Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
227 251
-

Zobacz także:


Tuminure
-2 / 10

Kara śmierci to nie jedyna kara, na co zresztą wskazuje jej nazwa.

Odpowiedz
Arbor
+2 / 4

@Tuminure , człowiek z dożywociem staje się człowiekiem bezkarnym, ponieważ od tego momentu nie spotka go już żadna kara. I tak, na ten przykład, może bezkarnie zabić współwięźnia, bądź strażnika, o czym już kilka osób wyżej napisało.

Tuminure
0 / 2

@Arbor To dość zastanawiające co piszesz. Gdyby faktycznie nie mogła spotkać go żadna kara, to więzienia byłyby niemalże puste - w końcu więźniowie powybijaliby się nawzajem, a strażnicy dawno znaleźliby sposób na unikanie więźniów w taki sposób, by ci nie mogli ich zabić.

Pomijając to, że karcer, izolatka, czy ubezwłasnowolnienie w pokoju bez klamek to gorsze kary.

Arbor
+3 / 3

@Tuminure , izolatki i karcery, to tymczasowe środki zapobiegawcze. Ja mówię o procesie sądowym i wymierzeniu kary z kodeksu karnego. Powtórzę: Jeśli morderca z dożywociem umieszczony we więzieniu zabije współwięźnia lub strażnika, to jaka gorsza kara może go spotkać? Odpowiedź: żadna, gdyż kk nie przewiduje żadnej innej kary cięższej od dożywocia. Kara główna, to kara ostateczna: jako stworzenia społeczne przyjmujemy zasadę, że są czyny, po których dokonaniu nie ma dla takich ludzi miejsca wśród żywych. Trzymając jednak ludzi w zaciemnionych klatkach do końca ich dni, zezwierzęcamy ich, natomiast pozwalając na komfortowe życie- sprawiamy, że kara staje się ośmieszona.

Tuminure
0 / 2

@Arbor Na całe szczęście mamy coś pomiędzy. Czyli ani nie ośmieszamy kary, ani nie zezwierzęcamy więźniów. Izolatki, karcery i ubezwłasnowolnienie w pokoju bez klamek to gorsze kary, nie środki zapobiegawcze - napisałem Ci już o tym w poprzednim komentarzu, więc powinieneś to wiedzieć.

"jako stworzenia społeczne przyjmujemy zasadę, że są czyny, po których dokonaniu nie ma dla takich ludzi miejsca wśród żywych" - Nie przyjmujemy takiej zasady. Skąd taki pomysł? I skąd pomysł, że bycie "stworzeniem społecznym" ma cokolwiek z tym wspólnego?

I tak swoją drogą - przestań pisać rzeczy, które są sprzeczne z rzeczywistością jakby były faktami. Bardzo często w swoich wypowiedziach stosujesz taki zabieg i ciężko przez to prowadzić jakąkolwiek dyskusję, gdy na każdym kroku trzeba wyprowadzać Cię z błędu.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 5 May 2017 2017 19:53

Arbor
+2 / 2

@Tuminure ,

"napisałem Ci już o tym w poprzednim komentarzu, więc powinieneś to wiedzieć." - fakt, że napisałeś nie oznacza, że masz rację. Podałem konkret- prawo karne. Ty czynności wykonywane we więzieniach uznajesz za gorsze kary. Tylko że karę w polskim prawie orzeka sąd. Czy się mylę?

"Nie przyjmujemy takiej zasady. Skąd taki pomysł?" - Może z faktu, że tak postrzegało się karę śmierci w Europie przez prawie 2 tysiąclecia? (prawdopodobnie dwa, a na pewno tak ją postrzegano od VI wieku do początków XX). Można poczytać Kodeks Justyniana Wielkiego, Tomasza z Akwinu, Kanta, Wolniewicza, czy paru innych europejskich myślicieli, którzy wpłynęli na w sposób znaczący na dorobek intelektualny naszej cywilizacji. Wolniewicz może i nie jest, co prawda, filozofem w skali europejskiej, ale niewątpliwie jest czołowym intelektualistą polskim dzisiaj.

"I tak swoją drogą - przestań pisać rzeczy, które są sprzeczne z rzeczywistością jakby były faktami. Bardzo często w swoich wypowiedziach stosujesz taki zabieg i ciężko przez to prowadzić jakąkolwiek dyskusję, gdy na każdym kroku trzeba wyprowadzać Cię z błędu." - problem polega na tym, że większość moich dyskutantów (nie wszyscy) opiera się na subiektywnych opiniach i osobistym toku myślenia. Ja, w miarę możliwości, operuję faktami, stąd często taki ton. Jeżeli moje stanowisko jest niezgodne ze stanem faktycznym, to w sposób logiczny i uzasadniony mi to wskaż- a ja chętnie przyznam się do błędu. Chociaż w tej chwili, to ty taki masz, z góry zakładając, że masz rację, nie przytaczając merytorycznych faktów na podtrzymanie swojego stanowiska.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 May 2017 2017 9:17

Tuminure
0 / 0

@Arbor Mylisz się, ponieważ stosujesz ograniczenie narzucone przez samego siebie w drugim Twoim komentarzu pod tą dyskusją. Nikogo nie obchodzi to, że chcesz sobie ograniczyć rozumienie kary, jako karę orzekaną przez sąd, dlatego nie mam zamiaru odnosić się dalej do tego fragmentu. Przedstawiając Ci fakty, nie jest możliwe, żebym nie miał racji.

Jesteśmy Europą z teraźniejszości, a nie z przeszłości. Nie napisałeś, że "przyjmowaliśmy zasadę", a "przyjmujemy zasadę". Kolejny raz zakrzywiasz rzeczywistość by naciągnąć ją do swoich "faktów".

Ignorujesz fakty, a nie je stwierdzasz. Każdy z moich komentarzy to właśnie argumenty obalające Twoje tezy.

Arbor
0 / 0

@Tuminure

"Nikogo nie obchodzi to, że chcesz sobie ograniczyć rozumienie kary, jako karę orzekaną przez sąd, dlatego nie mam zamiaru odnosić się dalej do tego fragmentu." - owszem, są różne kary, jednak pisząc o karze śmierci, jako karze ostatecznej, mamy oczywiście na myśli system prawny, nie regulamin zachowań, np. więzienny. W związku z tym, kiedy rozmawiamy o karach, przytaczając fakt, że po karze dożywocia nie ma gorszej, sens dyskusji nakazuje albo trzymać się tej sfery systemu kar, albo zaznaczyć przez dyskutanta, że są ZACHOWANIA mogące być gorsze od dożywocia, ponieważ kodeks karny ich nie dotyczy. W sensie prawnym, nie ma kary gorszej od dożywocia. Nawet zamykając więźnia w izolatce, ten więzień nadal podlega tej samej karze dożywocia.

"Jesteśmy Europą z teraźniejszości, a nie z przeszłości. Nie napisałeś, że "przyjmowaliśmy zasadę", a "przyjmujemy zasadę"." - problem polega na tym, że nie żyjemy w próżni i obecny stan (prawny, zachowań, norm etycznych, etc.) nie wziął się z niczego. Ty więc słuszność swojej opinii opierasz na chwili obecnej i obecnym systemie, ja natomiast patrzę na tę sprawę w sensie cywilizacyjnym i swoje stanowisko warunkuję normami etycznymi, które były rozwijane na naszym kontynencie przez tysiąclecia. Zgadza się, w tej chwili jesteśmy w stanie antycywilizacji, ponieważ odwracamy wartości, którymi Europa żyła przez setki lat, jednak nie oznacza to, że jest to stan dobry i właściwy, i dany raz na zawsze.

"Ignorujesz fakty, a nie je stwierdzasz. Każdy z moich komentarzy to właśnie argumenty obalające Twoje tezy." - błąd twojego myślenia polega na tym, że słuszność swojego stanowiska opierasz na obecnym systemie moralno-prawnym. Tak, ignoruję ten stan, ponieważ jest on niewłaściwy i należy dążyć do przywrócenia normalności. I w tym sensie ignoruję niektóre fakty. Bynajmniej nie dlatego, że mi przeszkadzają w dyskusji, a dlatego, ze w kontekście słuszności lub jej braku, obecny stan nie ma znaczenia. Jeśli chcesz przytoczyć prawdziwie merytoryczne fakty, to merytorycznie uzasadnij słuszność swojej opinii, a nie pokazując mi, ze się mylę, bo "strażnicy mogą zamykać ludzi w izolatkach", to żaden argument.

Tuminure
0 / 0

"pisząc o karze śmierci, jako karze ostatecznej, mamy oczywiście na myśli system prawny, nie regulamin zachowań" - Ten fragment nie ma sensu. Zresztą "mamy" to właśnie Twoje błędne przekonanie. Ja nie mam tego na myśli i nigdy nie pisałem tak, jakbym miał to na myśli.

"Ty więc słuszność swojej opinii opierasz (...)", "merytorycznie uzasadnij słuszność swojej opinii"
Ale jakiej mojej opinii? Ja tu nie przedstawiam żadnych swoich opinii.

To, że karcer, izolatka i ubezwłasnowolnienie są gorszymi karami to fakt, nie opinia.
To, że obecnie nie przyjmujemy takiej zasady, o której wspomniałeś to fakt, nie opinia.
To, że piszesz w taki sposób, jakby fikcja była faktami to również fakt, nie opinia.

O jakich więc moich opiniach mówisz?

Arbor
0 / 0

@Tuminure , błagam, bądź poważny. :)

"Ten fragment nie ma sensu. Zresztą "mamy" to właśnie Twoje błędne przekonanie. Ja nie mam tego na myśli i nigdy nie pisałem tak, jakbym miał to na myśli." - owszem, "mamy". Nie dlatego, że któreś z nas tak uważa, a dlatego, że narzuca to dyskusja. Jeśli chce się rozmawiać z sensem oraz w sposób niezagmatwany, to używa się logiki, oczywiście możesz jej nie uznawać, ale wtedy dyskusja przestaje być dyskusją. No i fragment oczywiście sens ma: wyszliśmy od kary śmierci i kary dożywocia, czyli od przestępstw notowanych w kodeksie karnym, bądź to w przeszłości, bądź w teraźniejszości.

"Ale jakiej mojej opinii? Ja tu nie przedstawiam żadnych swoich opinii." - niestety wszystko, o czym piszesz, to tylko twoja opinia. Izolatka i karcer uważasz za gorsze od samej kary dożywocia. Tylko nie każdy musi uważać tak samo. Już nie mówiąc o tym, że karcer i izolatka, to środki tymczasowe, nie permanentne. Już w ogóle pomijając fakt, że w Polsce na chwilę obecną nie stosuje się karceru. Już pomijając fakt, że izolatka często nie jest formą kary, a środkiem zabezpieczającym. Już pomijając fakt, że wykazujesz się bezczelną hipokryzją, krytykując mnie za narzucanie pewnego tonu, samemu jednocześnie stosując go w sposób hiperbolizowany, co brzmi raczej śmiesznie i niepoważnie. :)

No i łaskawie proszę cie, żebyś przytoczył mi, co właściwie w moich słowach jest fikcją. Że przez prawie dwa tysiąclecia kara śmierci była czymś oczywistym? Że kara śmierci była moralnie słuszna i dotyczyło to racji społecznej? Że karcer i izolatka, to nie są kary notowane kodeksem karnym? Że są to środki używane przez służbę więzienną i są jedynie tymczasowe? Że obecnie odchodzi się od wartości cywilizacji łacińskiej? Jeśli tak, to proszę o konkrety, bo jak do tej pory nic, oprócz zdania "piszesz, jakby fikcja była faktem" i swoich opinii nie przedstawiasz.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 6 May 2017 2017 12:04

~eggeg
+3 / 9

Szaleniec i działający w afekcie mają w d*pie, czy istnieje kara śmierci, czy nie. Pozro

Odpowiedz
K kaczorex
0 / 4

...ale chroni też tych, którzy zostali by na nią skazani niesłusznie.

Odpowiedz
Arbor
+2 / 4

@kaczorex , a co z ludźmi, którzy zostali skazani na dożywocie niesłusznie?

D dural46
0 / 0

Karę dożywocia można odkręcić ponieważ ten niesłusznie skazany może zawsze po przedstawieniu odpowiednich dowodów na niewinność wyjść i nawet dostać odszkodowanie. Jak odkręcisz niesłusznie wymierzoną karę śmierci? Porównanie z dupy za przeproszeniem.

grzechotek
+3 / 11

Kara śmierci to nie kara, uśmiercą go i nawet nie poczuje. Powinien cierpieć, żeby aż prosił o śmierć. W TV powinni to pokazywać by inni widzieli co ich czeka.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 May 2017 2017 10:41

Odpowiedz
ziemek99
+3 / 5

@grzechotek Zgadzam się. Jeśli morderca np. podpalił całą rodzinę, to on też powinien zginąć przez podpalenie. OKO ZA OKO, ZĄB ZA ZĄB. Bo inaczej nie będzie sprawiedliwości na świecie.

Arbor
+1 / 5

@ziemek99 , nasza etyka nie opiera się na Talmudzie, tylko na Nowym Testamencie.

Timopumba
0 / 2

A co z tymi co zostali zabici niesłusznie? Czy Ty oddałbyś byś swoje życie, aby zostało zabitych załóżmy 999 osób?

Odpowiedz
aio
+1 / 3

Nie wiem ale ja jakoś lubię Hannibala. Kara śmierci nie jest karą i jest beznadziejnym rozwiązaniem. Człowiek z dożywociem ma większą karę.

Odpowiedz
Arbor
+2 / 2

@aio , są czyny, które powodują, że dla ludzi pje popełniających nie ma miejsca wśród żywych. Anulując to prawo, istniejące od początków cywilizacji ludzkiej, zaprzeczamy sensowi całej naszej cywilizacji.

aio
0 / 2

@Arbor Sens naszej cywilizacji to kara śmierci? Oczywiście ludzie w naszej cywilizacji cały czas karzą się śmiercią. Jak dla mnie to zwierzęce i barbarzyńskie. Może wiesz o tym, że władze Prl karali śmiercią nawet największych polskich patriotów, których Niemcy wyniszczyć nie zdołali? Pewnie uważasz, że ta kara była ok. Jak by wtedy był brak kary śmierci to by było zaprzeczenie sensowi naszej cywilizacji. Za to komuniści karząc pokazali Cywilizację. nie mieści mi się w głowie twoje pojmowanie świata.

Arbor
+2 / 2

@aio , to niestety ty nie rozumiesz sensu własnej cywilizacji. Dalece bardziej niehumanitarne jest więzienie w klatce człowieka przez resztę jego życia. Nie dość, że mniej humanitarne i demoralizujące samego człowieka, to jeszcze w dodatku niesprawiedliwe. Tak, kara śmierci jest jednym z filarów naszej cywilizacji i jest symbolem nie barbarzyństwa, a jego braku. I błagam, nie przytaczaj tutaj czystek etnicznych, i ludobójstwa, bo jedno nie jest drugim. Tak, komuniści karali śmiercią, ale również karali więzieniem pedofilów. Uważasz, ze pedofile powinni być teraz wolni, bo komuniści za PRL-u ich karali? Kara główna, to kara za 3 rzeczy: morderstwo (nie mylić z zabójstwem), zdrada stanu i dezercja w czasie wojny. Bez tej kary sens naszej cywilizacji staje się zachwiany, ponieważ odchodzimy od chrześcijańskiego personalizmu człowieka, a dążymy do skrajnego indywidualizmu.

aio
0 / 2

@Arbor Widzisz ja nie jestem takim personalnym katolikiem jak ty który masz w poważaniu przykazanie - Nie Zabijaj. Bliżej mi do ateizmu. Dla mnie po śmierci raczej nic nie ma i dlatego w pogardzie mam karę śmierci. Dziwne że właśnie prawica która powinna szanować przykazania jest najbardziej za karą śmierci. Kara śmierci za zdradę stanu? Pilecki został skazany na śmierć za "zdradę narodu". Proszę cie ze swoją cywilizacją idź pan w ch u j.

Arbor
+2 / 2

@aio , jak wspomniałem, zupełnie nie rozumiesz własnej cywilizacji. W 10 przykazaniach jest napisane: Nie morduj. Nie, "nie zabijaj". To, czy ty masz w pogardzie karę śmierci nie ma znaczenia, ponieważ kara główna jest cywilizacyjnym aksjomatem, nie pomysłem paru ludzi. Pilecki był gotów za swój kraj umrzeć i zginął z rąk zdrajców i okupantów. Twój argument jest pozbawiony logiki. Rozumiem, jak już wyżej napisałem, że trzeba wszystkich pedofilów wypuścić z więzienia, bo komuniści również ich zamykali za komuny?

aio
0 / 2

@Arbor Ach ileż logiki jest za to w twoim postrzeganiu. Ja czytam przykazanie pisze nie zabijaj a ty tam odczytujesz nie morduj. Och jakie to logiczne. Czytać ze zrozumieniem dwu wyrazowego zdania nie potrafisz i komuś brak logiki zarzucasz. Heheh. Coraz lepiej. Pilecki został skazany na karę śmierci przez ówczesne władze. Skąd wiadomo czy władzy która jest teraz następni nie nazwą zdrajcami? Świat nie jest czarno biały jakim by chcieli go widzieć skazujący na śmierć katolicy. Wszystko zależy od punktu widzenia. Nie wiem co ty o tych pedofilach tak ciągle. Coś mi wklejasz a nie wiem co ma piernik do wiatraka.

Arbor
0 / 2

@aio , wybacz, sądziłem, że jesteś zwyczajnie niedoinformowany, ale ty jesteś po prostu ignorantem. Otóż tłumaczę ci, że przykazanie "nie zabijaj" jest złym tłumaczeniem z biblii tysiąclecia, gdyż w oryginale zostało wypowiedziane "Nie będziesz mordował" i tak też było to przez setki lat tłumaczone. Czemu to zmieniono? Nie do mnie to pytanie. Wiadomo jednak, że Bóg zesłał przykazanie "nie morduj", "nie nie zabijaj". To taka lekcja historii. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, to polecam się wczytać, w internecie można to znaleźć bez problemu. Mówisz, że Pilecki został skazany przez ówczesne władze. I co w związku z tym? Dzisiaj niewinnego człowieka można na całe życie wsadzić za kraty, bo źle powie o Kaczyńskim, i co? Zniesiemy dożywocie? Ciężko się dyskutuje z kimś, kto nie rozumie nawet prostych analogii, naprawdę.

aio
0 / 2

@Arbor Dobra powołujesz się na cywilizację katolicką. Zarzucasz mi ignorancję więc popatrzyłem w internet i o to co znalazłem. "Obok argumentów racjonalnych w dyskusji pojawiają się nieraz mocne argumenty emocjonalne. Sprzeciw wobec kary śmierci jest postrzegany w kategoriach pobłażania przestępcom i cynizmu wobec rodzin ofiar. Jak się twierdzi, życie sprawcy ma być chronione - i to za pieniądze podatników - znacznie bardziej, niż życie jego ofiar. Można jednak także (na tym samym, emocjonalnym poziomie) zapytać, czy chrześcijanin mógłby spokojnie patrzeć na wstrzykiwanie skazanemu tego samego śmiertelnego koktajlu, którym dobija się chorych pacjentów w krajach, które dopuściły eutanazję? Zinstytucjonalizowane odbieranie życia, ujęte w dokładne procedury, drobiazgowo i z chłodną i beznamiętną dokładnością wykonywane przez personel więzienny - to obraz mocno kontrastujący z chrześcijańską wizją państwa prawa, które wypisało na swoich sztandarach szacunek dla każdej istoty ludzkiej. Dopóki więc istnieje realna alternatywa karania zbrodniarzy za najbardziej drastyczne przestępstwa - dotkliwego i niepobłażliwego! - w normalnie funkcjonującym państwie nie ma miejsca dla kary śmierci." ostatnie zdanie w oryginale jest wytłuszczone.
Źródło http://www.opoka.org.pl

Jan Paweł II, opierając się na uniwersalnym orędziu biblijnym, wyciąga zeń wnioski bardziej radykalne, niż dotychczasowe kościelne nauczanie. Poddaje krytyce pozbawianie życia nie tylko istoty niewinnej, ale także napastnika. Zwraca uwagę na zapisane w Księdze Rodzaju słowa świadczące o tym, że Bóg broni przed innymi ludźmi zagrożonego życia Kaina. „Nawet zabójca — pisze Papież — nie traci swej osobowej godności i Bóg sam czyni się jej gwarantem”. Dlatego kard. Joseph Ratzinger nie wykluczył konieczności przeredagowania fragmentów katechizmu, które dotyczą kary śmierci.

To samo źródło.

Jak wół pisze jednak Ty masz swoje teorie cywilizacji.

"Życie jest własnością Boga, człowiek jest tylko jego szafarzem."

Mistrzu logiki. Powiedz mi gdzie tu logika żeby ateista bronił życia przed osobą wierzącą?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 May 2017 2017 18:34

Arbor
+1 / 1

@aio , nie powoływałem się na żadną "cywilizację katolicką", bo takiej nie ma. Powoływałem się na cywilizację łacińską, która oprócz etyki chrześcijańskiej (w istocie) opiera się również na prawie rzymskim i myśli greckiej. To całkowita podstawa rozumienia świata, który nas otacza. Podałeś przykłady opinii i stanowisk przywódców Kościoła rzymskokatolickiego, który- jak pewnie zdążyłeś wyczytać, wklejając swój tekst- nigdzie nie potępia kary śmierci, ani nie nazywa jej niezgodną z etyką chrześcijańską. Ja podaję ci fakty: A fakty są takie, że Pismo Święte nigdzie nie potępia kary głównej, prawo rzymskie, przekształcone przez Justyniana I Wielkiego, zawarł ją, jako zgodną z etyką oraz niezbędną do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa, zresztą podobnie do myśli greckiej opartej na arystotelesowskim umiłowaniu prawdy. Dla wysokich cywilizacji kara śmierci była czymś oczywistym. Kiedy zaczęło się to zmieniać? Pierwsza krytyka przyszła wraz z rewolucją francuską, w której- o ironio- srogo lała się krew i było to jedno z pierwszych ludobójstw nowożytnej Europy. Potem pojawiło się to w erze postbolszewizmu, kiedy to marksiści zaczęli dominować na zachodzie, w postaci szkoły frankfurckiej, opartej na "poprawie" myśli Marksa przez Gramsciego. I proszę, nie pouczaj mnie w kwestii moralności chrześcijańskiej, ponieważ nie masz zielonego pojęcia, czym ona jest i na czym polega. Szacunek do życia nie wyklucza jego odbierania, jeśli ktoś świadomie się na nią zgodził, popełniając zbrodnię (chcącemu nie dzieje się krzywda).

aio
0 / 2

@Arbor Kiedy żołnierze wyklęci zgodzili się na karę śmierci? Hmm może żydzi podczas drugiej wojny światowej zgodzili się na karę śmierci. Nasza cywilizacja europejska jest w prostej linii kontynuacją cywilizacji łacińskiej na myśli greckiej. I nie wykonuje się tu kary śmierci. No ale dla ciebie pewnie cywilizacja Afryki i południowej Azji jest bliższa bo tak się karę stosuje. Jaki teraz mi powiesz argument logiku? Zszedłeś już z chrześcijaństwa teraz twoja łacińska cywilizacja niestosująca kary śmierci też została poruszona. Co następne będzie argumentem za? Bo Bóg tak chce?

Arbor
0 / 2

@aio , to będzie mój ostatni post, bo z ignorantami ciężko rozmawiać. 1. Obecnie Europa odwróciła się od cywilizacji łacińskiej, gdyż wektory zostały odwrócone: panuje sprzeczność z prawem rzymskim, etyka chrześcijańska (bezwzględna) cofnęła się do plemiennej etyki sytuacyjnej, a myśl grecka została wyparta przez filozofię postmodernistyczną, krytykującą arystotelesowski model postrzegania logiki i logosu. Także nie jesteśmy w prostej linii kontynuacją tejże cywilizacji, a obecnie jesteśmy w stanie antycywilizacji. 2. Trzeba być na poziomie mikrocefala, żeby nie dostrzegać różnicy między karą śmierci, a ludobójstwem i zbrodniami wojennymi. Podałbym tu pewien przykład, ale zapewne nie dostrzegłbyś analogii. Napiszę tyle: Pilecki oraz większość Żołnierzy Wyklętych była zwolennikami kary śmierci. Za dowód można uznać chociażby fakt, że istniały podczas wojny podziemne sądy i kary aktywnie wykonywano.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 May 2017 2017 22:55

aio
-1 / 1

@Arbor Sąd wojenny to samoobrona. Z rąk Niemców groziła anihilacja więc w tym wypadku obrona polegająca na likwidacji śmiertelnego zagrożenia nie jest tylko prawem ale ale obowiązkiem. Dzisiaj kościół akurat prostą ma misje polegająca na ochronie życia. Dla ciebie to etyka plemienna a dla mnie nie. Bardziej cywilizowane jest zamknięcie osobnika w odosobnieniu niż: ukrzyżowanie, spalenie na stosie, łamanie słoniem, ćwiartowanie, nabicie na pal, rozerwanie końmi, obdarcie ze skóry, zagłodzenie, zmiażdżenie, łamanie kołem itp itd. Dla mnie starożytne i średniowieczne metody kary śmierci to dopiero etyka plemienna i zgniła cywilizacja. I tak dziwne dla mnie jest że wierzący jest za karą śmierci a ateista nie. Nielogiczne to dla mnie ale co ja tam się znam. Nasza cywilizacja wchłonęła cywilizacje grecką, rzymską i chrześcijańską jest kontynuacją. Natura ludzka jednak pozostaje niezmienna. Mimo postępu technologicznego historia się powtarza. Chrześcijaństwo zniszczyło cywilizację rzymską, Nas teraz za to zniszczy islam. Zgadzam się z zakończeniem dyskusji bo ciężko się rozmawia z filozofem. Bywaj zdrów katoliku co w poważaniu masz przykazanie Nie zabijaj.

D dural46
0 / 0

Kto powiedział, że kara ma być humanitarna? Kara ma być skuteczna jako środek wychowawczy i resocjalizacyjny aby człowiek miał nauczkę i zrozumiał co zrobił. Kara śmierci nie jest żadną karą, bo jaką nauczkę ma człowiek, który nie żyje?

A Acerola102
0 / 2

Kara śmierci to ostateczność. Wolał byś dorzywocie z szansą na ułaskawienia czy śmierć ?

Odpowiedz
Arbor
+1 / 3

@Acerola102 , kara ma być sprawiedliwa, a nie łagodna, czy ciężka. Winnego się nie pyta, co woli.

~takiplan
+1 / 1

kara śmierci to nie kara więc właśnie wtedy zaczyna się bezprawie moja propozycja od lat takasama
1 kumulacja wyroków, zabiłeś jednego człowieka ok 25max zabiłes więcej dodajemy kolejne za każdego
2 przymus pracy w więzieniach praca to nie ma być przywilej dla bardziej ustawionych czy zaradnych ale obowiązek, kopać rowy budować autostrady jezu jeśli niema nic innego kuć kamień w jednym miejscu i przenosić na inne a jak skończą to zanieść spowrotem, zawsze popularne jest kopanie dziury i jej zasypywanie coś się znajdzie, choć wolałbym jednak pracę z celem i skutkiem.
3 kasa z tego nie idzie na więźniów idzie na ofiary, rodziny ofiar ewentualnie rozwój lokalny. Więźnią minimum socjalne podstawową opiekę medyczną i dość

Odpowiedz