Rozumiem dowcip obrazkowy. Wytłumaczę jednak o co chodzi: Takie rzeczy dzieją się, gdy teren prywatny jest podmywany i się obniża. W efekcie asfalt położony w danym roku, po 10 latach 'wisi' nad gruntem. Nie da się tego w miarę rozsądnym kosztem naprawić, gdyż to wymaga przebudowania całego terenu. I może nawet znalazłaby się na to kasa i by to zrobili, gdyby nie... właściciele okolicznych terenów prywatnych. Nie chcą ingerencji, bo żyją z turystyki.
No więc stąd takie "trwałe rozwiązania".
3. Rozwiązanie profesjonalne: tabliczka "uwaga dziura!"
OdpowiedzGrecja...
Odpowiedz"Nasi tu byli"
OdpowiedzRozumiem dowcip obrazkowy. Wytłumaczę jednak o co chodzi: Takie rzeczy dzieją się, gdy teren prywatny jest podmywany i się obniża. W efekcie asfalt położony w danym roku, po 10 latach 'wisi' nad gruntem. Nie da się tego w miarę rozsądnym kosztem naprawić, gdyż to wymaga przebudowania całego terenu. I może nawet znalazłaby się na to kasa i by to zrobili, gdyby nie... właściciele okolicznych terenów prywatnych. Nie chcą ingerencji, bo żyją z turystyki.
OdpowiedzNo więc stąd takie "trwałe rozwiązania".