Architekt natychmiast zakochał się w opuszczonej fabryce i zaczął ją odnawiać
Po częściowej rozbiórce, zespół Ricardo zabrał się do przerabiania wnętrz
Stosując nowoczesne rozwiązania
Łącząc je ze starymi elementami
Na zewnątrz zasadzono drzewa i krzewy
Potencjał potencjałem ale kasiorkę trzeba mieć niestety...
OdpowiedzOgrzać zimą taką przestrzeń to niezłe wyzwanie. Do tego mycie okien, malowanie, pranie 'zasłon', wycieranie kurzy (nr 7). Pięknie wygląda, ale jednak nie dla mnie. :P
Odpowiedz@gllc Okolica wygląda mi na taką, w której ogrzewanie nie jest raczej potrzebne.
Znowu
Odpowiedznajbardziej podoba mi się restauracja (zdjęcie 4) - żarcie w dużej ilości jest spuszczane wprost na stół
Odpowiedzjeśli znacie trochę architekturę hiszpanii, to widać wyraźne podobieństwo do starych zameczków - stąd wniosek, że hiszpanie budowali zamki w starych upuszczonych cementowniach:)
OdpowiedzNo i można mieszkać w pracy - MOŻNA!
Odpowiedzjak to mówią, kto bogatemu zabroni? zaraz jak wygram te 33 bańki,wykupuje wszystkie opuszczone rzeźnie w Polsce, będzie się działo
Odpowiedz