Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
479 485
-

Zobacz także:


L Login_demo
0 / 0

A skąd wiesz czy się nie odwołał?

S Sijumbo
+18 / 18

Kiedyś Pani w kasie się pomyliła i wystawiła mi bilet zamiast uczniowskie to studencki... oczywiście też trzeba było mandat zapłacić. ..za 2 zl różnicy (z tego co pamiętam chyba nawet na moja niekorzyść ) należał się mandat 160 zl

Odpowiedz
Arbor
+10 / 10

@Sijumbo , miałem dokładnie tę samą sytuację parę dobrych lat temu. O ile na papierkowym bilecie mógłbym sobie to przeczytać, to na elektronicznym raczej nie dostrzegę, czy mam uczniowską czy studencką ulgę. Kiedy tłumaczyłem to kanarowi, to ten stwierdził, że w razie wątpliwości mam obowiązek sprawdzenia, czy i jaką ulgę posiadam. Jakich wątpliwości, przepraszam? Kupiłem bilet i za niego zapłaciłem. Nie było żadnych powodów do wątpliwości. Kwestia ceny? Ceny ciągle się zmieniają, a ja doładowywałem sobie bilet po dłuższej-kilkumiesięcznej- przerwie....

Cóż. Zazwyczaj mam szczęście i trafiam na kontrolerów o przynajmniej minimalnej kulturze osobistej, ale parę razy jednak zdarzyło mi się natrafić na prostaków i ludzi, których przyćmiewa wystawienie mandatu i czynnik ludzki nie dochodzi do ich świadomości. Dlatego właśnie nie darzę ich szacunkiem, pomimo świadomości, iż ktoś tę robotę wykonywać musi.

asandi
+7 / 7

Heh normalnie super sprawa! na PKP kupujesz bilet na pociąg z gdańska do Krakowa i Saunę masz w cenie biletu!

Odpowiedz
~peton
+3 / 9

Twoja wina, mogłaś przewidzieć ze informacja na tablicy jest fałszywa i wsiąść do prawidłowego pociągu. Ale najlepiej obwinić za swoje przewinienia innych, tak najłatwiej( ͡° ͜ʖ ͡°)

Odpowiedz
Lulus
-3 / 7

@peton - a skąd i na jakiej podstawie miała to przewidzieć? Chyba nikt nie jest jasnowidzem. Normalnie kupujesz bilet i jedziesz nie zastanawiając się(w końcu i tak kasę wydałeś, czyli za przejazd zapłaciłeś). To, że ktoś na tablicy umieścił złą informację, to nie wina właściciela biletu. Kanar w takiej sytuacji powinien zrozumieć, i powiedzieć z jakiej stacji i kiedy mogę najprędzej zawrócić, by jednak wsiąść w pociąg, który mnie zawiezie tam gdzie chcę. Za przejazd na jedną stację(niewłaściwą) mogę bilet kupić u niego. I tak sprzedaje zawsze drożej. Ja jak miałem podobne zawiłe sytuacje, to zawsze przy spotkaniu z kontrolerem pytałem, czy mogę bilet nabyć u niego, i pokazywałem, że pieniądze mam(a nie, że jadę na gapę i sie jakoś wymiguję). W większości mi mandatów nie dawali, tylko już odpuszczali. Raz miałem sytuację tylko, że trafił się naprawdę młody i typowy mandaciarz, bo już moje dane wbijał, ale ostatecznie się rozmyślił. Bez przesady - bądźmy ludźmi :) rozumiem jak ktoś typowo by śmigał na gapę, i cwaniakował, ale jak ktoś zaliczył pomyłkę, no to chyba mandat można odpuścić a zamiast tego umożliwić mu kupno biletu na przejazd na najbliższą stację.

G gesh
+3 / 5

@Lulus cóż za bogaty zasób słownictwa i racjonalne podejście do tematu. Musiałeś być wzorowym uczniem. Szkoda tylko, że spałeś, gdy tłumaczono Ci definicję sarkazmu.

~peton
+1 / 1

@gesh co gorsza gdybym minki na końcu nie zapodał to mało kto by załapał. Staram się uprawiać sarkazma w opcji idiotoodpornej a i tak nie zawsze mi wychodzi, kiedyś były lepsze czasy i tak trudno nie było..

~Hettiepan
0 / 0

@starydziad akurat 1 czerwca było bardzo zimno wieczorem (jak na tę porę roku oczywiście).

D DarkPsychopath
+1 / 1

To jest skandal, a koleje w tym kraju to burdel na kółkach.Jeździłem kolejami w jakiś kilkunastu krajach. Nigdzie nie ma takiego czegoś, w cywilizowanych krajach są cywilizowane warunki,w dzikich krajach afryki czy azji, nikt nie każe płacić za za brak warunków. A my? Warunków nie ma ,a każą płacić jakby fotele były obijane jedwabiem, klimatyzacja sprawna itp.

Odpowiedz
~Jenotte
0 / 2

Naszej kolei bliżej do tej w Indiach niż w innych państwach Europejskich. Spróbuj wytłumaczyć francuzowi czy niemcowi, że po kupnie biletu może nie mieć miejsca w pociągu albo, że chcąc przejść do toalety na koniec pociągu będzie musiał skakać po wystających gzymsach przy ścianie bo w nocy ludzie leżą na podłodze. Popuka się w głowę i odejdzie. Do tego na bilecie nie ma nawet tak prostej informacji jak godzina odjazdu czy numer peronu przy czym na każdym bilecie w jakimkolwiek innym kraju takie informacje zawsze się znajdują. Oczywiście nie trzeba wspominać o "drobnych" spóźnieniach. Lepiej liczyć czas wyjazdu z kalendarzem niż zegarkiem.

Odpowiedz
L Lizbett570
0 / 2

Tak ok. 5 lat temu jechałam pociągiem do (nazwy miasta nie pamiętam) i w drodze powrotnej w środku trasy okazało się że wszyscy muszą wysiadać na tej stacji ponieważ coś się stało z pociągiem - ok to ja wysiadam i idę do kasy biletów pani mi mówi coś w stylu : tak tak te bilety są w promocji oraz akurat na ten pociąg który będzie za chwilę jechał oraz do którego pani może wsiąść bo on jedzie tam gdzie akurat pani chce tak tak no ok czekam na pociąg pół godziny minęło a miał być za chwile czekam czekam i w końcu patrzę na rozkład jazdy i okazało się że pańcia od biletów już poszła do domu (było po 22) a pociąg którym miałam jechać nie jeździ od ponad roku -,-
pytanie tylko skąd ona miała te bilety?

Odpowiedz