!!! to straszne. Uświadomiłeś mi tę mroczną prawdę! Rolnicy nie produkują żywności po to by altruistycznie karmić innych ludzi, ale po to by zarobić pieniądze! O kurde.. zawalił się cały mój światopogląd.
Powiem ci w tajemnicy, że lekarze też nie leczą, żebyś był zdrów, a dla pieniędzy. Mało tego koncerny farmaceutyczne też nie produkują leków, żebyś nie miał katarku, a dla pieniędzy. Ale niech to zostanie między nami, ok? ;)
@rocnes więc ewidentnie robi to dla pieniędzy. Niemniej jednak straszną niegospodarnością się wykazuje. Po co wydał pieniądze (o swoim czasie i paliwie nie wspominam) na oprysk? Skoro zaraz płody sprzedał? To tak jakby tankować samochód do pełna, po który jutro kupiec przyjeżdża...
Fajnie, pięknie, praca jak każda. Jest popyt, jest podaż. Tu raczej beka jest, że na wsi śmierdzi gównem, a ubrania przejmują ten zapach, słucha się burackiego disco polo i ludziom trochę brak obycia, ale poza tym jest okej.
jak przejeżdżasz obok komunalki to też wali gównem, tylko że ludzkim :) Ta świnia którą zaś jesz na obiad, zanim zostanie sprzedana to sra. Każdego dnia, częściej od człowieka. Jak nie wleziesz do obory to nie przejdziesz zapachem, a dwa istnieje coś takiego jak ciuchy robocze. No tak, w mieście wcale się nie słucha disco, a ludzie są obyci i kulturalni 100 pro :D
Teraz ludzie na wsi żyją lepiej niż ci w mieście. Piękne posesje, duże parterowe domy, mało kto ma świnie czy krowy, a nawet jeśli ktoś je hoduje na sprzedaż, to chlewy, obory nie znajdują się na tej posesji co dom. Jasne, że są jeszcze stare gospodarstwa, ale w mieście też znajdziesz zaniedbane osiedla, rozsypujące się bloki i śmierdzących meneli pod sklepami, a nawet ludzi jadących rano do pracy, od których wali potem na odległość. Jestem mocno zdziwiona, że ktoś się śmieje z ludzi ze wsi czy rolników. Rolnictwo to praca jak każda inna, a taki rolnik po zejściu z pola idzie się wykąpać, a nie siedzi i "śmierdzi gównem". Brak obycia to pokazują ludzie tacy jak ty, którzy nie mając pojęcia o życiu piszą takie bzdury.
Sam jestem ze wsi, ale teoria, że chłopi małorolni, ktorych mamy przyewarzającą większość, albo babcie co sprzedają jajka po bazarach karmią resztę kraju to idiotyzm nie są w stanie wykarmic samych siebie
Nie mogę się śmiać z rolników bo gdyby nie oni to nie miałbym co żreć.
Nie mogę się śmiać z robotników bo gdyby nie oni to nie miałbym auta, pralki, lodówki, itd.
...z lekarzy bo byłbym chorzy.
...z piekarzy bo nie miałbym chleba.
...fryzjerów bo nosiłbym długie włosy.
...polityków bo... wait, bo co?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 11 July 2017 2017 11:43
śmiejesz się z ludzi mieszkających w mieście, a czym być orał pole, w co byś ubrał, czym byś zrobił zdjęcie, kto by cię leczył, kto by ci zrobił drogę, dał materiały budowlane, edukację...
pomyśl o tym.
Typowy mieszczuch oderwany od życia. Wieś zawsze była samowystarczalna i zawsze utrzymywała miasto, nigdy odwrotnie. Gdyby miasta zniknęły, wieś doskonale by sobie poradziła, orać można końmi, a chłop w ostateczności sam potrafiłby sobie wszystko zrobić: dom, ubranie, ziołowe leki itd.Ale gdyby odciąć miasta od wsi - to by była apokalipsa, miliony ofiar w ciągu paru miesięcy. Jak już zabrakłoby resztek jedzenia, ludzie w miastach zaczęliby polować na szczury a potem zjadać się nawzajem. Pomyśl o tym.
@Roger77,
typowy wieśniak oderwany od życia.
gdybyście nie przywieźli do miasta jedzenia, my pojechalibyśmy na wieś i dzięki wiedzy zrobilibyśmy sami jedzenie.
Gdyby nie miasto żylibyście tyle, ile żyliście 200 lat temu, czyli średnio 30 lat. Pomyśl o tym.
Miasto i wieś uzupełniają się, ale pogódź się z tym, że mieszkańcy miast wnoszą więcej w życie nas wszystkich niż mieszkańcy wsi. I dzięki mieszkańcom miast żyje wam się teraz tak dobrze. Nie musicie motyką kopać pola, dzięki chemii wasze zbiory są 500% wyższe niż 200 lat temu, żyjecie dłużej (o ile nie chlejecie na umór i nie palicie 2 paczek ruskich fajek na dobę), macie ciepłą wodę i nie sracie za stodołą i o ile jesteście choć trochę obrotni możecie sobie pojechać na 2-tygodniowe wakacje do Grecji :) Pomyśl o tym.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 11 July 2017 2017 21:29
myślę ze rolnicy zawsze mają co jeść , bo sami produkują żywność . Bez samochodow , telwizorow, zmywarki,itd itp czlowiek jest w stanie funkcjonowac a bez jedzenia juz nie. Najbardziej się to uwidacznia np w czsie wojny na wsiach maja co jesć ,ludzie z miast maja gorzej no bo co maja jesc beton ?
Dzis po wsi, która żywi to już niewiele zostało. Na zachodzie już 40 lat temu, a u nas teraz pojęto, że aby pole miało sens i przynosiło jako taki dochód, musi być go dużo i intensywnie uprawiane. Ale intensyfikacja pozwalając na zwiększenie upraw wyjaławia ziemie. Jakość dzisiejszych produktów jest znacząco niższa niż te 30-40 lat temu. Ziemia już nie daje takiej jakości, choć z kwintala można wygenerować więcej, to jakościowo daleko temu do tego co można oczkiiwac. Ziemniak nadal jest ziemniakiem, a jęczmień jęczmieniem, ale to już nie to. Piszę to jako były wiesniak, który od ponad 10 lat mieszka w mieście i jadł to co zrodziła ziemia 30 lat temu. Wiem jak smakuje surowa kaszanka z krwią tuz po wtłoczeniu w jelita wyciągnięte i wypłukane kilka godzin wczesniej z wnętrza wieprza. Wiem jak smakuje gulasz w wątroby wieprzowej tuż po ugotowaniu w tym samym dniu. Wiem jak smakuje uwędzona łopatka wieprzowa i gicz wieprzowa. Ale szynki ze sklepu to nigdy nie przypominało.
Przecież wieśniacy robią to tylko dlatego by czerpać kasę od lepszych i zaradniejszych od siebie mieszczan, dowodem jest to, że oni robią uprawy i hodowle dla siebie i inteligentniejszych mieszczan. Dla mieszczan hodują i oprawiają na antybiotykach, hormonie wzrostu i pestycydach, a dla siebie nie na syfie. Więc powiem i tak nie robią tego za darmo i nic po za kasą się im nie należy
czlowiek ze wsi (czesto rolnik) a wiesniak to dwie rozne sprawy. ci pierwsi chodza nie raz brudni, ubrani w jakies tam lachy, wyslawiaja sie inaczej. ale najwiecej wiesniakow i tak mozna spotkac w miescie, i nie tylko dlatego ze zageszczenie ludnosci jest tam o wiele wieksze :)
Co za żenujące i płytkie myślenie. Jakieś dziwne i nieuzasadnione dzielenie Polaków na tych z miasta i ze wsi. Dlaczego ciągle, wszędzie dzieli się Polaków? I nie rozumiem skąd przekonanie, że ktoś śmieje się z ludzi ze wsi. Nie kumam zupełnie.
Ci naprawdę śmiechu warci, mieszkający na wsi, nigdy rolnikami nie byli i, w większości, nie widzieli nawet krowy z bliska. To uciekinierzy z blokowisk, którzy wykupili mieszkania za zybla, sprzedali, wybudowali sobie słitaśne domki z gazobetonu i teraz rżną co najmniej klasę średnią, a niektórzy zachowują się niczym panowie na włościach. Tu dopiero słoma z butów wyłazi...
Praca jak praca. Z rolników się śmiejemy, a dzięki nim jest co jeść, z budowlańców się śmiejemy, a oni budują domy i drogi... Jak ktoś pracuje, to nie ma się z czego śmiać. Każdy robi co lubi.
Oni nie robią tego abysmy mieli co żreć ale dla pieniędzy
Odpowiedz!!! to straszne. Uświadomiłeś mi tę mroczną prawdę! Rolnicy nie produkują żywności po to by altruistycznie karmić innych ludzi, ale po to by zarobić pieniądze! O kurde.. zawalił się cały mój światopogląd.
Powiem ci w tajemnicy, że lekarze też nie leczą, żebyś był zdrów, a dla pieniędzy. Mało tego koncerny farmaceutyczne też nie produkują leków, żebyś nie miał katarku, a dla pieniędzy. Ale niech to zostanie między nami, ok? ;)
cii on pewnie dopiero gimnazjum kończy i nie wie, że wszyscy pracują dla pieniędzy
@rocnes więc ewidentnie robi to dla pieniędzy. Niemniej jednak straszną niegospodarnością się wykazuje. Po co wydał pieniądze (o swoim czasie i paliwie nie wspominam) na oprysk? Skoro zaraz płody sprzedał? To tak jakby tankować samochód do pełna, po który jutro kupiec przyjeżdża...
Fajnie, pięknie, praca jak każda. Jest popyt, jest podaż. Tu raczej beka jest, że na wsi śmierdzi gównem, a ubrania przejmują ten zapach, słucha się burackiego disco polo i ludziom trochę brak obycia, ale poza tym jest okej.
Odpowiedzjak przejeżdżasz obok komunalki to też wali gównem, tylko że ludzkim :) Ta świnia którą zaś jesz na obiad, zanim zostanie sprzedana to sra. Każdego dnia, częściej od człowieka. Jak nie wleziesz do obory to nie przejdziesz zapachem, a dwa istnieje coś takiego jak ciuchy robocze. No tak, w mieście wcale się nie słucha disco, a ludzie są obyci i kulturalni 100 pro :D
Teraz ludzie na wsi żyją lepiej niż ci w mieście. Piękne posesje, duże parterowe domy, mało kto ma świnie czy krowy, a nawet jeśli ktoś je hoduje na sprzedaż, to chlewy, obory nie znajdują się na tej posesji co dom. Jasne, że są jeszcze stare gospodarstwa, ale w mieście też znajdziesz zaniedbane osiedla, rozsypujące się bloki i śmierdzących meneli pod sklepami, a nawet ludzi jadących rano do pracy, od których wali potem na odległość. Jestem mocno zdziwiona, że ktoś się śmieje z ludzi ze wsi czy rolników. Rolnictwo to praca jak każda inna, a taki rolnik po zejściu z pola idzie się wykąpać, a nie siedzi i "śmierdzi gównem". Brak obycia to pokazują ludzie tacy jak ty, którzy nie mając pojęcia o życiu piszą takie bzdury.
Waldek rozwalił system xD
Za to w mieście mają g#wno w głowach.
Sam jestem ze wsi, ale teoria, że chłopi małorolni, ktorych mamy przyewarzającą większość, albo babcie co sprzedają jajka po bazarach karmią resztę kraju to idiotyzm nie są w stanie wykarmic samych siebie
OdpowiedzA to jedzenie nie pojawia się w magiczny sposób na półkach w marketach? TRZEBA JE WYPRODUKOWAĆ??????
OdpowiedzMożna tak o wielu napisać.
OdpowiedzGdyby nie górnicy byłoby w dupeńkę zimno w zimie.
@Iceman31 No i prądu było by mało...
Nie mogę się śmiać z rolników bo gdyby nie oni to nie miałbym co żreć.
Nie mogę się śmiać z robotników bo gdyby nie oni to nie miałbym auta, pralki, lodówki, itd.
...z lekarzy bo byłbym chorzy.
...z piekarzy bo nie miałbym chleba.
...fryzjerów bo nosiłbym długie włosy.
...polityków bo... wait, bo co?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 July 2017 2017 11:43
Odpowiedz@RomekC
z misiawego, bo nie byłoby demotów na głównej.
śmiejesz się z ludzi mieszkających w mieście, a czym być orał pole, w co byś ubrał, czym byś zrobił zdjęcie, kto by cię leczył, kto by ci zrobił drogę, dał materiały budowlane, edukację...
Odpowiedzpomyśl o tym.
Typowy mieszczuch oderwany od życia. Wieś zawsze była samowystarczalna i zawsze utrzymywała miasto, nigdy odwrotnie. Gdyby miasta zniknęły, wieś doskonale by sobie poradziła, orać można końmi, a chłop w ostateczności sam potrafiłby sobie wszystko zrobić: dom, ubranie, ziołowe leki itd.Ale gdyby odciąć miasta od wsi - to by była apokalipsa, miliony ofiar w ciągu paru miesięcy. Jak już zabrakłoby resztek jedzenia, ludzie w miastach zaczęliby polować na szczury a potem zjadać się nawzajem. Pomyśl o tym.
@Roger77,
typowy wieśniak oderwany od życia.
gdybyście nie przywieźli do miasta jedzenia, my pojechalibyśmy na wieś i dzięki wiedzy zrobilibyśmy sami jedzenie.
Gdyby nie miasto żylibyście tyle, ile żyliście 200 lat temu, czyli średnio 30 lat. Pomyśl o tym.
Miasto i wieś uzupełniają się, ale pogódź się z tym, że mieszkańcy miast wnoszą więcej w życie nas wszystkich niż mieszkańcy wsi. I dzięki mieszkańcom miast żyje wam się teraz tak dobrze. Nie musicie motyką kopać pola, dzięki chemii wasze zbiory są 500% wyższe niż 200 lat temu, żyjecie dłużej (o ile nie chlejecie na umór i nie palicie 2 paczek ruskich fajek na dobę), macie ciepłą wodę i nie sracie za stodołą i o ile jesteście choć trochę obrotni możecie sobie pojechać na 2-tygodniowe wakacje do Grecji :) Pomyśl o tym.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 July 2017 2017 21:29
Gdyby nie ja i to, że od nich kupuję, to w gruncie rzeczy oni nie mieliby co jeść. Druga strona medalu.
Odpowiedzmyślę ze rolnicy zawsze mają co jeść , bo sami produkują żywność . Bez samochodow , telwizorow, zmywarki,itd itp czlowiek jest w stanie funkcjonowac a bez jedzenia juz nie. Najbardziej się to uwidacznia np w czsie wojny na wsiach maja co jesć ,ludzie z miast maja gorzej no bo co maja jesc beton ?
Dzis po wsi, która żywi to już niewiele zostało. Na zachodzie już 40 lat temu, a u nas teraz pojęto, że aby pole miało sens i przynosiło jako taki dochód, musi być go dużo i intensywnie uprawiane. Ale intensyfikacja pozwalając na zwiększenie upraw wyjaławia ziemie. Jakość dzisiejszych produktów jest znacząco niższa niż te 30-40 lat temu. Ziemia już nie daje takiej jakości, choć z kwintala można wygenerować więcej, to jakościowo daleko temu do tego co można oczkiiwac. Ziemniak nadal jest ziemniakiem, a jęczmień jęczmieniem, ale to już nie to. Piszę to jako były wiesniak, który od ponad 10 lat mieszka w mieście i jadł to co zrodziła ziemia 30 lat temu. Wiem jak smakuje surowa kaszanka z krwią tuz po wtłoczeniu w jelita wyciągnięte i wypłukane kilka godzin wczesniej z wnętrza wieprza. Wiem jak smakuje gulasz w wątroby wieprzowej tuż po ugotowaniu w tym samym dniu. Wiem jak smakuje uwędzona łopatka wieprzowa i gicz wieprzowa. Ale szynki ze sklepu to nigdy nie przypominało.
Odpowiedza kto się śmieje
OdpowiedzJa się nie śmieję o_O
Odpowiedzprzeca żarcie jest ze marketu
OdpowiedzJak już, to ogromne firmy z chowem klatkowym itp., a nie jakiś borok z dwoma kurami.
Odpowiedz@Jeremi978 Ja wolę od chłopa niż z chowu klatkowego.
@kenzol Żeby Cię tylko chłop nie wykiwał, że zmaże cyferki i umaże w g*wnie, żeby wyglądało jak naturalne. Na Śmietanie też umieją wykiwać.
@Jeremi978 No i co jeszcze wymyślisz kiepski trollu?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 July 2017 2017 16:42
Przecież wieśniacy robią to tylko dlatego by czerpać kasę od lepszych i zaradniejszych od siebie mieszczan, dowodem jest to, że oni robią uprawy i hodowle dla siebie i inteligentniejszych mieszczan. Dla mieszczan hodują i oprawiają na antybiotykach, hormonie wzrostu i pestycydach, a dla siebie nie na syfie. Więc powiem i tak nie robią tego za darmo i nic po za kasą się im nie należy
Odpowiedzczlowiek ze wsi (czesto rolnik) a wiesniak to dwie rozne sprawy. ci pierwsi chodza nie raz brudni, ubrani w jakies tam lachy, wyslawiaja sie inaczej. ale najwiecej wiesniakow i tak mozna spotkac w miescie, i nie tylko dlatego ze zageszczenie ludnosci jest tam o wiele wieksze :)
OdpowiedzCo za żenujące i płytkie myślenie. Jakieś dziwne i nieuzasadnione dzielenie Polaków na tych z miasta i ze wsi. Dlaczego ciągle, wszędzie dzieli się Polaków? I nie rozumiem skąd przekonanie, że ktoś śmieje się z ludzi ze wsi. Nie kumam zupełnie.
OdpowiedzAle ja się z nich nie śmieje
Odpowiedznic się nie śmieje, właśnie jestem na wsi i jest zajebiście.
OdpowiedzWszystko jest fajnjejsze niż w tym głupim mieście
Ja JEM wsioku
OdpowiedzCi naprawdę śmiechu warci, mieszkający na wsi, nigdy rolnikami nie byli i, w większości, nie widzieli nawet krowy z bliska. To uciekinierzy z blokowisk, którzy wykupili mieszkania za zybla, sprzedali, wybudowali sobie słitaśne domki z gazobetonu i teraz rżną co najmniej klasę średnią, a niektórzy zachowują się niczym panowie na włościach. Tu dopiero słoma z butów wyłazi...
OdpowiedzNie będziesz mi mówił z czego się śmieję !
OdpowiedzPraca jak praca. Z rolników się śmiejemy, a dzięki nim jest co jeść, z budowlańców się śmiejemy, a oni budują domy i drogi... Jak ktoś pracuje, to nie ma się z czego śmiać. Każdy robi co lubi.
OdpowiedzW mieście mówimy "jeść"
Odpowiedz