod wpływem alkoholu i narkotyków) prowadził mnie do lasu, dookoła przez długi czas ani żywej duszy, a mieszkam na osiedlu w którym mieszka ponad 10 tysięcy ludzi. Na szczęcie na drodze tuż przed lasem napotkaliśmy dwóch innych facetów, wtedy udało mi się zrobić zamieszanie i uciec. to był po prostu szczęśliwy przypadek. Pamiętam jak wówczas, dzisiaj zresztą też, chciałem posiadać choć minimalne profesjonalne umiejętności które pomogły by mi w takiej sytuacji, abym wiedział co robić i nie liczyć tylko na takie szczęcie jakie mnie wtedy spotkało. Takiego przeszkolenia wojskowego nie traktuję jako wiezienia i nikt tak nie powinien robić tylko jako formę szkoły. Nikt z nas albo zdecydowana większość nie lubiła chodzić do szkoły i się uczyć, twierdząc, że nigdy tej wiedzy nie wykorzystamy. Później życie to weryfikuje i okazuje sie jednak, że dobrze że czegoś nas tam nauczyli w tej szkole. Chodzi mi o to, że nigdy nie wiadomo co Ci sie w życiu może przydać. Faktycznie dużo wiedzy na pewno nie wykorzystamy w naszym życiu, ale lepiej tą wiedze, umiejętności posiadać niż ich nie posiadać. Tak samo jak szkoła nie była jednokrotnie dla nas przyjemna to była jednak obowiązkiem. Tak samo powinno być z wojskiem, tym bardziej, że to nie parę lat jak w przypadku szkoły tylko parę miesięcy. Reasumując wojsko potraktowałbym jak obowiązkową szkołę która ma na celu nas czegoś nauczyć.

aku666
+9 / 31

@domwac To zapisz się na kurs samoobrony albo jakieś sztuki walki a nie zamykaj ludzi na rok opi*rdalania się w koszarach.

D domwac
0 / 16

@aku666 Takie kursy samoobrony, sztuki walki strzelnice itd są drogie i nie każdego stać na to aby brać w tym udział nawet jak chce, poza tym drugim probemem jest czas. nie każdy go ma, a takie kursy to pare godzin w tygodniu trwają wiecznie i wg mnie są mało efektywne. To samo osiągniesz na kursie szkolenia rezerw w zancznie szybszym czasie i to całkowicie za darmo, a do tego będziesz miał na to czas bo każdy musiałby to przejść.

R raven000
+4 / 14

@domwac a co to ma wspólnego z zasadniczą? Nigdy nie byłem w wojsku, wróć nigdy nie byłem na unitarce, a strzelać potrafię lepiej niż niejeden trep. Na "glebie" położę większość "rycerzy ortalionu". To o czym wspominasz to rozwiązuje się wprowadzając do SZKÓŁ na przysłowiowy WF podstawy samoobrony. Skorzystali by na tym wszyscy nie tylko faceci.
Wojsko to tylko strata czasu, nic nie nauczy. Zaraz nauczy: kombinowania, chlania i kilku innych bardzo przydatnych umiejętności.

M masti23
+2 / 6

@Domwac Drogie? U mnie za Judo wychodzilo 30zl msc, liczmy ze nawey 90zl miesiac to i tak sie oplaca, bedac w wojsku nie pracujesz o jestes bardziej stratny, caly roczny dochod.

Roguex
+3 / 3

@ChaserJohnDoe @domwac @raven000 panowie po co sie klocicie? zeby wyszkolic zolnierza ktory w miare ogarnie temat walki w miescie i w lesie potrzeba przynajmniej roku ciaglego szkolenia... jesli chodzi o obsluge broni to czy nie lepiej zeby w koncu na przysposobieniu obronnym czy cos zabierano ludzi na strzelnice i tam uczono? ja 1 raz w zyciu bron ostra w reku trzymalem jak skonczylem szkole i poszedlem na strzelnice

KapitanKorsarzPirat
+16 / 48

@mercedes33 Jak wspomniałem takich rzeczy można się nauczyć na strzelnicy i innych kursach.

J JakisOn
+1 / 19

Dokladnie, niewielu ludzi chcialoby dostac kulke w leb za taki kraj, kraj w ktorym panstwo kladzie klody pod nogi a sami politycy dostaja duze pieniadze za sam fakt bycia politykiem, nawet nie majac zamiaru sluzyc państwu tylko swoim wlasnym interesom

mareczek00713
+6 / 8

Mercedes - tu się niestety zgodzę, jak rozmawiam z ludźmi to 60% nie wie czym jest selektor ognia a 75% myśli że broń się odbezpiecza tym posuwidłem od wprowadzania pocisku do komory... JakidOn - i myślisz że jakby najechała nas Rosja ten nie-patriota nie zostanie pod groźbą rozstrzelania za dezercję wzięty w kamasze? BTW: Cały trik w tym by nie poświęcać życia za ojczyznę tylko sprawić by Niemiec, Rusek czy inny ziutek oddał życie za własną...

G garesh
0 / 2

@mercedes33 zgadzam się, poza tym zawsze pozstają jakieś podstawy zachowania, odruchy i przyzwyczajenia. No i nie wywali taki delikwent całego magazynka na raz tylko będzie umiał prowadzić w miarę celny i skuteczny ostrzał.
@KapitanKorsarzPirat mało która strzelnica nauczy się strzelania bojowego a to co innego niż sportowe. Kursy bojowe są zwykle drogie, jest mało miejsc i są prowadzone uwaga uwaga przez byłych wojskowych. Zatem zamiast na kurs który będzie kosztował kupę pieniędzy a i tak nie osiągnie się pełnych efektów lepiej iść na te kilka miesięcy do wojska i nauczyć się wszystkiego?

Alasmel
+2 / 2

@mareczek00713 Nie wiem czy wiesz, ale zgodnie z treścią Ustawy z dnia 26 lipca 2013 r. o ratyfikacji Protokołu nr 13 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności dotyczącego zniesienia kary śmierci we wszystkich okolicznościach, sporządzonego w Wilnie dnia 3 maja 2002 r. (Dz.U. 2013 poz. 1044), kara śmierci została całkowicie zniesiona w Polsce. Oznacza to, że za dezercję nie można już nikogo rozstrzelać.

Za dezercję, zgodnie z art. 339 KK § 1 żołnierz "podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5."

Boski_Cieciu
0 / 0

@mareczek00713 suwadło czuje się urażone nazwą posuwidło, czy jest takie słowo w słowniku ???

KapitanKorsarzPirat
+50 / 78

Po co komu pobór? Osobom, które nigdy nie chciały być w wojsku nic to nie da oprócz zmarnowanych miesięcy lub co grosza traumy, bo z tego co mi wujek opowiadał często do poborowego woja trafiali ludzie i męty społeczne, których miejsce było w pierdlu. Nie lepiej by np w każdym mieście były po prostu strzelnice, legalizacja broni palnej oraz jakieś kursy samoobrony, polepszające ludzką kondycję wdrażają różne tajniki medyczne i ćwiczeniowe? Poza tym na bank zapewniam, że w razie wojny elity i ludzie wielkich interesów nie będą narażeni na szwank tylko ze stoickim spokojem będą popijać herbatkę w bezpiecznym miejscu.

Odpowiedz
mareczek00713
-5 / 15

Teoretycznie tak, w praktyce pozostaje tylko zapisać się do stowrzyszenia kolekcjonerów broni, zdać egzamin , dostać zezwolenie na broń (kolekcjonerskie) i tyle (dobrze że z tym zezwoleniem można chociaż mieć broń samoczynną), niemniej wciąż miałoby to ten minus że nie patriotę w razie wojny też wezmą do woja i on, jako osoba niewyszkolona, "wuja" będzie wiedział a szkolenie wojskowe daje ci jednak szanse na to że nie odstrzelą cię po kwadransie bo możesz trafić na szkolenie artyleryjskie, marynarskie, mogą ci wytłumaczyć co w czołgu masz prawo dotykać itd. - tam nie szkolono tylko piechoty liniowej..

grimes
+5 / 11

@janekbro Ale ty jesteś edgy samiec alfa. Obowiązek powinien wrócić, bo ty masz taką ochotę, ale 90% innych ludzi nie ma i nie można nikogo zmuszać do tego. Wojsko degeneruje ludzi, zmuszanie człowieka siłą do wojska jest niewolnictwem, bo w tym momencie negujemy jego jako osobę rozumną i wykorzystujemy go do zaspokojenia własnych potrzeb i interesów. Ja chce, żeby każdy facet poszedł na kurs wyszywania sweterków, które trwają 9 miesięcy, bo tak, bo ja mam taki kaprys.

Alasmel
+3 / 5

@janekbro Dla ciebie ten czas nie był stracony. Ale dla mnie nawet miesiąc byłby stratą czasu (należę do pokolenia, którego obowiązkowa służba, na szczęście, już ominęła).

grimes
+1 / 3

@Boski_Cieciu Potwierdzasz tylko stereotyp, że zwolennik ZSW to intelektualny kastrat, który jedyne co umie to rzucać pustymi sloganami "a ty to rurki nosisz!!1111". Degeneruje, gdy weźmiemy kogoś do bandy jełopów siłą rzeczy jego poziom musi się obniżyć.

Boski_Cieciu
-1 / 1

@grimes rozbawiles mnie tym swoim szufladkowaniem osob ktorych nawet nie znasz. Widze, ze masz talent identyczny, jak wróż maciej czyli: jestę jasnowidzem. wydaje ci sie, ze wiesz wszystko o kims nieznajomym tak jak ten wciskacz kitu maciuś, a w rzeczywistosci to tylko twoje urojenia, no ale to twoj problem. Ciekawy jestem grimes ile to czasu spedziles w wojsku, ze z taka niezachwiana pewnoscia wmawiasz wszystkim, ze wojsko degeneruje ludzi ??? kolega opowiadal ??? w internecie poczytales ??? a moze obejrzales najdurniejszy film na swiecie niby o wojsku pt. samowolka (mam nadzieje, ze nie pomylilem tytulu). Twoja moc jasnowidzenia jest wrecz powalajaca, choc nigdzie nic nie napisalem na ten temat, ale ty WIESZ, ze jestem zwolennikiem ZSW. Hmmm... w sumie doszedlem do wniosku, ze nie mam co pisac, bo ty to WIESZ, zanim ja to napisze, a wiec jakie mialbym szanse w rozmowie, czy dyskusji z toba, zwlaszcza ze twoje argumenty sa straaaaasznie merytoryczne: degeneracja, jelopy. No skoro ty wiesz to tylko pozostaje mi wspolczuc tobie i calemu naszemu narodowi.Tobie wspolczuje ojca degenerata, jelopa lub kastrata intelektualnego (mysle, ze twoj ojciec jednak byl w wojsku jesli byl zdrowym facetem, jesli sie myle i nie byl, to wycofuje wspolczucie dla twojej osoby) naszemu narodowi wspolczuje ze do roku +/- 1992 tak na oko liczac 80% meskiej populacji bylo jak to okreslasz degeneratami, jelopami i oczywiscie intelektualnymi kastratami. Cale szczescie, ze ta pozostala garstka meskiej populacji razem z kobietami dala rade powstrzymac nasz biedny kraj przed osunieciem sie w odmenty szalenstwa. Heh... rzuc slogan, a jasnowidzka merytoryka sie odezwie i tyle w temacie argumentow :D pozdrawiam o wszechwiedzacy :D :D :D

grimes
+1 / 1

@Boski_Cieciu "rozbawiles mnie tym swoim szufladkowaniem osob ktorych nawet nie znasz." Powiedział cieciu po tym jak stwierdził że mam rurki. "wydaje ci sie, ze wiesz wszystko o kims nieznajomym" Powróćmy i przeczytajmy to jeszcze raz: "Chyba rurki kogoś tu za mocno uciskają.". "wmawiasz wszystkim, ze wojsko degeneruje ludzi ??? kolega opowiadal ??? w internecie poczytales ???" Przed znakiem zapytanie nie stawia się spacji. Jakim prawem nazywasz Hitlera złym ??? Kolega powiedział ??? W internecie przeczytałeś ??? Nie byłeś w III Rzeszy to się nie odzywaj!!11o1o1onen " ale ty WIESZ, ze jestem zwolennikiem ZSW." Wszystko na to wskazuje, zarówno nieumiejętność łączenia kropek jak i aprobata wojska. "twoje argumenty sa straaaaasznie merytoryczne: degeneracja, jelopy." Każdy widzi to co chce. Jeden zauważy, że mówię o prawach ludzi i że nie można innych zmuszać, inny przeczyta jełopy i będzie się cieszył że zaorał. "na oko liczac 80% meskiej populacji bylo jak to okreslasz degeneratami" Nic takiego nie powiedziałem, zaznaczyłem tylko, że w wojsku jest grupa debili przez których poziom się obniża. Naucz się czytać ze zrozumieniem żołnierzyku.

Boski_Cieciu
-1 / 1

@grimes CHYBA jednak czyni roznice, ale jak widze nie wszystkim, a wiec dyskusja jałowa od poczatku. dziekuje i dobranoc.

Kocioo
+34 / 68

Po tylu latach uważam że to był dobry wybór...

Odpowiedz
X XmacioPL
+5 / 9

nie chodzi o narzucaniu sposobu życia, prawa, ale o samo życie. Ja zgadzam sie z ta ustawa, uważam że wojsko i wojna to zło i nie zamierzam go nigdy popierac w zaden sposob

grimes
+4 / 6

@szteker "Przestępstwem jest tylko napaść, kradzież i morderstwo. Wszystkie inne czyny karalne są nimi tylko z mocy rządowych dekretów." ~ Murray Rothbard. Nie ma przestępstwa bez ofiary. Drogi powinny być prywatne, a wtedy właściciel sam by wyznaczał własny kodeks i nie byłoby takiej patologii na drogach jak teraz.
"Z wojskiem się nie zgodzę, bo byłem i przeżyłem to. Naprawdę świetna sprawa." No i co to ma do rzeczy? Mamy w dupie to, czy ci się podobało czy nie, nie można innych ludzi do niczego zmuszać. http://demotywatory.pl/4739894/Tak-ciezko-to-zrozumiec-ze-az-tyle---Polakow-popiera-500+

agronomista
+30 / 46

Wszystko ma swe plusy i minusy. Ogólnie pobór ma więcej minusów niż plusów, ale jakieś podstawowe przeszkolenie z obsługi broni mogłoby być.

Odpowiedz
R raven000
+9 / 15

@agronomista przeszkolenie z obsługi broni zajmuje max 30 min. Skuteczność w strzelaniu uzyskuje się na drodze praktyki a to wymaga ton amunicji. Sądzisz że tak chętnie dawali amunicję do treningu? Bo ja wiem iż nie…

G garesh
+1 / 3

@agronomista @raven000 Nikt nie mówi, że było dobrze, ale zeta powinna wrócić. Tylko że oczywiście z innym programem, w dużą ilością taktyki i strzelań.

R raven000
+1 / 5

@garesh to że ty masz potrzebę sprawdzania kto ma większego nie znaczy iż każdy ma taką potrzebę. Zrozum iż ok 53% społeczeństwa (http://demotywatory.pl/4517791/A-czy-ty-walczylbys-za-swoj-kraj ; dane w grafice potwierdzają się w kilku innych miejscach) ma gdzieś frazesy w postaci hasełek bóg, honor, ojczyzna. Era jeleni się skończyła i nic na to nie poradzisz.
Macie ochotę na sprawdzanie kto ma większego to róbcie to, nikt wam nie broni, we własnym gronie i wara od większości która ma was gdzieś.

G garesh
+2 / 2

@raven000 hasła o chwale na polu bitwy są wyssane z palca to jasne. Tak samo jak to co piszesz o sprawdzaniu wielkości pewnego narządu męskiego.
Wojsko ma na celu obronę granic i obywateli (w tym tych co teraz wieszają na nas psy) w razie agresji z zewnątrz.
Nie mówię o walce za polityków, boga (jestem niewierzący) czy honor lecz za rodzinę, przyjaciół i swój dom.

D Dunkelheit92
+39 / 53

Ja się cieszę ze nie musiałem iść do wojska. I to jest dla mnie +

Odpowiedz
LocosPPG
+134 / 168

Byłem rok. Nauczyłem się kraść, oszukiwać, ściemniać, palić na nudnych wartach dwie paczki szlugów na dobę, spać kiedy tylko była okazja zawsze i wszędzie (spałem w wielkim agregacie prądotwórczym -w trakcie pracy ma się rozumieć-oddzielony od całej maszynowni sklejką 10mm grubości). Nie pracując przez ten rok straciłem ponad 50 000zł. Cieszę się, że obecnie młodzi ludzie nie są skazywani na rok pozbawienia wolności za bycie obywatelem tego chorego kraju.

Odpowiedz
V VaniaVirgo
+41 / 51

Większość moich znajomych musiała iść do wojska i ciesze się, że kolejni już nie muszą. 18latkowie nie zawsze są psychicznie gotowi na coś takiego. Z normalnych chłopaków po roku wracały często chamy. Wszyscy w wojsku nauczyli się palić, przeklinać i nierzadko znęcać nad innymi. Fala w wojsku była niemal wszędzie, w różnym stopniu. Przez pierwsze trzy miesiące to był po prostu koszmar. Większość się dostosowywała z czasem, ale naprawdę wielu miało myśli samobójcze, albo kombinowało jak się okaleczyć, żeby móc stamtąd uciec.
Gdyby unitarka polegała na zapoznaniu z prawem broni, ćwiczeniach, nauce, w pobliżu miejsca zamieszkania, z możliwością widywania bliskich, to ok, pomysł dobry, by każdy zdrowy obywatel potrafił takie rzeczy. Natomiast w praktyce to było tak, że przez trzy miesiące jest się terroryzowanym śmieciem, a kolejne 9 miesięcy stoi na bezsensownych wartach i znęca nad "kotami". Często rzucali młodych chłopaków gdzieś daleko od domu, pierwsza przepustka po przysiędze (i to nie każdy dostawał), fajnie, że np 3 dni, ale jednostka na tyle daleko od domu, że w praktyce połowę czasu na dojazd się poświęcało. Były stałki, ale przed przysięgą były one niemożliwe. Raz przysługiwała 2tygodniowa taryfa, ale też służyła, jako narzędzie do łamania psychicznego. "Nie dostaniesz taryfy". Nie było jeszcze tak powszechnych telefonów komórkowych, pozostawało pisanie listów, które były czytane. A jak któraś dziewczyna, robiła iksy, oznaczające buziaki, to dodatkowa kara. W ogóle listy dostarczali z dużym opóźnieniem i tak np kilka tygodni czekania na obiecany list i słuchania "Oj nie kochają, nic nie piszą", a czasem gorzej "Dostaliśmy list, ale się zniszczył, coś tam było, że matka chora".
Tak zwane trepy znęcały się psychicznie strasznie, jak było wiadomo, że któryś ma dziewczynę, to zapewniali, jak to go zdradza, że matka nie kocha, że wszyscy się cieszą, że go w domu nie ma.
Brzmi niezbyt strasznie, ale kurcze wyobraźcie sobie, młody, normalny chłopak 18-20 lat, z dala od domu, z dala od rodziny, przyjaciół, nagle zostaje rzucony przed oblicze kaprali, którzy się drą, zawsze twierdzą, że nic nie umiesz, że wszystko spierdzieliłeś, że jesteś niedojdą. Do tego zmęczenie, głód, bo jedzenie wstrętne i trzeba jeść na czas, jak się nie wyrobisz w krótkim czasie, to masz wała i nic nie zjesz. Nie wolno ci iść do ubikacji chociaż bardzo musisz, zwłaszcza po tym żarciu, nic ci nie wolno, bo ty nie masz myśleć, tylko wypełniać rozkazy. Mimo obiecanych listów nie dostałeś ani jednego, a przecież wysłałeś. Dzień w dzień takie pranie mózgu, że naprawdę ciężko nie uwierzyć, że jest się niekochanym, niechcianym przez rodzinę, bezwartościowym śmieciem, skoro ciągle tylko to się słyszy.
Oczywiście sporo chłopców już po służbie, jak przywykło, zaprzyjaźniło się z innymi wspomina dobrze, bo nie pamiętają, jak to było przez pierwsze miesiące. Niektórzy, ale to zdecydowana mniejszość lubili takie życie, nadawali się do tego.
Kurcze pamiętam jaką zmorą było to zabieranie na siłę chłopaków, zmorą dla dziewczyn, dla rodziców, czasem dla dzieci i dla tych młodych ludzi.
Niby jest się wolnym człowiekiem, a tu trzeba było wszystko rzucić, wszelkie ambitniejsze plany zawodowe i jechać gdzieś, gdzie się być nie chciało, dostawać 100 zł miesięcznie, a w kantynie ceny tak zawyżone, że to było zawsze mało. Z praca bywało różnie, ponieważ większość pracodawców wolała pracowników po służbie, żeby im nagle niespodziewanie nie zabrali kogoś na rok (potem 9 miesięcy, a wcześniej 2, 3 lata). Miejsce pracy było chronione, jak dla ciężarnych. Po powrocie z wojska musieli przyjąć z powrotem, jeśli była umowa.
Zawsze uważałam, że do wojska powinni iść ludzie dobrowolnie, natomiast w szkole na PO powinny być obowiązkowo zajęcia na strzelnicy (niekoniecznie z ostrą amunicją), prawo broni, pierwsza pomoc w dużo większym zakresie i nie tylko dla facetów.

Odpowiedz
KapitanKorsarzPirat
+28 / 40

@VaniaVirgo Nie dość, ze ten kraj nic dla ciebie nie robi, doi cię, to jeszcze chce cię zniewolić poborem. Tylko państwa autorytarne bądź totalitarne postępują.

KapitanKorsarzPirat
+20 / 26

@VaniaVirgo Tak BTW z twojego opisu wynika, że pobór to jakieś piekło za które w przeciwieństwie do więzienia idziesz za niewinność. Takie warunki nie nauczyłyby mnie patriotyzmu tylko nienawiści do kraju za zmarnowanie życia i psychiki.

R ragraf
+2 / 4

Kiedy i w jakiej jednostce byłeś?

Pergamin
+8 / 10

@ragraf A co to ma za znaczenie? Każdy podchodzi do tematu na podstawie swojego doświadczenia, część osób mówi, że w wojsku było super i dobrze, żeby każdy inny to "przeżył", a inni mają takie doświadczenia jakie mają. Ja nie byłem objęty poborem i jestem z tego zadowolony, ale i tak na komisję muszę się zgłosić. Nie wiem w sumie po co, jestem NIBY wolnym człowiekiem i jakby doszło do wojny to nie mam zamiaru walczyć, ale i tak komisja musi mnie zapisać, bo jak nie to wolny człowiek będzie ścigany, albo grzywnę dostanie. (Swoją drogą, podobno już tego specjalnie nie robią, ale Państwo Polskie nierychliwe i niesprawiedliwe. Jak znajdą, że nie byłeś na komisji to pewnie dowalą takie kary, że nie za co jeść chleba. Taka jest wolność ;)

V VaniaVirgo
+4 / 6

@KapitanKorsarzPirat W sumie tak, to jest takie więzienie za niewinność, z resztą za samowolne oddalenie się od jednostki można było wylądować w więzieniu. A tak w skrócie, szkolenie militarne tak, ale bez obdzierania z godności.

Pergamin
+6 / 6

@ragraf A po co uciekać? Tak mnie to zastanawia i technicznie rzecz biorąc nic mi zrobić nie mogą, bo co? Siłą zaciągną mnie do wojska jak będzie wojna? Siłą mi wkują do łba jak strzelać z karabinu? A może ja matoł jestem i nie potrafię, karabin dla mnie za ciężki, a na co mi odbezpieczać karabin? Przecież to zranić się można. A może ja jestem pacyfistą i nie mam najmniejszego zamiaru strzelać i uczyć się walczyć? A może mój kodeks etyczny, czy wiara zabrania braniu udziału w wojnach i zabijania?

"Państwo" nami rządzi dlatego, że mu pozwalamy. Wolny człowiek nie musi mieć państwa, które mówi co w majestacie prawa może, a czego nie może. Wolny człowiek sam sobie nałoży stosowne ograniczenia by mieć maksimum wolności, a jednocześnie nie wchodzić w wolność innych. Niestety, państwo nie chcą wolnego człowieka, a i samych wolnych ludzi, przez państwo, jest mało.

R ragraf
+6 / 8

@Pergamin
Jeśli wybuchnie wojna to pacyfistyczne przekonania lub religijne umiłowanie bliźniego zrobią z takiej osoby medyka na pierwszej lini frontu. A tym będzie się różnił od "innych" medyków że, broni mu nie dadzą, bo co, jak nie strzela. Najbardziej tępych dadzą do misji bez powrotu. A tak będzie tylko na początku wojny. Jak ruszy cała ta machina to nawet największy pacyfista będzie chciał mieć swój karabin. A Ci co wcześniej nie wiedzieli jak go przeładować będę operowali bronią jak by się z nią w ręku urodzili. Tak jest w każdej wojnie. Pamietaj że jest jeszcze art.319KK. Wydaje Ci się że jesteśmy w wyjatkowym czasie . Ale tak nie jest. Świat jest identyczny w każdej epoce. Tylko rekwizyty się zmieniają.
Wydaje Ci się że, państwo zniewala. To nie Państwo zniewala tylko ludzie. Bez struktur Państwa jest tylko prawo silniejszego. Wiele przykładów w historii jest jak wygląda świat bez państwa i co znaczą w nim jednostki.
Jeśli kiedyś ubierzesz polski mundurze pamiętaj iż, ten kraj ma aż za nadto bohaterów.

Pergamin
+3 / 3

@VaniaVirgo Zgodzę się z tym, że problemem są ludzie. Jak to brzmi, nie? Zresztą, to, że rekwizyty się zmieniły to lepiej. Zauważmy, co prawda trudno to porównać, ale wydaje mi się, że aktualnie toczone wojny nie są już tak krwawe jak się wydaje. Rzecz jasna giną ludzie, ale nie ma porównania do wojen z poprzednich dziesięcioleci, czy stuleci. Człowiek staje się ... Ludzki. Albo raczej ze zwierzęcia staje się pomału człowiekiem.

Co do rzeczonego artykułu, widzisz, takich artykułów jest mnóstwo i pozwalamy się im zniewalać. O tym pisałem odnośnie do państwa, to, że państwo tworzą ludzie, to jakby odrębna broszka. Problem w tym, że ktoś prawo musi wyegzekwować, a ktoś strasznie uparty może się strasznie uprzeć i mieć gdzieś rzeczony przepis. Problem dla takiego głupiego przepisu zaczyna się gdy każdy zaczyna go mieć gdzieś. Indie tak się wyrwały z kolonializmu, bierny opór. Co prawda czasy były w tedy gorsze, bo chyba za niewstąpienie do armii rozstrzeliwali, teraz pójdziemy do paki.

Byłoby wspaniale dożyć czasów, gdy ludzie zmądrzeją do życia bez państwa, albo do życia w jednym wspólnym państwie. Jest wiele przeszkód do tego, a najważniejszą jest z nich to, że ludzie nie chcą chwilowo w takim państwie żyć. Czytałem kiedyś, że specjalnie zakazano podwójnego obywatelstwa (ONZ to zrobiło? Czy jakaś inna organizacja), żeby nie było problemu, gdy jest obywatel dwóch walczących państw. Genialne, tylko nie prościej byłoby zakazać wojen? Albo posiadania armii? A zamiast tego zbudować dobrze wyszkolone i liczne siły policyjne, które miałyby konstytucyjny zakaz operowania poza granicami państwa. Interpol już istnieje. Może dożyjemy takich czasów ;)

R ragraf
0 / 0

@Pergamin
To co napisałeś jest piękne. Tylko że to utopia. Pozdrawiam

Komandos1990
+22 / 26

Gdyby była obowiązkowa służba wojskowa, to bym fru... wy*ba* z tego kraju. Bo nie będę narażał, życia dla polityków, misiecziwczów i innych nubków!

Odpowiedz
atwatw
-3 / 11

@Komandos1990 Kurcze teraz mam dylemat, nie jestem za OSW ale twój wyjazd z kraju jest bardzo kuszący.

Komandos1990
+2 / 4

@garesh chyba CIĘ pojeb*ło :)

G garesh
-1 / 5

@Komandos1990 poczytaj konstytucję cwaniaku. Myślisz, że dlaczego kazdy ma kategorię wojskową i książeczkę? W razie czego dostajesz powołanie, a jak się nie stawisz to przyjdą smutni panowie z ŻW i Cię przekonają.

L Leon32167
+2 / 4

@garesh i tu się mylisz - po niego nie przyjdą - dostał pewnie kategorie E
@Komandos1990 - zmień nick bo obrażasz zawodowców

Komandos1990
+1 / 3

@garesh jak przyjdą, jak będę już dawno za granicą z całą rodziną? :D
@Leon32167 ten nick jest pewnie starszy niż ty i również ty zmień nick bo obrażasz wszystkich Leonów (w tym Leona zawodowca) :D

I tak jak wspominałem nigdy nie będę narażał życia i rodziny za polityków i innych cwaniaczków, którzy w czasie wojny "wydają" rozkazy siedząc bezpiecznie gdzieś w Londynie będąc "rządem na uchodźstwie". Wolę już być w tym Londynie niż mięsem armatnim :)

L Leon32167
-1 / 5

@Komandos1990 Leon to nie nick tylko moje imię... a liczba to nie wiek :D

Żołnierz nie walczy za polityków - ci przychodzą i odchodzą - ale za ojczyznę, za swój dom, za tę rodzinę o której wspominałeś - a jakby nie udało Ci się wyjechać z kraju przed wybuchem wojny? Przyjdzie wrogi żołnierz i będzie chciał zgwałcić Twoją żonę (przypomnij sobie co robiła armia czerwona jak przeszła przez Polskę) - to co nie chwycisz za broń?

Komandos1990
+2 / 4

@Leon32167 lol nie wiedziałem, że Leon to imię xD

Kraj to tylko kawałek ziemi, nie ważne gdzie żyję w Polce, Czechach, Chile czy Zimbabwe. ważne by być bezpiecznym. A gdybym nie zdążył to bym walczył, ale tylko by obronić dla mnie ważnych osób i oddalić się tak by być bezpiecznym. Nie będąc głupim "bohaterem" ruszając z szablą na czołgi w imię kraju...

G garesh
-2 / 2

@Komandos1990
ad1) sam to możesz sobie walczyć najwyżej w Call of Duty albo innym FPSie.
ad2) z tą szablą na czołgi to żeś pojechał :D Sowieci taki mit kształtowali po wojnie. Jakbyś nie wiedział to spieszona kwawaleria (podkreślan spieszona, konie służyły do szybkiego przemieszczania tylko) siała zniszczenie zarówno w piechocie jak i w czołgach niemieckich we wrześniu `39

L Leon32167
-2 / 2

@Komandos1990 nie kraj to nie tylko kawałek ziemi - kraj to miejsce na ziemi gdzie leży Twoja ojczyzna, miejsce o które życie oddali nasi przodkowie, to te łąki, lasy i góry w obronie których trzeba walczyć dla naszych dzieci, to setki lat kultury i tradycji z której możemy i powinniśmy być dumni. Ojczyznę nosisz w sercu nieważne czy przebywasz w Polsce czy gdziekolwiek na świecie... Tak wierzę, że Ty też a wiesz czemu? Bo sam piszesz z pogardą o politykach - politykach którzy tę naszą ukochaną Ojczyznę rozkradają i niszczą. I słusznie czynisz! Polityków obecnych powinno się kijami rozgonić właśnie aby ratować nasz RzeczPospolitą - bo ona jest nasza choć rząd pragnie abyśmy o niej zapomnieli, te sprzedajny kur... chcą żebyś wyjechał, żebyś nie walczył o swój dom. Dasz im się?

Komandos1990
+1 / 3

@Leon32167 piękne twe słowa, lecz najgorsza partia na świecie w ostatnim badaniu sondażowym ma 40% poparcia. Więc wielka część, ciemnego ludu będzie zawzięcie bronić krula kaczyńskiego, który ma najgorszy wpływ na Polskę. Ja już wolę wyjechać i nie martwić się czy jutro nie podzielimy losy Grecji!

L Leon32167
-1 / 1

@Komandos1990 ale w tym sęk, że będąc patriotą nie masz walczyć za Kaczyńskiego tylko za Polskę - sondaże to jedna z największych manipulacji dzisiejszych czasów, pomyśl, że w następnych wyborach prezydenckich i parlamentarnych wygrywa jakaś super opcja (nie napiszę jaka z istniejących bo imho żadna nie pasuje:P), fajnie by było jakby mieli czym rządzić prawda?

Komandos1990
+1 / 1

@Leon32167 No i dochodzimy do sedna. Po co bronić kraju skoro sami "polacy", go roz*ierd*lą :D

S seybr
+11 / 15

Tamten system był do bani. Uczył min. kraść i jak upodlić człowieka. Nie mówię o regulaminie, szkoleniu a fali idiotów. Taki debil po ochapie, je... ciebie bo miał kaprys. Ja akurat jestem po przeszkoleniu, nie jestem po rocznej służbie. Ci co chodzili na studiach wiedzą, że takie przeszkolenie to wakacje. System i podejście w wojsku się zmienił. Jeżeli miała by wrócić służba to coś na wzór USA. Idziesz np. na dwa miesiące. Przeszkalają ciebie z podstaw obsługi broni. Do tego zgodnie z twoim kierunkiem zawodowym szkolisz się. Jedni moi znajomi chwalą, inni gardzą służbą jaką przybyli. Kolega stacjonował nad jeziorem, mała jednostka. W lato kręcili się i nic nie robili. Jak nie ryby to kąpiel w wodzie. To że znał się na budowlance z kolegami, to bajka. Budowali dla jednego oficera dom. Facet płacił im, zrobili swoje, potem do jednsostki i leżenie do góry brzuchem. Inni nie mieli tak lekko. Ciągłe ganianie, warty itp. Jeden z moich znajomych był pisarzem. Siedział z oficerem i palił papierosy. Pisał jemu dokumenty, miał luksus. Znam takich, którym wojsko pomogło i pracują w nim. Kolega mieszakał na wsi bez perspektyw, wojsko dało pracę, mieszkanie. Gdy ja nadal będę pracował, on już będzie na emeryturze. Do wojska nie nadaje się każdy. Ja mam obeznanie z wszelką bronią. Instruktor, sędzia strzelecki. Ale obecne pokolenie nie ma. Widzę to na strzelnicy. Jeden z moich znajomych szkoli najlepszych z najlepszych. Tam idą chłopy z powołania. Bywał na misjach, on to kocha.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 February 2017 2017 12:42

Odpowiedz
HuecoMundo
+14 / 20

Jedną z największych głupot państwa jest obowiązkowy pobór do armii. Dobrze że ten szajs już zniesiono.

Odpowiedz
P Powerwoofer1
+9 / 13

uwazam ze to jest dobry ze to zostalo zniesione. Armia jest dla patriotow a ja sie patriota nie czuje i nie chcialbym isc do wojska ani teraz ani w gpdzinie W

Odpowiedz
mygyry87
+4 / 4

Jedynym minusem jest spadek jakości uczelni, ponieważ wcześniej jeżeli studenta wywalili to trafiał do wojska więc mieli presje do nauki, obecnie uczelnie robią wszystko, żeby było jak najwięcej studentów co przekłada się na kasę i tak oto obniżają się wymogi a studenci zdają po 10 razy, przy czym tworzy się idiotyczne kierunki, żeby totalne nieuki mogły je skończyć z tytułem magistra.

Odpowiedz
K kafarafi
+1 / 3

ciesze sie ze mnie to ominelo, ale z drugiej strony to jednak jakies przeszkolenie by sie przydalo. wojna wybuchnie w ciagu paru lat a eurodebile ograniczaja dostep do broni, to jest bardzo niepokojace.

Odpowiedz
C Cleric
-3 / 15

Tak czytam i czytam, i większość z wypowiadających się ewidentnie nie była w wojsku albo powtarza to co "koledzy" powiedzieli którzy poszli tylko po to żeby odwalić swoje i nic więcej. Gdzie większość z takich ludzi wychodząc z woja krzyczy " Je*ać biedę" (Ci co byli wiedzą o co chodzi) a po 2-3 miesiącach jak zbite psy lecą do dowódcy żeby dał etat bo pracy nie ma. Nie przeczę że pobory miały i swoje minusy. Wszystko je ma, Unia, prywatyzacja zakładów które powinny być pod opieką państwa i cała masa innych bzdur. Jeśli chodzi o szkolenia i ich sens "bo wojna może wybuchnąć za 15 lat", ewidentny brak wiedzy o wojskowości. Techniki prowadzenia działań w brew panującym przeświadczeniom wiele się nie zmieniły. Dochodzą nowe technologie, usprawnienia itp. Ale podstawy zawsze są te same. Jak się śpi ciągle to się niczego nie nauczy. Wojna to nie gra że po krótkim samouczku dostajesz karabin i w pole, na wojnie nie wybiegniesz z karabinem na 10 żołnierzy nieprzyjaciela i stojąc w miejscy załatwisz wszystkich. Takich właśnie nazywano "mięsem armatnim". Bo jak nazwać głąba który mówi że nie potrzebna mu umiejętność rozkładania i składania broni oraz jej czyszczenia, on przecież ma strzelać a nie wyglądać. Umie tylko walić na oślep opróżniając magazynek w kilka sekund bo nie zna zasad prowadzenia ognia, tam nie ma co chwilę skrzynek z amunicją. Nie powiem oczywiście że służba była sielanką, jak to w życiu. Są lepsze i gorsze dni. Ale nie idziesz służyć dla polityków tylko dla rodziny, znajomych i dla Ojczyzny. Znając słowa przysięgi nie którzy z was wiedzieli by o czym mówię. Wojny były, są i będą wywoływane przez polityków. Nikt i nic tego nie zmieni. Jeśli kiedyś dojdzie do wojny (obym tego nie dożył), większość z was będzie pytać gdzie żołnierze, gdzie armia która miała nas bronić, siedząc skuleni w jakimś koncie. Otóż jej już nie będzie, zostanie zdziesiątkowana bo ta garstka ludzi, ochotników była zbyt mała. Masa ludzi którzy obecnie służą nie poszła też do wojska bo chcieli, poszli bo dostali pobór i tam zobaczyli że to jest coś dla nich. Obecny system przyjmowania do wojska zawodowego jest upośledzony. Chcą studentów, ludzi w wyższym i po co? Żeby zajmowali kolejne stanowiska oficerskie? Żeby grzali sobie stołek w sztabie? Obecnie nasza armia ma najwięcej generałów i oficerów przypadających na jednego żołnierza w całym NATO. A gdzie Ci którzy mają walczyć? Takich nie potrzebują. Czemu? odpowiedzi jednoznacznej nie jestem w stanie udzielić, każdy ma opinię i przemyślenia na ten temat. Modlę się tylko żeby to się na nas, na naszych dzieciach nigdy nie zemściło. Jeśli uważacie też że trzaskanie wart było bez sensu i stratą czasu, obym w razie konfliktu nie musiał z wami służyć. Bo nie usnę wiedząc że taki "kolega" sobie przyśnie a przeciwnik zakradnie się do obozu i poderżnie wszystkim gardła.
Ktoś niedawno powiedział coś mądrego, że przy obecnym stanie naszej armi i chęci w niej służenia/szkolenia się w razie wojny, bronić nas będą nasi dziadkowie i ojcowie. Bo zniewieściali chłopcy w rurkach nie będą w stanie utrzymać karabinu. Sumując bo pisać można długo i namiętnie a i tak każdy ma swoją opinię i nie każdy musi się z nią zgadzać (od tego jest możliwość komentarzy). Uważam że w szerszej perspektywie służba zasadnicza była dobra i potrzebna, powinna ona też wrócić choć pierwszy to przyznam że nie w starej formie.

PS. Do "kolegi" który twierdzi że żołnierz po lewej stronie na zdjęciu nie wie gdzie patrzeć. Z łaski swojej, otwórz okno i łapiąc za komputer dobrze się przez to okno zamachnij. Bo nie masz zielonego pojęcia o prowadzeniu oddziałów w marszu, na defiladach itp. Poczytaj chłopcze zanim coś napiszesz.

Odpowiedz
KapitanKorsarzPirat
+5 / 13

@zaymoon Bo najemnik jest żołnierzem z wyboru i zna się na fachu, bo wie czego chce i dlaczego poszedł do wojska. żołnierz z poboru czuje się niewolnikiem, który spyli przy pierwszej, lepszej okazji. Armia zawodowa to świetny pomysł.

1 19Adrian90
0 / 4

@zaymoon obecne uzbrojenie jest serio skomplikowane to nie jest że dają kałacha i HURA!!!!!!!! tam musisz umieć obsługiwać sprzęt wart kilka milionów pojazdy nie są jak t -34 one są obecnie skomplikowane i takiego sebixa z ulicy co mówi poszłem zamiast poszedłem nie ważne ile byś tresował nie nauczysz obsługi obecnego uzbrojenia a wojsko poborowe to w gruncie rzeczy tylko nieistotne mięso armatnie dlatego nie należy wracać do powszechnej służby wojskowej tylko zwiększyć liczbę obecnej armii zawodowej która jest wyspecjalizowana i dobrze wyszkolona bo 100k obecnie to mało Polska to dość spory kraj powinien mieć przynajmniej 200k wojska plus te pseudo wojskowe organizacje typu wojsko maci wojownika szos

zaymoon
-4 / 8

@KapitanKorsarzPirat
Najemnik to najgorsze gówno które pójdzie do tego kto więcej zapłaci, a jak ktoś im zmniejszy żołd to zaczną rabować i mordować w kraju któremu mieli służyć.
Dlatego nie obrażaj zawodowych żołnierzy podłym epitetem najemnika. A co do armii zawodowej, to w sytuacji przewagi totalnej (jaką USA miały nad Irakiem, Libią czy Afganistanem) żeczywiście się sprawdza i gdyby Polska miaa walczyć z Litwą to może zawodowe wojsko by starczyło, ale już w wojnie z Czechami (gdyby mieli pobór) czy Białorusią, zawodowe wojsko zostałoby zdziesiątkowane w pierwszych dniach walk i co z tego że przeciwnik miałby dużo większe straty bo poborowy gorzej walczy, on by w mig te straty zniwelował poborowymi, Polska musiałaby poległych zawodowców zastępować całkiem zielonym w temacie wojaczki mięsem armatnim.

zaymoon
-1 / 5

@19Adrian90
I co myślisz że w wojnie (wojnie w pełnym znaczeniu tego słowa, a nie kolonialnej inwazji supermocarstwa, mocarstwa i kilku przydupasów na mały bezbronny Irak) same czołgi i samoloty wystarczą? Wróg też będzie miał czołgi i lotnictwo z awioniką która pozwoli im wykryć nasz sprzęt (a nie ze sprzętem z lat 60ych ślepym i głuchym na broń XXI wieku jaki posiał Irak w 2003).
A co potrafi przeszkolony rekrut było widać w Donbasie. Tam 30-40 latkowie z DRL i ŁRL (którzy zostali przeszkoleni kiedy jeszcze na Ukrainie był pobór) skopali tyłki 20latkom z nazi-gwardii ukraińskiej, których już pobór nie obejmował i szli na wojnę zieloni.

1 19Adrian90
-1 / 3

@zaymoon na ukrainie walczył w pierwszych dniach specnaz wiesz co to czy nie? następnie specnaz zaczął szkolić bojówki oraz dostarczył sprzęt bo takie jedno pytanie skąd ci rekruci wytrzasnęli ciężką broń w garażu skręcili? chcesz iść do wojska idź nikt Ciebie nie powstrzymuje ale powiem tak po Twoich wypowiedziach widzę że gucio wiesz o współczesnej wojnie i sposobach walki czasy wojen pozycyjnych minął teraz bardziej kluczowe są szybkie i precyzyjne uderzenia które skuteczniej uprzykrzają życie masom wojsk mięsa armatniego chcesz wojny na wyniszczenie wtedy masz pobór w państwie

zaymoon
0 / 2

@19Adrian90
Taaaa, Specnaz, jeszcze może UFOtki które wylądowały w rosyjskiej strefie 51. Łykasz bełkot propagandy jak młody!
Choć owszem było po stronie powstańców trochę zawodowców, bo wiele ukraińskich oddziałów na wschodzie kraju odmówiło wykonywania zbropdniczych rozkazów reżimu i przeszło na stronę powstańców. I stąd też mieli ciężką broń, resztę zdobyli na reżimie. Może potem rzeczywiście trochę złomu dodarło tam z Rosji, ale to były jakieś śladowe ilości, gdyby Rosjanie wysłali do Donbasu jakieś większe partie ciężkiego sprzętu, to Jankesi zaraz porobiliby zdjęci i zaczęli drzeć mordę o tym na cały świat.

Sens powszechnego poboru polega na tym właśnie "POWSZECHNY", dlatego argument w rodzaju "TY jesteś tego zwolennikiem to TY tylko to rób" wogóle tu nie pasuje.
Wojny precyzyjne sprawdzają się w wojenkach kolonialnych. Amerykańce mogli sobie wysłać wojska do Kuwejtu i Arabii i miesiącami bombardować sobie precyzyjnie Irak zanim pójdzie ofensywa lądowa, bo bezzębny Irak ze ślepą i głuchą armią nie mógł dokonać żadnego kontrataku. W prawdziwej wojnie (chociążby Polska vs Białoruś) na nic by się zdały te precyzyjne naloty, bo trzebaby się ścierać z nacierającymi masami wojsk przeciwnika, które wyposażone są w porównywalny a nawet lepszy sprzęt (Su-27) i o bezkarnych nalotach z udziałem tysięcy maszyn na bezbronnego przeciwnika (jak ma to miejsce kiedy Jankesi napadają na jakieś cherlawe militarnie państwo) nie byłoby mowy.
Wojny na wyniszczenie nikt nie chce, ale do obrony przed taką wojną ma służyć armia. No chyba że popierasz brudne wojenki kolonialne z bezbronnym przeciwnikiem, to wtedy armia zawodowa sprawdza się jak znalazł, ale takie wojenki to wojny w których to my jesteśmy agresorem a nie bronimy naszego państwa.

1 19Adrian90
0 / 0

@zaymoon powszechny pobór ma służyć w właśnie w wypadku wojny na wyniszczenie i właśnie masy wojska łatwiej jest powstrzymać minimalnymi precyzyjnymi atakami niż stawiać masę przeciwko masy bo jaki ma sens stawiać 1000 mięsa armatniego na 100 zawodowców? wyposaż i utrzymaj armię 1000 daj każemy kałacha mundur wyżyw no chyba że będziesz robił tak jak podczas oblężenia Stalingradu kiedy jeden rosjanin dostawał pistolet a drugi amunicję tym cechuje się wojsko poborowe mięso armatnie skazane na to by sobie samo radziło i było celem dla kul przeciwnika... nie wiem czy wiesz ale istnieje takie coś jak linie zaopatrzeniowe które obecnie bardzo łatwo jest przerwać i odciąć zaopatrzenie zwłaszcza dla wielkich zgrupowań wojsk a poza tym widzę że jesteś znawcą "sztuki wojny" Sun Tzu nie wspominając już o Cezarze czy greckich myślicielach o Clausewitze już nie wspominając jego traktaty czytasz do porannej kawy owszem była mowa o wielkich armiach narodowych ale były też rozdziały o armii o morale o dowódcy itp a co do specnazu przeczytaj sobie książkę wiktora suworowa "specnaz" i nie muszę niczego łykać bo o tej formacji myślę że wiem więcej od Ciebie a przy okazji wiem jak działa :) a Ty myślisz że "jankesi" nie mają tam swoich "konsultantów " oki czyli powszechny czyli łapanka jak leci czyli jaki jest sens dawać sebixowi najnowszą broń skoro ma nauczyć się równo stać i słać łóżko i sprzątać koszary? bo nikt mu nie da przykładowy pojazd M1 Abrams z pancerzem reaktywnym bo taki idiota by zaimponować wysadzi ten pancerz więc po jakiego grzyba dawać mu taki sprzęt do ćwiczeń .. a skompilowane obliczenia i układy celownicze przepalą jego mały móżdżek więc nie lepiej zainwestować w profesjonalną obsługę która wie jak walczyć za pomocą takiego sprzęt? czy może rzućmy mięso armatnie by było łatwym celem dla np atomówki małej mocy lub jakiś innej bomby neutronowej... czy co tam jeszcze te liczące się arsenały na świecie miały zagrzebane w swoich zbrojowniach

S susza89
+7 / 11

Juz w starozytnym Rzymie rozumieli, ze z niewolnika nie bedzie dobrego zolnierza. Jak najbardziej dobry wybor.

Odpowiedz
aio
0 / 2

@susza89 Z niewolnika może być dobry żołnierz. To mówię ja - Trak Spartakus.

aio
+13 / 19

Chcesz do wojska to idź. Kto Ci broni.

Odpowiedz
C Cleric
+3 / 5

@aio, obecny system niestety nie sprzyja ludziom którzy chcą iść do wojska zawodowego. Dawny układ czyli służba zasadnicza dawał większe możliwości. Niestety wielu chętnych jest ignorowana z racji wykształcenia, umiejętności (a nie każdy rodzi się wojakiem). W brew pozorom chętnych jest na prawdę sporo, ale ograniczenia ilości armii i wieczne cięcia budżetowe to uniemożliwiają. Niestety polityka.

aio
+2 / 2

@Cleric Teraz Macierewicz organizuje obronę terytorialną. Coś się znajdzie tylko odradzam awansowanie. Miejsce dla szeregowca się znajdzie a dla oficera już nie koniecznie. Bo u nas jest pełno ludzi od rządzenia a mało od roboty.

G garesh
+2 / 2

@aio Obrona terytorialna nie powinna powstać bo jest tworem do marnowania pieniędzy o znikomej wartości bojowej (nie da się utrzymać wystarczającej ilości "terytorialsów" by mieli jakieś znaczenie). Co do reszty patrz mój post poniżej.

aio
+1 / 1

@garesh Przeczytałem twój post. I co? W razie konfliktu zbrojnego obronisz Polskę? Poza tym dziś wojna toczy się też w innej sferze. Co robią niemieckie media. Długo by o tym mówić a mi się nie chce bo przykro się robi. Może i masz sporo racji w sprawie służby. Ja "Do salw w powietrze czuję tylko wstręt" jak w piosence Kaczmarskiego. Może ktoś nie chce walczyć i ginąć za ten kraj? Gdzie jak jesteś uczciwy to każdy cię w dupę kopie a jak jesteś cwaniakiem co kradnie państwo na vacie to pożyjesz jak pan.

G garesh
0 / 0

@aio właśnie chodzi mi o to że w razie W nie obronię, bo takich jak ja jest za mało. Wojsko zawodowe bierze na siebie pierwszy cios i utrzymuję walkę do czasu wejścia do walki rezerw.
I zdaje sobie świetnie sprawę z tego, że wojna to nie tylko armie i pociski lecz wiele innych płaszczyzn w tym media, gospodarka itp dlatego źle mi się robi jak widzę co się dzieje na przykład z polskim przemysłem sprzedawanym na zachód.

aio
0 / 0

@garesh Zasoby ludzkie to dzisiaj takie bardzo ważne znaczenie mają? Nie liczy się bardziej wyposażenie i technologia? Jakie znaczenie ma doskonały żołnierz piechoty na pocisk atomowy lecący do stolicy? Zestrzeli z łuku Rambo? Ja tam nie chce żadnej wojny. Młodzi chłopcy zafascynowani bronią i strzelaniem, a ja już myślę inaczej. Lepiej sobie pożyć a nie dać się podziurawić. Na szczęście mamy silne sojusze które nigdy nas nie zawiodły :D

G garesh
0 / 0

@aio Jako żołnierz wiem, że mniej ode mnie wojny chce chyba tylko moja żona. Mity o bohaterstwie i chwale na polu bitwy są dobre dla dzieci.
Wiadomo, że technologia ma duże znaczenie, nie mniej jednak liczby też walczą. Oczywiście żaden żołnierz rakiety czy pocisku nukleranego czy innego nie zestrzeli do tego są inne sprzęty, ale w walce bezpośredniej przewaga liczebna ma duże znaczenie. Wykorzystanie technologii możę pomóc zdobyć przewagę na polu bitwy, ale ostatecznie to i tak jest człowiek kontra człowiek.

1 19Adrian90
+1 / 3

wszystko ma swoje plusy i minusy ale obecne wojsko opiera się na skomplikowanej technice a do tego potrzeba wykwalifikowanej obsługi by za przeproszeniem typowy seba nic nie spie%$$olił np w artylerii która może strzelać celnie na ponad 40 km i która jest warta ciężką kasę a nie umiejętna obsługa może uniemożliwić prowadzenie ostrzału na terenie walk gdzie akurat jest niezbędna do stawiania ognia zaporowego lub czegoś innego dlatego z tej strony dobrze że jest zawodowe wojsko z drugiej jest też źle bo brak mięsa armatniego bo strata każdego żołnierza obecnie jest poważnym osłabieniem bo obecnie 100k wojska to mała liczba a te inne pseudo militarne formacje(te wojsko maci itp) to takie przynieś postój pozamiataj dlatego należało by zwiększyć liczbę żołnierzy zawodowych zamiast wracać do przeszkalania wojska eee mięsa armatniego

Odpowiedz
M masti23
-1 / 3

@19Adrian90 Mamy 30k zolnierzy nadajacych sie do walki, tyle w praktyce, w teorii mamy 100tys, fajnie to wyglada gdy trzeba manipulowac ludzmi i wierza dzieki temu ze mamy dobre wojsko. Kazdy stracony zolnierz to stracona bron na rzecz wroga, obecnie wojny to udzial roznych zawansowanych technologii, uniemozliwianie wrogowi komunikacji, namierzanie telefonow, nadajnikow itd.

Albiorix
+9 / 15

Uniknąłem bo studia. Wszyscy koledzy tak samo. Ludzie masowo szli na zupełnie idiotyczne i niepotrzebne studia byle uniknąć wojska. Bali się spędzić 2 lata z idiotami, mieć 2letnią przerwę w karierze i służyć jak psy jakimś komunistycznym ciurom. W rok czy dwa po zniesieniu obowiązku małe wojsko stało się atrakcyjne dla mnóstwa ludzi, zaczęły na nim być prawdziwe szkolenia, płaca, rozwój. Teraz mógłbym iść.

Odpowiedz
adsgfhjk
+1 / 11

Ceny rosną, bida piszczy to na pewno jeszcze nam potrzeba takich wydatków jak wojsko. Przypomina mi się Korea płn - ludzie ledwo żyją, a tu armie powstają

Odpowiedz
P p331
0 / 2

Historia lubi się powtarzać...

T termix369
+3 / 7

Pewnie że dobra decyzja. Obowiązkowa służba to najgorsze co może być. Zabieranie młodym ludziom młodości. Mój ojciec spędził w wojsku 2 lata. Według niego to tylko zmarnowany czas nic więcej i ja sędzia z nim zgadzam.

Odpowiedz
Biblijny
+3 / 9

Oczywiście że dobry. Zamiast pozwalać się młodym ludziom rozwijać, czy pracować i zarabiać, każemy im się czołgać w błocie. To żałosne.

Odpowiedz
grimes
+1 / 3

@Biblijny `Najtrafniejszy komentarz.

C Cleric
+1 / 1

@Biblijny pokaż mi te rzesze rozwijających się i pracujących młodych ludzi, gdzie dobrze i godnie zarabiają.

K kupip
-2 / 4

Najlepiej to by było gdyby wojsko w ogóle nie istniało w żadnym kraju, bo przynajmniej nie mieliby czym wojen prowadzić...

Odpowiedz
G garesh
0 / 8

Jestem w wojsku obecnie. Konkretnie w szkole oficerskiej i widzę co się dzieje w Polsce i na świecie (nie mam na myśli tego co niektórzy nazywają "spedaleniem" czy "piz_dowatością" młodzierzy), lecz to że w tej chwili mamy niecałe 100k żołnierzy z czego jak niektórzy pisali bardzo znaczny % oficerów, którzy w razie W nie pójdą z karabinem na front tylko powinni dowodzić oddziałami. Zagrożenia zewnętrze były są i będą, a w obecnej chwili polegać możemy najwyżej na sojuszach, co jak pokazuje historia, zwykle źle się dla nas kończyło.

Teraz kilka kontrargumentów:
- FALA - zjawisko często negatywne bo przesadzone, w minimalnym stopniu musi występować, żeby żołnierz nauczył się słuchać ludzi starszych stopniem, służbą i doświadczeniem. W tej chwili fala jest w zaniku i w przypadku powrotu "zety" wątpię by znowu rozrosła się do poprzednich rozmiarów;
- 2 LATA WYJĘTE Z ŻYCIORYSU - jak ktoś się chciał uczyć to szedł na studia i miał 3 miesiące szkolenia podstawowego. A jak nie chciał to szedł na 2 lata do wojska i nie raz tam znajdował karierę albo zdobywał kompetencje do przyszłego zawodu (kucharz, kierowca, mechanik itp.);
- SKOMPLIKOWANY SPRZĘT - fakt że technika idzie do przodu i wkracza coraz bardziej na pole walki, dlatego tym bardziej należy wprowadzić "zetę", żeby społeczeństwo w razie W miało jakieś podstawy do jego obsługi. Żeby każdy wiedział jak się używa noktowizora, radia, kolimatora, jak załadować szybko magazynek i jak go zmienić w warunkach bojowych aby po chwili nie okazało się że ma się naboje tylko nie ma jak ich podpiąć do broni no i jak już moi przedmówcy pisali, trzeba znać podstawy prowadzenia ognia i obsługi broni.
- PRZESTARZAŁE SZKOLENIE - wiele taktyk uległo zmianie, ale jeszcze więcej pozostało takich samych od lat. 15, 50 czy 100 lat temu żołnierz czołgał się tak samo ja dzisiaj, celował tak samo jak dzisiaj;
- JEST TO PRZEŻYTEK - nie prawda, wystarczy tylko trochę poczytać a nie skupić się na tym co mówią media, czy koledzy. Bardzo wiele europejskich krajów utrzymuje jakąś formę służby zasadniczej . Przykłady: Grecja, Szwajcaria, Niemcy (częsciowo), Norwegia, Finlandia...
- BRAK ZDOLNOŚCI BOJOWYCH W RAZIE W - owszem, żołnierza po "zecie" nie rzuci się od razu na front, ale o wiele szybciej przeszkoli ponownie i przygotuje do walki niż "kota" który nigdy karabiny w ręku nie trzymał. Od zawsze tak było jest i bedzie, że wojnę zaczyna wojsko zawodowe, ale wygrywają rezerwy. Dodatkowo uważam, że powinno się już po szkoleniu raz do roku wprowadzać 2-3 weekednowe przeszkolenie przypominające, przynajmniej dla ludzi do 35-40 roku życia;
- ZETA NISZCZY MŁODYCH LUDZI - nie robiła tego "zeta" tylko fala. a co do niej to patrz pkt 1;

Argumenty ZA (nie wymienione powyżej):
- brak możliwości utrzymania zawodowej armii w wystarczajacej ilości do prowadzenia wojny (nie da się i już, wyobrażacie sobie Siły Zbrojne RP w ilości np 1,5mlna na stałe?), zatem potrzeba posiadania sił "uśpionych" gotowych do szybkiego odzyskania zdolności bojowej;
- nauczenie młodych ludzi pewnego rodzaju szacunku do kraju, starszych;
- zachęcenie do zawodowej służby (ułatwienie dostania się chętnym);
- podniesienie sprawności fizycznej młodzieży;

Argumenty PRZECIW:
- "Zeta" trwała za długo - wystarczyło ją skrócić do jakiś 9-12 m-cy, a dla studentów 3 miesiące (1 wakacje mogą poświęcić)

PODSUMOWANIE
Jestem za wprowadzeniem obowiązkowej służby wojskowej. Co prawda nie w formie jaka istniała lecz w mocno zreformowanej. Jakiej? Na pewno krótrzej, bez "fali" i nastawionej na współczesne pole walki. Wiem że ten post spotka się z krytyką, ale dla ludzi którzy piszą, że "mają w d*** ten kraj" nie mam szacunku, bo Polska nie dała Ci "ch******a" jak piszesz tylko język, tradycję, rodzinę, miejsce do spania.

MOJE MOTYWACJE
Nie poszedłem do wojska by walczyć głupie wojny polityków czy zarabiać krocie (wbrew pozorom w cale kokosów tu nie ma, wystarczy trochę poczytać). Poszedłem żeby zdobyć pewne umiejętności i w razie W być gotowym bronić ojczyzny

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 February 2017 2017 14:07

Odpowiedz
R raven000
-1 / 7

@garesh Twój wybór i tobie podobnych. I niech tak zostanie. Nie ma zmuszania nikogo do czegoś na co nie mają najmniejszej ochoty. Chcesz sobie po kozaczyć w wojsku to kozacz ale sam z sobie podobnymi. Normalni ludzie mają to całkowicie w czterech literach. Nie pozwolę i nigdy bym sobie nie pozwolił aby jakiś ciul się na mnie wyżywał czy mną dyrygował. Chcesz umierać za ten durny grajdołek to umieraj, całe szczęście takich ja Ty jest coraz mniej. Propaganda zawsze robiła swoje i po to została wymyślona.

zaymoon
-2 / 4

@raven000
W pierwszej lepszej korpo ciul na managerskim stołku bardziej ciebie upodli niż w wojsku.

G garesh
0 / 2

@raven000 Zaymoon ma rację to raz, a dwa to ciekawe do kogo się zwrócisz jeżeli (oby nie, ale potencjalnie) ktoś stwierdzi że ten jak to powiedziałeś "grajdołek" i jego mieszkańcy mu przeszkadzają i postanowi nas najechać? Uciekniesz płacząc do mamusi pod sukienkę?

Delta1985
+1 / 1

@garesh Co ty masz z tą spódnicą ?
Jak tak ci blisko śmierci to proszę,ja nie mam zamiaru umierać za głupoty i zabawy polityków.

G garesh
0 / 2

@Delta1985 też nie chcę umierać za polityków, ale jak ktoś przyjdzie zniszczyć mój kraj i zagrozi mojej rodzinie (jeżeli ojczyzna do Ciebie nie przemawia) to nie wiem jak Ty, ale ja nie będę stał bezczynnie

Delta1985
0 / 2

@garesh A myślisz,że ja będę stał i patrzył się jak mordują moją rodzinę ? nie.
Do mnie nie przemawiają słowa "honor,odwaga" bo to tylko puste słowa za które kazano ludziom ginąć.
Dlatego rodzina to jedyna rzecz dla której oddałbym życie,nie dla ojczyzny,nie dla rodaków a dla nich,ponieważ nie jestem patriotą.
Chociaż odmówić ci nie można odwagi.

G garesh
+1 / 1

@Delta1985 no i widzisz zaczynamy dochodzić do czegoś. Problem polega na tym, że sam tej rodziny nie obronisz w razie czego. W razie W potrzebna jest silna armia i możliwość szybkiego wdrożenia poborowych do walki a także uzupełniania strat.

C Cleric
0 / 0

Jestem ciekaw czy ci którzy tak krytykują ludzi którzy ginęli za ojczyznę i jak to twierdzą z pobudek patriotycznym, byli by wstanie tak otwarcie krytykować to wszystko mówiąc to prosto w twarz ludziom, którzy walczyli za to by mogli mówić po polsku. By Ci wszyscy krzykacze mogli korzystać z "wolnego" internetu". Aż boli jak się czyta te posty, obrzucanie gównem ludzi którzy jednak są chętni bronić wasze dupska mimo tego że jak padnie pierwszy strzał to spierdzielicie za granicę. I tam będziecie dorabiać jakiegoś Niemca czy innego ciula. To są wasze opinie ale z łaski swojej nie depczcie ludzi którzy jednak byli w rezerwie, są lub będą żołnierzami z czystych pobudek by bronić rodziny i kraju. Jak będziecie chcieli uciekać to wasza sprawa, ale pamiętajcie że ktoś musi kupić wam czas byście mogli uciec. Ja na pewno nie ucieknę, nie tak byłem wychowany i nie po to się szkoliłem. Nie przeczę że rodzinę wyślę jak najdalej od tego, ale będę walczył by mieli do czego wracać.

F froog7
-5 / 9

taki to dobry wybór ze teraz zamiast faceta to pizza rośnie

Odpowiedz
A konto usunięte
0 / 2

przynajmniej jest co jesc. a jaka pizza? margarita? hmmm... a sobie smaku narobilem...

tomatoos
+2 / 6

Oczywiście to że był dobry wybór. Jak ktoś ot tak z góry może nam kazać co mamy robić, to jest moje życie. Ja nie mam zamiaru bawić się w wojenkę a tym bardziej ginąc za polityków.

Odpowiedz
G garesh
-1 / 3

@tomatoos to ciekawe co zrobisz jak ktoś przyjdzie zabrać Ci to "twoje życie" bo np nie podoba mu się to że mieszkasz gdzie mieszkasz? Uciekniesz do mamusi pod spódnicę?

tomatoos
+1 / 1

Spodziewałem się takiego komentarza. Nie mam zamiaru uczestniczyć w żadnej wojence o cokolwiek. Życie jest tylko jedno i zbyt krótkie to nie jest gra.

G Grzechu112
+4 / 6

Należy się zastanowić, czy warto umierać za taki kraj...

Odpowiedz
C cin641
-3 / 5

Mam w dupie te pasożyty, oby zdychali jeden po drugim, po to ich utrzymuję.

Odpowiedz
G garesh
-1 / 3

@cin641 Ciekawe co zrobisz w razie W? Schowasz się cichutko płacząć w kącie licząc na to że Cię przeciwnik nie znajdzie, a te "pasożyty" pójdą wykorzystać to czego się na codzień ciężko uczą i co ćwiczą, zebyś był bezpieczny.

filozof21
+2 / 2

Ja myślę, że dobrze, ale jednak w szkole średniej powinny być zajęcia (teoretycznie są, przysposobienie obronne) na których człowiek uczy się jak strzelać, jak zabezpieczyć / odbezpieczyć broń itd. Człowiek powinien takie podstawy znać, nigdy nie wiadomo co się stanie. Wystarczy rzucić okiem za miedzę (Ukraina).

Odpowiedz
Delta1985
-1 / 3

Był to dobry wybór.
Nie każdemu pali się być wojakiem,poza tym i tak nie było tam co robić,słuchać tylko drącego się dresiarza który nas miał uczyć "dyscypliny" kiedy równie dobrze mógłbym się tego nauczyć bez jego darcia się.
Dobrze,że młodzież dziś ma wybór dokąd pragnie iść i nie musi siedzieć w "więzieniu" na rok czasu.

Odpowiedz
G garesh
-3 / 3

@Delta1985 Skąd wiesz, że dresiarza? Ilu znasz wojskowych?
Nie było nic do roboty? Chyba nigdy w wojsku nie byłeś. Wbrew pozorom jest to ciężka fizyczna i nie tylko z resztą praca.
Więzienie? Funkcjonuje coś takiego jak przepustki wiesz? Wiem że żołnierze zety rzadko jeździli co nie znaczy, że teraz też tak miało by być.

Delta1985
-1 / 3

@garesh Sam byłem w wojsku,a takiego ubogiego zasobu słów których on używał ciężko szukać.
Taa ciężka nie rozśmieszaj mnie....opierdzielanie się gdzie popadnie a wszystko zrobione na "odwal się".
Brawo w więzieniu masz też coś takiego jak przepustki wiesz ? za bardzo wojsko nie różni się od więzienia,patologia i niereformowalne zbiry a normalnych jest tam jak na lekarstwo.

G garesh
0 / 2

@Delta1985 jaka jednostka i w którym roku ciekawe. Jak się chce to się można obijać, siedzieć na L4 itp, ale nie o to chodzi. 90% chłopaków ciężko pracuje. No ale jak Ty będąc w wojsku się opieprzałeś to na pewno wszyscy robią to samo

Delta1985
+1 / 1

@garesh A co tam było robić ? bo pobudce,porannych przebiegach przez całe popoludnie nie było nic do roboty,no może czyszczenie kibli i pomoc w wojskowej stołówce ale i tak nie było co robić to się opierdzielało i to nie tylko ja a większość ludzi...Dopiero pod wieczór coś ciekawszego było do roboty.

G garesh
0 / 2

@Delta1985 Nie twierdzę, że zeta była dobra w ówczesnej formie. Twierdzę że powinna być ale faktycznie zmieniona. Więcej ćwiczeń, czarnej i zielonej taktyki, strzelań. Rejony, służby i warty też oczywiście no bo jakoś trzeba międzyczas wypełniać ;)
Ale generalnie program należałoby zmienić

Delta1985
+2 / 2

@garesh Szczególnie rozbrajające było jak mieliśmy "ćwiczenia siłowe" i mieliśmy podciągać się na drążku i pompki robić.
Oglądałeś kiedyś Kawalerie Powietrzną ? bo jeśli nie to żałuj a jeśli tak to zapewne widziałeś ich "ćwiczenia" ? :) nasze były podobne,równie taki sam kabaret.
Cóż oby to zmienili.

rafik3001
-2 / 4

aby w życiu dupom nie być trzeba wojo najpierw przeżyć AAALLLLEE to nie prawda wojo to syf nauczyłem się klnąć kraść ćpać palić ściemniać 1.5 roku ale jak bym został dziś miałbym sierściucha i emeryturę MOŻE JAK BY NIE BYŁO 3 MC ZAP.POTEM ŚCIEMA ALE UCZCIWIE cały czas szkolenia to by miało sensaby w życiu dupom nie być trzeba wojo najpierw przeżyć AAALLLLEE to nie prawda wojo to syf nauczyłem się klnąć kraść ćpać palić ściemniać 1.5 roku ale jak bym został dziś miałbym sierściucha i emeryturę MOŻE JAK BY NIE BYŁO 3 MC ZAP.POTEM ŚCIEMA ALE UCZCIWIE cały czas szkolenia to by miało sens

Odpowiedz
PaulVanGogh
+2 / 6

Pamiętam jak w dzieciństwie bardzo się bałem poboru bo ojciec wiele opowiadał mi o różnych patologiach jakie się wśród poborowych odbywały. Bardzo się ucieszyłem gdy się dowiedziałem że usuneli tę komunistyczną naleciałość, ojciec również bo nie chciał żebym miał traumatyczne wspomnienia na całe życie takie jakie on ma.

Odpowiedz
M malpafx
0 / 0

Tak, bo to była duża, niedofinansowana armia.
Armie składają się dziś z zawodowych specjalistów, którzy są zawodowcami.

Odpowiedz
F Feegle
0 / 0

Gdyby był wariant szwajcarski - czyli służba prawie obowiązkowa ale w zamian możliwość posiadania broni W DOMU - to tak ... wariant dawny Polski jednak od zawodowej służby jest gorszy :(

Odpowiedz
C Cleric
0 / 0

@Feegle taka opcja to nie u nas. Chyba że pod rygorystycznym sprawdzeniem psychiki takich ludzi. Typowy seba z bloku po odbyciu służby miałby mieć możliwość posiadania broni? To trochę nieodpowiednie. Jestem za łatwiejszym dostępem do broni, ale muszą jakieś rygory być. Szwajcaria to nie Polska. Inna mentalność ludzi, inne życie i cała masa rzeczy które po prostu uniemożliwiają wprowadzenie takiego systemu. Ale ogólny pomysł który by zachęcał czemu nie, etaty, szkolenia, specjalizacje, perspektywy po wyjściu z woja. Coś takiego było by chyba lepszym rozwiązaniem niż posiadanie broni. Co Ci po możliwości posiadania broni skoro prawo jest tak wyśrubowane że tak na dobrą sprawę nie możesz jej użyć nawet w obronie własnej, bo przepisy są jak kaleka. No i przede wszystkim o ile mnie pamięć nie myli taki chociażby Glock 18 kosztuje około 5 tyś + amunicja + sejf czy inna skrytka bo w szafie raczej się nie trzyma nie?

chigcht
0 / 2

hurr durr Ale wojsko zrobi z ludzi mężczyzn, bo teraz po ulicy chodzą piz dy w rurkach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Prawda jest taka, że wojsko gnoi ludzi, a każdy ma prawo chodzić w czym chce

Odpowiedz
A arylyn
0 / 0

Samo szkolenie i ogólna idea przygotowania każdego nie jest zła. Pod warunkiem że będzie to dotyczyć KAŻDEGO mężczyzny i KAŻDEJ kobiety. Same chciały równouprawnienia. Szkolenie takie powinno być rekompensowane wynagrodzeniem na poziomie średniego wynagrodzenia w kraju z opłacanymi wszystkimi składkami tak, by nikt nie mógł powiedzieć że to dla niego stracony rok.

Odpowiedz
A ABC777
0 / 2

Pamiętam jak byłem na komisji lekarskiej, takiej patologii nie spotkałem nigdy więcej. Ludzie chwalili się kradzieżami, pobiciami i wymuszeniami. Poza mną były tam 3 normalne osoby. Także cieszę się, że nie musiałem iść do wojska ze względu na studia.

Odpowiedz
stokro5
+1 / 3

Niech się wypowiadają ci. co w wojsku byli. Tak, tak, tak - jestem za obowiązkową służbą. Może wtedy całe stada baranów przestałyby idealizować tą instytucję. Zobaczyliby jak to wygląda. Ja widziałem. Dziadostwo, złodziejstwo i podłość. Zupełnie co innego niż utrzymywany na zewnątrz patetyczny wizerunek. Cwaniactwo opi***alajacych się oficerków z całą masą przywilejów. Wiecznie narzekających że są niedoceniani, bo za to co robią to powinni.... itd, itd. Na poważnie : to był dobry wybór zniesienie obowiązkowej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 February 2017 2017 19:39

Odpowiedz
M miko20
+1 / 1

Nie wiem mnie wojsko ominęło o włos nie wiem jak tam jest ale na pewno to jakaś szkoła życia odcięcie się od domu rodzinnego i dostanie solidnego kopa w jaja czy to piekło czy dyscyplina nie wiem ale wiem że po wojsku jesteś już inny. Z jednej strony przydało by sie tak i nie wykluczam w tym siebie ze sama idea wojska jest dobra bo robi z ciebie mężczyznę a nie .....ale z drugiej strony jeśli to działa jak w Krollu to bardzo dobrze ze go nie ma

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 February 2017 2017 15:45

Odpowiedz
M maclogan
0 / 0

Odbębniłem 2 lata łącznie z dosługą (lata 90-te). Na pewno tego nie żałuję i życzyłbym sobie i innym aby obowiązkowa służba wojskowa była. Może wówczas te zniewieściałe cioty w rurkach i o pedalskim wyglądzie nauczyłby się jak powinie wyglądać i zachowywać się prawdziwy mężczyzna.

Odpowiedz