A potem postawią im pomnik, jak w takim jednym kraju, gdzie się dzieci posyłało na czołgi. A nie, przepraszam, te dzieci "same się zgłaszały, chciały walczyć".
@jonaszewski Nie "chcecie w nim widzieć" tylko ktoś chce go wychować np. na zabójcę, na szahida itd. i robi to.
To nie kwestia spojrzenia tylko zapisania tej tabula rasa jaką jest małe dziecko!
@michkrak Ale ten "ktoś" nie jest anonimowy. Coś powoduje, że tak, a nie inaczej wychowuje swoje dziecko. Tym czymś jest ślepa wiara, ale radykalizm rzadko rodzi się w sercach dobrych ludzi; źli natomiast są w znakomitej większości produktem własnego społeczeństwa.
To jak z czarnymi w USA, obwinianymi o rzekomo wrodzone ciągoty do zbrodni. A przepis był taki: weź Afrykanów i zrób z nich niewolników. Przez dwieście lat odmawiaj im prawa do edukacji, opieki zdrowotnej, odbierz im wszelkie swobody i zrób z nich podludzi. Wreszcie, po wielkiej wojnie, demonstracjach i niepokojach społecznych łaskawie daj im wszystkie prawa. A na koniec dziw się, że plasują się na samym dole drabiny społecznej, i przypisuj to wszystko ich wrodzonym cechom, jak twoi pradziadowie, którzy widzieli w nich tylko niewolników.
Bliski Wschód i Afryka Północna to od lat teren rozgrywek Zachodu. Na pewno na terenach, gdzie ciągle trwa wojna o ropę i wpływy, można wytworzyć wspaniałą cywilizację. Ciekawe, dlaczego Polska nie jest w takim razie bogata jak Ameryka, przecież nie mamy islamu.
@jonaszewski Może nie zetknąłeś się w szkole z nauką historii, ale były nie tak dawno, na terenie Polski, dwie wojny, obie światowe, potem niewola sowiecka, a wcześniej 123 lata zaborów, z fatalnym wiekiem XVIII. To przyczyna braku oczekiwanej przez Ciebie zamożności. Zwróć delikatną uwagę, że na samych komorach celnych w Gdańsku i Toruniu, w XVIII w., okradając zbójecko Rzplitą Królestwo Prus podwajało swój dochód!
Islam nie był więc do niczego potrzebny. Dla braku bogactwa wystarczy samo uniemożliwienie bogacenia się.
Zaś co do murzynów - zastanów się czy lepiej mają w USA (choć uczyniono z nich niewolników jak napisałeś), czy np. w Demokratycznej Republice Konga, gdzie są panami swego losu;-)
Konkluzję zostawiam Tobie.
@michkrak Zetknąłem się oczywiście z historią i wiem z niej, że wojny pustoszyły też Francję, Niemcy i Koreę Południową (a ta jeszcze 50 lat temu, czyli całkiem niedawno, była po prostu kawałem ziemi naznaczonym wsiami i polami, na których gospodarowano ręcznie; pięćdziesiąt lat temu PKB Korei Południowej per capita był taki jak w biedniejszych krajach Afryki i Azji).
Natomiast w Polsce, pomijając zabór rosyjski, zaborcy bardzo wiele ZBUDOWALI. Powstawały linie kolejowe, kwitły ośrodki przemysłowe takie jak Łódź, a ślady tego zostają do dzisiaj. Zresztą, rozkwit Warszawy też przypada akurat na okres zaborów, dzięki Starynkiewiczowi. Bogu dziękować za takiego okupanta jak on.
Jeśli nas okradano, to nie bardziej niż innych. Ot, Polacy wolą się za łby wodzić i szukać swoich wad gdzieś indziej.
Co do murzynów - nie chodzi o to, gdzie mają lepiej, tylko jak są postrzegani. Odwracasz kota ogonem. Pomyśl raczej, jak dobrze by mieli w USA, gdyby ich przez te 200 lat NIE gnębiono.
@jonaszewski No popatrz, zetknąłeś się i piszesz o "dobrych" zaborcach z wyłączeniem Rosjan, podając przykłady Łodzi będącej w zaborze rosyjskim właśnie i Sokrata Starynkiewicza - Rosjanina. Ech, oświata...
Korea ma 50 lat spokoju, a my jak łatwo sprawdzić o połowę mniej. Może porównaj do państw podobnych, np. Bułgarii, Rumunii, Węgier - znacznie mniej zniszczonych niż Polska - to będzie miało większy sens zamiast wmawiać Polakam nieprawdopodobne wady.
Murzynów w USA, czy ogólnie w Amerykach, w ogóle by nie było, gdyby nie niewolnictwo, więc wszyscy siedzieliby w takich Kongo, czy Zimbabwe;-P
@michkrak Dwa ośrodki miejskie to trochę za mało, żeby mówić o ogólnym rozkwicie akurat zaboru rosyjskiego. Wystarczy spojrzeć na znaną już, więc pewnie i Tobie, mapę porównującą linie kolejowe w trzech zaborach - mają odbicie do dziś. Co do Korei - znajomość historii masz pewnie dużą, ale chyba ograniczoną tylko do Europy. W Polsce wojna skończyła się w 1945 r., w Korei w 1953 r. Potem u nas panował komunizm, u nich ostra dyktatura wojskowa. Oba okresy skończyły się mniej więcej w tym samym momencie (u nich w 1988, u nas w 1989 r.) i dopiero w tych latach zaczęło się przyspieszenie gospodarcze.
Moment startu też był podobny - i nasze, i koreańskie PKB per capita wynosiło pod koniec lat 80. około 5 tysięcy dolarów. Tyle że myśmy w latach powojennych rozwijali przemysł, a oni jeszcze trwali przy rolnictwie.
No i cały czas oni mają koło siebie nieobliczalnego ubogiego wroga z bombą atomową, a my - wielkiego partnera handlowego, jakim są Niemcy.
Można porównywać oczywiście inne kraje regionu, ale chciałem uniknąć twierdzenia, że wszystkich nas dotykały te same nieszczęścia, więc musimy być na identycznym poziomie. Znalazłem kraj o podobnej historii, ale na drugim krańcu świata, żeby nikt nie mówił, że go tam Unia Europejska wycyckała.
I skończmy już przerzucanie się argumentami, bo to bez sensu i odchodzimy od sedna - dziecko jest czystą kartką, zapisywaną przez społeczeństwo, wraz z jego słabościami i przekonaniami. Ich źródła są różne, ale można je zrozumieć i poznać.
Spytałbym ponownie o religię.
OdpowiedzA jak go nakarmisz to utnie ci łeb.
Odpowiedza tuż po nakarmieniu chłopiec krzyknął allahu akbar i wbił niewiernemu nóż w plecy :)
Odpowiedz@sredniowieczniak Twój komentarz jest i śmieszny, i smutny. Bo takie dzieci islamiści już szkolą do zabijania.
A potem postawią im pomnik, jak w takim jednym kraju, gdzie się dzieci posyłało na czołgi. A nie, przepraszam, te dzieci "same się zgłaszały, chciały walczyć".
No nie dziwne, że jest biedny, skoro nie rozumie najprostszego pytania.
Odpowiedz- Jesteś lewem czy tygrysem? - zapytała łania.
Odpowiedz- Jestem głodny, proszę pani - odpowiedziało zwierzę.
To dziecko jest tym, kim chcecie, żeby było. Dzieci nie rodzą się dżihadystami; chcecie w nim widzieć jednego, to się nim stanie.
Odpowiedz@jonaszewski Nie "chcecie w nim widzieć" tylko ktoś chce go wychować np. na zabójcę, na szahida itd. i robi to.
To nie kwestia spojrzenia tylko zapisania tej tabula rasa jaką jest małe dziecko!
@michkrak Ale ten "ktoś" nie jest anonimowy. Coś powoduje, że tak, a nie inaczej wychowuje swoje dziecko. Tym czymś jest ślepa wiara, ale radykalizm rzadko rodzi się w sercach dobrych ludzi; źli natomiast są w znakomitej większości produktem własnego społeczeństwa.
To jak z czarnymi w USA, obwinianymi o rzekomo wrodzone ciągoty do zbrodni. A przepis był taki: weź Afrykanów i zrób z nich niewolników. Przez dwieście lat odmawiaj im prawa do edukacji, opieki zdrowotnej, odbierz im wszelkie swobody i zrób z nich podludzi. Wreszcie, po wielkiej wojnie, demonstracjach i niepokojach społecznych łaskawie daj im wszystkie prawa. A na koniec dziw się, że plasują się na samym dole drabiny społecznej, i przypisuj to wszystko ich wrodzonym cechom, jak twoi pradziadowie, którzy widzieli w nich tylko niewolników.
Bliski Wschód i Afryka Północna to od lat teren rozgrywek Zachodu. Na pewno na terenach, gdzie ciągle trwa wojna o ropę i wpływy, można wytworzyć wspaniałą cywilizację. Ciekawe, dlaczego Polska nie jest w takim razie bogata jak Ameryka, przecież nie mamy islamu.
@jonaszewski Może nie zetknąłeś się w szkole z nauką historii, ale były nie tak dawno, na terenie Polski, dwie wojny, obie światowe, potem niewola sowiecka, a wcześniej 123 lata zaborów, z fatalnym wiekiem XVIII. To przyczyna braku oczekiwanej przez Ciebie zamożności. Zwróć delikatną uwagę, że na samych komorach celnych w Gdańsku i Toruniu, w XVIII w., okradając zbójecko Rzplitą Królestwo Prus podwajało swój dochód!
Islam nie był więc do niczego potrzebny. Dla braku bogactwa wystarczy samo uniemożliwienie bogacenia się.
Zaś co do murzynów - zastanów się czy lepiej mają w USA (choć uczyniono z nich niewolników jak napisałeś), czy np. w Demokratycznej Republice Konga, gdzie są panami swego losu;-)
Konkluzję zostawiam Tobie.
@michkrak Zetknąłem się oczywiście z historią i wiem z niej, że wojny pustoszyły też Francję, Niemcy i Koreę Południową (a ta jeszcze 50 lat temu, czyli całkiem niedawno, była po prostu kawałem ziemi naznaczonym wsiami i polami, na których gospodarowano ręcznie; pięćdziesiąt lat temu PKB Korei Południowej per capita był taki jak w biedniejszych krajach Afryki i Azji).
Natomiast w Polsce, pomijając zabór rosyjski, zaborcy bardzo wiele ZBUDOWALI. Powstawały linie kolejowe, kwitły ośrodki przemysłowe takie jak Łódź, a ślady tego zostają do dzisiaj. Zresztą, rozkwit Warszawy też przypada akurat na okres zaborów, dzięki Starynkiewiczowi. Bogu dziękować za takiego okupanta jak on.
Jeśli nas okradano, to nie bardziej niż innych. Ot, Polacy wolą się za łby wodzić i szukać swoich wad gdzieś indziej.
Co do murzynów - nie chodzi o to, gdzie mają lepiej, tylko jak są postrzegani. Odwracasz kota ogonem. Pomyśl raczej, jak dobrze by mieli w USA, gdyby ich przez te 200 lat NIE gnębiono.
@jonaszewski No popatrz, zetknąłeś się i piszesz o "dobrych" zaborcach z wyłączeniem Rosjan, podając przykłady Łodzi będącej w zaborze rosyjskim właśnie i Sokrata Starynkiewicza - Rosjanina. Ech, oświata...
Korea ma 50 lat spokoju, a my jak łatwo sprawdzić o połowę mniej. Może porównaj do państw podobnych, np. Bułgarii, Rumunii, Węgier - znacznie mniej zniszczonych niż Polska - to będzie miało większy sens zamiast wmawiać Polakam nieprawdopodobne wady.
Murzynów w USA, czy ogólnie w Amerykach, w ogóle by nie było, gdyby nie niewolnictwo, więc wszyscy siedzieliby w takich Kongo, czy Zimbabwe;-P
@michkrak Dwa ośrodki miejskie to trochę za mało, żeby mówić o ogólnym rozkwicie akurat zaboru rosyjskiego. Wystarczy spojrzeć na znaną już, więc pewnie i Tobie, mapę porównującą linie kolejowe w trzech zaborach - mają odbicie do dziś. Co do Korei - znajomość historii masz pewnie dużą, ale chyba ograniczoną tylko do Europy. W Polsce wojna skończyła się w 1945 r., w Korei w 1953 r. Potem u nas panował komunizm, u nich ostra dyktatura wojskowa. Oba okresy skończyły się mniej więcej w tym samym momencie (u nich w 1988, u nas w 1989 r.) i dopiero w tych latach zaczęło się przyspieszenie gospodarcze.
Moment startu też był podobny - i nasze, i koreańskie PKB per capita wynosiło pod koniec lat 80. około 5 tysięcy dolarów. Tyle że myśmy w latach powojennych rozwijali przemysł, a oni jeszcze trwali przy rolnictwie.
No i cały czas oni mają koło siebie nieobliczalnego ubogiego wroga z bombą atomową, a my - wielkiego partnera handlowego, jakim są Niemcy.
Można porównywać oczywiście inne kraje regionu, ale chciałem uniknąć twierdzenia, że wszystkich nas dotykały te same nieszczęścia, więc musimy być na identycznym poziomie. Znalazłem kraj o podobnej historii, ale na drugim krańcu świata, żeby nikt nie mówił, że go tam Unia Europejska wycyckała.
I skończmy już przerzucanie się argumentami, bo to bez sensu i odchodzimy od sedna - dziecko jest czystą kartką, zapisywaną przez społeczeństwo, wraz z jego słabościami i przekonaniami. Ich źródła są różne, ale można je zrozumieć i poznać.
Dasz palec, urwie ci rękę jak dorośnie.
OdpowiedzI może jeszcze ruszają Was takie ckliwe obrazki?
Odpowiedz"to co powiesz na golonkę" -odpowiedział
Odpowiedzoczywiście jeśli owy chłopiec był pełnoletni będzie ona oczywiście podana z piwem ;D
Aż musiałem się upewnić czy czasem nie przeglądam poczekalni, bo takie gó*wa na tej głównej, że głowa mała.
Odpowiedz- Nie o to pytalem. Jestes gluchy czy glupi?
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=L83DVg6A65w
Odpowiedz