Wzruszające, ale bardzo smutne... kobieta z przyklejoną brodą to nie ojciec i żadnym wzorcem męskości nigdy nie będzie... tyle że 8-latek jeszcze tego nie zauważa
Pragnienie zapewnienia dziecku wszystkiego, czego potrzebuje jest godne szacunku ale nigdy jej się to nie uda. Nie da się być jednocześnie matką i ojcem. W związku z tym ojca mu zawsze będzie brakować.
I tak jak napisał Wandalus- ten brak może zacząć poważnie wychodzić za 10 lat a zostać uświadomiony za 15.
W przypadku dziewczynek działa to dokładnie tak samo- one też potrzebują i matki i ojca.
A co miała zrobić mądrale???
Miała mu powiedzieć idź sam, ja jestem tylko matką, twój tata nie żyje/odszedł od nas.
Co to by zmieniło w jego życiu skazanym na deficyt ojca?
Niestety, ale tak. Należało poprosić brata, szwagra, ojca itp. Można było poprosić ojca innego dziecka o "reprezentowanie" (pamiętam dzień babci i dziadka z przedszkola mojego syna i tam był chłopiec, który miał tylko rodziców i dziadek jednego z kolegów powiedział, że "ja mogę być takim twoim prawie-dziadkiem" i temu chłopcu było b. miło, a wcześniej płakał). Należało powiadomić organizatora przyjęcia (rozumiem, że to jakaś szkoła), że jest taka sytuacja i jej dziecku jest przykro, może coś doradzi.
A tak, ta sytuacja nie nauczy dziecka (a ze zdjęcia wynika, że nie jest b. mały) tego, co powinna: 1. nie idzie się na imprezę, na którą się nie jest zaproszonym (mama poszła); 2. ludzie są różni; 3. nie zawsze w życiu jest tak, jak chcemy i nie zawsze dostaniemy wszystko, co chcemy; 4. że jego rodzina jest inna niż pozostałe czy mu się to podoba czy nie; 5. są tzw. sprawy "męskie" i "damskie". One się od siebie różnią i muszą różnić, m.in. dlatego mamy męską i damską przebieralnię przed wf-em. Prawie na pewno to wyjście miało podkreślić męską tożsamość dzieci; 6. Być może po to zaproszono tylko ojców, bo ojcowie wychowują dzieci inaczej (np. zamiast "uważaj, bo się pobrudzisz" mówią "dalej, dasz radę przejść to błocko" - co nie znaczy, że jedno z zachowań jest lepsze od drugiego, po prostu tego dnia chodziło o pielęgnację męskiego stylu). Przy kobiecie pozostali mężczyźni na pewno zachowywali się inaczej, mniej agresywnie (nie chodzi nawet o słownictwo), być może nawet podświadomie się jakoś tą kobietą interesowali. 7. mężczyźni i kobiety różnią się od siebie nie tylko wyglądem i barwą głosu.
Wzruszające, ale bardzo smutne... kobieta z przyklejoną brodą to nie ojciec i żadnym wzorcem męskości nigdy nie będzie... tyle że 8-latek jeszcze tego nie zauważa
Odpowiedzto nie ojciec tylko gender...
Pragnienie zapewnienia dziecku wszystkiego, czego potrzebuje jest godne szacunku ale nigdy jej się to nie uda. Nie da się być jednocześnie matką i ojcem. W związku z tym ojca mu zawsze będzie brakować.
OdpowiedzI tak jak napisał Wandalus- ten brak może zacząć poważnie wychodzić za 10 lat a zostać uświadomiony za 15.
W przypadku dziewczynek działa to dokładnie tak samo- one też potrzebują i matki i ojca.
A co miała zrobić mądrale???
OdpowiedzMiała mu powiedzieć idź sam, ja jestem tylko matką, twój tata nie żyje/odszedł od nas.
Co to by zmieniło w jego życiu skazanym na deficyt ojca?
Niestety, ale tak. Należało poprosić brata, szwagra, ojca itp. Można było poprosić ojca innego dziecka o "reprezentowanie" (pamiętam dzień babci i dziadka z przedszkola mojego syna i tam był chłopiec, który miał tylko rodziców i dziadek jednego z kolegów powiedział, że "ja mogę być takim twoim prawie-dziadkiem" i temu chłopcu było b. miło, a wcześniej płakał). Należało powiadomić organizatora przyjęcia (rozumiem, że to jakaś szkoła), że jest taka sytuacja i jej dziecku jest przykro, może coś doradzi.
A tak, ta sytuacja nie nauczy dziecka (a ze zdjęcia wynika, że nie jest b. mały) tego, co powinna: 1. nie idzie się na imprezę, na którą się nie jest zaproszonym (mama poszła); 2. ludzie są różni; 3. nie zawsze w życiu jest tak, jak chcemy i nie zawsze dostaniemy wszystko, co chcemy; 4. że jego rodzina jest inna niż pozostałe czy mu się to podoba czy nie; 5. są tzw. sprawy "męskie" i "damskie". One się od siebie różnią i muszą różnić, m.in. dlatego mamy męską i damską przebieralnię przed wf-em. Prawie na pewno to wyjście miało podkreślić męską tożsamość dzieci; 6. Być może po to zaproszono tylko ojców, bo ojcowie wychowują dzieci inaczej (np. zamiast "uważaj, bo się pobrudzisz" mówią "dalej, dasz radę przejść to błocko" - co nie znaczy, że jedno z zachowań jest lepsze od drugiego, po prostu tego dnia chodziło o pielęgnację męskiego stylu). Przy kobiecie pozostali mężczyźni na pewno zachowywali się inaczej, mniej agresywnie (nie chodzi nawet o słownictwo), być może nawet podświadomie się jakoś tą kobietą interesowali. 7. mężczyźni i kobiety różnią się od siebie nie tylko wyglądem i barwą głosu.
bardzo fajne rozwiązanie, a eksperci od relacji i wzorców zamknąć gęby.
OdpowiedzBardzo dobra matka. Podziwiam.
OdpowiedzWąsy nie zastąpią ojca.
Odpowiedz