@kemot88 Nie o to chodzi. Fan rocka lubiący golfa nie jest lepszy, ani gorszy od fana reggae lubiącego jachty. Ale fan rocka wpadnie w depresje, gdy przez całe życie będize musiał słuchać reggae ukrywając miłość do rocka, a miłośnik jachtów nie będzie się czuł dobrze jeśli cłae jego życie zacznie się kręcić wokół nielubianego golfa i już nigdy nie zobaczy wody.
@Sp4des Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. --To takie streszczenie twojego rozbudowanego wywodu. No ale to nie o to chodzi, a o co chodzi? a no o zmianę i to na lepsze, i tu jest problem, bo na gorsz to samo się zmienia :)
@Bunt Miało wyjść mądrze, wyszedł brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Dla kogoś możesz stać się bardziej odpowiedzialnym i dojrzeć. NIE zmienić wszystkie swoje zainteresowania. Ja tak zrobiłem. Kiedyś byłem zapalonym graczem. Stwierdziłem, że dziewczyny to nie kręci, więc przestałem grać i zacząłem szukać sobie "bardziej interesujących zajęć"/. I nagle się okazało, że wokół mnie całkiem sporo dziewczyn gra na kompie, ale jako nie-gracz już nie jestem dla nich interesujący. To tak dobrze, bo w końcu znajdę dziewczynę nie-gracza. Ale są ludzie, którzy po zmianie się męczą, bo robią coś, co im nie odpowiada, a nie robią tego, co jest ich pasją. Stąd rozwody, terapie małżeńskie i podobne pierdoły. Bo jedna osoba nie jest w stanie zrozumieć drugiej. Co zresztą nie będzie nigdy możliwe na takich zasadach. I zawsze będzie kryzys, bo zawsze co najmniej jedna ze stron będzie się czuła źle, bo poświeciła praktycznie wszystko czym naprawdę jest.
A ja Ci powiem, że są osoby, dla których sam chcesz się zmienić.
OdpowiedzA ja Ci powiem, że są osoby, przy których sama chcesz się zmienić.
OdpowiedzPrzy odpowiedniej osobie zmienisz się na lepsze, przy złej, będziesz udawać kogoś kim nie jesteś :)
Odpowiedz@kemot88 Nie o to chodzi. Fan rocka lubiący golfa nie jest lepszy, ani gorszy od fana reggae lubiącego jachty. Ale fan rocka wpadnie w depresje, gdy przez całe życie będize musiał słuchać reggae ukrywając miłość do rocka, a miłośnik jachtów nie będzie się czuł dobrze jeśli cłae jego życie zacznie się kręcić wokół nielubianego golfa i już nigdy nie zobaczy wody.
Wydaje mi sie że życie nie jest tak powierzchowne że decyduje w nim skłonnośc muzyczna czy rekreacyjne zainteresowanie sportem.
@Sp4des Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. --To takie streszczenie twojego rozbudowanego wywodu. No ale to nie o to chodzi, a o co chodzi? a no o zmianę i to na lepsze, i tu jest problem, bo na gorsz to samo się zmienia :)
żona myślała ze mąż zmieni się po ślubie, a mąż myślał że żona nie zmieni się po ślubie
Odpowiedzcała prawda
@Bunt Miało wyjść mądrze, wyszedł brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Dla kogoś możesz stać się bardziej odpowiedzialnym i dojrzeć. NIE zmienić wszystkie swoje zainteresowania. Ja tak zrobiłem. Kiedyś byłem zapalonym graczem. Stwierdziłem, że dziewczyny to nie kręci, więc przestałem grać i zacząłem szukać sobie "bardziej interesujących zajęć"/. I nagle się okazało, że wokół mnie całkiem sporo dziewczyn gra na kompie, ale jako nie-gracz już nie jestem dla nich interesujący. To tak dobrze, bo w końcu znajdę dziewczynę nie-gracza. Ale są ludzie, którzy po zmianie się męczą, bo robią coś, co im nie odpowiada, a nie robią tego, co jest ich pasją. Stąd rozwody, terapie małżeńskie i podobne pierdoły. Bo jedna osoba nie jest w stanie zrozumieć drugiej. Co zresztą nie będzie nigdy możliwe na takich zasadach. I zawsze będzie kryzys, bo zawsze co najmniej jedna ze stron będzie się czuła źle, bo poświeciła praktycznie wszystko czym naprawdę jest.
OdpowiedzPartner zawsze odzwierciedla Twoją naturę, jak chcesz kogoś zmienić, zmień siebie
Odpowiedz