Ja do tego właśnie aktywnie dążyłem. Ale po 5 latach dowiedziałem się, że moja była zdradza mnie od roku z instruktorem tańca, za który jeszcze ja płaciłem, bo mnie błagała, że to jej marzenie, by pięknie tańczyć.
to miło słyszeć i nawet może być szczere. Przez parę miesięcy, potem przez rok. A potem przekonasz się, że w samym tym "nie mogę bez ciebie spać" jest już proroctwo przyszłości i wyrok o rozstaniu....Jeszcze nie jutro, jeszcze nie za miesiąc...Ale jest. Chodzi o to, że najpierw musimy być absolutnie pewni siebie. Tak pewni, że do głowy nam nie przyjdzie nic w stylu "nie mogę czegokolwiek bez ciebie". Prędzej czy później, w takim czy innym stylu, ale wyjdzie, że związek był/jest lekiem na samotność (przede wszystkim tym, nie twierdzę że wyłącznie tym). Wobec czego nieodwołalnie się zakończy....Jedyne związki jakie mają jeszcze szansę (choć też niewielką), to takie w których OBIE strony nie mają w ogóle myśli typu "nie mogę zrobić tego bez ciebie...."
Ja do tego właśnie aktywnie dążyłem. Ale po 5 latach dowiedziałem się, że moja była zdradza mnie od roku z instruktorem tańca, za który jeszcze ja płaciłem, bo mnie błagała, że to jej marzenie, by pięknie tańczyć.
Odpowiedzczytając ten kom czuje sie się jakbym przechidzil fabułę GTA V
Marzenia... tak jest tylko w filmach
OdpowiedzA na co mi ktoś kto włóczy się w nocy po werandach i muszę go szukać?
Odpowiedzdokładnie tak ;)
Odpowiedzto miło słyszeć i nawet może być szczere. Przez parę miesięcy, potem przez rok. A potem przekonasz się, że w samym tym "nie mogę bez ciebie spać" jest już proroctwo przyszłości i wyrok o rozstaniu....Jeszcze nie jutro, jeszcze nie za miesiąc...Ale jest. Chodzi o to, że najpierw musimy być absolutnie pewni siebie. Tak pewni, że do głowy nam nie przyjdzie nic w stylu "nie mogę czegokolwiek bez ciebie". Prędzej czy później, w takim czy innym stylu, ale wyjdzie, że związek był/jest lekiem na samotność (przede wszystkim tym, nie twierdzę że wyłącznie tym). Wobec czego nieodwołalnie się zakończy....Jedyne związki jakie mają jeszcze szansę (choć też niewielką), to takie w których OBIE strony nie mają w ogóle myśli typu "nie mogę zrobić tego bez ciebie...."
OdpowiedzW pełni się zgadzam. Te internetowe wizje miłości może i wyglądają na pierwszy rzut oka romantycznie, ale są zupełnie oderwane od rzeczywistości.
w rzeczywistości to tylko dzieci tak robią. do tego stopnia że umyć w samotności czy wysłać też się nie możesz
Odpowiedz