Obawiam się że to nie Cob, a Clydesdale. Jest od Coba widocznie większy i wyższy, ma znaczenia typu Sabino, a poza tym Cobom zostawia się grzywy i ogony nieskracane - znakiem rozpoznawczym Coba, poza wyraźnie krótszymi proporcjami od Clydesdale'a jest długa, (czasem absurdalnie) grzywa.
Jaki Cob? Toż to kuń...
Odpowiedz@Zibioff On jest nieogolony!
Kun i w dodatku smakowicie wyglada.
A kuń jaki jest każdy widzi :)
OdpowiedzBajeczny ;)
Odpowiedzkuń jak kuń
OdpowiedzIrlandczycy dbają o swoją tradycję, Polacy maja najlepsze konie na świecie ale nie potrafią tego wypromować
OdpowiedzPolacy mieli najlepsze araby na świecie i potrafili to wypromować. A potem przyszła władza, jak zwykle...
W sam raz dla Barbie.
OdpowiedzIle to trzeba było genów krzyżować.
Odpowiedzależ z tego muszą być pierwszorzędne kabanosy
OdpowiedzPokażcie fotkę jak on wygląda po zaoraniu hektara.
OdpowiedzDzwony już podobno z mody wyszły.
Odpowiedz@bp2345 On ma to w zadzie.
EMO koń
OdpowiedzRacja "Cob" bo na miano konia nie zasługuje
OdpowiedzPonieważ...
Nie wiem co w tym demotywującego, ale owszem, rasa piękna.
OdpowiedzA konie nadal dzwony noszą
OdpowiedzObawiam się że to nie Cob, a Clydesdale. Jest od Coba widocznie większy i wyższy, ma znaczenia typu Sabino, a poza tym Cobom zostawia się grzywy i ogony nieskracane - znakiem rozpoznawczym Coba, poza wyraźnie krótszymi proporcjami od Clydesdale'a jest długa, (czasem absurdalnie) grzywa.
OdpowiedzTo raczej Shire, ale mogę się mylić.
Odpowiedz