Taki maluch ma kości cienkie jak patyk. Myślisz że trudno taką kość złamać? Tym bardziej że one są na serio miękkie. A i samo ciało dziecka jeszcze nie jest w pełni funkcjonalne. Np układ odpornościowy jest poważnie ograniczony (dlatego ważne jest karmienie piersią, w mleku matki są przeciwciała uzupełniające braki).
Pierwsze sekundy i już widać jak postępuje z głową malca. Przecież tak mógłby nawet kark skręcić! A wystarczy chwila - pstryk i niemowlak do piachu :( .
Miota tym maluchem jakby sprawdzał jakość kartofli. A głowa jest stosunkowo ciężka jak dla tak słabej szyi. Zwyczajnie kości mogą jej nie utrzymać na miejscu przy takim szarpaniu. Ten facet jest dosłownie [piiip], [piiip], [piiip], [piiip], [piiip], [piiip], [piiip], [piiip]!
@rafik54321 @maat_ @~alex81kce @Gzik
Dziecko ma kilka dni, maksymalnie 2 tygodnie (nie uschnięta pępowina). Kości u noworodków jest więc niż u dorosłej osoby ponieważ są nie zrośnięte ze sobą a także są miękkie po to by przedostać się przez kanał rodny. Dlatego występuje ciemiączko, po to by czaszka mogła ulec zniekształceniu w trakcie porodu. Miękkiej kości nie złamiesz a zegniesz. A badanie USG wykonuje się pomiędzy 6 a 12 tygodniem życia gdy zaczyna wapnieć kość udowa ponieważ wcześniej nie będzie jej widać. Więc nie ma ryzyka wybicia stawu biodrowego w sposób jaki on bada. Widziałeś może jak wyciąga się dziecko w tracie cięcia cesarskiego? Sam widok boli jak się wyciąga za głowę dzieciaka. A wiesz pod jakim kątem wygina się głowa dziecka w trakcie porodu naturalnego? U dorosłego na pewno kark uległby złamaniu. Natomiast ze złamanym obojczykiem w trakcie porodu nic się nie robi ponieważ kości same trafiają na miejsce a zrastanie jest błyskawiczne.
Dziecko płacze czasem bez powodu, tutaj bo co by nie patrzeć - nie czuje się komfortowo dlatego płacze ale nic mu nie będzie po takim badaniu.
Ten pediatra wie co robi co widać jak szybko się dziecko uspokaja. Wygląda to fatalnie ale to jest specjalista, wie co robi i dziecko jest bezpieczne.
Moja córka była badana przez rehabilitanta pod kątem rozwoju ponieważ zaniepokoiło mnie zbyt szybkie siadanie jej, wyglądały dosyć podobnie, włącznie z podrzucaniem i przewrotami.
@sedapa yhm, czyli wg ciebie, można niemowlakiem rzucić o ścianę. Przecież ma miękkie kości i nic mu się nie stanie - spoko podejście... I już po tym nie chce się nawet dalej czytać.
@rafik54321 Może to lepiej gdyby dziecko nie przeżyło? Tak to się będzie musiało męczyć w dyktaturze Putina, więc koniec końców i tak umrze przez szaleńczych polityków.
W Polsce badanie ortopedyczne na neonatologii wygląda bardzo podobnie - nie wykonuje się wszystkim noworodkom ale tam gdzie jest podejrzenie np szpotawości lub złego ułożenia miednicy, etc. Potem dostaje się opis samodzielnych ćwiczeń to codziennego wykonywania (też wyglądajączych "makabrycznie") ale plus z tego jest taki, że jak bardzo wcześnie rozpocznie się terapię to maluch zanim zacznie raczkować już jest jak nowy. :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 May 2017 2017 18:45
@BrickOfTheWall Ta, jasne! - wystarczy obejrzeć filmy w necie. Niemowlęcia sie dotyka delikatnie, ruchy, się wykonuje także delikatnie! To nie kurczak do pieczenia, ani nie ryba do oprawienia.
@huby7v98
Też żyłem w takim przekonaniu ("każde dotknięcie może sprawić, że niemowlak się zepsuje lub eksploduje") zanim nie trafiłem na "kurs przedporodowy" - a potem nie miałem żywego malucha 24/7. Taki malec jest bardzo odporny i JEŻELI WIESZ JAK GO SERWISOWAĆ ;-) - to krzywdy mu na pewno nie zrobisz (praktycznie groźnie jest silne ciągnięcie za kończynki albo nie "blokowanie" główki). A na codzień maluch musi być co pewien czas "tarmoszony na wszystkie strony" - potrzebuje tego chociażby jego układ pokarmowy i rozwijający się błędnik.
A co do filmu - zauważ, że niemowlak cały czas ma zabezpieczoną główkę, rotacje stawów są wykonywane synchronicznie etc. etc... Ten lekarz ewidentnie wie co robi i jest w tym dobry (mam porówna z badaniami które widziałem)
@huby7v98
Wtedy wiemy, że ma wady rozwojowe. To badanie nie ma leczyć czy uchronić od wad rozwojowych, ale je wykryć.
@edit
Tak, to tylko żart. Nie wiem nic o bezpieczeństwie noworodków, wiem tylko że dość niebezpiecznie to wygląda, ale pojawiło się sensownych komentarzy i tłumaczących to i ganiących to więc wciąż nie mam opinii
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 31 May 2017 2017 19:10
@kacper173173
Chcesz się czegoś dowiedzieć to zapytaj specjalisty: położnej, pediatry, ortopedy
Szukanie wiedzy poprzez dyskusję na Demotach z "ekspertami od wszystkiego" to nie jest dobra strategia
Ta historia pięknie zatoczyła by koło, gdy za 20 -30 lat ten obecnie noworodek pracował w domu starców gdzie akurat przebywa ten lekarz i na nim przeprowadził tak nie konwecjnalne badanie
Słychać że dziecko beczy bo jest wku... a nie z bólu.
Przy okazji. Jak brakuje u nas lekarzy to powinni wszystkich tych co skończyli rosyjskie uczelnie i mają tytuł doktora nauk lub wyżej z automatu uznać oraz tych co mają "tylko" magistra ale ukończyli najlepsze ich uczelnie.
Nie bałbym się iść do ich lekarza. W wielu dziedzinach maja lepszych od naszych
może i nie grozi mu nic ze strony układu szkieletowego bo jak wiadomo kości takiego maluszka bo w takich kościach jest więcej tkanki chrzęstnej niż kostnej ale nikt mi nie wmówi że takie szarpanie i potrząsanie nie niesie ryzyka mikrowylewów i mikrouszkodzeń tkanki mózgowej ( zespół dziecka potrząsanego) aż patrzeć na to nie można
Zobaczcie łby skórzane, że na końcu dziecko nie płacze. One nie wyje z bólu tylko ze strachu , bo nie wie co się dzieje. Rosja to nie stan umysłu, bo u nas w Polsce takie same rzeczy miały miejsce. Ten człowiek nie jest z przypadku. Na pewno kończył medycynę, by zajmować się teraz niemowlakami. Nie bądźcie aż tak tępi moi rodacy.
W Rosji to nawet noworodkom nie odpuszczą.
Sadyści zawsze zostaną sadystami.
Wysyłają chłopaków na wojnę w imię chorych ambicji skretyniałych polityków, to i szarpanie noworodków na nikim tam nie robi wrażenia.
masakra...skoro dziecko płacze, to znaczy, że coś jest nie tak! biedne malutkie dziecko :(
OdpowiedzChoćby ze strachu mogło płakać... Nie mówię, że to dobrze, ale widać na końcu, że się uspokoiło, a jakby było coś nie tak to by nie przestało płakać.
Taki maluch ma kości cienkie jak patyk. Myślisz że trudno taką kość złamać? Tym bardziej że one są na serio miękkie. A i samo ciało dziecka jeszcze nie jest w pełni funkcjonalne. Np układ odpornościowy jest poważnie ograniczony (dlatego ważne jest karmienie piersią, w mleku matki są przeciwciała uzupełniające braki).
OdpowiedzPierwsze sekundy i już widać jak postępuje z głową malca. Przecież tak mógłby nawet kark skręcić! A wystarczy chwila - pstryk i niemowlak do piachu :( .
Miota tym maluchem jakby sprawdzał jakość kartofli. A głowa jest stosunkowo ciężka jak dla tak słabej szyi. Zwyczajnie kości mogą jej nie utrzymać na miejscu przy takim szarpaniu. Ten facet jest dosłownie [piiip], [piiip], [piiip], [piiip], [piiip], [piiip], [piiip], [piiip]!
@rafik54321 @maat_ @~alex81kce @Gzik
Dziecko ma kilka dni, maksymalnie 2 tygodnie (nie uschnięta pępowina). Kości u noworodków jest więc niż u dorosłej osoby ponieważ są nie zrośnięte ze sobą a także są miękkie po to by przedostać się przez kanał rodny. Dlatego występuje ciemiączko, po to by czaszka mogła ulec zniekształceniu w trakcie porodu. Miękkiej kości nie złamiesz a zegniesz. A badanie USG wykonuje się pomiędzy 6 a 12 tygodniem życia gdy zaczyna wapnieć kość udowa ponieważ wcześniej nie będzie jej widać. Więc nie ma ryzyka wybicia stawu biodrowego w sposób jaki on bada. Widziałeś może jak wyciąga się dziecko w tracie cięcia cesarskiego? Sam widok boli jak się wyciąga za głowę dzieciaka. A wiesz pod jakim kątem wygina się głowa dziecka w trakcie porodu naturalnego? U dorosłego na pewno kark uległby złamaniu. Natomiast ze złamanym obojczykiem w trakcie porodu nic się nie robi ponieważ kości same trafiają na miejsce a zrastanie jest błyskawiczne.
Dziecko płacze czasem bez powodu, tutaj bo co by nie patrzeć - nie czuje się komfortowo dlatego płacze ale nic mu nie będzie po takim badaniu.
Ten pediatra wie co robi co widać jak szybko się dziecko uspokaja. Wygląda to fatalnie ale to jest specjalista, wie co robi i dziecko jest bezpieczne.
Moja córka była badana przez rehabilitanta pod kątem rozwoju ponieważ zaniepokoiło mnie zbyt szybkie siadanie jej, wyglądały dosyć podobnie, włącznie z podrzucaniem i przewrotami.
@sedapa Ale nerwy są delikatne i kręgosłup. Widziałeś kiedyś jak się przewija niemowlęta? Już nie mówiąc, że takie dziecko ma także psychikę.
@sedapa yhm, czyli wg ciebie, można niemowlakiem rzucić o ścianę. Przecież ma miękkie kości i nic mu się nie stanie - spoko podejście... I już po tym nie chce się nawet dalej czytać.
@rafik54321 Pisze o fizjologi niemowlaka, o tym jak jest, a Ty przeciągasz skalę do absurdalnej skrajności.
@rafik54321 Może to lepiej gdyby dziecko nie przeżyło? Tak to się będzie musiało męczyć w dyktaturze Putina, więc koniec końców i tak umrze przez szaleńczych polityków.
@XingXing77 Uroczyście wręczam ci
https://piwo.org/uploads/gallery/album_392/gallery_6077_392_13541.png
Za odkopanie tematu sprzed prawie 6ciu lat XD...
Pomaganie selekcji naturalnej. Zdrowy niemowlak owe sprawdzanie przeszedł bez szwanku. Chory do piachu.
OdpowiedzW Polsce badanie ortopedyczne na neonatologii wygląda bardzo podobnie - nie wykonuje się wszystkim noworodkom ale tam gdzie jest podejrzenie np szpotawości lub złego ułożenia miednicy, etc. Potem dostaje się opis samodzielnych ćwiczeń to codziennego wykonywania (też wyglądajączych "makabrycznie") ale plus z tego jest taki, że jak bardzo wcześnie rozpocznie się terapię to maluch zanim zacznie raczkować już jest jak nowy. :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 May 2017 2017 18:45
Odpowiedz@BrickOfTheWall Ta, jasne! - wystarczy obejrzeć filmy w necie. Niemowlęcia sie dotyka delikatnie, ruchy, się wykonuje także delikatnie! To nie kurczak do pieczenia, ani nie ryba do oprawienia.
@huby7v98
Też żyłem w takim przekonaniu ("każde dotknięcie może sprawić, że niemowlak się zepsuje lub eksploduje") zanim nie trafiłem na "kurs przedporodowy" - a potem nie miałem żywego malucha 24/7. Taki malec jest bardzo odporny i JEŻELI WIESZ JAK GO SERWISOWAĆ ;-) - to krzywdy mu na pewno nie zrobisz (praktycznie groźnie jest silne ciągnięcie za kończynki albo nie "blokowanie" główki). A na codzień maluch musi być co pewien czas "tarmoszony na wszystkie strony" - potrzebuje tego chociażby jego układ pokarmowy i rozwijający się błędnik.
A co do filmu - zauważ, że niemowlak cały czas ma zabezpieczoną główkę, rotacje stawów są wykonywane synchronicznie etc. etc... Ten lekarz ewidentnie wie co robi i jest w tym dobry (mam porówna z badaniami które widziałem)
@BrickOfTheWall Dziekuję, ja bym już dziecka pod taką opiekę nie dała.
@huby7v98
Nie będę przekonywał - takie rzeczy trzeba przejść osobiście bo na słowo nikt nikomu nie uwierzy.
Wrzucasz filmik to nie spojleruj!
OdpowiedzTeraz wiecie czemu Rosja to stan umysłu :D od małego szarpie czerep
OdpowiedzPo takim treningu musi genialnie ciasto na pizze ugniatać.
OdpowiedzPo prostu Rosja :D tam się nie pier**lą, tylko z miejsca konkrety jak służbiści
OdpowiedzCiekawe w jakim stanie jest kręgosłup w odcinku szyjnym po takim "badaniu"? I stawy? Nerwów nie zerwano?
OdpowiedzTrzyma potylicę cały czas
Dziecku nic nie grozi jak nie ma wad rozwojowych
Odpowiedz@~zsdfgw45y A jeśli ma? Co wtedy panie doktorze? LOL
@huby7v98
Wtedy wiemy, że ma wady rozwojowe. To badanie nie ma leczyć czy uchronić od wad rozwojowych, ale je wykryć.
@edit
Tak, to tylko żart. Nie wiem nic o bezpieczeństwie noworodków, wiem tylko że dość niebezpiecznie to wygląda, ale pojawiło się sensownych komentarzy i tłumaczących to i ganiących to więc wciąż nie mam opinii
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 May 2017 2017 19:10
@kacper173173
Chcesz się czegoś dowiedzieć to zapytaj specjalisty: położnej, pediatry, ortopedy
Szukanie wiedzy poprzez dyskusję na Demotach z "ekspertami od wszystkiego" to nie jest dobra strategia
@kacper173173 Jeśli ma wady - pogłębimy je - wtedy będziemy wiedzieć, że ma wady. Logiczne! LOL
Ta historia pięknie zatoczyła by koło, gdy za 20 -30 lat ten obecnie noworodek pracował w domu starców gdzie akurat przebywa ten lekarz i na nim przeprowadził tak nie konwecjnalne badanie
OdpowiedzJakbym był ojcem to bym mu sprzedał "latare".
Odpowiedz@grzechotek
A dentyście to pewnie na samym wstępie "żenisz kosę"?
@BrickOfTheWall, idę prywatnie z znieczuleniem.
Słychać że dziecko beczy bo jest wku... a nie z bólu.
OdpowiedzPrzy okazji. Jak brakuje u nas lekarzy to powinni wszystkich tych co skończyli rosyjskie uczelnie i mają tytuł doktora nauk lub wyżej z automatu uznać oraz tych co mają "tylko" magistra ale ukończyli najlepsze ich uczelnie.
Nie bałbym się iść do ich lekarza. W wielu dziedzinach maja lepszych od naszych
szybki przegląd jak w pit stopie XD
OdpowiedzTo nie jest prawidłowe badanie!!! Poza tym jest bardzo bolesne!
Odpowiedzmoże i nie grozi mu nic ze strony układu szkieletowego bo jak wiadomo kości takiego maluszka bo w takich kościach jest więcej tkanki chrzęstnej niż kostnej ale nikt mi nie wmówi że takie szarpanie i potrząsanie nie niesie ryzyka mikrowylewów i mikrouszkodzeń tkanki mózgowej ( zespół dziecka potrząsanego) aż patrzeć na to nie można
Odpowiedz0:34 najbardziej mnie rozwala
OdpowiedzZobaczcie łby skórzane, że na końcu dziecko nie płacze. One nie wyje z bólu tylko ze strachu , bo nie wie co się dzieje. Rosja to nie stan umysłu, bo u nas w Polsce takie same rzeczy miały miejsce. Ten człowiek nie jest z przypadku. Na pewno kończył medycynę, by zajmować się teraz niemowlakami. Nie bądźcie aż tak tępi moi rodacy.
OdpowiedzTo dlatego w Rosji jest najwięcej Hardkorów po takim wycisku to hoho
OdpowiedzW Rosji to nawet noworodkom nie odpuszczą.
Sadyści zawsze zostaną sadystami.
Wysyłają chłopaków na wojnę w imię chorych ambicji skretyniałych polityków, to i szarpanie noworodków na nikim tam nie robi wrażenia.
Ogółem ok, ale gdyby dziecko miało wadę rozwojową, to jakie byłyby skutki wykrycia jej w ten sposób?
Odpowiedz